To zdjęcie udostępniło tysiące osób. Oto prawda o Oknie Życia w Radomiu [WYJAŚNIAMY]
Zdjęcie Okna Życia prowadzonego przez Caritas Diecezji Radomskiej wzbudziło mnóstwo emocji i dyskusji. Jaka jest prawda?
Jak w każdym innym Oknie Życia, również w tym można anonimowo pozostawić swoje nowo narodzone dziecko bez narażania jego życia i zdrowia. Daje ono schronienie noworodkom.
16 października na profilu "Świeckie Państwo - Wypowiedzmy konkordat" opublikowano zdjęcie miejsca wraz z napisem: "Okno Życia. Nie przyjmujemy noworodków z wadami genetycznymi. Brak chętnych na adopcję". Brzmi okropnie. Ale jest ono fotomontażem.
Wpis niestety rozprzestrzenił się na tablicach Facebooka z szybkością błyskawicy. Udostępniły go tysiące osób, wśród nich znane osoby, np.: Krystyna Janda. Internauci tę sytuację chętnie komentowali. Wiele ponii było bardzo ostrych w stosunku do Kościoła.
Okna życie wymyślono przede wszystkim po to, by wyciszać przypadki ciąż u siostrzyczek zakonnych. To i tak bardzo humanitarne, bo dawniej, gdy zakonnica miała dziecko z Księdzem to po porodzie noworodka wychładzano i zagładzano, a później zwłoki chowano na przyklasztornych ogródkach.
Jedno zaprzecza drugiemu. A gdzie milosc i milosierdzie Boze to kto lub co w tych zakonnych sztach chodzi.?????????
Były osoby, które uwierzyły w zmanipulowane informacje. Fake news i taka prowokacja to nie pierwszy taki atak na Okno Życia w Radomiu.
Tak radomskie Okno Życia wygląda na prawdę:
(diecezja.radom.pl)
To nie pierwsza taka manipulacja
W 2016 roku w sieci pojawiło się sfałszowane zdjęcie przedstawiające Okno Życia w Radomiu przy ulicy Struga 31, które prowadzą Siostry Matki Bożej Miłosierdzia. Napis był zmanipulowany w taki sam sposób. Tak naprawdę fejk krążący w ostatnich dniach po sieci jest odgrzanym na nowo zdjęciem. Jak informuje portal mamadu, kanclerz kurii, ks. Edward Poniewierski, planuje zgłosić całe zajście do prokuratury.
Skomentuj artykuł