Sportowcy nie wstydzą się swojej wiary

Edycja Świętego Pawła; „Ewangelia dla sportowca i kibica”.
KAI / slo

Skoczek narciarski Kamil Stoch oraz była mistrzyni i rekordzistka świata w rzucie młotem Anita Włodarczyk promowali "Ewangelię dla sportowca i kibica", wydaną przez Edycję Świętego Pawła księży paulistów. Promocja książki, opublikowanej z okazji EURO 2012 i olimpiady w Londynie, odbyła się 29 maja w warszawskim Muzeum Sportu i Turystyki.

Dyrektor wydawnictwa, ks. Tomasz Lubaś SSP poinformował, że książka zawiera tekst Nowego Testamentu z komentarzami, modlitewnik oraz świadectwa takich wybitnych sportowców, jak: Marcin Gortat, Marcin Dołęga, Jerzy Dudek, Tomasz Wałdoch czy Mariusz Wlazły. Ujawnił, że do ostatniej chwili czekano (bezskutecznie) na obiecane teksty od Agnieszki Radwańskiej i Roberta Kubicy.

Krajowy duszpasterz sportowców, ks. Edward Pleń SDB poinformował o programie duszpasterskim Kościoła katolickiego w związku z EURO 2012. Jednym z jego elementów jest katecheza na temat kulturalnego kibicowania, prowadzona na trzech poziomach szkół. - Te katechezy powinny być kontynuowane także po EURO, to powinien być proces, a nie tylko okazjonalne działanie - przekonywał ks. Pleń.

Deklarował, że gdyby jakiś kibic zagraniczny przybyły do Polski na mistrzostwa Europy w piłce nożnej znalazł się w potrzebie, uzyska pomoc Kościoła. Ks. Pleń, jako kapelan polskich olimpijczyków, zauważył, że atmosfera wielkich zawodów sprzyja zbliżeniu zawodników do Boga wedle reguły: "Jak trwoga, to do Boga". Jednak, jak podkreślił salezjanin, nie można Panem Bogiem manipulować, zwracać się do Niego tylko w chwilach potrzeby.

DEON.PL POLECA

- To nie ma być tylko jednorazowy akt, to ma być treść całego życia sportowca - dowodził ks. Pleń.

Młociarka Anita Włodarczyk wyznała, że obecność Boga w jej życiu jest czymś normalnym. Zwraca się do Niego nie tylko w chwilach ciężkich, ale także wtedy, kiedy przeżywa radość. W swoim środowisku stara się zwracać uwagę, gdy ktoś nie zachowuje się zgodnie z duchem Ewangelii. Anita Włodarczyk nie ma problemu, aby pogratulować zwycięstwa innej rywalce, choć jej niemiecka przeciwniczka, rekordzistka świata Betty Heidler nie zdobyła się nigdy na taki gest, kiedy Polka z nią wygrywała.

Kamil Stoch wyznał, że ma za co być wdzięczny Bogu, co odczuwa zwłaszcza doznając "wspaniałości lotu". Jego zdaniem skoczkowie narciarscy, uprawiający bardzo niebezpieczny sport, "żyją w z zgodzie z Panem Bogiem". Odnosząc się do powiedzenia: - Jak trwoga, to do Boga - Kamil Stoch zażartował: - Słyszałem plotkę, że odkąd zacząłem wygrywać, Austriacy załatwili sobie kapelana.

Sportowców pytano jak uchronić się przed gwiazdorstwem i pokusą pychy. - Staram się myśleć tak, jak to robiłem przed sukcesem - deklarowała Anita Włodarczyk. Skoczek Kamili Stoch mówił natomiast, że bardzo ważną rzeczą jest to, jakimi ludźmi sportowiec się otacza. - Powtarzam moim najbliższym: jeżeli zobaczycie u mnie oznaki wody sodowej, powiedzcie mi o tym - mówił pięciokrotny zwycięzca zawodów o Puchar Świata.

Konferencję prowadził znany dziennikarz sportowy Przemysław Babiarz.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Sportowcy nie wstydzą się swojej wiary
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.