Warszawa: pogrzeb 22 Żołnierzy Niezłomnych odnalezionych w kwaterze „Ł” i „Ł II” na Powązkach

(fot. PAP/Piotr Nowak)
KAI / pp

Pogrzeb 22 ofiar reżimu komunistycznego, których szczątki odnaleziono i wydobyto w ramach poszukiwań IPN w kwaterze „Ł” i „Ł II” na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach odbył się dziś w Warszawie.

Uroczystości rozpoczęły się od Mszy św. w katedrze polowej WP, której przewodniczył biskup polowy Józef Guzdek. Po zakończeniu Eucharystii trumny ze szczątkami bohaterów podziemia niepodległościowego zostały przewiezione na Powązki Wojskowe i złożone w Panteonie – Mauzoleum Żołnierzy Wyklętych.

W homilii bp Guzdek przypomniał, że po zakończeniu II wojny światowej wiele narodów Europy wiodło „życie ciche i spokojne, z całą pobożnością i godnością”. – Tymczasem w powojennej Polsce terror i śmierć nadal zbierały obfite żniwo. Tuż za frontem przesuwającym się na zachód polskich ziem postępowały oddziały NKWD. Wraz z nimi współpracowali zdrajcy polskiego narodu. W tamtym czasie zapełniały się więzienia twórcami Polskiego Państwa Podziemnego, żołnierzami Armii Krajowej, Narodowych Sił Zbrojnych i innych organizacji niepodległościowych oraz żołnierzami Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, którzy odważyli się powrócić w swoje rodzinne strony. Więzienie, tortury, zsyłka w głąb sowieckiej Rosji i śmierć groziły wszystkim polskim patriotom, którzy nie godzili się z narzuconym bezbożnym i nieludzkim, sowieckim systemem władzy – powiedział.

Dodał, że jednym z miejsc, w którym dochodziło do okrutnych tortur było więzienie na Rakowieckiej, miejscem potajemnych pochówków „Łączka” na warszawskich Powązkach. – Oprawcy zadawali Niezłomnym podwójną śmierć. Pozbawiając życia, grzebali ich ciała w dołach śmierci, pod osłoną nocy, aby w ten sposób skazać ich na wieczne zapomnienie i wymazać z narodowej pamięci – powiedział.

Biskup polowy podkreślił, że „posłuszeństwo i uległość komunistycznej władzy dla wielu naszych rodaków były niezgodne z duchem Ewangelii i chrześcijańskim sumieniem”. – Polska nie była krajem wolnym i niepodległym, o jakim marzyli, i za który przelewali krew. Dlatego wielu z nich chwyciło za broń. Zachowali się godnie odrzucając zdradę Boga i Ojczyzny, a tym samym wybierając świadomie śmierć – powiedział.

Ordynariusz wojskowy podkreślił, że „pamięć nie dała się zabić”. – Od kilku lat Żołnierze Niezłomni odzyskują swoją tożsamość, dobre imię i miano bohaterów, na które zasłużyli. Determinacja ich rodzin oraz środowisk niepodległościowych przyczyniła się do tego, że doczesne szczątki wielu pomordowanych zostały wydobyte z ziemi – powiedział bp Guzdek.

Biskup polowy podkreślił, że ofiary i ich rodziny ponad pół wieku czekały na chrześcijański pogrzeb i godne upamiętnienie. – Wasi krewni i przyjaciele ocierają łzy. Cieszą się wszyscy ludzie, dla których prawda jest fundamentem pomyślności i rozwoju naszej Ojczyzny. Wszyscy trwamy w zadumie na modlitwie dziękując Bogu za Wasze życie, za niezłomną i wierną służbę Polsce. Po wielu latach zapomnienia Wasze czyny zostały wreszcie dostrzeżone, właściwie ocenione i docenione. Będziemy o Was pamiętać! Spoczywajcie w pokoju! – powiedział.

Eucharystię koncelebrowali ks. płk Mariusz Tołwiński, proboszcz katedry polowej ks. płk SG Zbigniew Kępa, notariusz i rzecznik Ordynariatu Polowego, ks. kmdr. w st. spocz. Janusz Bąk, kapelan organizacji kombatanckich i niepodległościowych, m.in. „WiN” oraz ks. Roman Trzaska, kapelan Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL.

We Mszy św. uczestniczyli przedstawiciele rodzin żegnanych bohaterów, władz, instytucji państwowych, m.in. Andrzej Dera, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta, Jarosław Szarek, prezes IPN, wiceprezes IPN Krzysztof Szwagrzyk, Jacek Pawłowicz, dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL członkowie organizacji patriotycznych i mieszkańcy Warszawy.

Po Mszy św. trumny ze szczątkami Żołnierzy Niezłomnych zostały przewiezione na Cmentarz Wojskowy na Powązkach i złożone w Panteonie Żołnierzy Wyklętych–Niezłomnych.

Po przejęciu władzy przez komunistów w powojennej Polsce, przy wsparciu wojsk sowieckich władza ludowa rozpoczęła budowanie aparatu represji, którego celem było utrzymanie rządów, a także likwidacja politycznej i zbrojnej opozycji. Sprawnej eliminacji domniemanych i rzeczywistych wrogów systemu miało służyć także opresyjne prawo, które przewidywało karę śmierci w kilkudziesięciu przypadkach. Nierzadko stanowiło ono nie tyle wyznacznik norm życia społecznego, ile instrument, przy pomocy którego likwidowano przeciwników systemu. W latach 1946–54 zapadło w Polsce kilka tysięcy wyroków śmierci, z których większość wykonano. Szacuje się, że łączna liczba straconych, zabitych w walce i zakatowanych w śledztwie sięga ok. 50 tys. osób. Cechą charakterystyczną dokonywanych mordów było ukrywanie ciał ofiar w nieznanych miejscach przez lata miejscach.

W wyniku prac Instytutu Pamięci Narodowej w kwaterze „Ł” i „ŁII” Cmentarza Wojskowego na Powązkach w Warszawie w latach 2012–2017 ujawniono szczątki ok. 300 osób. Do tej pory udało się zidentyfikować 71 z nich. Poprzednia uroczystość pogrzebowa, podczas której pożegnano 35 zidentyfikowanych ofiar, odbyła się 27 września 2015 roku.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Warszawa: pogrzeb 22 Żołnierzy Niezłomnych odnalezionych w kwaterze „Ł” i „Ł II” na Powązkach
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.