Nie zamykajmy serca na Chrystusową Ewangelię zbawienia

Fot. Grzegorz Gałązka/galazka.deon.pl
Libreria Editrice Vaticana

Drodzy bracia i siostry!

Obchodzimy dzisiaj uroczystość Epifanii — Objawienia Pańskiego. Ewangelia mówi, że Jezus przyszedł na świat w wielkim ubóstwie i w ukryciu. Św. Mateusz przytacza jednak opowieść o Mędrcach, którzy przybyli ze Wschodu, prowadzeni przez gwiazdę, by oddać pokłon nowo narodzonemu królowi żydowskiemu. Za każdym razem, kiedy słuchamy tej ewangelicznej opowieści, uderza nas wyraźny kontrast między postawą Mędrców a zachowaniem Heroda i Żydów. Ewangelia mówi bowiem, że po wysłuchaniu Mędrców Herod «przeraził się, a z nim cała Jerozolima» (Mt 2, 3). Reakcję tę można tłumaczyć na różne sposoby: Herod przestraszył się, ponieważ w tym, kogo Mędrcy poszukują, widział rywala dla siebie i swoich potomków. Natomiast kapłani i mieszkańcy Jerozolimy byli raczej zaskoczeni, jakby wyrwani z otępienia, i potrzebowali czasu do namysłu. Izajasz przepowiedział przecież: «Albowiem Dziecię nam się narodziło, Syn został nam dany, na Jego barkach spoczęła władza. Nazwano Go imieniem: Przedziwny Doradca, Bóg Mocny, Odwieczny Ojciec, Książę Pokoju» (Iz 9, 5).

Czemu Jerozolima jest zatem w konsternacji? Wygląda na to, że Ewangelista chce niejako zapowiedzieć, w jaki sposób najwyżsi kapłani i Sanhedryn odniosą się do Jezusa w okresie Jego publicznej działalności. Widać też wyraźnie, że znajomość Pisma i mesjanistycznych proroctw nie wszystkim pozwala otworzyć się na Chrystusa i Jego słowo. Przypomina się tu, że tuż przed męką Jezus zapłakał nad Jerozolimą, gdyż nie rozpoznała czasu swojego nawiedzenia (por. Łk 19, 44). Dotykamy tutaj jednego z kluczowych punktów teologii historii: dramatu wiernej miłości Boga w osobie Jezusa, który przyszedł «do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli» (J 1, 11). W świetle całej Biblii ta postawa wrogości, dwulicowości bądź powierzchowności znamionuje każdego człowieka oraz «świat» — w sensie duchowym — kiedy zamykają się na tajemnicę prawdziwego Boga, wychodzącego nam na spotkanie z rozbrajającą łagodnością i miłością. Jezus, «król żydowski» (por. J 18, 37) jest Bogiem miłosiernym i wiernym; pragnie królować w miłości i prawdzie, i prosi nas, abyśmy się nawrócili, abyśmy porzucili złe uczynki i zdecydowanie szli drogą dobra. «Jerozolimą» w tym sensie jesteśmy wszyscy! Niech Panna Maryja, która z wiarą przyjęła Jezusa, pomoże nam nie zamykać serca na Jego Ewangelię zbawienia. Pozwólmy, by nas zdobył i przemienił Jezus, «Emmanuel», Bóg, który do nas przyszedł, by nas obdarować pokojem i miłością.

Apel w sprawie konfliktu w Strefie Gazy

Gorące życzenia składam braciom i siostrom z Kościołów wschodnich, którzy zgodnie z kalendarzem juliańskim jutro obchodzić będą Boże Narodzenie. Niech wspominanie narodzin Zbawiciela rozpala w ich sercach coraz większą radość z tego, że Bóg ich kocha. Myśląc o tych naszych braciach w wierze, przenoszę się duchowo do Ziemi Świętej i na Bliski Wschód. Z żywym niepokojem obserwuję gwałtowne starcia zbrojne w Strefie Gazy. Powtarzam raz jeszcze, że nienawiść i odrzucenie dialogu prowadzą tylko do wojny, i pragnę dziś zachęcić do podejmowania inicjatyw i wysiłków tych wszystkich, którym leży na sercu sprawa pokoju i którzy próbują nakłonić Izraelczyków i Palestyńczyków, by usiedli razem przy stole i ze sobą rozmawiali. Niech Bóg wspiera tych odważnych «wprowadzających pokój»!

Bezpieczeństwo i przyszłość dzieci

Uroczystość Objawienia Pańskiego w wielu krajach jest również świętem dzieci. W sposób specjalny myślę zatem o wszystkich dzieciach, które są bogactwem i błogosławieństwem świata, a zwłaszcza o tych, jakże licznych, którym odmawia się pogodnego dzieciństwa. Pragnę w sposób szczególny zwrócić uwagę na dziesiątki dzieci porwanych w tych ostatnich miesiącach, również w okresie Bożego Narodzenia, we wschodniej prowincji Demokratycznej Republiki Konga przez uzbrojone bandy. Napadły one na wioski, raniąc i zabijając wiele osób. Apeluję do tych, którzy dopuścili się tej nieludzkiej przemocy, aby oddali dzieci ich rodzinom i dali im szansę żyć i rozwijać się w przyszłości w warunkach bezpieczeństwa, do czego mają prawo, podobnie jak cała umiłowana ludność tego kraju. Wyrażam jednocześnie duchową bliskość Kościołom lokalnym, w których osoby i dzieła również ucierpiały, a pasterzy i wiernych wzywam, by zachowali mocną i niezłomną nadzieję.

Przemoc w stosunku do dzieci, która występuje niestety również w innych częściach świata, tym bardziej zasługuje na potępienie, jeśli weźmiemy pod uwagę, że w 2009 r. przypada 20. rocznica ogłoszenia Konwencji Praw Dziecka — zobowiązania, które wspólnota międzynarodowa musi odnowić, by bronić i otaczać opieką dzieci na całym świecie oraz zapewniać im rozwój. Niech Pan pomaga tym — a jest ich wielu! — którzy na co dzień pracują na rzecz nowych pokoleń, pomagając im stać się budowniczymi własnej przyszłości. Również Dzień Misyjny Dzieci, obchodzony w dzisiejszą uroczystość Objawienia Pańskiego, jest okazją pozwalającą zwrócić uwagę na fakt, że dzieci mogą odegrać ważną rolę w szerzeniu Ewangelii i w dziełach solidarności z ich rówieśnikami najbardziej potrzebującymi. Niech im Pan wynagrodzi!

Po polsku:

Serdeczne pozdrowienie kieruję do Polaków. Dziś Wcielone Słowo objawiło się tym, którzy rozpoznali znaki czasów. Mądrość zaprowadziła ich na spotkanie z Panem. W uroczystość Trzech Króli prośmy Boga o dar takiej mądrości dla wszystkich ludzi na świecie. Niech Bóg wam błogosławi!

Benedykt XVI

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nie zamykajmy serca na Chrystusową Ewangelię zbawienia
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.