Franciszek i Benedykt XVI często się kontaktują

(Fot. EPA/Ettore Ferrari)
PAP / drr

Papież Franciszek i Benedykt XVI są w częstym kontakcie i łączą ich bliskie więzy - podała agencja Ansa, powołując się na źródła watykańskie. Według nich obecny papież regularnie dzwoni do swego poprzednika i czasem go odwiedza w watykańskiej rezydencji.

Emerytowany papież po abdykacji 28 lutego i dwóch miesiącach pobytu w Castel Gandolfo powrócił 2 maja do Watykanu i zamieszkał w budynku dawnego klasztoru sióstr klauzurowych Mater Ecclesiae w Ogrodach Watykańskich.

Przypomina się przy okazji, że oficjalnie Watykan informuje, że Benedykt XVI poświęca się wyłącznie modlitwie. To zaś oznacza, że jego zajęcia nie dotyczą bieżących spraw Kościoła. Ale to jednak, zauważa się, nie wyklucza utrzymywania przez Franciszka nieformalnych kontaktów ze swym poprzednikiem, rozmów z nim także na aktualne tematy oraz czerpania z jego doświadczenia, wiedzy i autorytetu.

DEON.PL POLECA

Watykański rzecznik ksiądz Federico Lombardi nie skomentował doniesień Ansy.

Przypomina się, że obecność dwóch papieży w Watykanie to wydarzenie bez precedensu w historii Kościoła, które stawia wiele wyzwań.

Nie tylko Franciszek odwiedza Benedykta XVI. Nieoficjalnie wiadomo, że w minionych dniach emerytowanego papieża odwiedził biskup Bolzano-Bressanone Ivo Muser i zaprosił go na wakacje do swej diecezji, gdzie niegdyś Benedykt XVI wypoczywał.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Franciszek i Benedykt XVI często się kontaktują
Komentarze (4)
4 czerwca 2013, 13:30
@przemek, trafiłeś w sedno. Papież Franciszek nie jest nieporadnym chłoptasiem, który nie wie, co ma robić i myśleć albo z trudnościami w podejmowaniu decyzji. Jeśli ktoś doszukuje się jakichś ukrytych pułapek sytuacji, to sam widzi to, co chce. W Watykanie jest jeden papież, drugi jest w stanie spoczynku. Szukanie dziury w całym jest pozbawione sensu.
4 czerwca 2013, 13:24
Zdarzało się, że polski prezydent kontaktował się z którymś z byłych prezydentów - to nie musi zaraz oznaczać, że istnieje dwuwładza. Jeżeli efektywnie sprawujący władzę Papa, chce się spotkać z Papą emerytowanym, to nie znaczy, że jest dwuwładza. Realnie nic na to nie wskazuje. Dwuwładza była w Rosji - po rewolucji. Do tego są potrzebne konkurencyjne ośrodki władzy. A przecież Franciszek i Benedykt nie są dla siebie konkurentami. Jestem przekonany, że Benedykt nie po to zrzekł się władzy, żeby być teraz szarą eminencją. Na pewno nie ma takich aspiracji. Z kolei Franciszek nie nadaje się na marionetkę w czyichś rękach - nawet gdyby to były ręce Ojca Świętego (emerytowanego). I pamiętajmy: w Watykanie nie ma dwóch papieży. Jest PAPIEŻ i EMERYTOWANY PAPIEŻ.
M
Marian
4 czerwca 2013, 12:18
Źle się dzieje że kontaktują się ze sobą. Papież powinien podejmować decyzje w sposób autonomiczny, a takie nieformalne spotkania mogą sugerować, że poprzednik wywiera (nawet mimowolnie) jakiś wpływ na następcę. Było powiedziane że emeryt ma się całkowicie oddać modlitwie i kontemplacji, a tu okazuje się że rozmawiają nie wiadomo o czym. A to doskonała pożywka do wysunięcia zarzutu, że w Kościele panuje dwuwładza.
A
Affe
4 czerwca 2013, 08:29
MEDIALNY PONTYFIKAT TRWA NA DEONIE. A swoją droga to redaktorkom z deonu chyba to nie pasuje bo medialnie próbują jakby tworzyć atmosfere odcinania się obecnego paieża od poprzedniego. Ale to już dobrze znamy chociażby z czasów Vaticanum II - tez dziennikarze tworzyli medialny sobór odcięcia sie od Tradycji i Ojców Kościoła