Watykan: komplikacje z powrotem lefebrystów
Pomimo wielkiej otwartości ze strony Watykanu niewielkie są szanse na powrót Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X do pełnej jedności z Kościołem katolickim - uważa watykanista "Il Foglio" Paolo Rodari. Jego zdaniem istnieje pewien paradoks w tym, że papieżowi, domagającemu się poszanowania tradycji, trudniej dojść do porozumienia z "katolicką prawicą" niż z bardziej liberalnymi odłamami chrześcijaństwa.
Z centrali lefebrystów w Écône, po pierwszych reakcjach pozytywnych na preambułę doktrynalną, nadeszła do Watykanu odpowiedź, że nauka Soboru Watykańskiego II nt. wolności religijnej, ekumenizmu, kolegialności czy eklezjologii jest sprzeczna z wypowiedziami wcześniejszego magisterium Kościoła. Wydaje się, że po zezwoleniu przez papieża na powszechne korzystanie z łacińskiej liturgii przedsoborowej (2007), zdjęciu ekskomuniki z czterech biskupów wyświęconych bez zgody Ojca Świętego (2009) i dwóch latach rozmów doktrynalnych nie ma rozwiązania spraw istotnych - twierdzi Rodari.
Zaznacza on, że w kluczowej kwestii dotyczącej "hermeneutyki II Soboru Watykańskiego" Benedykt XVI wskazuje, iż Vaticanum II było reformą w obrębie kontynuacji katolickiej tradycji doktrynalnej, podczas gdy lefebryści oskarżają Kościół o zerwanie z tradycją poprzedzającą Sobór.
Mianem szczególnie obraźliwych dla Rzymu włoski watykanista określa słowa wypowiedziane niedawno przez bp. Richarda Williamsona - jednego ze wspomnianej czwórki: "Raczej schizmatyczny sedewakantysta niż rzymski apostata". Zdaniem znanego z wypowiedzi negujących Holokaust hierarchy nie trzeba się obawiać schizmy. "Większym zagrożeniem niż nabycie mentalności schizmatyckiej byłoby nabawienie się choroby umysłowej i duchowej dzisiejszych rzymian, przez zbytnie zbliżenie się do nich" - cytuje słowa Williamsona Rodari.
W opinii watykanisty "Il Foglio" decyzja należy w tej chwili do stojącego na czele lefebrystów bp. Bernarda Fellaya: albo odetnie się on od najbardziej twardogłowych, albo powstaną poważne przeszkody dla powrotu Bractwa św. Piusa X do jedności z Rzymem.
Skomentuj artykuł