Śmierć biskupa na COVID-19 ożywiła dyskusję o bezpiecznym udzielaniu komunii
Śmierć prawosławnego biskupa na COVID-19 ożywiła w Grecji dyskusję na temat bezpiecznego udzielania komunii świętej. Zmarły w wieku 62 lat metropolita Jan z Lagadas był zwolennikiem zachowania w czasie pandemii tradycyjnego w Kościołach wschodnich sposobu udzielania komunii: chleb i wino są podawane wszystkim do ust jedną łyżeczką.
Metropolita Jan tłumaczył, że przyjmowanie Eucharystii nie może to prowadzić do zakażenia koronawirusem. Jego opinię podzielało wielu hierarchów prawosławnego Kościoła Grecji.
Od 7 listopada wszystkie kościoły w tym kraju są zamknięte z powodu narodowego lockdownu, ale mają zostać ponownie otwarte przed Bożym Narodzeniem. Święty Synod Kościoła Grecji skrytykował 16 listopada te restrykcje, jak również tych, którzy oskarżają Kościół o nieodpowiedzialne działania.
Biskupi uznali, że „w neurotyczny sposób” krytycy „koncentrują się wyłącznie na udzielaniu Komunii Świętej”, cytując nienaukowe opinie na temat rozprzestrzeniania się koronawirusa „wbrew dowodom epidemiologicznym”.
Tymczasem wytyczne Światowej Organizacja Zdrowia jasno wskazują ślinę jako jedną z głównych dróg zakażenia.
Skomentuj artykuł