Pieczeń cielęca w aromatycznej zalewie

Pyszne, kruche mięso, które rozpływa się w ustach. (fot. kjd/flickr.com)
apio / DEON.pl

Nasza dzisiejsza propozycja to pieczeń cielęca, marynowana w aromatycznej zalewie. Pyszne, kruche mięso, które wprost rozpływa się w ustach.

Składniki:

  • 1,5 kg szynki cielęcej
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • sól

Zalewa:

DEON.PL POLECA

  • 5 ząbków czosnku
  • 1 łyżka płynnego miodu
  • 1,5 łyżki białego octu winnego 6 %
  • 2 łyżki oleju, pół łyżeczki sosu sojowego
  • po 1 łyżeczce: suszonego tymianku i oregano
  • po pół łyżeczki: pieprzu ziołowego i czarnego

Miód zmieszać z olejem, octem winnym, sosem sojowym, przyprawami ziołowymi oraz przeciśniętym przez praskę czosnkiem. Mięso posolić, następnie oblać z obu stron zalewą i wstawiawić na co najmniej 2 godziny do lodówki (choć najlepiej aż na całą dobę), obracając, co pewien czas.

Przed pieczeniem mięso osączyć z marynaty, wstawić do piekarnika nagrzanego do temperatury 240-250ºC, po 20 minutach zmniejszyć temperaturę do 140-160ºC. Piec ok. 1,5 godziny. (Średnio czas pieczenia wynosi godzinę na 1 kg mięsa).

Upieczone mięso wyjąć z piekarnika i ostudzić. Powstały w trakcie pieczenia mięsa sos zagęścić mąką ziemniaczaną. Gdy pieczeń będzie zimna pokroić w plastry.

Proponujemy podawać z pieczonymi ziemniakami i ulubioną sałatą.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Pieczeń cielęca w aromatycznej zalewie
Komentarze (9)
KK
~Kamila Kamila
31 lipca 2022, 15:01
Juz doczytalam, proszę o usunięcie zapytania:)
KK
~Kamila Kamila
31 lipca 2022, 14:42
A ta sól to kiedy powinna być dodana?
A
Aura
11 marca 2010, 10:55
achaa! :) i teraz mam jasność! Dzięki Apio.
A
apio
10 marca 2010, 19:58
Aura, to nie od rodzaju tłuszczu zależeć będzie czy mięso będzie soczyste a od jego przygotowania przed pieczeniem. Chodzi o to, by "zamknąć" wilgoć w środku mięsa. My zrobiliśmy to tutaj przez marynowanie w zalewie zawierającej kwas - może to być wino, ocet, sok z cytryny lub piwo - pod ich wpływem wierzchnia warstwa mięsa ścina się. Ten zabieg wpływa tylko na powierzchnię pieczeni, nie zmieniając wnętrza. Inną metodą jest obsmażanie mięsa przed pieczeniem. Odnośnie pieczenia pod przykryciem czy bez, to zależy na ile chrupiącą skórkę chce się uzyskać. Mięso pieczone w odkrytym naczyniu - najpierw w bardzo wyskiej temperaturze, następnie w niskiej będzie miało przyjemną chrupicą skórkę, natomiast pieczone naczyniu żaroodpornym lub w rękawie zachowa soczystość, ale nie zyska chrupiącej skórki. Osobiście, w połowie czasu pieczenia odkrywam mięso i zazwyczaj jest pieknie przypieczone z wierzchu i soczyste w środku. W trakcie pieczenia można polewać wytapiającym się tłuszczem. Do dłuższego pieczenia używam oleju, najchętniej rzepakowego. Pozdrawiam i smacznego!
A
Aura
10 marca 2010, 14:37
A skoro jesteśmy przy temacie... może nikogo nie zniesmaczę  przywołując dowcip ze zbioru bpa Stefana Cichego.  – Kobieta modli się w kościele z książeczki do nabożeństwa. Obok niej leży sztuczna szczęka. Ksiądz podchodzi do niej i zapytuje: Czy te zęby nie przeszkadzają pani w modlitwie? Nie, to są zęby mojego męża, musiałam zabrać, bo by mi całe mięso w domu zjadł!
A
Aura
10 marca 2010, 13:27
Dzięki Apio :) Wybacz dociekliwość, ale na jakim tłuszczu najlepiej piec mięcho, żeby nie było zbyt suche, bo rozumiem, że w żaroodpornym naczyniu i w pierwszych 20tu minutach pod przykryciem, a później bez?
A
apio
10 marca 2010, 13:00
Mąką ziemniaczaną zagęszczamy sos powstały przy pieczeniu mięsa:) Zaraz to sprecyzuję w przepisie. Pozdrawiam:)
A
Aura
10 marca 2010, 12:37
Czy pisząc "sos zagęścić mąką ziemniaczaną" autor ma na myśli marynatę, która została po odsączeniu mięsa?
A
as
10 marca 2010, 11:43
Nie piszę złośiwie, ale mam prośbę- może jakiś przepis dla mniej wypełnionych portfeli.. Wiem, że dobre kuchark/dobrzy kucharze potafią "z niczego" coś dobrego wyczarować.