"Oto klucz do życia małżeńskiego"

(fot. PAP/Grzegorz Momot)
PAP / kw

Małżeństwo jest czymś pięknym. Trudności, które się w nim pojawiają, można przetrwać praktykując postawę zawartą w słowach: proszę, dziękuję, przepraszam - powiedział Franciszek w czwartek wieczorem z okna papieskiego.

Małżeństwo jest czymś pięknym, a trudności, które się w nim pojawiają, można przetrwać praktykując postawę zawartą w słowach: proszę, dziękuję, przepraszam - mówił papież Franciszek w czwartek wieczorem z okna papieskiego. Gratulował też nowożeńcom i młodym małżeństwom.

"Dobry wieczór" - rozpoczął Franciszek w języku polskim. "Dobry wieczór! Dobry wieczór!" - odpowiedzieli młodzi ludzie zgromadzeni pod oknem Domu Arcybiskupów Krakowskich przy ul. Franciszkańskiej 3.

DEON.PL POLECA

W dalszej części wystąpienia papież mówił w swym ojczystym języku, hiszpańskim. "Dzisiaj, na tym placu, zgromadziła się świetna grupa nowożeńców i młodych małżonków, a więc kiedy spotykam młodą osobę, która właśnie wychodzi za mąż, bądź się żeni, to są ci, którzy mają odwagę" - podkreślił Franciszek. "Ponieważ nie jest rzeczą łatwą stworzenie rodziny i nie jest łatwo poświęcić życie i zobowiązać się na zawsze, trzeba mieć odwagę i gratuluję wam, ponieważ te osoby mają odwagę" - dodał.

Zaproponował, by małżonkowie zawsze pamiętali o trzech słowach, które pomogą im trwać w życiu małżeńskim, ponieważ - przekonywał - "małżeństwo jest tak ładne, że trzeba je chronić, bo ma trwać na zawsze". Te słowa - według niego - to: "proszę", "dziękuję" i "przepraszam". "Proszę - zawsze trzeba pytać małżonka, +jak ci się zdaje, powinniśmy robić to, czy coś innego ?+. Nigdy nie narzucać" - radził papież.

Przypomniał, że drugie z tych słów - "dziękuję" - związane jest z wdzięcznością. "Ile razy mąż powinien dziękować żonie? I ile razy żona powinna dziękować mężowi? Dziękować sobie wzajemnie, bo sakrament małżeństwa sprawia, że małżonkowie ufają sobie nawzajem. I ta relacja sakramentalna utrzymuje się dzięki uczuciu wdzięczności" - przekonywał Franciszek.

Jego zdaniem, trzecie słowo, "przepraszam", jest bardzo trudne. "W małżeństwie czasami albo mąż, albo żona popełni błąd. Umiejętność uznania tego i prośba o wybaczenie czyni wiele dobrego" - przekonywał papież.

Zwrócił uwagę, że na Franciszkańskiej zgromadziły się młode rodziny, nowożeńcy, ale też tacy, którzy dopiero mają takie zamiary. "Pamiętajcie - te trzy słowa, które tak bardzo pomagają w życiu małżeńskim: proszę, dziękuję, przepraszam" - wskazywał i zachęcał: "powtórzmy je razem: proszę, dziękuję, przepraszam. Głośniej, wszyscy! Proszę, dziękuję, przepraszam" - powiedział Franciszek. "Proszę, dziękuję, przepraszam!" - powtarzali wierni.

Przyznał jednocześnie, że w życiu małżeńskim "zawsze występują problemy i kłótnie". "I jest rzeczą normalną - zdarza się, że mąż i żona kłócą się, podnoszą głos, walczą. I czasem latają talerze, ale nie lękajcie się, kiedy coś takiego się dzieje. Dam wam radę - nigdy nie kończcie dnia bez pogodzenia się. Wiecie dlaczego? - pytał Franciszek. "Bo zimna wojna następnego dnia jest bardzo niebezpieczna" - dodał.

"A jak to zrobić, ojcze - ktoś może mnie zapytać? Jak się pogodzić? Nie trzeba dużo mówić. Wystarczy jeden gest i już" - mówił papież, dotykając dłonią swego policzka. "Godzimy się, jeden gest załatwia wszystko" - podkreślił papież.

Franciszek zaprosił pielgrzymów do wspólnej modlitwy. "Zapraszam Was, przed błogosławieństwem, żeby odmówić modlitwę za wszystkie obecne tu rodziny, za nowożeńców i tych, którzy już zawarli małżeństwo i którzy wiedzą, o czym mówię. Zmówmy "Zdrowaś Mario", każdy w swoim języku" - powiedział. Na zakończenie pobłogosławił młodych wiernych, po czym poprosił: I módlcie się za mnie! Naprawdę, módlcie się za mnie! Dobranoc i dobrego wypoczynku!

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Oto klucz do życia małżeńskiego"
Komentarze (7)
29 lipca 2016, 15:02
"Ile razy mąż powinien dziękować żonie? I ile razy żona powinna dziękować mężowi? Dziękować sobie wzajemnie, bo sakrament małżeństwa sprawia, że małżonkowie ufają sobie nawzajem. I ta relacja sakramentalna utrzymuje się dzięki uczuciu wdzięczności" https://zrzutka.pl/batec-mobility-akumulatorowa-dostawka-do-wozka-inwalidzkiego-wozek-inwalidzki
29 lipca 2016, 15:06
[url]https://zrzutka.pl/batec-mobility-akumulatorowa-dostawka-do-wozka-inwalidzkiego-wozek-inwalidzki[/url]
29 lipca 2016, 08:20
Jedno co widać w wypowiedziach Papieża to taka prosta duszpasterska troska, taka ojcowska madrośc życiowa. Mówienie prawdy z czułością w głosie. Majac jakieś tam małzeńskie doświadczenie mogę potwierdzić, iz zarówno te trzy słowa, jak i latajace talerze to norma małzeńska. I ze tzw. zimna wojna dnia następnego jest bardziej bolesna niz przelatujący talerz. Martwi mnie jedynie, iz takie rzeczy musi młodym mówić Papież, ze młodzi tej prostej życiowej wiedzy nie dostaja w swoich domach rodzinnych.  
M
Magdalena
29 lipca 2016, 08:08
Papież stwierdził mi.in. "którzy już zawarli małżeństwo i którzy wiedzą, o czym mówię" O tym, że w tym sakramencie jest też Bóg, miłość, wierność itd. nikt chyba nie mówi powtarzać, nie jesteśmy dziećmi, sam to stwierdzasz... Tak się składa, że równo od 10 lat jestem w szczęśliwym małżeństwie i doskonale rozumiem o co chodziło Franciszkowi... To jest właśnie podstawa, wzajemny szacunek, słowo przepraszam kiedy trzeba i oddanie drugiej osobie, wtedy jest to prawdziwa miłość. Nie szumne kocham Cię, to każdemu z nas za łatwo przychodzi, ale służba drugiemu człowiekowi i spełnianie się w niej, wdzięczność za każdy dzień... Jeżeli potrafić tak kochać, jesteś szczęśliwy, jeżeli nie to nie jest miłość, a egozim. Papież Franciszek jest niesamowicie mądrym człowiekiem, a mądrość ta wypływa bezpośrednio od Ducha Świętego. Każde słowo, które wypływa z jego ust jest na wagę złota... i nie po to, aby zostało powiedziane, ale aby pobudzić nas do myślenia, do zrozumienia, do postawienia sobie samemu tej kropki nad i. On nie mówi tak bez celu, ale aby pomóc nam odkryć tę tajemnicę prawdziwej miłości. Pokój z Tobą Bracie;)
29 lipca 2016, 08:13
Nie rób sobie z Papieża jakiegos bożka.
28 lipca 2016, 23:30
No i jeszcze trzeba mówić dzien dobry i nie śmiecić wokół siebie. Myślałam, że najważniejsz słowo to :"kocham Cię" ale to już widac nieistotne.Że już nie wspomnę  o miłości, wierności i uczciwości małżeńskiej. To co mówił papiez to ,owszem ,ważne ale może by się jeszcze przydało jakieś odniesienie do Boga ?  Coś więcej o sakramencie? O tym, że jest tam obecny i Bóg.Brakuje mi kropki nad "i".
29 lipca 2016, 08:26
Miłość to służba współmałznokowi, wierność to nie wynoszenie problemów małżeńskich poza małżeństwo, a uczciwość to mówienie małżonkowi prawdy, nawet tej bolesnej, iż coś się nie podoba, coś jest nie tak.