Polański nie przyjedzie na festiwal do Gdyni

(fot. Sławek Skonieczny/wikipedia.org)
tvn24 / apio

- Reżyser przekazał organizatorom wiadomość o zmianie swoich planów i odwołaniu wizyty w Gdyni – napisało Biuro Organizacyjne FPFF w oficjalnym komunikacie. Jeszcze w poniedziałek dyrektor festiwalu mówił, że reżyser przyleci do Polski w piątek wieczorem.

Roman Polański miał poprowadzić w Gdyni warsztaty dla młodych twórców i odebrać nagrodę Platynowych Lwów za całokształt twórczości.

- Roman Polański napisał, że żałuje bardzo, ale nie może przyjechać. Życzy nam żeby festiwal się udał i to święto polskiego kina przebiegło w dobrej atmosferze - powiedział na antenie TVN24 dyrektor Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni - Leszek Kopeć, który list od reżysera otrzymał w czwartek mailem.

Nie wiadomo jeszcze kto odbierze nagrodę za całokształt twórczości dla Polańskiego. - Spróbujemy wymyślić jakiś sposób na jej przekazanie - powiedział Kopeć.

Dyrektor Kopeć mówił wcześniej jednak, że nie obawia się kontrowersji w związku z obecnością Polańskiego. - Trochę się obawiam, ale my nie wręczamy tej nagrody za to, że wywinął się spod amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości, tylko za jego dokonania artystyczne – tłumaczył Kopeć.

Dyrektor artystyczny FPFF Michał Chaciński mówił natomiast, że Roman Polański zostanie uhonorowany za wkład w kinematografię. - Nie mamy najmniejszych wątpliwości, że Polański jest ambasadorem polskiego kina, a jeżeli mam się zastanowić, czy festiwal, który daje Polańskiemu najwyższe wyróżnienie jest gorszy, niż ten który nie daje, to stwierdzam, że jest lepszy – zapewnił.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Polański nie przyjedzie na festiwal do Gdyni
Komentarze (1)
T
teresa
3 czerwca 2011, 11:35
 Czemu pan Roman Polański tak długo odkłada rozwiązanie tego problemu? Powinien zgłosić się na policję,poddać procedurze ,przeżyć sprawy sądowe i wreszcie uspokoić nasze-Polaków sumienie. Czy będzie niewinny,czy winny- wreszcie będzie mógł żyć normalnie i co więcej-służyć przykładem jako Człowiek  Honoru , który  nie potrzebuje wiz ,żeby legalnie wjechać do Stanów.Może to będzie  jego ostatni film.