Czy Polacy wstydzą się zakupów?

(fot. antwerpenR/flickr.com)
"Gazeta Wyborcza" / PAP / drr

86 proc. Polaków deklaruje, iż nie spędza wcale lub prawie wcale wolnego czasu w sklepach - wynika z najnowszego badania CBOS, a informuje o tym "Gazeta Wyborcza". Nie mniej w weekend centra handlowe pękają w szwach.

85 proc. Polaków przyznaje, że robi zakupy, najchętniej w supermarketach i hipermarketach.

DEON.PL POLECA

Przy zakupach bierzemy pod uwagę przede wszystkim cenę (76 proc.) . Dla ponad połowy istotna jest jakość. Znana marka jest ważna przede wszystkim dla młodych. Większość badanych (89 proc.) uważa, że kupuje tylko rzeczy niezbędne i stara się być oszczędna. Co ósmemu zdarza się kupować spontanicznie.

Przez dwa lata spadła liczba Polaków robiących zakupy w niedzielę (z 71 proc. do 62).

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Czy Polacy wstydzą się zakupów?
Komentarze (6)
D
DaNa
18 lutego 2011, 08:57
Chciałabym obalić mit tanich zakupów w supermarkecie. Oraz to, że aby robić codziennie zakupy - trzeba mieć wiele czasu. Wcale nie trzeba. Pracuję do 16.00 i kiedy trzeba  - robie zakupy po drodze do domu (do samochodu), gdzie parkuję. Uważam to za optymalne. Bo po pierwsze wspieram polskiego przedsiebiorcę (do którego mi "bliżej" niż do "niewiadomo jakiego" właściciela z zagranicy), po drugie mam taniej, po trzecie nie tracę czasu na dojazdy , łazenie po sklepach, stanie do kasy itp. Nie mówiąc juz o tego typu sprawie jak zakupy produktów niekoniecznie potrzebnych (przy okazji) oraz nadmiernej ich ilości. Koszt papryki świeżej o 5 zł taniej, miotła vieledy o 3 zł taniej.
23 stycznia 2011, 09:25
mnie sie wydaje, ze wielu ludzi woli sie nie przyznawac do tego, ze w niedziele nie maja nic lepszego do roboty jak szwendac sie po sklepach. A mnie się wydaje, że wielu ludzi chodzi do supermarketów zrobić zakupy i dlatego odpowiada przecząco na pytanie czy spędza tam wolny czas. Być może jest jakaś grupa ludzi, których bawi chodzenie między półkami, a potem dzwiganie torb. Jednak wielu ludzi musi sobie kupić coś do jedzenie i czasem do ubrania. Może ci, którzy się dziwią mają jakąś pomoc domową do robienia zakupów. Ci wszyscy, którzy robią tłok w sklepach nie są jedną wielką rodziną nie kupują przecież do jednej lodówki, tylko każdy dla siebie i swojej rodziny, więc nie ma co się dzwić, że tyle ludzi i tyle zakupów. Może jeżeli ktoś nie ma obowiązków, to robi codziennie po trochę zakupów, a jeżeli jeszcze stać go na droższe, to kupuje w sklepiku pod domem. Nie ma co robić afery. Jeżeli ktos sam czuje, że chodzi do centrum handlowego, bo nie ma lepszego pomysłu na wolny czas, to musi to zmienić, ale wyciągać takie wnioski na podstawie obserwacji, że w supermarkecie jest dużo ludzi, to co najmniej dziwne.
M
modecom
23 stycznia 2011, 09:10
Nie bądźmy (nie bądźcie) hipokrytami.  Lub też: nie tankujmy w niedzielę samochodów, nie starajmy się dostać do lekarzy, nie oglądajmy telewizji, nie korzystajmy z portali internetowych, nie dzwońmy na infolinie, gdy nam w domu przestaje coś działać, nie korzystajmy z komunikacji miejskiej, nie podróżujmy, nie wychodźmy do restauracji i kawiarń, nie oglądajmy w niedzielę filmów w kinach, wielkie fabryki też "wyłączmy" bo niepotrzebnie wielu zakładach utrzymywany jest ruch, wyłączmy całą elektryczność w domu,  - wtedy nikt w niedzielę nie będzie musiał pracować. 
P
pytający
23 stycznia 2011, 08:44
..........bo mnie sie wydaje, ze wielu ludzi woli sie nie przyznawac do tego, ze w niedziele nie maja nic lepszego do roboty jak szwendac sie po sklepach. - jeśli tak jest, to  znaczy, że zdają, że mogliby zrobić coś lepszego w niedzielę, niż szwendać się po centrach handlowych... Tylko dlaczego nić nie robią, by to zmienić ?
TJ
taki jeden
21 stycznia 2011, 18:31
Ktos dociekliwy, jakas instytucja zajmujaca sie tego typu badaniami, powinien sprobowac zweryfikowac ta informacje o zakupach w niedziele. Wystarczyloby sprawdzic czy obroty sklepow otwartych w niedziele zmniejszyly sie, czy nie, bo mnie sie wydaje, ze wielu ludzi woli sie nie przyznawac do tego, ze w niedziele nie maja nic lepszego do roboty jak szwendac sie po sklepach.
21 stycznia 2011, 15:52
 ""Przez dwa lata spadła liczba Polaków robiących zakupy w niedzielę (z 71 proc. do 62)." O, to jest ciekawe. Spory spadek. Może ludzie zaczynają cenić czas wolny?