Włamanie do kościoła św. Anny w Warszawie

Zakrystia Kościoła św. Anny. W nocy z soboty na niedzielę w kościele doszło do włamania. Złodzieje bezskutecznie próbowali dostać się do sejfu i zdemontować wartościowe figury. Włamywacze rozbili puszki z ofiarami i zniszczyli zabytkowe drzwi. Trwa szacowanie strat, wiele uszkodzonych przedmiotów jest zabytkowych. (fot. PAP/Paweł Kula)
KAI / slo

W nocy z soboty na niedzielę złodzieje próbowali okraść akademicki kościół św. Anny w Warszawie, niszcząc przy tym zabytkowe przedmioty. - Do tej pory nie zdarzyła się taka historia - mówi w rozmowie z KAI ks. Bogdan Bartołd, były wieloletni rektor świątyni.

Ks. Bartołd był rektorem kościoła św. Anny przez 15 lat. Nie pamięta tak śmiałej próby włamania. - Zdarzały się drobne kradzieże, np. z puszek, przy których rozpiłowywano kłódki, ktoś kiedyś próbował ukraść obraz, ale nie pamiętam, by ktokolwiek próbował włamać się w nocy, już po zamknięciu kościoła - mówi ks. Batołd.

Kościół św. Anny mieści się tuż przy placu Zamkowym, ma system monitoringu, jest też bardzo dobrze zabezpieczony - na noc zamykane są nie tylko drzwi, ale i kraty, zarówno od głównego wejścia do świątyni, jak i te prowadzące od strony rektoratu i zakrystii. - Żeby dostać się do środka trzeba sforsować wiele drzwi i zabezpieczeń - podkreśla były duszpasterz akademicki.

Informację o próbie kradzieży w kościele dziś w nocy podała TVPinfo. Złodziejom nie udało się dostać do sejfu, w którym przechowywane są naczynia liturgiczne, nie ukradli też zabytkowej i niezwykle cennej, ale również świetnie zabezpieczonej przed kradzieżą figury Matki Bożej. Rozbili za to puszki i zniszczyli cenne przedmioty, w tym zabytkowe drzwi.

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Włamanie do kościoła św. Anny w Warszawie
Komentarze (3)
Z
zapomnisz
5 grudnia 2011, 16:39
katolik... Ty jednak masz poczucie humoru ;D Jak tak dalej będziesz gadał tylko o piekle, to zapimnisz o niebie.
K
katolik
5 grudnia 2011, 07:34
Czy w tym kościele głoszono kazania o piekle? Czy nauczano, że karą za grzech jest piekło? Jeśli nie, a tak najprawdopodobniej było, to sami są sobie winni.
A
asj
5 grudnia 2011, 07:32
Co widać na monitorach?