Franciszek: dlatego dzisiaj umyję stopy więźniom

(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.jezuici.pl)
KAI / psd

"Myślę, że dzisiaj grzech objawia się z całą swoją niszczącą siłą w wojnach, w różnych formach przemocy i nadużyć, porzuceniu najsłabszych. Świat musi powstrzymać podżegaczy wojennych. Ponieważ zawsze płacą za to ostatni, ludzie bezradni" - powiedział Ojciec Święty w wywiadzie opublikowanym dzisiaj na łamach dziennika "La Repubblica".

Ojciec Święty odpowiadając na pytania watykanisty, Paolo Rodariego stanowczo potępił handlarzy bronią i podżegaczy wojennych - jedynych zyskujących na nakręcaniu spirali przemocy i konfliktów. Podkreślił, iż wojna nie rozwiązuje żadnego z licznych problemów współczesnego świata - przeciwnie prowadzi do fali migracji i przymusowych wysiedleń, a w najgorszym przypadku śmierci fizycznej i duchowej wielu osób, a czasami wręcz wszystkich.

DEON.PL POLECA

Papież wyjaśnił również, dlaczego w tym roku w Wielki Czwartek postanowił sprawować liturgię Wieczerzy Pańskiej w więzieniu. Przypomniał, że Pan Jezus w 25 rozdziale Ewangelii wg św. Mateusza mówi: "Byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie" (Mt 25,36). "Zatem nakaz Chrystusa obowiązuje wszystkich, a zwłaszcza biskupa, który jest ojcem wszystkich" - stwierdził Franciszek.

Zaznaczył, że sam czuje się grzesznikiem, podobnie jak osoby znajdujące się w więzieniu. "Jako księża i biskupi zawsze powinniśmy służyć. Jak powiedziałem podczas wizyty w jednym z więzień, które odwiedziłem podczas pierwszego Wielkiego Czwartku po moim wyborze: to obowiązek, jaki narzuca mi moje serce" - dodał Ojciec Święty.

Franciszek przestrzegł przed trwaniem w uprzedzeniach wobec więźniów. Podkreślił wzór, jakim był dla niego kard. Agostino Casaroli, były sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej za pontyfikatu Jana Pawła II. Pomimo licznych obowiązków stale pełnił posługę duszpasterską w więzieniu dla nieletnich Casal del Marmo. Dlatego Kościół zawsze musi wychodzić na spotkanie ludzi odrzuconych, bo do nich skierowane było serce Jezusa - podkreślił papież.

Nawiązując do postaci kobiety cierpiącej na krwotok, uzdrowionej przez Jezusa Ojciec Święty przypomniał, że wszyscy podobnie jak ta kobieta wielkiej wiary musimy udać się do Pana, aby doświadczyć Jego miłosierdzia, przebaczenia naszych grzechów.

"Osoby, które czują się odrzucone, jak trędowaci lub bezdomni odczuwają wstyd i podobnie jak kobieta cierpiąca na krwotok podejmują swe działania w ukryciu. Ale Jezus nas podnosi, obdarza nas godnością. Jezus obdarza nas całkowitym zbawieniem, które odnawia życie kobiety w sferze miłości Boga, a jednocześnie przywraca jej godność. Jezus wskazuje w ten sposób Kościołowi drogę, jaką należy podjąć, aby dotrzeć do każdego, aby każdy mógł być uzdrowiony na ciele i na duszy oraz odzyskać godność dziecka Bożego" - powiedział Franciszek w wywiadzie dla dziennika "La Repubblica".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Franciszek: dlatego dzisiaj umyję stopy więźniom
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.