W Tanzanii brakuje miejsc w seminariach. Powstaje dodatkowe seminarium

(fot. depositphotos.com)
KAI / jb

W Tanzanii musiało powstać dodatkowe wyższe seminarium duchowne, ponieważ w dotychczasowych zabrakło miejsc. Jest to wynik boomu powołaniowego, który rozpoczął się dekadę temu i cały czas przybiera na sile.

W nowym seminarium, usytuowanym w diecezji Kahama, na pierwszy rok formacji trafiło ponad 100 kleryków z całego kraju. Ostatecznie nowa struktura będzie w stanie pomieścić ponad 500 seminarzystów.

DEON.PL POLECA


Seminarium dedykowano Świętej Rodzinie z Nazaretu, by każdy uczący się w nim czuł się jak w domu, niezależnie od tego, z której części Tanzanii tam przybędzie. „Każda z tanzańskich diecezji wysłała od 2 do 4 seminarzystów” – powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Leonard Maliva wiceprzewodniczący Unii Apostolskiej Duchowieństwa przy tamtejszym episkopacie.

"Prawie każda diecezja posiada niższe seminarium duchowne, wyższe seminaria są dla poszczególnych archidiecezji. Są przepełnione. Ten wzrost liczby powołań wynika m.in. z faktu, że w ostatnich latach powstały kolejne diecezje i parafie. Wcześniej obejmowały one ogromne obszary, po podziale kontakt z ludźmi jest dużo większy. Kiedyś wierni w wioskach widywali księdza raz na kilka miesięcy, teraz kapłanów jest więcej i są bliżej swego ludu. To owocuje. Drugi element, to wzrost liczby rodzimych biskupów i diecezjalnych księży, wcześniej byli głównie biali misjonarze. Młodzi widząc więcej tanzańskich księży zrozumieli, że droga kapłaństwa jest także dla nich, a nie tylko dla białych, jak wcześniej wielu myślało" powiedział papieskiej rozgłośni ks. Maliva

Większość seminarzystów to młodzi ludzie zaraz po maturze. Rozwój duszpasterstwa akademickiego sprawia jednak, że na wybór kapłaństwa decydują się również ludzie studiujący na innych kierunkach. Stopniowo wzrasta też liczba tzw. dojrzałych powołań, ale wciąż jest ich stosunkowo mało.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

W Tanzanii brakuje miejsc w seminariach. Powstaje dodatkowe seminarium
Komentarze (5)
M*
Monika * Monika
10 stycznia 2021, 15:35
Myślę, że z biegiem czasu w Polsce będzie coraz więcej księży spoza Europy. Pytanie tylko, jaki będą mieli stosunek do kobiet: obawiam się, że tradycyjne podejście katolickie (patriarchat) zostanie jeszcze wzmocnione uwarunkowaniami kulturowymi. Generalizuję: kobiety nie mają łatwego życia w Ameryce Łacińskiej (tzw. femicide - zabójstwa kobiet, kultura macho), w Afryce (m.in. obrzezanie), wszędzie tam, gdzie katolicyzm jest rozpowszechniony. Myślę, że współczesne Europejki nie będą rozumiane przez księży z tych regionów, którzy raczej będą prezentowali tradycyjne, katolickie (nawet miejscami średniowieczne) rozumienie roli kobiet w społeczeństwie.
JS
~Jolanta Stafin
10 stycznia 2021, 16:54
Myślę że nie. Pracowałam we Włoszech jako opiekunka i chodziłam do włoskiej parafii w której posługiwał ks. Didier z Konga. Bardzo wesoły, zawsze uśmiechnięty. Różnił się od nadętych i wyniosłych księży których znam w Polsce. Lubiły go dzieci i młodzież bo grał na gitarze, śpiewał, budował z nimi szopkę. Nie był jakimś bardzo zaangażowanym duszpasterzem, pewnie też w realiach włoskich mu się nie chciało - ale był miły i kulturalny i nikt na niego nie narzekał.
MR
~Marcin Rotmiński
10 stycznia 2021, 12:01
Myślę że ci księża z Tanzanii w końcu pojawią się w Polsce, gdyż w roku pańskim 2021 większość polskich seminariów diecezjalnych i zakonnych świeci pustkami. Biskupi polscy wyświęcają aktualnie w swoich diecezjach 2-3 kapłanów rocznie, a mamy w tym kraju ogromnie rozdrobnioną sieć parafii. W Opolu Biskup już zaczyna łączyć 2-3 parafie w jedną. Księża z Afryki mają inną osobowość niż kapłani z Polski: są ogromnie radośni, beztroscy, nie przejmują się problemami materialnymi i duszpasterskimi, stawiają rodzinę ponad inne wartości, kochają muzykę i taniec, niespecjalnie słuchają biskupów, nie mają chyba jakichś specjalnych problemów z pedofilią. Myślę że wnieśliby nową jakość do naszych parafii. Tak jak to robią w Niemczech czy we Włoszech.
AN
Ania Nowak
10 stycznia 2021, 10:11
hmmm, dla Afrykanów bycie księdzem to niesamowity awans społeczny... mam realację pewnego mistrza nowicjatu , Europejczyka, pracującego w afrykańskim klasztorze... :)
MR
~Maciej RODO
10 stycznia 2021, 02:39
Przygotujmy się na nowych księży w Polsce. Z Tanzanii. Alleluja!