Papież przyjął duszpasterza biedoty
Franciszek spotkał się 24 sierpnia z duszpasterzem argentyńskiej biedoty ks. José Marią di Paola, powszechnie znanym jako ojciec Pepe.
Przebywa on we Włoszech na zaproszenie organizatorów Mityngu Przyjaźni w Rimini. Na co dzień posługuje w La Villa Carcova - faweli położonej na obrzeżach Buenos Aires. Prowadzi też ośrodek dla trudnej młodzieży. Kard. Jorge M. Bergoglio jako arcybiskup stolicy bywał tam nieraz i sprawował Eucharystie, m.in. w Wielki Czwartek.
Kiedy powiedziałem mym wiernym o zaproszeniu do Watykanu, przyjęli to gromkimi oklaskami - opowiada ojciec Pepe. Ujawnił, że do Franciszka wybrał się z wielką walizką. Są w niej listy od jego podopiecznych, w tym od dwóch młodych, których ówczesny metropolita Buenos Aires poznał osobiście i którzy dzięki staraniom ojca Pepe zostali dosłownie wyrwani ze śmietniska i powrócili do normalnego życia w rodzinie.
W walizce argentyńskiego duszpasterza znalazło się też wiele różańców, świętych obrazków i innych dewocjonaliów, które dostał od swych wiernych do poświęcenia przez Papieża. Nie zabrakło też prezentów dla Franciszka, w tym prowokacyjnych, jak koszulka klubu piłkarskiego Atletico Huracán, tradycyjnego rywala zespołu San Lorenzo, którego kibicem jest od dzieciństwa Jorge Bergoglio.
Skomentuj artykuł