"To szansa na rodzinną rewolucję w Europie"

Raul Sanchez: "Karta Dużej Rodziny" to szansa na rodzinną rewolucję w Europie (fot. ELFAC)
KAI / pz

Przedstawienie najważniejszych założeń polityki rodzinnej w Polsce i Europie oraz promocja Karty Dużej Rodziny w miastach i gminach to główne tematy ogólnopolskiej konferencji "Polska dla rodziny", która rozpoczęła się dziś w Warszawie. "Karta Dużej Rodziny" to szansa na rodzinną rewolucję w Europie - ocenił gość z Hiszpanii Raul Sanchez, sekretarz generalny Europejskiej Federacji Dużych Rodzin (ELFAC).

Joanna Krupska, prezes Związku Dużych Rodzin "Trzy Plus" wyraził radość z przybycia na konferencję delegacji z całego kraju. Podkreśliła, że celem konferencji jest promowanie Karty Dużych Rodzin, która jest bardzo ważnym instrumentem pomocy rodzinie ze strony samorządów. Przypomniała też, że na razie Karta, umożliwiająca szereg zniżek w tym komunikacyjnych, funkcjonuje w siedmiu miastach i wyraziła nadzieję, że zyska popularność w wielu miastach całego kraju.

Każdy samorząd może stworzyć swój własny model takiej Karty - mówiła Krupska.

DEON.PL POLECA

Grzegorz Benedykciński, burmistrz Grodziska Mazowieckiego przypomniał, że w jego mieście Karta funkcjonuje już dwa lata. Zaznaczył przy tym, że ani on ani Joanna Krupska nie kandydują do Sejmu i prosił, by - pomimo trwającej kampanii - obecnej konferencji w jakikolwiek sposób nie łączyć z wyborami parlamentarnymi.

Podczas spotkania nastąpi przede wszystkim prezentacja funkcjonowania Karty Dużej Rodziny w metropoliach, miastach i gminach - opowiedzą o tym m.in. prezydenci Gdańska, Wrocławia i Warszawy oraz burmistrzowie Łowicza i Grodziska Mazowieckiego.

O działaniach polskich samorządów dla polepszenia sytuacji rodzin będą mówić m.in. Adam Struzik, marszałek województwa mazowieckiego i Piotr Całbecki, marszałek województwa kujawsko-pomorskiego.

Na konferencji pojawią się też goście z zagranicy. O Karcie Dużej Rodziny jako istotnym elemencie polityki rodzinnej w Europie będzie mówił Raul Sanchez, sekretarz generalny Europejskiej Federacji Stowarzyszeń Dużych Rodzin (ELFAC). Natomiast Cecilia Greci, prezes Agencji Rodziny w samorządzie Parmy opowie o tym, co dla rodziny robią włoskie gminy.

Planowane są także wystąpienia metropolity warszawskiego kard. Kazimierza Nycza.

Z apelem do samorządów o wprowadzanie Karty Dużej Rodziny wystąpi Konstanty Radziwiłł, były prezes Naczelnej Izby Lekarskiej, członek Związku Dużych Rodzin.

Spotkanie zakończy dyskusja panelowa ekspertów z udziałem m.in. Zbigniewa Derdziuka, prezesa ZUS, Pawła Bochniarza, dyrektora ds. marketingu i rozwoju PWC Polska - współautora raportu "O kapitale intelektualnym Polski", dr. Łukasza Hardta z Zespołu Doradców Strategicznych Prezesa Rady Ministrów i Joanny Krupskiej.

Organizatorami konferencji, która odbywa się w stołecznej Bibliotece Rolniczej są Gmina Grodzisk Mazowiecki oraz Związek Dużych Rodzin "Trzy Plus".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"To szansa na rodzinną rewolucję w Europie"
Komentarze (2)
M
mieszkaniec
27 września 2011, 12:24
Rodzinom wielodzietnym oraz mniej dzietnym są potrzebne także NORMALNE drogi. Nie takie jak w gminie Grodzisk Mazowiecki. Kozery http://www.youtube.com/watch?v=p99e6zAl3-s przejazd samochodem http://www.youtube.com/watch?v=K60gNSxURWg&feature=mfu_in_order&list=UL Adamowizna http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/adamowizna-mieszkancy-wsi-nie-maja-jak-dojechac-do-domow_178483.html Opypy http://www.obiektyw.info/index.php/article/all/all/full/2839 Drogi w gminie http://www.obiektyw.info/index.php/article/all/all/full/2835
M
Militiades
26 września 2011, 15:31
Rodzinom wielodzietnym potrzebne jest całkowite zwolnienie z podatków, zarówno dla pojedynczych rodzin, jak i dla stowarzyszeń typu Trzy Plus, Rodziny Wielodzietne czy Bielańskie Stowarzyszenie Rodzin Wielodzietnych. Również ich lokale powinny być nieoczynszowane - tak jak się to dzieje na Węgrzech. Tymczasem sytuacja jest dokładnie odwrotna. Stowarzyszenia rodzin wielodzietnych mają podnoszone czynsze, są prześladowane przez komorników i fiskus, a rodziny wielodzietne otrzymały państwowy epitet "dysfunkcyjne". Pozwala tzw. Sądom Rodzinnym (komunistyczne wynaturzenie nie znajdujące odpowiednika w prawie cywilnym i karnym) na decyzję o odebraniu dzieci rodzicom, pod takim pozorem jak kradzież przez dziecko paczki landrynek lub 2zł z wózka sklepowego. Sytuacja nie jest dobra, jest coraz gorsza i hurraoptymistyczne teksty niczego tu nie przesłonią.