"Epoka lodowcowa 4" wkrótce na ekranach

Kadr z filmu
PAP / pz

"Epoka lodowcowa 4: Wędrówka kontynentów", kolejna część przygód animowanych bohaterów - leniwca Sida, mamuta Mańka i tygrysa Diego - trafi do kin w Polsce 6 lipca. Maniek będzie miał problemy z córką, Diego się zakocha, a Sid spotka swoją niezwykłą babcię.

Wszystko zaczyna się jak zwykle - zaznaczają twórcy bajki. Wiewiór, który powróci także w tym filmie, biegnie za żołędziem. Wszakże w końcu go łapie, jednak, kiedy z siłą kładzie go na ziemi, ta pęka i następuje niewyobrażalne trzęsienie. Pojawia się groźba kataklizmu. Trzej główni bohaterowie, przyjaciele Maniek, Diego i Sid, odłączają się od stada, w tym od swoich rodzin. Co gorsza, muszą zmierzyć się z bandą piratów - po tym, jak na krze lodowej wypłyną na ocean i zostaną schwytani.

Wyzwania pojawiają się również w życiu osobistym wszystkich trzech. Mamut Maniek traci kontakt z żoną Elą i córką Brzoskwinką. Między ojcem a nastolatką dochodziło wcześniej do kłótni. - Maniek to typowy nadopiekuńczy ojciec. Tęskni za czasami, gdy córka była mała i wpatrzona w tatusia. Musi jednak pogodzić się z tym, że Brzoskwinka dorasta - powiedział o bohaterze jeden z reżyserów filmu, Steve Martino.

DEON.PL POLECA

W rodzinie Mańka głównym źródłem konfliktu jest znajomość Brzoskwinki z przystojnym Ethanem. Maniek uważa, że chłopak nie jest dobrą partią dla jego córki. Tymczasem w Brzoskwince skrycie podkochuje się najlepszy przyjaciel Louis, mól książkowy nie wierzący we własną atrakcyjność.

Nowe problemy będzie miał także szablozębny tygrys. Diego jest kawalerem i wydaje się, że mu z tym dobrze. Wszystko zmieni się jednak, gdy Diego pozna tygrysicę Shirę. Po raz kolejny okaże się, że miłość nie jest prosta, zwłaszcza między tygrysami. "Shira to femme fatale, bystra, charakterna, piękna i niebezpieczna. Będzie drzeć z Diego koty, aż w końcu się w nim zakocha" - zapowiadają twórcy filmu.

Sid stawi z kolei czoło pewnej staruszce. Leniwiec, od lat bez kontaktu z rodziną, wpadnie nagle na swoją babcię, postać niełatwą w kontaktach. "Gdy poznacie rodzinę Sida, zrozumiecie, czemu jest taki, a nie inny; to rodzinka, delikatnie mówiąc, dysfunkcyjna" - uprzedzają widzów autorzy bajki.

"Kolejna część serii zachwyca wizualnie, wciąga i wzrusza. Nie brakuje jej humoru, ale i refleksji. Historie opowiadane w filmach z cyklu 'Epoka lodowcowa' są uniwersalne, niosą ciepłe przesłanie. Sercem filmów są bohaterowie - z początku zupełnie sobie obcy, z czasem stają się rodziną" - podkreśla polski dystrybutor animacji.

"Przewijającym się we wszystkich częściach wątkiem jest pogoń Wiewióra za żołędziem. Czyż nie każdy z nas poświęca życie na poszukiwanie tego, co dla niego najważniejsze?" - to pytanie do widzów.

W obsadzie polskiego dubbingu są m.in. Wojciech Malajkat (Maniek), Piotr Fronczewski (Diego) i Cezary Pazura (Sid). Wśród artystów, którzy użyczyli głosów postaciom w oryginalnej wersji językowej, jest Jennifer Lopez - jej głosem mówi tygrysica Shira.

"Epoka lodowcowa 4: Wędrówka kontynentów" ("Ice Age: Continental Drift", USA, reż. Steve Martino i Mike Thurmeier) została zrealizowana w technologii 3D. Wcześniej losy Sida, Mańka i Diego publiczność mogła śledzić w filmach: "Epoka lodowcowa" (2002, reż. Chris Wedge, Carlos Saldanha), "Epoka lodowcowa 2: Odwilż" (2006, reż. Carlos Saldanha) oraz "Epoka lodowcowa 3: Era dinozaurów" (2009, reż. Carlos Saldanha). Pierwsza część animowanej serii, film z 2002 r., była nominowana do Oscara.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Epoka lodowcowa 4" wkrótce na ekranach
Komentarze (3)
AZ
Apostoł z Kobieżyna
21 czerwca 2012, 22:49
No i to wszystko jeszcze na tle objawień s.b. Rozalii Celak i objawień z Akito. Np. taki piękny mistyczny obraz pochłaniający całe Niemcy, Rosję, USA, Chiny za brak intronizacji Chrystusa na Króla Państwa i brak nawrócenia do Boga. Spalone Indie też by wyglądały edukacyjnie razem np. z mniejszym Wietnamem i Japonią. A co krajami arabskimi, może tak spalony Teheran albo Dżakarta? No i co z Izraelem nawróci się czy nie? Chyba trzeba zrobić wersję bez nawrócenia przynajmniej ktoś pomyśli. Z Indiami to będzie kłopot, bo Chrześcijanie i podbijali przez 200 lat a teraz trzeba uwierzyć w ich Boga, który z tym nie ma nic wspólnego. Tu jest problem na wytrzymałość. Proroctwo objawione s.b. Rozalii Celak jest jasne brak Intronizacji - koniec z państwem, wóz albo przewóz. 
AZ
Apostoł z Kobieżyna
21 czerwca 2012, 18:50
A Kazek mówi, że się już Medjugorje nie boi bo już postem i modlitwą jest wszystko odwołane. Wyleci se rakietką w kosmos i go żadna katastrofa nie dopadnie. A jak się rakietka samoistnie rozpadnie to już nie wie co zrobi. No a Franek to będzie miał żarcie z zapasów strategicznych, rządowych, ale nie wie co zrobi jak mu się robale zalęgną i będzie to coś w rodzaju kary lub antycudu bo się zalęgną w sprawdzonej konserwie. A Zdzisek to se nic nie robi z tego tylko se będzie trzeciego dnia soczek przez słomkę pił i patrzył co się stanie, mówi, że mu jest wszystko jedno jak do piekła trafi. Może mu dach na głowę się zawalić lub trafić go może piorun, wszystko mu jedno. Jak ktoś się śmierci nie boi to faktycznie jedynie pomodlić się za najbliższych i wrogów, pogodzić się ze wszystkimi i można umierać. Reszta będzie z Nieba na wideo w 3-D z bliska i z daleka.
AZ
Apostoł z Kobieżyna
21 czerwca 2012, 17:28
Mam pomysł dla Rolanda Emmericha na film. Mógłby zrobić film o Medjugorje. Pojechać do widzących i zebrać ogólne dane np. o 10 z 50 katastrof - od najmniejszej, jednej z pierwszych aż do najtragiczniejszej z planowanych. Byłby to dosyć wstrząsający film, ale oparty na tym co będzie. Mógłby jeszcze wkomponować w to obraz III wojny światowej (z użyciem broni atomowej, bilogicznej i chemicznej, i to wszystko już za parę lat najprawdopodobniej) i byłby to film katastroficzny jakiego jeszcze kino nie widziało. A dla Georga Lucasa mam pomysł na zrobienie ,,Fundacji" Isaaca Assimova. Ponoć ktoś już zbiera fundusze na ten film. Klasyka s-f na ekranie to byłoby coś. Czasu jest mało, więc warto działać zdecydowanie (mało do czasu katastrofy przepowiadanej w Medjugorje). Film o Medjugorje byłby filmem edukacyjnym w ścisłym znaczeniu tego słowa. Politycy musieliby przemyśleć swoje działania w odpowiedzi na katastrofy dotykające ich państwa.