Amerykańscy katolicy utwierdzili mnie w nadziei
Drodzy bracia i siostry!
Przed chwilą zakończyła się w Bazylice św. Piotra Msza św., podczas której udzieliłem święceń 29 nowym kapłanom. Co roku jest to moment specjalnej łaski i wielkie święto: nowa limfa zasila tkankę wspólnoty kościelnej i obywatelskiej. W życiu Kościoła obecność kapłanów jest niezbędna, a dla wszystkich jest ona cenna. W Dziejach Apostolskich czytamy, że diakon Filip głosił Ewangelię w jednym z miast Samarii; ludzie przyjmowali jego słowa z entuzjazmem, również dlatego, że widzieli cudowne znaki, jakimi były uzdrowienia chorych; i «wielka (...) radość zapanowała w tym mieście» (8, 8). Jak przypomniałem nowo wyświęconym prezbiterom podczas Mszy św., sensem misji Kościoła, a szczególnie kapłanów, jest właśnie to: rozsiewanie w świecie radości Ewangelii! Tam gdzie głosi się Chrystusa mocą Ducha Świętego i gdzie On zostaje przyjęty z otwartym sercem, społeczeństwo — choć jest w nim wiele problemów — staje się «miastem radości», jak mówi tytuł znanej książki o dziele Matki Teresy z Kalkuty. Tego zatem życzę nowym kapłanom, zachęcając was wszystkich do modlitwy w ich intencji: by tam, gdzie będą posłani, potrafili szerzyć radość i nadzieję, których źródłem jest Ewangelia.
W istocie, z takim właśnie orędziem udałem się w minionych dniach do Stanów Zjednoczonych Ameryki, w podróż apostolską, której mottem były słowa: Christ our Hope — Chrystus naszą nadzieją. Dziękuję Bogu za to, że obficie pobłogosławił temu mojemu szczególnemu doświadczeniu misjonarskiemu i pozwolił mi stać się narzędziem Chrystusowej nadziei dla tamtejszego Kościoła i kraju. Jednocześnie dziękuję Mu za to, że ja sam zostałem utwierdzony w nadziei przez katolików amerykańskich: widziałem tam bowiem wielką witalność i niezłomne pragnienie życia wiarą w Jezusa i dawania o niej świadectwa. W przyszłą środę, podczas audiencji generalnej, zamierzam poświęcić więcej czasu tej mojej wizycie w Ameryce.
Dziś wiele Kościołów wschodnich obchodzi — zgodnie z kalendarzem juliańskim — uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego. Pragnę wyrazić tym naszym braciom i siostrom moją braterską bliskość duchową. Pozdrawiam ich serdecznie, prosząc Boga w Trójcy Jedynego, by ich utwierdzał w wierze, napełniał jasnym światłem, płynącym ze zmartwychwstania Pana, i pocieszał w niełatwych sytuacjach, w których często przychodzi im żyć i dawać świadectwo Ewangelii.
Zachęcam wszystkich, by przyłączyli się do mojej modlitwy do Matki Bożej, aby droga dialogu i współpracy, na którą weszliśmy już dawno, wkrótce doprowadziła do pełniejszej komunii wszystkich uczniów Chrystusa, by byli coraz jaśniejszym znakiem nadziei dla całej ludzkości.
Apel w sprawie Somalii, Darfuru i Burundi
Wiadomości docierające z niektórych krajów afrykańskich wciąż napełniają nas głębokim bólem i wielkim niepokojem. Proszę was, byście nie zapominali o tych tragicznych wydarzeniach, a także o braciach i siostrach, którzy są nimi objęci! Proszę was, byście się za nich modlili i występowali w ich imieniu!
W Somalii, zwłaszcza w Mogadiszu, ostre starcia zbrojne powodują dramatyczne pogorszenie warunków życia tamtejszej drogiej nam ludności, od tak wielu lat ciemiężonej przez okrucieństwo i nędzę.
Darfur, mimo przebłysków nadziei, jest sceną niekończącej się tragedii setek tysięcy osób, bezbronnych i pozostawionych samym sobie.
Wreszcie Burundi. Po bombardowaniach, które zaskoczyły i napełniły przerażeniem w minionych dniach mieszkańców Bużumbury, i w których zasięgu znalazła się również siedziba nuncjatury apostolskiej, a także w obliczu niebezpieczeństwa nowej wojny domowej wzywam wszystkie strony, by bezzwłocznie weszły na drogę dialogu i pojednania.
Ufam, że lokalne władze polityczne, przedstawiciele wspólnoty międzynarodowej i wszyscy ludzie dobrej woli nie zaniechają wysiłków, by doprowadzić do ustania przemocy i dotrzymać podjęte zobowiązania, tak aby można było stworzyć solidne podstawy pokoju i rozwoju.
Zawierzmy te nasze intencje Maryi, Królowej Afryki.
Po polsku Ojciec Święty powiedział:
Pozdrawiam wszystkich Polaków. Dziś szczególne pozdrowienie kieruję do biskupów i wiernych pielgrzymów w Gnieźnie, którzy oddają cześć św. Wojciechowi, patronowi Polski. Jego męczeńska krew stała się zasiewem wiary na waszych ziemiach. Za jego wstawiennictwem modlę się, aby ten zasiew stale wzrastał i przynosił dobre owoce. Niech Bóg wam błogosławi.
Benedykt XVI
Skomentuj artykuł