Papież do Marokańczyków: przybywam jako pielgrzym pokoju i braterstwa

(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
KAI / sz

O nadziejach i celach rozpoczynającej się w sobotę swej pielgrzymki do Maroka powiedział papież w przesłaniu video skierowanym do całego narodu także tamtejszych chrześcijan.

Drodzy mieszkańcy Maroka!

As-Salamu Alaikum!

DEON.PL POLECA

Wkrótce udam się do waszego umiłowanego kraju na dwudniową wizytę. Dziękuję Bogu za tę szansę, jaką mi daje.

Jestem wdzięczny Jego Wysokości, Królowi Mohammedowi VI za uprzejme zaproszenie i władzom Maroka za ich bardzo życzliwą współpracę.

Przybywam śladami mojego świętego poprzednika Jana Pawła II, jako pielgrzym pokoju i braterstwa w świecie, który tak bardzo go potrzebuje. Jako chrześcijanie i muzułmanie wierzymy w Boga Stwórcę i Boga Miłosiernego, który stworzył ludzi i umieścił ich w świecie, by żyli jak bracia, szanując siebie nawzajem w różnorodności i pomagając sobie w potrzebach. Powierzył im ziemię, nasz wspólny dom, aby odpowiedzialnie jej strzegli i zachowali dla przyszłych pokoleń.

Z radością będę się z wami dzielił tymi przekonaniami bezpośrednio, podczas spotkania, które odbędzie się w Rabacie. Ponadto podróż ta da mi cenną okazję odwiedzenia wspólnoty chrześcijańskiej obecnej w Maroku i dodania otuchy jej pielgrzymowaniu. Spotkam się również z migrantami, którzy stanowią apel, by wspólnie budować świat bardziej sprawiedliwy i solidarny.

Drodzy marokańscy przyjaciele, już teraz dziękuję wam serdecznie za waszą gościnność, a przede wszystkim za wasze modlitwy, zapewniając o moich modlitwach za was i wasz umiłowany kraj.

Do zobaczenia niebawem!

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież do Marokańczyków: przybywam jako pielgrzym pokoju i braterstwa
Komentarze (3)
28 marca 2019, 22:44
[url]https://www.youtube.com/watch?v=yExvZmDqe0Q[/url] Dokładnie ten moment, może gdzieś stoję wśród gapiów. Jackiego Chana nie widziałem.
28 marca 2019, 22:42
Byłem w Maroku kilka razy w sprawach zawodowych i bardzo dobrze się tam czułem. Raz tylko miałem przygodę, gdy nagle na ulicy usłyszałem potężny wybuch i salwy karabinów. Ale po prostu kręcono zdjęcia do filmu akcji  Desert Storm. Niektóre sceny robiono w Casablance.
JM
Jan Marian Rakieta
28 marca 2019, 17:41
Niech zabierze ze sobą tych Marokańczyków, którzy gwałcą i biją w Europie. Kto jest za, a kto jest przeciw i dlaczego?