Trzeba stwarzać warunki pokoju i sprawiedliwości na Bliskim Wschodzie

Fot. Grzegorz Gałązka/galazka.deon.pl
Libreria Editrice Vaticana

Czcigodni bracia,

szanowni państwo,

drodzy bracia i siostry!

W tej celebracji eucharystycznej, będącej najdoskonalszym dziękczynieniem Bogu, dziś przyświeca nam, zgromadzonym u grobu św. Piotra, niezwykły powód — łaska, że po raz pierwszy zgromadzili się na Synodzie, wokół Biskupa Rzymu i powszechnego pasterza, biskupi z regionu Bliskiego Wschodu. To szczególne wydarzenie świadczy o zainteresowaniu całego Kościoła cenną i umiłowaną cząstką ludu Bożego, który żyje w Ziemi Świętej i na całym Bliskim Wschodzie.

Przede wszystkim składajmy dziękczynienie Panu historii za to, że pozwolił, by pomimo losów często trudnych i burzliwych chrześcijanie, od czasów Jezusa aż po dzień dzisiejszy, nieprzerwanie byli obecni na Bliskim Wschodzie. Na tych terenach jedyny Kościół Chrystusa wyraża się w różnorodnych tradycjach liturgicznych, duchowych, kulturowych i dyscyplinarnych sześciu szacownych Katolickich Kościołów Wschodnich sui iuris, jak również w tradycji łacińskiej. Braterskim pozdrowieniem, które z wielką serdecznością kieruję do patriarchów każdego z nich, pragnę objąć w tej chwili wszystkich wiernych powierzonych ich pasterskiej trosce w ich krajach, a także tych, którzy żyją w diasporze.

W tę 28. niedzielę okresu per annum Słowo Boże podsuwa do medytacji temat, który w znamienny sposób wiąże się z wydarzeniem, jakim jest inaugurowany dziś przez nas Synod. Czytana w dalszym ciągu Ewangelia św. Łukasza ukazuje nam epizod uzdrowienia dziesięciu trędowatych, z których tylko jeden, Samarytanin, wraca, by podziękować Jezusowi. Nawiązujące do tego tekstu pierwsze czytanie, zaczerpnięte z Drugiej Księgi Królewskiej, opowiada o uzdrowieniu Naamana, dowódcy wojska syryjskiego, który także zostaje uzdrowiony z trądu po siedmiokrotnym zanurzeniu się w wodach Jordanu, zgodnie z poleceniem proroka Elizeusza. Również Naaman wraca do proroka i, rozpoznając w nim pośrednika Boga, wyznaje wiarę w jedynego Pana. A zatem widzimy dwóch chorych na trąd, dwóch nie-Żydów, którzy zostają uzdrowieni, ponieważ uwierzyli słowu posłańca Bożego. Zostają uzdrowieni na ciele, ale otwierają się na wiarę, a ta leczy ich duszę, to znaczy zbawia ich.

Psalm responsoryjny opiewa tę rzeczywistość: «Pan okazał swoje zbawienie, na oczach pogan objawił swoją sprawiedliwość. Wspomniał na dobroć i na wierność swoją dla domu Izraela» (por. Ps 98 [97], 2-3). Oto wyłania się temat: zbawienie jest powszechne, ale dokonuje się przez określone, historyczne pośrednictwo — pośrednictwo ludu Izraela, które później staje się pośrednictwem Jezusa Chrystusa i Kościoła. Bramy życia są otwarte dla wszystkich, ale właśnie jest to jedna «brama», czyli przejście konkretne i konieczne. Syntetycznie wyrażają to słowa św. Pawła, które usłyszeliśmy w czytaniu z Drugiego Listu do Tymoteusza: «zbawienie, które jest w Chrystusie Jezusie» (por. 2, 10). Jest to tajemnica powszechności zbawienia i zarazem jego koniecznego związku z historycznym pośrednictwem Jezusa Chrystusa, poprzedzonym przez pośrednictwo ludu Izraela, a kontynuowanym przez pośrednictwo Kościoła. Bóg jest miłością i pragnie, aby wszyscy ludzie mieli udział w Jego życiu; aby urzeczywistnić ten zamysł, On, który jest jeden i trójjedyny, stwarza w świecie tajemnicę jedności ludzkiej i boskiej, historycznej i transcendentnej: tworzy ją «metodą» — by tak powiedzieć — przymierza, wiążąc się z ludźmi miłością wierną i niewyczerpaną, wychowując sobie lud święty, który ma stać się błogosławieństwem dla wszystkich rodzin ziemi (por. Rdz 12, 3). I tak objawia się jako Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba (por. Wj 3, 6), który pragnie poprowadzić swój lud do «ziemi» wolności i pokoju. Ta «ziemia» nie należy do tego świata; cały Boży zamysł przekracza historię, ale Pan chce go realizować razem z ludźmi, dla ludzi i w ludziach, w warunkach miejsca i czasu, w których żyją, a które dał On sam.

Do tej przestrzeni i czasu należy, ze swoją specyfiką, tak zwany «Bliski Wschód». Także ten region świata Bóg widzi z innej perspektywy, można by powiedzieć: «z góry» — jest to ziemia Abrahama, Izaaka i Jakuba; ziemia exodusu i powrotu z wygnania; ziemia świątyni i proroków; ziemia, na której Jednorodzony Syn narodził się z Maryi, gdzie żył, umarł i zmartwychwstał; kolebka Kościoła, z której Ewangelia Chrystusa ma się szerzyć aż po krańce świata. My również, jako wierzący, patrzymy na Bliski Wschód w taki sposób, w perspektywie dziejów zbawienia. Taką właśnie wewnętrzną optyką kierowałem się w podróżach apostolskich do Turcji, do Ziemi Świętej — Jordanii, Izraela, Palestyny — i na Cypr, gdzie mogłem z bliska poznać radości i troski wspólnot chrześcijańskich. Również z tego względu chętnie przystałem na propozycję patriarchów i biskupów — zwołania zgromadzenia synodalnego, aby wspólnie zastanowić się, w świetle Pisma Świętego i Tradycji Kościoła, nad teraźniejszością i nad przyszłością wiernych i ludności Bliskiego Wschodu.

Patrzenie na tę część świata w perspektywie Boga oznacza uznanie, że jest ona «kolebką» powszechnego planu zbawienia w miłości, tajemnicą jedności, która urzeczywistnia się w wolności i dlatego wymaga od ludzi odpowiedzi. Abraham, prorocy, Dziewica Maryja dali przykład tej odpowiedzi, która jednak ma swoje dopełnienie w Jezusie Chrystusie, Synu tej samej ziemi, lecz który zstąpił z nieba. Od Niego, z Jego Serca i z Jego Ducha, wziął początek Kościół, który pielgrzymuje w tym świecie, ale należy do Niego. Kościół został ustanowiony, aby był pośród ludzi znakiem i narzędziem jedynego i powszechnego zbawczego zamysłu Boga; wypełnia on tę misję, zachowując po prostu swoją tożsamość, czyli będąc «wspólnotą i świadectwem», o czym mówi temat rozpoczynającego się dzisiaj zgromadzenia synodalnego, który nawiązuje do słynnego określenia pierwszej wspólnoty chrześcijańskiej przez św. Łukasza: «Jeden duch i jedno serce ożywiały wszystkich, którzy uwierzyli» (Dz 4, 32). Bez jedności nie może być świadectwa: wielkim świadectwem jest właśnie życie w jedności.

Jezus powiedział to wyraźnie: «Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali» (J 13, 35). Ta jedność jest życiem samego Boga, który objawia się w Duchu Świętym, przez Jezusa Chrystusa. Jest więc darem, a nie czymś, co mamy przede wszystkim budować sami, naszymi siłami. I właśnie dlatego odwołuje się do naszej wolności i oczekuje naszej odpowiedzi: jedność zawsze wymaga od nas nawrócenia, jako dar, który trzeba coraz lepiej przyjmować i urzeczywistniać. Pierwsi chrześcijanie w Jerozolimie byli nieliczni. Nikt nie mógł sobie wyobrazić tego, co miało nastąpić później. A Kościół żyje zawsze dzięki tej samej mocy, która dała mu początek i spowodowała jego wzrost. Pięćdziesiątnica była wydarzeniem początkowym, lecz jest także procesem, który trwa, a Synod biskupów jest wydarzeniem szczególnie sprzyjającym temu, by odnowiła się w życiu Kościoła łaska Pięćdziesiątnicy, aby Dobra Nowina była otwarcie głoszona i mogła być przyjęta przez wszystkich ludzi.

A zatem to zgromadzenie synodalne ma cel głównie duszpasterski. Choć nie można ignorować delikatnej i niekiedy dramatycznej sytuacji społecznej i politycznej niektórych krajów, pasterze Kościołów Bliskiego Wschodu pragną skupić uwagę na aspektach właściwych ich misji. Właśnie Instrumentum laboris, przygotowane przez Radę Przedsynodalną, której członkom szczerze dziękuję za wykonaną pracę, uwydatnia ten cel eklezjalny Synodu, zaznaczając, że zamierza on, pod kierunkiem Ducha Świętego, umocnić jedność Kościoła katolickiego na Bliskim Wschodzie. Przede wszystkim w łonie każdego Kościoła, pośród wszystkich jego członków: patriarchy, biskupów, kapłanów, zakonników, osób konsekrowanych i świeckich. A także w relacjach z innymi Kościołami. Życie Kościoła, tak umocnione, wyda bardzo pozytywne owoce na drodze dialogu ekumenicznego z innymi Kościołami i wspólnotami kościelnymi obecnymi na Bliskim Wschodzie. Ta okoliczność sprzyja ponadto kontynuowaniu konstruktywnego dialogu z Żydami, z którymi łączy nas w sposób nierozerwalny długa historia Przymierza, jak również z muzułmanami.

Prace zgromadzenia synodalnego dotyczą ponadto świadectwa chrześcijan na poziomie osobistym, rodzinnym i społecznym. Wymaga to umacniania ich tożsamości chrześcijańskiej przez Słowo Boże i sakramenty. Wszyscy pragniemy, aby wierni odczuwali radość z tego, że żyją w Ziemi Świętej, ziemi uświęconej obecnością i chwalebną tajemnicą paschalną Pana Jezusa Chrystusa. Przez wieki te miejsca przyciągały rzesze pielgrzymów, a także wspólnoty zakonne męskie i żeńskie, które poczytywały sobie za wielki przywilej to, że mogą żyć i dawać świadectwo na ziemi Jezusa. Pomimo trudności chrześcijanie w Ziemi Świętej winni umacniać świadomość tego, że są żywymi kamieniami Kościoła na Bliskim Wschodzie, w miejscach świętych naszego zbawienia. A godne życie we własnej ojczyźnie jest przede wszystkim podstawowym prawem człowieka; dlatego trzeba stwarzać warunki pokoju i sprawiedliwości, niezbędne do harmonijnego rozwoju wszystkich mieszkańców tego regionu. Wszyscy zatem są zobowiązani wnosić swój wkład: wspólnota międzynarodowa — przez wspieranie wiarygodnego, lojalnego i konstruktywnego dążenia do pokoju; religie najliczniej reprezentowane w tym regionie — przez promowanie wartości duchowych i kulturowych, które łączą ludzi i wykluczają wszelkie przejawy przemocy. Chrześcijanie nadal będą wnosić swój wkład nie tylko w postaci dzieł na rzecz promocji społecznej, takich jak placówki wychowawcze i służby zdrowia, lecz przede wszystkim żyjąc duchem ewangelicznych Błogosławieństw, który ożywia praktykowanie przebaczenia i pojednania. Pełniąc tę misję, zawsze będą mieli poparcie całego Kościoła, o czym uroczyście zaświadcza obecność tutaj delegatów episkopatów z innych kontynentów.

Drodzy przyjaciele, zawierzmy prace zgromadzenia Synodu poświęconego Bliskiemu Wschodowi licznym świętym — mężczyznom i kobietom — tej błogosławionej ziemi; prośmy o nieustanną opiekę nad nią Błogosławioną Maryję Dziewicę, aby najbliższe dni modlitwy, refleksji i braterskiej wspólnoty przyniosły dobre owoce dla teraźniejszości i przyszłości drogich mieszkańców Bliskiego Wschodu. Do nich kierujemy z serca płynące pozdrowienie z życzeniem: «Pokój niech będzie z tobą, pokój w twym domu i we wszystkim, co do ciebie należy!» (1 Sm 25, 6).

Benedykt XVI

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Trzeba stwarzać warunki pokoju i sprawiedliwości na Bliskim Wschodzie
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.