Franciszek: młodzi potrzebują świadectwa
By przekazać współczesnym dzieciom i młodzieży wiarę i dopomóc im w doświadczeniu prawdy i miłości dorośli powinni raczej dawać im przykłady, niż wiele słów - powiedział Franciszek podczas Mszy św. w Domu Świętej Marty. Wzięła w niej udział duża grupa dzieci i młodzieży jednej z rzymskich parafii.
Jak donosi Radio Watykańskie ławki kaplicy w Domu Świętej Marty były dziś w znacznej mierze zapełnione dziećmi i młodzieżą. Redaktor Alessandro de Carolis określił wręcz dzisiejszą papieską Eucharystię mianem Światowych Dni Młodzieży w miniaturze. Po początkowej nieśmiałości gości Ojca Świętego zamieniła się ona w tętniącą życiem sesję pytań i odpowiedzi.
Franciszek zamienił się w katechetę a jednocześnie formatora katechetów. Zauważył, że można odnieść wrażenie, iż dzisiejsze spotkanie stało się Mszą św. dla dzieci, a więc okazją do spojrzenia ku obietnicy, ku światu, który nadejdzie. Jednocześnie trzeba się zastanowić, co pokolenie dzisiejsze pozostawi temu, które nadejdzie.
"Czy uczymy tego, co usłyszeliśmy w pierwszym czytaniu: postępowania w miłości i prawdzie? A może uczymy tego słowami, ale nasze życie zmierza gdzie indziej? Dla nas jednak spoglądanie na dzieci jest odpowiedzialnością! Chrześcijanin musi zatroszczyć się o dzieci i przekazywać wiarę, przekazywać to, czym żyje, to, co jest w jego sercu. Nie możemy nie dostrzegać rosnących roślin" - powiedział papież.
Franciszek podkreślił konieczność właściwej postawy wobec dzieci i młodzieży, postawy brata, ojca, matki, siostry sprawiających, że młody człowiek się rozwija, a nie obojętności i zamknięcia się w swoich sprawach. Zaznaczył, że wszyscy jesteśmy odpowiedzialni, za to, by dać, to co w nas najlepsze - naszą wiarę, poprzez przykład, a nie tylko słowa.
Ojciec Święty pytał też młodych, dlaczego przyszli na Mszę św. Jedna z odpowiedzi brzmiała: "bo chcieliśmy Ciebie zobaczyć. Na co Franciszek odpowiedział, że także i on cieszy się ze spotkania z młodymi. Pytał, kto przyjął już pierwszą Komunię św., kto bierzmowanie. Przypomniał, że chrzest otwiera bramy życia chrześcijańskiego, a pielgrzymka ta trwa przez całe życie, postępowanie w prawdzie i miłości - jak o tym mówi w pierwszym dzisiejszym czytaniu św. Jan (2 J 4-9). Podkreślił znaczenie sakramentów, ale także modlitwy. Trzeba się modlić, prosząc Pana Jezusa i Matkę Bożą o pomoc w tej pielgrzymce, w prawdzie i miłości. W tym kontekście papież zaznaczył, że młodzi przyszli nie tylko na spotkanie z nim, ale przede wszystkim na spotkanie z Jezusem. Musimy Go poprosić, aby nauczył nas postępowania w prawdzie i miłości - zakończył swoją homilię Ojciec Święty.
Skomentuj artykuł