USA: media tworzą mit kościelnej konspiracji

Radio Watykańskie

Kościół katolicki jest dziś w USA najbezpieczniejszym dla młodych ludzi środowiskiem dzięki krokom, jakie podjął tam w ostatnich latach dla ich ochrony. Niestety media tego nie zauważają, tworząc mit globalnej kościelnej konspiracji kryjącej nadużycia seksualne. Na taką tendencję zwraca uwagę George Weigel na łamach amerykańskiego miesięcznika First Things, mającego od 2006 r. również polską edycję kwartalną.

Katolicki teolog i publicysta, autor znanej biografii Jana Pawła II „Świadek nadziei”, przypomina, że molestowanie seksualne dzieci i młodzieży to plaga globalna. „Dzieci padły ofiarą rewolucji seksualnej i rozbicia małżeństw” – stwierdza Weigel. W samych Stanach Zjednoczonych odnotowano 39 mln przypadków pedofilii. Przy tym 40 do 60 proc. nadużyć popełnili członkowie rodzin, włączając w to ojczymów i kochanków matek. W amerykańskich szkołach publicznych molestowanych było w ostatnich latach 6 do 10 proc. uczniów – w latach 1990-2000 290 tys. Według niektórych opracowań księża katoliccy dopuścili się 2 proc. takich czynów. Było to jednak głównie od lat 60. do 80. Obecnie zjawisko praktycznie zanikło. Badania episkopatu USA za 2009 rok mówią tylko o sześciu wiarygodnych oskarżeniach księży – w skali 65-milionowego Kościoła.

Te najnowsze fakty zbyt często się pomija. Amerykański teolog przyznaje częściową odpowiedzialność Kościoła za popełnione w przeszłości błędy. Winnym nadużyć pozwalano kontynuować posługę kapłańską. Przyczyniała się do tego naiwna wiara w skuteczność odbywanej przez nich psychoterapii, jak też masowe rozluźnienie dyscypliny w okresie posoborowym. Że Kościół dopiero powoli uznał skandaliczność takich sytuacji, a biskupi podchodzili do nich początkowo niewłaściwie, przyznał episkopat USA już przed ośmiu laty, a ostatnio Benedykt XVI w liście do Kościoła Irlandii. „W nowszych latach żadna inna podobnej rangi instytucja nie mówiła tak otwarcie o swych porażkach i nie uczyniła tak wiele, by oczyścić swój dom” – podkreśla Weigel. Wyraża ubolewanie, że przeocza się to w mediach. Przytacza przykład New York Timesa, nieraz wprost zaprzeczającego cytowanym przez siebie dokumentom, jak też z prasy w Niemczech oraz Irlandii. W tym ostatnim, niegdyś tak katolickim kraju, stała się ona dziś, jak pisze Weigel, „najbardziej agresywnie sekularystyczną w całej Europie”.

Amerykański publicysta przypomina, że Kongregacja Nauki Wiary już przed laty wprowadziła procedury kanoniczne właśnie przyśpieszające, a nie hamujące postępowanie dyscyplinarne względem duchownych dopuszczających się takich wykroczeń. Dykasterią tą kierował wtedy kard. Ratzinger. On też zajął się zdecydowanie ujawnieniem prawdy o podwójnym życiu założyciela Legionistów Chrystusa. Już jako Papież umieścił ks. Maciela w swego rodzaju „kościelnym areszcie domowym” i zarządził wizytację apostolską jego zgromadzenia. „Trudno przypisywać takie akty człowiekowi stojącemu w centrum konspiracji wyciszania i ukrywania” – pisze George Weigel w amerykańskim miesięczniku First Things.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

USA: media tworzą mit kościelnej konspiracji
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.