Znany watykanista skomentował wytyczne polskich biskupów nt. "Amoris laetitia"

(fot. BPKEP)
KAI/ ed

Ogłoszone 10 czerwca przez Konferencję Episkopatu Polski "Wytyczne pastoralne do adhortacji «Amoris laetitia»" wzbudziły zainteresowanie za granicą. Jednym z komentujących był znany watykanista Andrea Tornielli

Włoski watykanista Andrea Tornielli na łamach dziennika "La Stampa" zwrócił uwagę, że "jest to tekst, z którego przebija usiłowanie maksymalnej zgodności Kościoła polskiego ze wskazaniami papieża, mimo że wielu biskupów przy różnych okazjach twierdziło, iż są przeciwni otwarciu się na ewentualne dopuszczenie do sakramentów wiernych żyjących w związkach niesakramentalnych".

Znamy wytyczne KEP do Adhortacji "Amoris laetitia" >>

DEON.PL POLECA

Autor przypomniał, że dokument ten powstał "po długiej pracy redakcyjnej" i po zatwierdzeniu go na zgromadzeniu ogólnym biskupów polskich 8 czerwca został ogłoszony rano 10 czerwca.

Duszpasterze polscy podkreślają w nim konieczność posługi dla narzeczonych, małżonków i rodzin, a także osób żyjących w związkach nieregularnych, zgodnie z kryteriami duszpasterskimi, zalecanymi przez Franciszka, a więc w duchu przyjęcia, rozeznania i integracji - stwierdza w komentarzu Tornielli.

Według niego sprawa dostępu partnerów "nieformalnych" do sakramentów jest bardzo dyskutowana, nie stanowi jednak serca papieskiej adhortacji apostolskiej. Komunikat prasowy, towarzyszący "Wytycznym", wskazuje, że "tekst ten nie podejmuje" tematu dopuszczenia do Eucharystii osób żyjących w związkach niesakramentalnych i w ogóle go nie cytuje.

Publicysta włoski przytoczył zapewnienia episkopatu Polski, iż przyjął on dokument papieski "z należną uwagą i staraniem" jako wyraz zatroskania papieża "o zdrową kondycję miłości małżeńskiej w rodzinie".

TUTAJ przeczytasz cały dokument KEP >>

Zaznaczył, że "Wytyczne" składają się z czterech rozdziałów, które po kolei omawiają zarówno różne fragmenty adhortacji, jak i stanowisko Kościoła w Polsce w tych sprawach.

W tym kontekście biskupi przywołują także inne dokumenty papieskie, dotyczące tej tematyki "Humanae vitae" Pawła VI, "Familiaris consortio", "Reconciliatio et paenitentia" i "Veritatis splendor" Jana Pawła II oraz "Deus caritas est" i "Sacramentum caritatis" Benedykta XVI.

Służy to podkreśleniu przez episkopat Polski ciągłości nauczania Kościoła na temat małżeństwa, rodziny i sakramentów - podkreślił watykanista.

Dodał, że autorzy "Wytycznych" wzywają w ten sposób również do dobrej oceny wszystkich okoliczności i przypadków jako dalszego kroku na drodze, wytyczonej już przez Jana Pawła II w jego adhortacji "Familiaris consortio".

Przybliżając treść dokumentu polskich biskupów Tornielli podkreślił, że jest on bardzo wszechstronny i pouczający, zawiera nie tylko odniesienia do "Amoris laetitia" i innych tekstów obecnego papieża i jego poprzedników, ale też własne propozycje autorów.

Episkopat wspomina np. o konieczności wydania duszpasterskiego dyrektorium rodzin dla Kościoła w Polsce, "na którego podstawie będzie można opracować założenia instrukcji wykonawczych na szczeblu diecezji lub metropolii oraz utworzyć ośrodki posługi dla małżeństwa i rodzin".

Na uwagę zasługuje też program przygotowania duchownych do towarzyszenia wiernym i rozeznawania ich konkretnej sytuacji. "Posługa duszpasterska winna się odznaczać bliskością [do ludzi], pełnym szacunku i współczucia spojrzeniem, ale też jednocześnie ma uzdrawiać, wyzwalać i dodawać odwagi w dojrzewaniu w życiu chrześcijańskim" - zakończył swój komentarz włoski komentator.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Znany watykanista skomentował wytyczne polskich biskupów nt. "Amoris laetitia"
Komentarze (11)
q q
13 czerwca 2018, 23:34
A w związku z cudzołożnikami i komunią dla nich... Jest tu reklamka książki: Przyjacielska odpowiedź krytykom Amoris Laetitia, Buttiglione Rocco, kard. Gerhard Ludwig Müller Oj, oj, Rocco, Muller..... a kiedy w końcu Bergoglio coś napisze?! Kiedy odpowie na dubbia?! Kiedy on sam napisze, czym ma być to "towarzyszenie"? Miłosierny Bergolio, bądz miłosierny dla wszystkich i oświeć nas.
q q
13 czerwca 2018, 23:13
Ważne to więc dopowiem: Na tamtych stronach znajdziecie tylko okrojony tekst, a ten gdzie padają słowa że Jezus stał się diabłem znajdziecie na: http://www.osservatoreromano.va/pl/news/w-znaku-krzyza [dostęp: 2018-03-16]. Zob też: https://opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/franciszek_i/homilie/swmarta_04042017.html [dostęp: 2018-03-16]. Wybaczcie, z pośpiechu zamiast wkleić na początku ten adres wkleiłem tamte.
q q
13 czerwca 2018, 23:09
"Nie powinno się też zastępować lokalnych episkopatów w rozeznaniu problemów wyłaniających się na ich terytoriach i stąd mowa papieża o potrzebie "decentralizacji" w Kościele (por. EG 16)." Proszę porównać z: Pius X, Encyklika Pascendi dominici gregis (O zasadach modernistów) z 1907 r. • [ROZDZIAŁ VII MODERNISTA - REFORMATOR] Pozostaje nam jeszcze słów kilka dodać o moderniście - reformatorze. Już z tego, cośmy dotychczas mówili, można sobie wytworzyć pojęcie, jaką i jak chorobliwą manią wprowadzania nowości odznaczają się ci ludzie. Ten ich duch nowatorski czepia się wszystkiego, co jest katolickim. (...) Ale co się tyczy Kościoła rządzącego, ten, zdaniem ich, winien być zreformowany od góry do dołu, zwłaszcza władza dyscyplinarna i dogmatyczna. Duch jego i forma winny się zastosować do stanu świadomości nowoczesnej, która jest dziś całkiem demokratyczną: a zatem i kler niższy a nawet i laicy niech wezmą udział w rządach Kościoła, a cała władza w ten sposób niech zostanie zdecentralizowaną. Witamy w neo"Kościele", w psełdo "Kościele katolickim".... gdzie jest decentralizacja i gdzie notabene Jezus jest diabłem: "który stał się grzechem, który siebie uczynił diabłem, wężem dla nas; uniżył się aż po całkowite unicestwienie siebie". Cyt ten znajdziesz na: http://pl.radiovaticana.va/storico/2017/04/04/papie%C5%BC_na_mszy_krzy%C5%BC_to_pami%C4%99%C4%87_o_bogu%2C_kt%C3%B3ry_sta%C5%82_si%C4%99_grzechem/pl-1303359 [dostęp: 2018-03-29]. Zob. też:  http://pl.radiovaticana.va/storico/2017/04/04/aktualno%C5%9Bci_radia_watyka%C5%84skiego_-_wydanie_g%C5%82%C3%B3wne_04042017/pl-1303347 [dostęp: 2018-03-29]; https://www.youtube.com/watch?time_continue=174&v=Jkyb7kpkVrg [dostęp: 2018-03-29]; http://gosc.pl/doc/3795307.Nie-ma-zbawienia-w-pragnieniu-by-byc-dobrym [dostęp: 2018-03-29].
BS
bi sousig
13 czerwca 2018, 19:10
No proszę, a jeszcze niedawno ten "znany Watykanista" oskarżał polskich biskupów o zdradę nauczania JP II . Sam dokument jest zgodny z "bergoliańską wizją kościoła" , czyli zamiast "Niech wasza mowa będzie tak , tak , nie , nie " (zbytni rygoryzm , neo-pelagianizm)  jest :"Niech wasza mowa będzie a może tak , a może siak" . A tak na serio drodzy pasterze Polskiego Kościoła Katolickiego  własnie wybraliście AmorisLaetia autorstwa niejakiego "Tucho" Fernandeza zamiast nauczanie JPII czyli Tornielli miał  rację .
KD
Krzysztof Dzieńkowski
13 czerwca 2018, 21:46
Bardzo powszechna i szkodliwa interpretacja słów: niech wasza mowa będzie tak tak, nie nie. Przecież z kontekstu jasno wynika, że mamy nie przysięgać tylko być słownymi na podstawie własnego słowa. Nie ma tam nic o rzeczywistości czarno-białej, bez niuansów.
q q
13 czerwca 2018, 18:27
Według niego sprawa dostępu partnerów "nieformalnych" do sakramentów jest bardzo dyskutowana, nie stanowi jednak serca papieskiej adhortacji apostolskiej. Co tu jest do dyskutowania?!!!! Cudzołożnikom nie należy się komunia! Wiernym w cudzołożeniu nie nalezy się Ciało Pańskie! No ale trzeba być "miłosiernym" i "zatroskanym"! :P Naginało się i nagina w imię ekumenizmu a teraz w imię miłosierdzia. Dzięki tamtym przegięciom w świątyniach katolickich modlono się do fałszywych bożków, a dzięki temu będą nienawróceni grzesznicy przystępować do Komunii! Witamy w neo "Kościele", bo tamten stary, dawny, z 2000letnią historią, prawdziwie katolicki już nie istnienie jak pokazali to pastuchy moderniści w Fatimie, podczas świetlnego spektaklu "Fatima tempo de luz" - Kto nie wierzy, neich obejrzy:)
Baruch Marzel
13 czerwca 2018, 14:18
W treści "wytycznych" jest zdanie: "Papieżowi Franciszkowi zawdzięczamy jasne wskazanie i określenie......"  JASNE ? Czy Szowne Ekscelencje naprawdę potrzebowały aż dwóch lat na opracowanie wytycznych na podstawie JASNYCH wskazań Franciszka?  Bardzo proszę naszych pasterzy aby ze swoich owiec nie prówawały robić baranów!!!!!!  
DP
Danuta Pawłowska
10 czerwca 2018, 20:19
Pod szyldem fałszywego miłosierdzia Amoris laetitia zachęca się do trwania w grzechu cudzołóstwa! Jest to sprytna diabelska pułapka!
A
Andrzej
10 czerwca 2018, 19:01
Cytat z "Wytycznych": "Trzeba bowiem rozeznać, czy osoby żyjące w nieuregulowanych związkach zachowują wierność, poświęcają się dla dzieci, angażują się w życiu chrześcijańskim, świadome są nieprawidłowości swego związku i życia w grzechu, pragnęłyby zmienić sytuację, w której się znajdują, lecz nie mogą tego uczynić bez zaciągnięcia kolejnej winy (np. kwestia odpowiedzialności za wychowanie dzieci, por. AL 298)". Dlaczego "Wytyczne" nie są wpisane w plan Boży odnoszący się do każdego sakramentalnego małżeństwa tj. nawrócenia małżonków i dążenia do uzdrowienia i jedności swojego sakramentalnego małżeństwa? Cudzołożna "wierność" jako kryterium usprawiedliwiające życie w niesakramentalnym związku? Dzieci w drugim związku ważniejsze od sakramentalnego współmałżonka i usprawiedliwiające życie w niesakramentalnym związku? A co ze zgorszeniem dzieci? Co z sakramentalną przysięgą małżeńską? Co z krzywdą wyrządzaną sakramentalnemu współmałżonkowi?
10 czerwca 2018, 23:16
Andrzeju, "dobry synu"! Wygląda na to, że Miłosierny Ojciec - wbrew Twemu gniewowi - cieszy się, z tego, że SYN "cudzołożny" (jak Ty ciągle w miłości chrześcijańskiej go tytułujesz) pragnie BYĆ w domu Ojca. W odpowiedzi na Twoje pytania: - znam WIELE dzieci, które byly zgorszone pożyciem swych "sakramentalnych" rodziców a zbliżyły się do Boga po "niesakramentalnym" ślubie swojej Mamy (Ojca); - "sakramentalny współmałżonek" za największą krzywdę często sobie liczy to, że nie ma już przy nim służącej i popychadła, na którym mógł sobie rozładowywać frustracje! Jeśli jest PRAWDZIWIE WIERZĄCY i ...kochający swoją Żonę (Męża), rozumie, że sam zapracował na tę sytuację i nie pohukuje na papieża i biskupów, że myślą inaczej niż porzucony Andrzej... - pycha Cię rozsadza, kiedy piszesz, że Ty jeden wiesz, jaki jest plan Boży odnoszący się do każdego sakramentalnego małżeństwa.
MR
Maciej Roszkowski
2 września 2018, 10:51
Poglądy inne niż Pana nie muszą wynikać z pychy.