Synod: debata w kwestii antykoncepcji

(fot. PAP/EPA/L'OSSERVATORE ROMANO/HANDOUT)
KAI / pk

Wiele małżeństw nie sądzi, że używanie metod antykoncepcyjnych jest grzechem, usiłuje pomijać tę kwestię w spowiedzi, aby bez problemów móc przyjmować Komunię św. - powiedział dziś rano kard. André Vingt-Trois. Jako przewodniczący delegowany III Nadzwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów dokonał on wprowadzenia do porannej 7 kongregacji generalnej. Jej temat brzmi "Wyzwania duszpasterskie związane z otwarciem na życie". W auli synodalnej obecny jest Ojciec Święty.

Arcybiskup Paryża prezentując poruszane dziś w auli kwestie zauważył, że w tej dziedzinie chodzi o sprawy bardzo intymne, wokół których istnieją zasadnicze różnice między chrześcijańską wizją życia i seksualności a silnie zlaicyzowanym sposobem życia świata. Z tego względu niezwykle istotna jest znajomość i przyjęcie Magisterium odnośnie do otwartości na życie. Wiele osób ma bowiem trudności w zrozumieniu różnicy między naturalnymi metodami regulacji płodności a antykoncepcją. Główną przyczyną trudności w przyjęciu tego nauczania jest różnica między chrześcijańską koncepcją antropologii a dominującą mentalnością. Tak więc, z duszpasterskiego punktu widzenia konieczne jest sprawienie, aby bardziej znana spójność wizji antropologicznej proponowanej przez Kościół. Kard. Vingt-Trois zaznaczył, że trzeba to czynić nowym językiem i we współpracy ze światem akademickim.

Przewodniczący delegowany obecnego Synodu podkreślił, że kwestie te mają swoje konsekwencje w życiu sakramentalnym małżeństw, które często nie sądzą, że używanie metod antykoncepcyjnych jest grzechem, usiłują pomijać tę kwestię w spowiedzi, aby bez problemów móc przyjmować Komunię św.

Francuski purpurat wskazał w tym kontekście na potrzebę umacniania mentalności otwartej na życie, aby przeciwdziałać mentalności antykoncepcyjnej i rozpowszechnianie się indywidualistycznego wzorca antropologicznego. Dodał, że wpływa on w niektórych częściach świata na poważny spadek demograficzny, którego skutki społeczne i ludzkie nie są dzisiaj dostatecznie brane pod uwagę. W tym kontekście wskazał na wartość ośrodków planowania rodzin, powiązanych z diecezjami i stowarzyszeniami rodzinnymi, które stają się świadkami piękna i wartości otwartości na życie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Synod: debata w kwestii antykoncepcji
Komentarze (12)
E
eva
9 października 2014, 17:25
"Nowy nadzwyczajny Synod poświęcony sprawie duszpasterstwa rodzin rozpoczął się. Owoce Synodu zależą nie tylko od pracy ojców, ale i od współpracy całej wspólnoty chrześcijańskiej z Duchem Świętym" – napisał abp Stanisław Gądecki w relacji z III Nadzwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów. Blog na temat wyzwań duszpasterskich wobec rodziny w kontekście nowej ewangelizacji można znaleźć na stronie blog2014.archpoznan.pl.
E
eva
9 października 2014, 17:24
Abp Gądecki, który reprezentuje Kościół w Polsce na synodzie zwołanym przez papieża Franciszka, szczegółowo opisuje poszczególne głosy uczestników zgromadzenia. Zauważa, że „komentarze dziennikarskie roztrząsają wypowiedzi tego lub innego kardynała czy biskupa, sprawiając wrażenie, że to jest Synod”, gdy tymczasem te „są tylko jakimś światłem, które w żadnej mierze nie musi mieć wpływu na sam Synod”. „Nie należy się ekscytować tymi lub innymi wypowiedziami Ojców Synodalnych, w szczególności jeśli brzmią one bardzo sensacyjnie” – konkluduje abp Gądecki.
9 października 2014, 15:17
Warto by było wprowadzić wzorem propozycji Komunii św. dla wykluczonych z powodu (uwaga nowomowa) "nieuregulowanej sytuacji małzeńskiej" takze prawo do przyjmowania Komunii św dla katolików stosujących antykoncepcję. Choc pewnie większosc katolików niewidząc problemu antykoncpecji przystępuje (świętokradczo) do Komunii św.
WD
Wojtek Duda
9 października 2014, 20:36
a kimże Ty człowieku jesteś, żeby oceniać, czy ktoś popełnie grzech śmiertelny czy nie ?! coż za pycha... 
9 października 2014, 20:44
Czy doborowolne i śwaidome upośledzanie płodności choćby tylko mechaniczne (prezerwatywa) jest uznane przez Kosciół za grzech smiertelny?
WD
Wojtek Duda
9 października 2014, 14:18
Jaką logiką stosowanie anytkoncepcji jest równoważne z zamknięciem na życie ? Otwartość na życie to postawa,  stan wewnętrzny, a nie to czy ktoś stosuje, mówiąc potocznie gumkę czy mierzy co rano temperaturę.  czy wielodzietne rodziny, stosujące antykoncpecje sa zamknięte na życie ? I w drugą stronę, stostując NPR można doskonale 'zamknąć się na życie', (indeks Pearla np. dla metody Rotzera, wskazyje na wysoką (wyzsza niz np. prezerwatywa) skuteczneosc tej metody).
9 października 2014, 15:19
Pomiajac stronę moralną, to nigdy nie zrozumię ludzi muszących współżyć w użyciem gumy czy lateksu. 
J
Johny
9 października 2014, 17:52
Analizując tę składnię nie wiem czy jesteś w stanie zrozumięć i inne rzeczy.... Natomiast obrażanie innych idzie ci wcale nieźle.
9 października 2014, 18:22
Czym obrażam innych? Stwierdzeniem, iż muszą w gumie, czy lateksie?  Czy uwazasz, iz nie musza, ale używajac prezerwatyw dobrowolnie, w pełni świadomie występują przeciw nauczaniu Koscioła?
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
9 października 2014, 21:57
Najzwyczajniej mącisz. Skoro NPR tak doskonale 'zamyka na życie' to dlaczego jest dużo mniej popularne? Czy lepsze nie powinno wyprzeć dobrego? To chyba stąd, że zwolennicy nienaturalnych metod antykoncepcji zazwyczaj też zupełnie inaczej pojmują koncepcję życia, czyli pojęcie życia. Dla nich nieplanowana ciąża to nie życie tylko problem.
Ż
żona
9 października 2014, 22:51
próbuję stosować npr - i mogę ci koleżanko powiedzieć dlaczego jest mniej popularne powody są dwa, inne u osób, które stosowały kiedyś tę metodę, a inne u tych którzy jej nie znają. Ci co nie znają sądzą, że jest nieskuteczna, ci co znają wiedzą, że jest niezwykle trudna i upierdliwa w stosowaniu, że włazi w każdy aspekt życia kobiety - a co za tym idzie również małżeństwa. I takie osoby co nie chcą przyjąć określonego stulu życia (unikania alkoholu, późnego chodzenia spać, pilnowania bardzo swojego zdrowia i stawiania mierzenia temperatury na pierwszym miejscu - czasem przed płaczącym dzieckiem) - będą się z tą metodą bardzo męczyły. Stąd prosta droga do wątpliwości - czy to faktycznie Bóg chce, żeby się ludzie tak męczyli.
M
malolat
10 października 2014, 01:39
Gumka jest prosta w urzyciu ,tania i jesli odpowiednio urzywana niemal w 100%  niezawodna, sprobuj kiedys ze swoja dziewczyna czy chlopakiem , poza tym _kogo obchodzi  tzw. "nauczanie kosciola". ? stado facetow w kieckach ktorzy ponoc nie maja nigdy sexu maja byc specjalistami od tegoz wlasnie sexu .  Ciekawe ze religie chca sie tym zajmowac , co to ich obchodzi ?   niech sobie klepia paciorki do swoich bogow czy swietych i niech zostawia normalnych ludzi w spokoju