"Młodzi pokazali nam, co to znaczy podnieść głowę do góry"
Świadectwo Światowych Dni Młodzieży uczy nas, że tęsknota do nieba, pragnienie zbawienia i wezwanie do realizacji wielkich ideałów, to nie są młodzieńcze mrzonki, ale bardzo konkretny plan na piękne życie - mówił 15 sierpnia bp Damian Muskus OFM podczas Mszy św. w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach.
Koordynator przygotowań do ŚDM dziękował za wielkie owoce Dni i zaangażowanie wiernych w organizację tego wydarzenia.
W homilii bp Muskus podkreślał, że Wniebowzięcie to projekt życia dla każdego człowieka. "Wniebowzięcie Maryi mówi nam, że ostatecznym celem naszej drogi jest zbawienie duszy i ciała. Jakże często, pochłonięci codziennymi obowiązkami i troskami życia, zapominamy o tym, że - jak mówił papież Benedykt XVI - jesteśmy wezwani, by stojąc na ziemi, wpatrywać się w niebo" - stwierdził hierarcha.
Nawiązując do licznych pielgrzymek do sanktuariów maryjnych w całej Polsce, barwnych uroczystości odpustowych, święcenia kwiatów i ziół, zauważył, że tego dnia można odnieść wrażenie, że "cały świat pragnie uwielbiać Maryję; że cały świat w zachwycie przygląda się Bożej fascynacji człowiekiem i wyśpiewuje Mu chwałę w radosnych słowach Magnificat".
"Magnificat to hymn wyśpiewany z głębi serca poruszonego bliskością Boga, ale jego słowa towarzyszyły Maryi nie tylko w chwilach radości, ale przez całe życie, również w najtrudniejszym momencie - na Kalwarii" - tłumaczył biskup, zaznaczając, że Matka Boża we wszystkich wydarzeniach swojego życia odkrywała wolę Boga i poddawała się jej w pokorze.
"Jak piękny jest człowiek, który żyje w bliskości z Jezusem, mogliśmy się przekonać w ostatnim tygodniu lipca, gdy Kraków stał się domem dla Kościoła młodych z całego świata" - mówił koordynator przygotowań do Światowych Dni Młodzieży, wspominając "radosne twarze, oczy rozpromienione zachwytem, ręce złączone w braterskim uścisku" wielu setek tysięcy rozmodlonych młodych ludzi. Przywołał świadectwo wielobarwnej wspólnoty ponad wszelkimi podziałami, niezliczonych świadectw fascynacji Jezusem, gestów miłosierdzia, chwil modlitwy i skupienia, tańca i śmiechu, utrudzenia i entuzjazmu.
"Ci młodzi ludzie pokazali nam, co to znaczy przełamać lęk i podnieść głowę do góry, by spojrzeć w niebo, co to znaczy wpatrywać się z uwagą w oczy miłosiernego Jezusa. W ciągu tego niezapomnianego tygodnia Kraków rozbrzmiewał pełnymi uwielbienia słowami Magnificat setek tysięcy młodych serc, za które nieustająco dziękujemy Bogu" - zauważył bp Muskus.
Dodał, że w tym szczególnym czasie łaski również gospodarze Światowych Dni Młodzieży doświadczali żywego Kościoła, w którym każdy może odnaleźć miejsce dla siebie i dla braci. "Doświadczyliśmy także, jak piękne owoce przynosi dzieło budowane solidarnie i w poczuciu odpowiedzialności za wspólnotę" - podkreślił.
Kaznodzieja dziękował za wszystkich, którzy udzielili młodym gościny, za tych, którzy wspierali to dzieło swoją modlitwą i ofiarą cierpienia. "Dziękujemy za wszystkie gesty dobroci, życzliwości i wsparcia, za ofiarną pomoc i służbę tysięcy osób, bez których niemożliwe byłoby stworzenie młodym przestrzeni do spotkania" - wymieniał. Biskup wyraził także nadzieję, że doświadczenie ŚDM będzie dla Polaków nie tylko pięknym wspomnieniem, ale bodźcem do przemiany siebie i świata, w którym żyjemy.
"Świadectwo tych Dni uczy nas bowiem, że tęsknota do nieba, pragnienie zbawienia i wezwanie do realizacji wielkich ideałów to nie są młodzieńcze mrzonki, ale bardzo konkretny plan na piękne życie" - podkreślił mówca.
Skomentuj artykuł