"W imię Pana Jezusa Chrystusa, przebaczcie nam!"

( fot. PAP/EPA/ALESSANDRO DI MARCO)
KAI / es

- Ze strony Kościoła katolickiego proszę was o przebaczenie postaw i zachowań niechrześcijańskich, a nawet nieludzkich, jakie w dziejach zajmowaliśmy wobec was. W imię Pana Jezusa Chrystusa, przebaczcie nam! - powiedział Franciszek w Turynie podczas dzisiejszego spotkania z przedstawicielami Kościoła Waldensów, najstarszej wspólnoty reformowanej na świecie. Podkreśla się też, że po raz pierwszy w historii papież przekroczył próg świątyni waldensów.

Oto tekst papieskiego przemówienia w tłumaczeniu na język polski:

Drodzy bracia i siostry,

Z wielką radością znalazłem się wśród was. Pozdrawiam was słowami apostoła Pawła: "Paweł, Sylwan i Tymoteusz do Kościoła Tesaloniczan w Bogu Ojcu i Panu Jezusie Chrystusie. Łaska wam i pokój!" (1 Tes 1,1). Pozdrawiam szczególnie Moderatora Komitetu Tavola Valdese, wielebnego pastora Eugenio Bernardiniego oraz pasterza wspólnoty turyńskiej, wielebnego Paolo Ribeta, do których kieruję serdeczne podziękowania za zaproszeniem, które tak uprzejmie do mnie skierowali. Zgotowane mi dziś serdeczne przyjęcie każe mi myśleć o spotkaniach z przyjaciółmi z Ewangelickiego Kościoła Waldensów z Rio del Plata, których duchowość i wiarę mogłem docenić oraz nauczyć się wielu dobrych rzeczy.

DEON.PL POLECA

Jednym z głównych owoców, jakie pozwolił już w tych latach zebrać ruch ekumeniczny jest odkrycie braterstwa łączącego wszystkich, którzy wierzą w Jezusa Chrystusa i zostali ochrzczeni w Jego imię. Ta więź nie ma swoich podstaw w kryteriach jedynie ludzkich, lecz w radykalnym dzieleniu się podstawowymi doświadczeniami życia chrześcijańskiego: spotkania z miłością Boga, który objawia się nam w Jezusie Chrystusie i przemieniającego działania Ducha Świętego, który towarzyszy nam na drodze życia, bo jedność buduje się w pielgrzymowaniu. Odkrycie tego braterstwa pozwala nam zrozumieć głęboką więź, która już nas jednoczy, pomimo naszych różnic. Jest to komunia, która wraz z modlitwą, nieustannym nawróceniem osobistym i wspólnotowym oraz z pomocą teologów, jak mamy nadzieję, pokładając ufność w działaniu Ducha Świętego, może się stać pełną i widzialną komunią w prawdzie i w miłości.

Jedność będąca owocem Ducha Świętego nie oznacza jednolitości. To prawda, że braci łączy to samo pochodzenie, ale nie są między sobą identyczni. Jest to bardzo jasne w Nowym Testamencie, gdzie mimo, iż wszyscy dzielili tę samą wiarę w Jezusa Chrystusa i są nazywani braćmi, to zauważamy, że nie wszystkie wspólnoty chrześcijańskie, do których należeli, miały ten sam styl ani też identyczną organizację wewnętrzną. Wręcz w samej małej wspólnocie można było dostrzec różne charyzmaty (por. 1 Kor 12-14), a nawet istniała różnorodność, czy nawet spory co do głoszenia Ewangelii (por. Dz 15,36-40). Niestety, zdarzało się i nadal się zdarza, że bracia nie akceptują swoich różnic i dochodzi do wojen jedni przeciwko drugim. Zastanawiając się nad historią naszych stosunków, możemy jedynie się smucić w obliczu konfliktów i przemocy popełnionych w imię swojej wiary, i proszę Pana, aby dał nam łaskę, abyśmy wszyscy uznali siebie za grzeszników oraz potrafili przebaczać sobie nawzajem. To z inicjatywy Boga, który nigdy się nie zniechęca w obliczu ludzkiego grzechu, otwierają się nowe drogi, by żyć naszym braterstwem, i od tego nie możemy się uchylać. Ze strony Kościoła katolickiego proszę was o przebaczenie postaw i zachowań niechrześcijańskich, a nawet nieludzkich, jakie w dziejach zajmowaliśmy wobec was. W imię Pana Jezusa Chrystusa, przebaczcie nam!

Dlatego jesteśmy głęboko wdzięczni Panu, stwierdzając, że relacje między katolikami a waldensami opierają się dziś coraz bardziej na wzajemnym szacunku i miłości braterskiej. Nie brakuje okazji przyczyniających się do umocnienia tych stosunków. Myślę, by wymienić tylko kilka przykładów, oprócz tych o których wspomniał pastor Bernardini, o współpracy na rzecz publikacji w języku włoskim międzywyznaniowego tłumaczenia Biblii, porozumieniach duszpasterskich w sprawie celebracji małżeństwa a ostatnio, opracowaniu wspólnego apelu przeciwko przemocy wobec kobiet. Wśród wielu serdecznych kontaktów w różnych sytuacjach lokalnych, gdzie ma miejsce wspólna modlitwa i studium Pisma Świętego, chciałbym przypomnieć ekumeniczną wymianę darów dokonaną z okazji Wielkanocy, w Pinerolo, między Kościołem Waldensów a tamtejszą diecezją. Kościół Waldensów ofiarował katolikom wino na celebrację Wigilii Paschalnej a diecezja katolicka ofiarowała braciom waldensom chleb na Wieczerzę Pańską w Niedzielę Wielkanocną. Jest to gest, który wykracza daleko poza zwykłą uprzejmość i pozwala zasmakować w pewnym sensie, jedności stołu eucharystycznego, za którą wszyscy żarliwie tęsknimy.

Zachęceni tymi krokami jesteśmy wezwani, aby kontynuować wspólne pielgrzymowanie. Jednym z obszarów, na którym istnieje wiele możliwości współpracy między waldensami a katolikami jest ewangelizacja. Mając świadomość, że Pan nas poprzedził i nieustannie poprzedza nas w miłości (por. 1 J 4,10), wspólnie wychodźmy na spotkanie mężczyzn i kobiet naszych czasów, którzy czasami wydają się tak rozproszeni i obojętni, aby przekazać im istotę Ewangelii, a mianowicie "piękno zbawczej miłości Boga objawionej w Jezusie Chrystusie, który umarł i zmartwychwstał"(Adhort. ap. Evangelii gaudium, 36). Innym obszarem, w którym możemy ściślej współpracować jest służba człowiekowi, który cierpi, ubogim, chorym, imigrantom - dziękuję za pańskie słowa o imigrantach. Z wyzwalającego dzieła łaski wypływa w każdym z nas konieczność zaświadczenia miłosiernego oblicza Boga, który troszczy się o wszystkich, a zwłaszcza potrzebujących. Opcja na rzecz ubogich, ostatnich, tych, których społeczeństwo wyklucza przybliża nas do serca samego Boga, który stał się ubogim, aby nas swoim ubóstwem ubogacić (por. 2 Kor 8,9), a zatem przybliża nas bardziej wzajemnie do siebie. Niech różnice dotyczące ważnych zagadnień antropologicznych i etycznych, które nadal istnieją pomiędzy katolikami a waldensami, nie przeszkadzają nam w znalezieniu form współpracy w tych i w innych dziedzinach. Jeśli będziemy razem podążać, to Pan pomoże nam żyć tą komunią, która jest uprzednia wobec każdego sporu.

Drodzy bracia i siostry, jeszcze raz dziękuję wam za to spotkanie, które chciałbym aby umocniło nas w nowym sposobie bycia ze sobą nawzajem: dostrzegając przede wszystkim wielkość naszej wspólnej wiary i naszego życia w Chrystusie i w Duchu Świętym, a dopiero następnie nadal istniejące różnice. Zapewniam was o mojej pamięci w modlitwie i proszę was módlcie się za mnie. Potrzebuję tego. Niech Pan udzieli nam wszystkim swego miłosierdzia i pokoju.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"W imię Pana Jezusa Chrystusa, przebaczcie nam!"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.