W Tarnowie otwarto koszerną restaurację, która nawiązuje do tradycji i historii tego miasta

(ungvar / shutterstock.com)
KAI / pch

"To miejsce jest dla wszystkich mieszkańców i turystów. Spotkamy się z dużym zainteresowaniem. Może być to centrum integracji kulturalnej i religijnej. Chcieliśmy to pokazać podczas otwarcia w trakcie przecięcia wstęgi biało-czerwonej i biało-niebieskiej' - mówi właściciel nowej koszernej kawiarni w Tarnowie, Gerald Vineberg.

Będzie można w niej kupić koszerne lody, kawę, ciastka i desery. W ofercie będą też koszerne sałatki, kanapki, tarty z myślą o mieszkańcach i turystach, którzy licznie przyjeżdżają do miasta m.in. z Izraela, Stanów Zjednoczonych czy Argentyny.

"The Nosh - Kosher Cafe" - taki szyld wisi nad kawiarnią w budynku przy Placu Bohaterów Getta. Nazwą nawiązuje do tradycji Żydów nowojorskich, którzy wstępują do kawiarni na "nosh" czyli przekąskę, kanapkę, ciastko.

Produkty z certyfikatem koszerności będą sprowadzane m.in. z Krakowa i z innych krajów. "Nie są one powszechnie dostępne. Nad menu jeszcze pracujemy" - dodaje właściciel.

W niektórych krajach, zwłaszcza w USA stosuje się oznakowanie koszernych produktów znaczkiem "K" lub "U". Kawiarnia "The Nosh" będzie czynna codziennie z wyjątkiem szabatu, który zaczyna się w piątek po południu.

"Do kawiarni nie można wchodzić z psami i z jedzeniem, które nie jest koszerne, czyli np. z zakupami czy kanapkami, drożdżówką. Może to spowodować trefność tego miejsca. Jeżeli do tego dojdzie, potrzebne będą specjalne ceremonie" - mówi Adam Bartosz, prezes Komitetu Opieki nad Zabytkami Kultury Żydowskiej w Tarnowie.

W tym samym lokalu jest urządzona galeria obrazów Miny Nath "Powrót do domu" (coming Home), urodzonej w 1918 r. w Tarnowie, gdzie pracowała w szpitalu jako pielęgniarka. Jej mąż dostał się do obozu pracy w Związku Radzieckim, gdzie udało jej się dotrzeć za nim z maleńkim synkiem. W 1947 r. wyemigrowali do Wenezueli. W latach 50-tych zaczęła malować obrazy, z których większość przedstawia historię jej życia. Kolekcję obrazów Niny Nath można obejrzeć w Kosher Cafe, a wybrane zakupić. Dochód ze sprzedaży przeznaczony jest na fundusz renowacji Cmentarza Żydowskiego w Tarnowie.

Koszerność to pojęcie opisujące reguły obowiązujące w prawie żydowskim, określające, które produkty są dozwolone do spożycia. Słowo "koszerne" określa także warunki, w jakich produkty te powinny być produkowane i spożywane. Zasady koszerności wywodzą się z Tory, czyli pierwszych pięciu ksiąg Biblii, które są najważniejszym tekstem objawionym judaizmu. Są one ściśle przestrzegane przez ortodoksyjnych Żydów.

W Tarnowie jest grupa ok. 40 Żydów, którzy pracują w zakładzie mięsnym przy uboju rytualnym. Mają w hotelu swoją synagogę, kucharzy, którzy zapewniają im koszerne jedzenie. Ponadto, do Tarnowa każdego roku przyjeżdża kilka tysięcy Żydów, którzy zwiedzają zabytkowe miejsca.

W okresie międzywojennym Żydzi stanowili prawie połowę mieszkańców Tarnowa. Znaczna część społeczności żydowskiej należała do elity kulturalnej i intelektualnej miasta. Pracowali w zawodach cieszących się społecznym zaufaniem i szacunkiem - adwokaci, lekarze, muzycy, nauczyciele.

Na ul. Żydowskiej znajduje się furtka prowadzącą do miejsca, w którym do czasów II wojny światowej stała synagoga. Jedynym zachowanym fragmentem zniszczonej przez Niemców najstarszej, siedemnastowiecznej, tarnowskiej synagogi jest Bima, czyli podwyższenie, z którego odczytywana jest Tora.

Tarnowski rynek był świadkiem męczeństwa i zagłady miejscowych Żydów podczas niemieckiej okupacji. Na narożnym budynku ulicy Żydowskiej wmurowano tablicę upamiętniająca likwidację tarnowskiego getta. W mieście znajduje się także cmentarz żydowski. Nekropolia należy do największych, najstarszych i najlepiej zachowanych na terenie południowej Polski.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

W Tarnowie otwarto koszerną restaurację, która nawiązuje do tradycji i historii tego miasta
Komentarze (1)
18 kwietnia 2018, 08:50
Oceniło 17 osób (po wuniku sądzić można, że dali bardzo niskie noty) i żadna z nich nie pokwapiła się wytłumaczyć swojej 1 lub 2 gwiazdek.  Bardzo często zdarza się na Deonie wiele głosów bez ani jednego komentarza i bardzo niska średnia ocen. Takie bezmyślne, bezrefleksyjne, głupie (bo szkodliwe) klikanie na 1 gwiazdkę idące w parze w 5-gwiazdkowym samozadowoleniem z powodu dobrze wykonanego obowiązku... Ale gdyby zapytać taką osobę czemu 1 lub gór 2 gwiazdki, prawdopodobnie miałby wielki problem z odpowiedzią. Albo pojawiłyby się jakieś puste, wyświechtane hasła, czasem z jakąś domieszką złości, uprzedzeń, strachu, głupoty... Szkoda.