"W jedności będziemy silni, skłóceni przegramy"

(fot. PAP/Grzegorz Jakubowski)
KAI / slo

W jedności będziemy silni, skłóceni przegramy - mówił abp Sawa, prawosławny metropolita warszawski i całej Polski drugiego dnia konferencji "Przyszłość chrześcijaństwa w Europie. Rola Kościołów i nardów Polski i Rosji" w Warszawie.

Arcybiskup zwrócił uwagę, że temat konferencji wpisuje się w atmosferę jaka nastała po podpisaniu przez patriarchę Cyryla i abp. Józefa Michalika Wspólnego Przesłania do Narodów Polski i Rosji. Ten dokument zdaniem prawosławnego hierarchy historycy uważają za jeden z większych sukcesów polityki Polski po 1989 roku a nawet za wydarzenie tysiąclecia.

Abp Sawa przypomniał, że wizyta Cyryla na zaproszenie Kościoła prawosławnego w Polsce, była historyczna dla prawosławia w Polsce, miała znaczenie kościelne, duszpasterskie, ekumeniczne i polityczne. Uświadomiło, że mimo obciążeń historycznych, chrześcijanie mogą się spotykać, dyskutować o jedności i wybaczeniu. Abp Sawa przypomniał, że jako chrześcijanie mamy obowiązek świadczyć o jedności, której źródłem jest Chrystus.

DEON.PL POLECA

Podzieleni nie będziemy godni nazywać się dziećmi Bożymi - podkreślił z mocą hierarcha. Musimy o tym pamiętać albo nie jesteśmy chrześcijanami - podkreślił abp Sawa, zwracając się przy tym w żartobliwym tonie do nuncjusza apostolskiego abp. Celestino Migliore.

Arcybiskup przypomniał, że Chrystus cierpiał na krzyżu za wszystkich i zbawił wszystkich. - To powinno nas jednoczyć, nie dzielić - powiedział abp Sawa. Mówił, że zarówno ziemia polska, jak rosyjska jest przesączona krwią a cmentarze od Syberii po Warszawę pełne kości naszych braci i sióstr. Oni wszyscy marzyli o zgodzie, pokoju i to zobowiązuje, by każdy Polak widział w Rosjaninie a każdy Rosjanin w Polaku przyjaciela i brata. To jest droga do braterskiego dialogu, który prowadzi do poznania się wzajemnego a to pomaga w pojednaniu i przebaczeniu.

Abp Sawa wrócił po raz kolejny do wizyty patriarchy Cyryla, przypominając, że te pierwsze kroki ku pojednaniu uświęcone były modlitwą na św. Górze Grabarce także z udziałem hierarchów Kościoła katolickiego. Abp Sawa przypomniał też, że w przeszłości naród polski i rosyjski potrafiły się zjednoczyć w obliczu wspólnego wroga i tak jak pod Grunwaldem, teraz również powinny się jednoczyć w obliczu sekularyzacji, hedonizmu, aborcji, eutanazji, zacieraniu obrazu tradycyjnej rodziny i tradycji narodowych. Strzeżenie wartości chrześcijańskich to wspólne zadanie katolików i prawosławnych. - W jedności będziemy silni, skłóceni przegramy - mówił abp Sawa. Czas wymaga od nas wspólnego działania.

- Wszyscy jesteśmy Bożym stworzeniem, budujmy wspólną odpowiedzialność za teraźniejszość i przyszłość narodów, troszczmy się o przyszłość chrześcijaństwa w Europie - apelował abp Sawa. Jego zdaniem, chrześcijanie polscy i rosyjscy powinni zastanawiać się nad uwolnieniem współczesnego człowieka od pychy, buntu, dbać o zdrowe małżeństwa będące związkiem kobiety i mężczyzny, co jest też fundamentem wielopokoleniowych rodzin, których obecnie brakuje. Wśród zagrożeń wymienił też liberalizm roszczący sobie prawo do monopolu w skali ogólnej. Szerzenie i głoszenie nieskażonej wiary jest misją prawosławia w świecie - podkreślał hierarcha. Jeśli stracimy własną tradycję, stracimy samych siebie.

Abp Sawa mówił też o potrzebie sojuszu między prawosławiem a katolikami, które wspólnie mogą dać Europie i światu modlitwę, mocne duchowe korzenie i bogactwo kultury chrześcijańskiej. Wspólnie należy przypominać o wartościach naszych przodków, którym wszystko zawdzięczamy. - Jesteśmy zobowiązani przez pot, łzy i krew przodków, pracujmy razem - apelował.

Abp Hilarion: powinniśmy połączyć wysiłki dla ochrony wartości i prześladowanych chrześcijan

Powinniśmy połączyć nasze wysiłki dla ochrony tradycyjnych wartości: chrześcijańskiej rodziny i małżeństwa a także ochrony prześladowanych chrześcijan - apelował podczas polsko-rosyjskiej konferencji abp Hilarion, przewodniczący Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego. Prawosławny hierarcha wygłosił dziś w Warszawie wykład nt. przyszłości chrześcijaństwa w Europie.

Ważnym kierunkiem wspólnych prac jest też - zdaniem metropolity Hilariona - wspólna obrona chrześcijan, którzy są obecnie niesprawiedliwie traktowani w różnych częściach świata. - Chrześcijanie są najbardziej prześladowaną wspólnotą na planecie - stwierdził prawosławny hierarcha. Dodał, że obecnie prześladowanych jest ok. 100 milionów chrześcijan, a co roku 100 tys. chrześcijan umiera za wiarę. Przytoczył też dane Konferencji Episkopatów Europy, z których wynika, że ok. 75 proc. wszystkich prześladowań dotyka chrześcijan.

- Nasze Kościoły powinny podjąć skuteczne kroki, by temat prześladowań chrześcijan nie milknął w przestrzeni informacyjnej - powiedział podczas polsko-rosyjskiej konferencji w Warszawie abp Hilarion. Jego zdaniem, "musimy współdziałać z przywódcami politycznymi i religijnymi zarówno w Europie, jak i w krajach, gdzie ma miejsce prześladowanie" - Trzeba angażować do tej pracy organizacje społeczne, przedstawicieli kręgów biznesowych, wszystkich nieobojętnych ludzi - apelował prawosławny metropolita wołokołamski.

Prawosławny hierarcha wyraził przekonanie, że trzeba kontynuować rozwijanie tradycyjnych dziedzin współpracy jak dobroczynność, pośrednictwo w zakresie pokojowego uregulowania konfliktów międzyetnicznych i międzywyznaniowych oraz brać udział w dialogu międzynarodowym.

- Jak nasze Kościoły odpowiedzą na te wyzwania? Będzie to zależało od skonsolidowanych wysiłków, które podejmiemy na rzecz chronienia prawa chrześcijan, by żyli zgodnie ze swoją wiarą i mogli wychowywać swoje dzieci w tradycji chrześcijańskiej. W tym wspólnym oporze wobec destrukcyjnych tendencji współczesności tkwi potężny potencjał dla współpracy rosyjskiego Kościoła prawosławnego i Kościoła katolickiego w Polsce - zaznaczył.

Abp Hilarion wyraził też nadzieję, że konferencja w Warszawie będzie kolejnym krokiem we wspólnym działaniu zarówno w dziedzinie ochrony tradycyjnych wartości, jak i symboli chrześcijańskich jak również w sferze wspierania chrześcijan, którzy teraz są doświadczeni - "ogniem i mieczem".

Zdaniem metropolity Hilariona, ubiegłoroczne Wspólne Przesłanie do narodów Polski i Rosji nadało nowe znaczenie relacjom rosyjsko-polskim. Stał się pierwszym i ważnym krokiem w odbudowie wzajemnego zaufania.

- Z pewnością nigdy nie osiągniemy pełnej zgodności co do takich czy innych wydarzeń naszej historii i rozumienia ich - zaznaczył abp Hilarion. - Niemniej jednak jako chrześcijanie winniśmy spoglądać w przyszłość i rozumieć, że stoi przed nami wiele wspólnych wyzwań i że nadszedł czas na znacznie aktywniejszą współpracę. I właśnie w imię tego odbywa się ta konferencja - dodał.

Pytany, czy porozumienie między Polską a Rosją jest jedynie sprawą czasu prawosławny hierarcha odparł, że jest to raczej kwestia wewnętrznych wysiłków przedstawicieli obu narodów. - Powinniśmy przezwyciężyć w sobie wszelkie antagonizmy, przesądy, nagromadzone w ciągu wieków negatywy i otworzyć nową kartę w naszych wzajemnych stosunkach - ocenił. I dodał, że taka karta została już otwarta z chwilą podpisania w ub. roku wspólnego przesłania Kościołów.

Abp Hilarion poinformował też, że są już plany zorganizowania podobnej konferencji także w Rosji, aby - jak powiedział - "także nasze społeczeństwo w pełnym stopniu dołączyło się do wyników naszych rozmów i prac".

Bp Pantelejmon: katolicy i prawosławni powinni razem wypełniać dzieło miłosierdzia

"Możemy razem wypełniać dzieło miłosierdzia, wymieniać się doświadczeniami i wzajemnie od siebie się uczyć" - powiedział prawosławny biskup oriechowo-zujewski Pantelejmon podczas polsko-rosyjskiej konferencji "Przyszłość chrześcijaństwa w Europie: rola Kościołów i narodów Polski i Rosji", która odbywa się w Warszawie. Przewodniczący Wydziału Synodalnego ds. Kościelnej Dobroczynności i Społecznej Posługi Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego oraz wikariusz patriarchy Moskiewskiego i Całej Rusi Cyryla wygłosił wykład pt. "Prawosławni i katolicy w służbie miłosierdzia".

Bp Pantelejmon przypomniał, że historia stosunków rosyjsko-polskich liczy sobie ponad 1000 lat i była naznaczona wieloma antagonizmami i wzajemnymi pretensjami. W tym czasie miały miejsce krwawe wojny, podziały terytoriów i zagarnięcia władzy. Rosjanie napadali na Polaków, Polacy na Rosjan. "Różnie można patrzeć na te dramatyczne karty naszej wspólnej historii, ale zostawmy to specjalistom - politykom, historykom i dyplomatom" - powiedział prawosławny hierarcha.

Zwrócił też uwagę, że nasze narody połączyły tragiczne wydarzenia - represje ze strony totalitarnych reżimów. "Ruch `Solidarność`, w których polskie związki zawodowe zjednoczyły się w walce z reżimem komunistycznym wywołało ogromny oddźwięk wśród zwykłych ludzi Związku Radzieckiego. Dlatego, że wówczas my wszyscy cierpieliśmy przez jednego wspólnego wroga - władzę ateistyczną. Dobrze, jeśli jednoczy radość i zwycięstwo, ale bywa i tak, że łączy wspólny ból i cierpienie" - powiedział bp Pantelejmon. Przypomniał Katyń, gdzie bez sądu i śledztwa rozstrzelano tysiące niewinnych ofiar totalitarnego reżimu - i Polaków, i Rosjan.

Zaznaczył, że Rosjanie nie muszą zajmować się pomaganiem ludziom w Polsce, a Polacy nie muszą szukać potrzebujących w Rosji. "Możemy, każdy u siebie, pomagać tym, którym źle i to nas powinno zjednoczyć" - powiedział.

Bp Pantelejmon wskazał na już podjęte wspólne inicjatywy i współpracę z rzymską Wspólnotą św. Idziego, czy wizyty w 2010 r. pracowników patriarchatu moskiewskiego w Polsce, którzy zapoznali się z polskimi doświadczeniami kościelnej działalności społecznej. Z uznaniem mówił o "Wigilijnej Świecy Miłosierdzia" i "Wielkopostnym Tygodniu Miłosierdzia".

Hierarcha z ubolewaniem mówił, że w XX w. w Rosji i na całym terytorium, który nazywało się Związkiem Radzieckim, została przerwana blisko 1000-letnia tradycja chrześcijańskiej posługi miłosierdzia. Przypomniał prześladowania i martyrologię Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego.

Wskazał na zorganizowaną działalność społeczno-charytatywną wolnego od 25 lat Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego: opracowanie dokumentów dotyczących pracy społecznej, powstałe domy dla niepełnosprawnych dzieci, ośrodki rehabilitacji narkomanów i alkoholików, schroniska dla bezdomnych, ogólnokościelne zbiórki środków pomocy dla ofiar klęsk żywiołowych i sytuacji nadzwyczajnych, utworzenie Synodalnego Wydziału ds. Kościelnej Dobroczynności i Społecznej Posługi, który koordynuje społeczne działania we wszystkich eparchiach.

Biskup zwrócił uwagę, że poprzez swoje inicjatywy Kościół jednoczy wszystkich ludzi dobrej woli, niezależnie od tego, czy uczestniczą oni w sakramentach. W szeregach wolontariuszy są ludzie niewierzący i przedstawiciele innych wyznań. Poinformował, że np. Moskiewska Służba Wolontariuszy "Miłosierdzie" liczy ponad 1000 działaczy.

Hierarcha wskazał na największe bolączki współczesnej Rosji. Pod względem liczby rozwodów kraj ten zajmuje drugie miejsce w świecie, a aborcji - pierwsze. Dlatego Rosyjski Kościół Prawosławny zwraca szczególną uwagę na problemy rodziny. W 2011 r. utworzono Komisję Partiarchatu do Spraw Rodziny, Obrony Macierzyństwa i Dzieci. Komisja zajmuje się popularyzacją wartości rodzinnych, wspieraniem wielodzietnych rodzin, przeciwdziałaniem aborcji, pomocą samotnym matkom i sierotom. W listopadzie 2013 r. Komisja opracowała podstawowy dokument "Rekomendacje w sprawach organizacji pracy kościelnej w dziedzinie wspierania rodziny, obrony macierzyństwa i dzieciństwa".

Obecnie w Rosyjskim Kościele Prawosławnym na obszarze Rosji działa ok. trzech tysięcy kościelnych inicjatyw społecznych na rzecz pomocy starcom, inwalidom, bezdomnym, alkoholikom, narkomanom i innym potrzebującym: 270 zgromadzeń sióstr miłosierdzia, 170 ośrodków rehabilitacyjnych dla alkoholików, 90 dziecięcych schronisk, 80 hoteli socjalnych i czasowych schronisk, 18 schronisk dla kobiet w ciąży i kobiet z dziećmi, znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej, ponad 30 przedszkoli, 20 obozów rodzinnego wypoczynku, 20 ośrodków pomocy humanitarnej.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"W jedności będziemy silni, skłóceni przegramy"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.