Festiwal w Cannes oficjalnie rozpoczęty

Aktorzy Russel Crowe i Cate Blanchett (fot. EPA/IAN LANGSDON)
PAP / wab

Aktorzy Russel Crowe i Cate Blanchett otworzyli uroczyście w środę wieczorem 63. Festiwal Filmowy w Cannes. Uczestnicy ceremonii uczcili milczeniem jednego z jurorów, irańskiego reżysera Jafara Panahiego, który z powodu represji politycznych musiał zostać w kraju.

Prowadzącą środową ceremonię w Pałacu Festiwalowym w Cannes była brytyjska aktorka, zamieszkała we Francji, Kristin Scott Thomas. Ubrana w srebrną suknię z odkrytymi ramionami zaprosiła na scenę członków jury z przewodniczącym mu amerykańskim reżyserem Timem Burtonem.

Tradycyjną formułę: "Ogłaszamy otwarcie 63. Festiwalu Filmowego w Cannes" wygłosiła para australijskich gwiazd kina: Russel Crowe i Cate Blanchett. Oboje występują w filmie "Robin Hood" Ridleya Scotta, który zainaugurował tegoroczne święto kina na francuskiej Riwierze.

DEON.PL POLECA

Podczas środowego wieczoru na estradzie w części dla jurorów pozostało jedno puste krzesło, przeznaczone dla wybitnego irańskiego reżysera Jafara Panahiego. Nie mógł on przyjechać, gdyż niedługo przed festiwalem został z powodów politycznych aresztowany przez władze w Teheranie. Wcześniej w środę dwaj francuscy ministrowie: szef dyplomacji Bernard Kouchner i minister kultury Frederic Mitterrand wystosowali wspólny list do irańskich władz, w którym domagają się natychmiastowego uwolnienia Panahiego.

Po oficjalnej ceremonii rozpoczął się pozakonkursowy pokaz nowego filmu Ridleya Scotta "Robin Hood", z Russelem Crowe'em w tytułowej roli. To kolejne wspólne przedsięwzięcie Scotta i Crowe'a. W 2000 r. Crowe zagrał główną rolę w "Gladiatorze" Scotta, filmie uhonorowanym pięcioma Oscarami.

W obsadzie "Robin Hooda" (który do kin w Polsce trafi w piątek), historii rozgrywającej się w XIII wieku, są też m.in.: Cate Blanchett (jako Lady Marion), Matthew Macfadyen (jako Szeryf z Nottingham), William Hurt i Vanessa Redgrave.

W konkursie głównym tegorocznego festiwalu w Cannes o Złotą Palmę walczy 19 filmów, m.in.: "Hors-la-loi" ("Outside of the Law") Rachida Bouchareba (Francja/Algieria/Belgia/Tunezja/Włochy), "Biutiful" Alejandro Gonzaleza Inarritu (Hiszpania/Meksyk) z Javierem Bardemem w roli głównej, "Spaleni słońcem 2" Nikity Michałkowa (Rosja), "Fair Game" Douga Limana (USA) z Seanem Pennem i Naomi Watts w rolach głównych, "Another Year" Mike'a Leigh (Wielka Brytania), "Outrage" Takeshiego Kitano (Japonia) - gdzie bohaterami są członkowie yakuzy, japońskiej mafii, "Route Irish" Kena Loacha (Wielka Brytania), "Copie conforme" Abbasa Kiarostami (Francja/Włochy) z Juliette Binoche i Jeanem-Claudem Carrierem.

Poza konkursem zaprezentowane zostaną m.in. filmy: "Wall Street: Pieniądz nie śpi" Olivera Stone'a (USA) i "You Will Meet a Tall Dark Stranger" Woody'ego Allena (Wielka Brytania).

"Wall Street: Pieniądz nie śpi" to kontynuacja filmu Stone'a "Wall Street" z 1987 r., w którym Michael Douglas zagrał Gordona Gekko, rekina finansjery, i zdobył za tę rolę Oscara. W nowym filmie Stone'a Douglas powraca w roli Gekko. Partneruje mu Shia Labeouf, wcielając się w postać młodego maklera z Wall Street.

W filmie Woody'ego Allena wystąpili z kolei m.in. Antonio Banderas, Anthony Hopkins i Naomi Watts. Wśród bohaterów komediodramatu "You Will Meet a Tall Dark Stranger" jest samotna kobieta, która - zgodnie z wróżbą cygańskiej wróżki - ma wkrótce spotkać miłość swego życia.

63. Festiwal Filmowy w Cannes potrwa do 23 maja.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Festiwal w Cannes oficjalnie rozpoczęty
Komentarze (3)
ZZ
Złota zakrystia
13 maja 2010, 09:06
Ktoś wpuszcza do kościołów ekipę Ojca Mateusza...czemu kościół nie miałby wkroczyć w progi sejmowego trzeciego tysiąclecia?
JB
JG. Błyskawica czy flesz?
13 maja 2010, 09:03
Może to się wyda Wam dziwne,ale ostatnio mam wrażenie ,że ktoś ciągnie mnie w górę za włosy na prawej półkuli i to jest o dziwo-przyjemne,balsamiczne.Otóż aktor,który wcieli sie w postać Jezusa powinien wyglądać  jak  ten z okładki książki Benedykta XVI-Jezus z Nazaretu,najpierw jednak trzeba wypromować w mediach tę pozycję,żeby się opatrzyła...    Bo w przyrodzie wszystko ma swój czas-narodziny gwiazdy i śmierć słońca. Mesjasz trzyma ten krzyż początkowo w lewej ręce, ale taraz ciężar jest już tak wielki,że dźwiga go oburącz. Nic nie jest ważne ,dopóki się tego nie zobaczy.Nie wyobrazisz sobie swego męża za 10 lat jeśli nie poznasz dokładnie wszystkich członków jego rodziny.Idę po chleb-leje przyjemnie.Najchętniej ubrałabym się w zieleń,ziemię,ozdobiła kwiatami i wyszła tak na deszcz.
PZ
Przepraszam za tykanie
13 maja 2010, 08:10
Podoba mi się rekalma bankowa z Gerardem Depardie. Tak sobie wyobrażam Chrystusa w polskim Parlamencie.  Stoi przed rządem-w ręku wysoko uniesiony  zakrwawiony świetlisty krzyż wypełniony szczątkami zamordowanych dzieci  ,wołający ---zapłacę wam za to - a ile tego będzie zależy od  Bożego miłosierdzia.   Bo reklama jest dla wszystkich a marketing ma swe dobre i złe strony-to jest ciemna strona mocy mass-mediów,ale zawsze można ją rozjaśnić nie stosując zabiegu dekapitacji komórkowej w czasach rewolucji francuskiej.