W sieci nastąpił prawdziwy wysyp e-rekolekcji

"Rzeczpospolita" / PAP / slo

Kto szuka w internecie duchowego przewodnika na Wielki Post, znajdzie coś dla siebie. Największą ofertę mają jezuici - informuje "Rzeczpospolita".

Rekolekcje wielkopostne w sieci proponują znane, działające od lat portale katolickie, wspólnoty zakonne, a na YouTube - księża indywidualnie.

"Korzystam, gdyż tu, gdzie mieszkam, nie mam możliwości wyboru między rekolekcjami w tym czy innym kościele" - mówi Przemek z małego miasta na północy Polski. W jego wypadku rekolekcje w sieci nie zastępują tych parafialnych, ale je uzupełniają. Jednak dla wielu odbiorców - zabieganych, zapracowanych - są jedyną formą - podkreśla "Rz".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

W sieci nastąpił prawdziwy wysyp e-rekolekcji
Komentarze (3)
I
Iwona
6 marca 2012, 11:28
Rekolekcje we wspólnocie trwają przez 4 dni i zwykle jest to msza i ok. 1 - 2 godzinna konferencja, ponadto odprawiana jest Droga krzyżowa i Gorzkie żale, ale na okres Wielkiego Postu szukałam czegoś więce niż codzienne modlitwy czy 3-4 dniowe rekolekcje, co byłoby rozciągnięte na cały lub prawie caly 40-dniowy okres, coś co by mnie kosztowało więcej zaangażowania, oddania części czasu na bliższe poznanie Pana Boga i przebywanie z Nim. Dlatego bardzo jestem wdzięczna za te propozycje. Wybrałam jedną z nich i tego się trzymam. Chwała Panu!
L
leon
6 marca 2012, 09:07
rekolekcje parafialne to nie są żadne rekolekcje to są dwie lub trzy nauki realizowane w trakcie mszy św albo w czasie kazania albo tuż po - bo na więcej nikt się nie zdecyduje. Mówimy że nie mamy czasu itd. Siedzę sobie w sobotę o 7 rano (dzieci sie obudziły i nie ma rady). Patrzę przez okno (wieś podmiejska, daleki plener) i widzę dwóch panów z pasami na spacerze, ktoś robi poranną przebieżkę. Na takie sprawy potrafimy znaleźć czas, na odchudzanie i związane z tym ograniczenia a nawet głodówki też mamy motywację, ale na mocne kilkudniowe rekolekcje, na codzienną modlitwę jesteśmy zbyt zabiegani. NIEPRAWDA - to kwestia priorytetów- co jest ważniejsze. Niestety nasi parfaialni kapłani też idą na łatwizne, stosują zasadę minimalizmu, do tego zapraszają przypadkowych (albo znajomych) rekolekcjonistów, którzy nawet tych kilku godzin nie pottrafią zapełnić mądrym przepowiadaniem
O
Obserwator
6 marca 2012, 08:41
Dużo ogląda "360 sekund" . Bardzo dobra forma ewangelizacji, Bożego zasiewu. Tylko jak to się ma do hasła roku duszpasterskiego: "Kościół naszym domem"?