Papież Franciszek: po co bijemy się w piersi na Mszy Świętej?

(fot. PAP/EPA/FABIO FRUSTACI)
KAI / mp

"Zmierzenie się z kruchością gliny, z której jesteśmy utworzeni, jest doświadczeniem, które nas umacnia" - powiedział papież podczas dzisiejszej audiencji ogólnej w Watykanie.

Kontynuując cykl katechez poświęconych Eucharystii wyjaśnił znaczenie aktu pokuty. Słów Ojca Świętego w auli Pawła VI wysłuchało dziś około 8 tys. wiernych.
Pełna treść papieskiej katechezy dostępna TUTAJ >>

Franciszek wskazał, że akt pokuty pozwala nam poprzez uznanie naszych grzechów przed Bogiem i braćmi przygotować się na godne sprawowanie świętych tajemnic. Podkreślił, że Bóg nic nie może dać człowiekowi zarozumiałemu. "Wiemy z doświadczenia, że tylko ci, którzy potrafią uznać swoje błędy i proszą o przebaczenie otrzymują zrozumienie i przebaczenie innych" - stwierdził papież.

Ojciec Święty zauważył, że kiedy korzystamy z pierwszej formuły - spowiedzi powszechnej wówczas wyznajemy zarówno Bogu jak i braciom, że jesteśmy grzesznikami. "To pomaga nam zrozumieć wymiar grzechu, który oddzielając nas od Boga, oddziela nas także od naszych braci i na odwrót" - powiedział Franciszek.

Komentując gest bicia się w piersi, wyrażający świadomość swej własnej winy papież zauważył, że przyznanie się do niej kosztuje, ale dobrze jest ją szczerze wyznać. Dodał, że w formule tej prosimy o wstawiennictwo Matki Bożej i świętych. Podtrzymuje nas ono w drodze ku pełnej komunii z Bogiem, gdy grzech zostanie unicestwiony na zawsze.

Franciszek przypomniał, że istnieją także inne formuły aktu pokuty. Wskazał na kilka postaci osób pokutujących. Na zakończenie stwierdził: "Zmierzenie się z kruchością gliny, z której jesteśmy utworzeni, jest doświadczeniem, które nas umacnia: sprawiając, że musimy zmierzyć się z naszą słabością, otwiera nam serce na błaganie o Boże miłosierdzie, które przemienia i nawraca".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież Franciszek: po co bijemy się w piersi na Mszy Świętej?
Komentarze (1)
3 stycznia 2018, 13:49
Confiteor w Novusie to obecnie rzadkość niepojęta. Ci kapłani,którym asystencja świętych przeszkadza (no chyba,że spieszą się na śniadanie bądź obiad i skracają) i rugują Confiteor z Mszy św. winni miast w piersi grzmotnąć się w głowy,choć mówią,że na głupotę nie ma lekarstwa. P.S. Głodnym kapłanom proponuję cięcia w obszarze kazań