"Katyń" i rosyjskie media o tragedii

PAP / drr

W niedzielę wieczorem państwowa telewizja Rossija wyemitowała "Katyń" Andrzeja Wajdy.

Film został pokazany tuż po głównym wydaniu magazynu informacyjnego Wiesti w najlepszym czasie antenowym. Przez cały dzień zapowiadano emisję tego filmu.

Rossija zaprezentowała już "Katyń" 2 kwietnia w swoim kanale tematycznym Kultura. Ocenia się, że obejrzało go wtedy 7 proc. rosyjskich widzów. Wówczas była to pierwsza projekcja obrazu Wajdy w rosyjskiej telewizji.

"Katyń" nie trafił do oficjalnej dystrybucji w Rosji, choć - zgodnie z kontraktem zawartym z polską stroną - rosyjski dystrybutor powinien był wprowadzić "Katyń" do kin przed końcem 2008 roku. Dotychczas film prezentowany był tylko w różnych miastach na pojedynczych pokazach i na festiwalach.

Katastrofa polskiego samolotu prezydenckiego Tu-154 pod Smoleńskiem jest niezmiennie głównym tematem w rosyjskich mediach. Programy informacyjne wszystkich stacji telewizyjnych i radiowych niemal w całości poświęcone są tragedii, która dotknęła Polskę.

W niedzielę media na bieżąco, często na żywo, relacjonowały ceremonię pożegnania trumny z ciałem prezydenta Lecha Kaczyńskiego na lotnisku w Smoleńsku, uroczystość na lotnisku wojskowym w Warszawie i przejazd konduktu żałobnego ulicami polskiej stolicy.

Wcześniej przekazywały obrazki z płaczącej Warszawy - sprzed Pałacu Prezydenckiego, z Placu Piłsudskiego, Katedry Polowej Wojska Polskiego i innych kościołów.

Informowały też szeroko o przewiezieniu pozostałych ciał ofiar katastrofy do Moskwy, przygotowaniach do ich identyfikacji, a także o przyjeździe do stolicy Rosji rodzin zabitych, przedstawicieli rządu Polski i polskich ekspertów, którzy będą pomagali w rozpoznaniu ofiar.

Stacje telewizyjne i radiowe informowały także o wyłożeniu w Ambasadzie RP w Moskwie księgi kondolencyjnej i o mszy świętej w intencji ofiar dramatu pod Smoleńskiem, odprawionej w moskiewskiej katedrze Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny.

W sobotę niemal wszystkie centralne stacje telewizyjne przerwały swoje programy, by nadać specjalne wydania magazynów informacyjnych z tragicznymi wiadomościami ze Smoleńska. Później co godzinę przekazywały najnowsze wieści ze Smoleńska, Katynia, Moskwy i Warszawy. Obszernie przedstawiały też sylwetkę tragicznie zmarłego przywódcy Polski.

W związku z tragedią pod Smoleńskiem państwowe stacje telewizyjne dokonały też innych zmian w swoich programach. W sobotę wieczorem Kanał 1 odwołał emisję bodaj najpopularniejszego w Rosji programu satyrycznego "Prożektorparishilton".

W sobotę Rossija przerwała swój program, aby wyemitować odezwę prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa do Polaków. Nawiasem mówiąc, tekst tego wystąpienia ukazał się później na stronie internetowej Kremla po polsku. To pierwszy taki przypadek w historii.

Poniedziałek, 12 kwietnia, jest w Rosji dniem żałoby narodowej w związku z sobotnią katastrofą prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. Zginęli w niej prezydent Lech Kaczyński, jego małżonka Maria i ponad 90 innych osób.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Katyń" i rosyjskie media o tragedii
Komentarze (3)
C
cj
15 kwietnia 2010, 23:30
co do katastrofy to dobry scenariusz samolot wlądował ale potem wystartował bez pasażerów co dalej
Y
yar
13 kwietnia 2010, 23:43
Szkoda, że nie mówi się, że Rosjanie wyemitowali "aż" obszerne FRAGMENTY filmu "Katyń" (bez komentarza) a nie cały film. 
M
max
13 kwietnia 2010, 01:42
Ciśnie się do światła niby warstwy skóry Tłok patrzących twarzy spod ruszonej darni. Spoglądają jedna zza drugiej - do góry - Ale nie ma ruin. To nie gród wymarły. Raz odkryte - krzyczą zatęchłymi usty, Lecą sobie przez ręce wypróchniał w środku W rów, co nigdy więcej nie będzie już pusty - Ale nie ma krzyży. To nie groby przodków. Sprzączki i guziki z orzełkiem ze rdzy, Po miskach czerepów - robaków gonitwy, Zgniłe zdjęcia, pamiątki, mapy miast i wsi - Ale nie ma broni. To nie pole bitwy. Może wszyscy byli na to samo chorzy? Te same nad karkiem okrągłe urazy Przez które do ziemi dar odpłynął boży - Ale nie ma znaków, że to grób zarazy. Jeszcze rosną drzewa, które to widziały, Jeszcze ziemia pamięta kształt buta, smak krwi. Niebo zna język, w którym komendy padały, Nim padły wystrzały, którymi wciąż brzmi. Ale to świadkowie żywi - więc stronniczy. Zresztą, by ich słuchać - trzeba wejść do zony. Na milczenie tych świadków może pan ich liczyć - Pan powietrza i ziemi i drzew uwięzionych. Oto świat bez śmierci. Świat śmierci bez mordu, Świat mordu bez rozkazu, rozkazu bez głosu. Świat głosu bez ciała i ciała bez Boga, Świat Boga bez imienia, imienia - bez losu. Jest tylko jedna taka świata strona, Gdzie coś, co nie istnieje - wciąż o pomstę woła. Gdzie już śmiechem nawet mogiła nie czczona, Dół nieominięty - dla orła sokoła... "O pewnym brzasku w katyńskim lasku Strzelali do nas Sowieci..." Jacek Kaczmarski