USA: ONZ promuje antykoncepcję i aborcję

(fot. Yann Forget / (CC BY-SA 3.0) / Wikimedia Commons)
KAI / slo

Wspieranie i finansowanie aborcji ze szczególnym uwzględnieniem spodziewających się narodzin dziecka nastolatek - sugeruje m.in. opublikowany niedawno raport Funduszu Ludnościowego ONZ (UNFPA). Wśród innych zalecanych działań pojawiają się w dokumencie także postulaty wzmożenia nacisku na edukację seksualną wśród młodzieży oraz szerokiej promocji antykoncepcji.

Stojąca na czele UNFPA Dianne Stewart, wyjaśnia, że "nowe spojrzenie na zjawisko ciąż wśród nastolatek" miałoby polegać na "zburzeniu przeszkód ograniczających dostęp do informacji i usług w zakresie tzw. zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego. W rzeczywistości chodzi jej o nieograniczony dostęp do antykoncepcji i aborcji. Zdaniem autorów raportu poświęconego macierzyństwu wśród dorastającej młodzieży, w krajach rozwijających się każdego roku 7,3 mln dziewcząt w wieku poniżej 18 roku życia rodzi dzieci. 90 proc. tych z przypadków dotyczy młodych mężatek. Raport zaznacza, że zawierane tak wcześnie małżeństwa nie mogą być "satysfakcjonujące" dla nastolatków.

DEON.PL POLECA

Receptą na to zjawisko, ma być, zdaniem autorów raportu, finansowanie z publicznych pieniędzy aborcji, antykoncepcji, która powinna być powszechnie dostępna dla nastolatków. Wśród sugestii pojawia się także ograniczenie praw rodziców wobec ich niepełnoletnich dzieci. Urzędnicy kolejny raz postulują uznanie aborcji za podstawowe prawo człowieka.

Wśród doradzających oenzetowskim specjalistom znaleźli się m.in. przedstawiciele Instytutu Guttmachera, związanego z organizacją czerpiącą ogromne zyski z aborcji - Międzynarodowa Federacja Planowanego Rodzicielstwa (IPPF). "Musimy mieć pewność, że edukacja seksualna odbywa się znacznie wcześniej, jeszcze w klasach szkoły podstawowej" - podkreśla Heather Boonstra z Instytutu Guttmachera.

Już w ubiegłorocznym raporcie UNFPA stwierdził, że tzw. antykoncepcja doraźna (pigułki wczesnoporonne "dzień po"), jest prawem człowieka. Organizacja uważa, że im więcej ludzi będzie stosować antykoncepcję, tym mniej będzie aborcji na świecie. Twierdzenie to jest, jak wskazują liczni naukowcy, całkowicie bezpodstawne, gdyż ze statystyk wynika, że większość kobiet, które dokonały aborcji wcześniej stosowały różnego rodzaju środki antykoncepcyjne. Ponadto dane jednoznacznie wskazują, że w krajach, w których antykoncepcja jest bardzo rozpowszechniona odnotowywany jest jednocześnie największy odsetek aborcji. Niektórzy uczeni wskazują, że rozpowszechnianiu praktyki antykoncepcji towarzyszy zjawisko "banalizacji aborcji", polegające na stępieniu moralnego poczucia nienaruszalności życia.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

USA: ONZ promuje antykoncepcję i aborcję
Komentarze (2)
MP
Matka Polka cd
19 listopada 2013, 11:38
współżycie tylko dla bogatych małżonków którzy są w stanie przyjąć kolejne dziecko lub dla ubogich , którym to nie przeszkadza , że nie będą mieli z czego żyć. Moja 5 osobowa rodzina ma 4200 na m-c dla wszystkich, zero oszczędnośći, zero wakacji,egzystencja z miesiąca na miesiąc.....ciągłe pożyczanie od rodziców Czy są wśród was tacy którzy po 15 latach małżeństwa są w stanie podważyć dobro NPR? u mnie ROzwalona psychika, zero spontaniczności, strach przed jakim kolwiek seksem z mężem, lęk przed grzechem, nadmierna purytańskość, napychanie męża seksem wtedy kiedy można, by potem mu się nie chciało i by nie trzeba było się spowiadać z petingu, antykoncepcji, ciągła modlitwa by akt nie zakończył sie poczęciem- cykle dziwne......mąż uciekający w pornografię......bo trzy tygodnie wstrzemieźliwości to b. dlugo..........takie są realia u mnie. Po 15 latach mówię dziękuję to mnie niszczy psychicznie. to niszczy moje relacje z mężem. Mimo iż boję się konsekwencji zaczynam używac prezerwatyw. i Jesli dojdzie do poczęcia nie usuniemy dziecka, bo jest powiedziane nie zabijaj. to tak w wielkim skrócie.
J
ja
19 listopada 2013, 11:27
oh