Tornielli: lefebryści mają miesiąc do namysłu

(fot. Grzegorz Gałązka/ Galazka.DEON.pl)
KAI/ ad

Bractwo Kapłańskie św. Piusa X ma miesiąc na podjęcie ostatecznych decyzji w sprawie przyjęcia "preambuły doktrynalnej" - pisze na łamach portalu vaticaninsider znany watykanista, Andrea Tornielli.

Komentując wczorajsze spotkanie prefekta Kongregacji Nauki Wiary, kard. Williama Levady z przełożonym generalnym Bractwa bp. Bernardem Fellayem, Tornielli cytuje list wręczony zwierzchnikowi lefebrystów. Zaznacza, że problemem kluczowym jest odczytanie II Soboru Watykańskiego zgodnie z określeniem Benedykta XVI, umieszczając go w ciągłości tradycji Kościoła. Tornielli cytuje również wczorajszą wypowiedź przełożonego Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X, który nie ma problemów z przyjęciem zasad zawartych w preambule, natomiast twierdzi, że w dzisiejszym Kościele brakuje wierności Magisterium.

DEON.PL POLECA

Zdaniem watykanisty lefebryści podzieleni są wewnętrznie. Połowa z nich gotowa jest przyjąć propozycje Benedykta XVI, a połowa oczekuje, że "Rzym się nawróci", czyli przyjmie ich stanowisko. Po Wielkanocy dowiemy się jaka będzie ich decyzja. "W przypadku odpowiedzi negatywnej Stolica Apostolska przyjmie do wiadomości, że lefebryści nie mają zamiaru przyjąć punktów uważanych za fundamentalne i podstawowe, a więc umieszczą się poza wspólnotą katolicką, czego konsekwencje będą bolesne i trudne do obliczenia" - pisze włoski watykanista.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Tornielli: lefebryści mają miesiąc do namysłu
Komentarze (4)
18 marca 2012, 22:21
Patryku, ale tzw. "lefebryści" uznają papieża. Zarówno kapłani Bractwa jak i wierni którzy uczęszczają na Msze modlą się za Ojca Świętego! Nie myl ich z sedewakantystami. "Lefebrystom" nikt przy zdrowych zmysłach nie może zarzucić herezji. I zastanów się, dlaczego to, czego Kościół nauczał przez powiedzmy prawie 2 tys. lat po ostatnim soborze odstawiono do lamusa na rzecz "otwarcia na świat". Kościół ma być wieczny, a nie tymczasowy, zmieniający się wraz z modą. Nie tylko Bractwo kwestionuje niektóre postanowienia soboru , wielu innych duchownych i świeckich wzywa do refleksji nad "owocami" i charakterem Vaticanum II, który był duszpasterski, a nie dogmatyczny. I dostrzega wypaczenia, będące owocem tzw. "ducha Soboru". Miałam okazję uczestniczyć w nowych Mszach w krajach Europy Zachodniej i przeraził mnie zanik poczucia sacrum wśród tamtejszych wiernych. Nie róbmy z Soboru Watykańskiego II czegoś na kształt Credo czy 11 przykazania! Credo to też przecież wynik Soboru Konstantynopolskiego , więc gdyby iść za Twoim rozumowaniem też można by go podważyć i tak każdy podważył by sobie coś z jakiegoś soboru, tylko jak wtedy wyglądał by Kościół?
A
Ajja
18 marca 2012, 22:15
Patryku, ale tzw. "lefebryści" uznają papieża. Zarówno kapłani Bractwa jak i wierni którzy uczęszczają na Msze modlą się za Ojca Świętego! Nie myl ich z sedewakantystami. "Lefebrystom" nikt przy zdrowych zmysłach nie może zarzucić herezji. I zastanów się, dlaczego to, czego Kościół nauczał przez powiedzmy prawie 2 tys. lat po ostatnim soborze odstawiono do lamusa na rzecz "otwarcia na świat".  Kościół ma być wieczny, a nie tymczasowy, zmieniający się wraz z modą. Nie tylko Bractwo kwestionuje niektóre postanowienia soboru , wielu innych duchownych i świeckich wzywa do refleksji nad "owocami" i charakterem Vaticanum II, który był duszpasterski, a nie dogmatyczny. I dostrzega wypaczenia, będące owocem tzw. "ducha Soboru". Miałam okazję uczestniczyć w nowych Mszach w krajach Europy Zachodniej i przeraził mnie zanik poczucia sacrum wśród tamtejszych wiernych. Nie róbmy z Soboru Watykańskiego II czegoś na kształt Credo czy 11 przykazania!
jazmig jazmig
17 marca 2012, 17:06
 Jesem ciekaw, co z Vatikanum II mieści się w Tradycji? Kolegialność, wskutek której nie ma prawdziwego przywódcy KK w Polsce i innych krajach, a papież ma mierny wpływ na lokalne kościoły, bo rządzą tam KEP?  Czy jest częścią Tradycji uczestniczenie w obrzędach religijnych religii pogańskich, albo zapraszanie pogan, by swoje obrzędy realizowali w katolickich świątyniach?
Patryk Stanik
17 marca 2012, 16:43
 Brawo. Papież starał się i kilka razy wyciągnął rękę, która zostałą odepchnięta. Jeśli rzeczywiście są podzieleni, miejmy nadzieję, że jak najwięcej lefebrystów uzna prymat Papieża i nauczanie Soboru Watykańskiego II.