Trzy polskie filmy nominowane do Oscara

(fot. materiały prasowe)
PAP / psd

"Ida" Pawła Pawlikowskiego zdobyła nominacje do Oscara w dwóch kategoriach - obraz nieanglojęzyczny i zdjęcia. Nominacje otrzymały także dwa polskie filmy dokumentalne - "Joanna" i "Nasza klątwa".

Pełną listę nominowanych do złotych statuetek w 87. edycji tych nagród amerykańska Akademia Filmowa ogłosiła w czwartek.

Autorami zdjęć do "Idy" są wspólnie Łukasz Żal i Ryszard Lenczewski.

"Ida", do której zdjęcia kręcono m.in. w Łodzi, jest wspólną produkcją Polski i Danii, zrealizowaną przez studia Opus Film oraz Phoenix Film we współpracy z Portobello Pictures, Phoenix Film Polska i Canal+ Polska. Produkcję dofinansowały m.in. Polski Instytut Sztuki Filmowej i Duński Instytut Filmowy.

DEON.PL POLECA

Akcja filmu toczy się na początku lat 60. XX w. Anna, młoda nowicjuszka, sierota wychowywana w zakonie (w tej roli debiutująca na dużym ekranie Agata Trzebuchowska) przed złożeniem ślubów poznaje Wandę Gruz (gra ją Agata Kulesza), swoją jedyną krewną. Od Wandy, która jest jej ciotką, dziewczyna dowiaduje się, że jest Żydówką i że naprawdę nie nazywa się Anna, lecz Ida Lebenstein. Poznaje następnie tragiczną historię swoich rodziców, zamordowanych podczas wojny. Konfrontacja z przeszłością staje się dla przyszłej zakonnicy próbą wiary.

W kategorii najlepszy obraz nieanglojęzyczny, oprócz "Idy", nominacje uzyskały: "Dzikie historie" w reżyserii Damiana Szifrona (Argentyna), "Timbuktu" autorstwa Abderrahmane Sissako (Mauretania), "Lewiatan" Andrieja Zwiagincewa (Rosja) i "Mandarynki" (reż. Zaza Urushadze; Estonia/Gruzja).

W kategorii zdjęcia nominację do Oscara, za pracę przy "Idzie", zdobył duet Ryszard Lenczewski i Łukasz Żal. O statuetkę powalczą z Emmanuelem Lubezkim (nominowanym za pracę przy "Birdmanie"), Robertem Yeomanem ("Grand Budapest Hotel"), Dickiem Popem ("Mr. Turner") i Rogerem Deakinsem (nominowany za film "Niezłomny").

Dwa polskie dokumenty "Joanna" w reż. Anety Kopacz i "Nasza klątwa" w reż. Tomasza Śliwińskiego zostały nominowane do Oscara w kategorii krótkometrażowy dokument - ogłosiła w czwartek amerykańska Akademia Filmowa.

"Joanna" (reż. Aneta Kopacz) portretuje zmagającą się z rakiem kobietę - Joannę, autorkę bloga "Chustka" - oraz jej rodzinę.

"Joanna smakuje każdą chwilę, pomimo że zdiagnozowano u niej poważną chorobę. Swojemu synkowi obiecała, że zrobi wszystko, aby być z nim jak najdłużej. Nie poddaje się. Dla Jasia prowadzi blog, w którym opisuje ich codzienność - prosto i trafnie. Sam blog staje się dla wielu czytelników inspiracją do uważnego i szczęśliwego życia. Film ukazuje fragmenty z życia Joanny, jej męża Piotra i synka Jasia. Rozgrywany w dyskretnych obserwacjach, nastrojowy, często zabawny. Prosty, zmysłowy, o przyglądaniu się życiu, i o miłości" - tak opisuje ten film Wajda Studio, którego produkcją jest "Joanna".

"Nasza klątwa" w reż. Tomasza Śliwińskiego, absolwenta wydziału reżyserii Warszawskiej Szkoły Filmowej jest zapisem zmagań reżysera oraz jego żony z bardzo rzadką i nieuleczalną chorobą ich nowonarodzonego dziecka. Klątwa Ondyny (Zespół Wrodzonej Ośrodkowej Hiperwentylacji, CCHS) powoduje zatrzymanie oddechu podczas snu i wymaga dożywotniego wspomagania czynności oddechowych za pomocą respiratora. Ta bardzo osobista wypowiedź reżysera pokazuje proces oswajania lęku związanego z tą chorobą.

W tej kategorii nominacje uzyskały także obrazy: "The Reaper (La Parka)" Gabriela Serra Arguello, "White Earth" J. Christiana Jensena i "Crisis Hotline: Veterans Press 1" autorstwa Ellen Goosenberg i Dany Perry.

O tytuł najlepszego filmu w tym roku powalczą: "Snajper" Clinta Eastwooda, "Birdman" Alejandro G. Inarritu, "Boyhood" Richarda Linklatera, "Grand Budapest Hotel" Wesa Andersona, "Gra Tajemnic" Mortena Tylduma, "Whiplash" Damiena Chazelle, "Selma" Avy DuVernay oraz "Teoria wszystkiego" w reżyserii Jamesa Marsha.

W kategorii najlepszy reżyser nominacje otrzymali: Alejandro G. Inarritu ("Birdman"), Richard Linklater ("Boyhood"), Wes Anderson ("Grand Budapest Hotel"), Bennett Miller ("Foxcatcher") i Morten Tyldum ("Gra Tajemnic").

Nominacje w kategorii najlepszy aktor trafiły w tym roku do Steve'a Carella ("The Foxcatcher"), Bradleya Coopera ("Snajper"), Benedicta Cumberbatcha ("Gra Tajemnic"), Michaela Keatona ("Birdman") i Eddiego Redmayne'a ("Teoria wszystkiego").

O tytuł najlepszej aktorki rywalizować będą: Marion Cotillard ("Dwa dni, jedna noc"), Felicity Jones ("Teoria wszystkiego"), Julianne Moore ("Still Alice"), Rosamund Pike ("Zaginiona dziewczyna") i Reese Witherspoon ("Wild").

87. gala rozdania Oscarów, podczas której spośród nominowanych wyłonieni zostaną laureaci, odbędzie się 22 lutego.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Trzy polskie filmy nominowane do Oscara
Komentarze (24)
L
leszek
19 stycznia 2015, 22:13
"Ida" to film bardzo dobry pod każdym względem, trzeba mieć nadzieję, że dostanie nagrodę. Inspiruje do myślenia, zastanowienia, stawia trudne pytania, ale nie daje prostych i gotowych odpowiedzi. 
D
daisy
19 stycznia 2015, 22:24
Dlaczego dobry, wyjaśnij, dlaczego tak uważasz. Ja w nim nic dobrego nie widzę. Może coś więcej się od ciebie dowiem. Jakie trudne pytania stawia? Czy znalazłeś jakieś odpowiedzi na te pytania?
L
leszek
20 stycznia 2015, 10:51
Film jest udany od strony artystycznej, czarno-biały, w formacie 4:3. To jest ciekawe, bo w ten sposób obraz nie wypełnia całego ekranu, a tylko fragment, więc widz ma wrażenie, ze ogląda wycinek szerszej całości, kamera specjalnie wybiera i podąża za bohaterami. Czarno-biały pokazuje szarość świata Polski doby Gomułki, ale też piękno świata jeszcze nie tkniętego współczesnością. Jak klasztor, którego piekno nie polega na tym co widac na zewnątrz, ale na tym co jest wewnątrz, wierze i modlitwie. Dużo jest także ładnej muzyki. Fabuła jest bardzo prosta, ale przecież dotyka ogromu problemów. Kontrast dwóch róznych postaci, skromnej mniszki i zepsutej kobiety, wiary i braku wiary, polityka, wojna, komunizm, wina, zbrodnia, odpowiedzialnośc i odkupienie, chrześcijaństwo i judaizm, rany z przeszłości, które są ciągle świeże. Piękna jest scena z odkrywaniem grobu, ziemia nasiąknięta krwią, wołająca o pomstę do nieba. Także sama Anna/Ida, do tej pory żyjąca w zamkniętym świecie i nagle w krótkim czasie jakby przeżywa na nowo życie, z jego pokusami, ale także z najbardziej ponurymi stronami. Przeciez nie wiemy na końcu, stoi z walizką, jak będzie dalej tę podróż kontynuować.
D
daisy
20 stycznia 2015, 14:06
Plastycznie ładnie to Leszku ująłeś ale … "Ida" z pewnością jest filmem niezwykle pięknym w swej formie, został zrealizowany w taki sposób, by stylistycznie odnieść się do atmosfery polskiego kina z lat 50. Jednak uważam, że pomimo swych niewątpliwych walorów artystycznych (obraz, muzyka, barwa itp.) jest filmem wysoce szkodliwym dla Polski. Pokazuje, bowiem Polaków, jako zbrodniarzy, film podkreśla udział Polaków w Holocauście i antysemityzm. Co pomyśli sobie widz np. ze Stanów Zjednoczonych po obejrzeniu tego filmu:, że Polacy to antysemici, prymitywni ludzie, mordercy Żydów. A czy Żydzi ginęli z rąk Polaków? Owszem rzadko zdarzały się zbrodnie popełniane przez prymitywów z marginesu. Jednak wiele osób ratowało Żydów podczas drugiej wojny światowej.  Nie wspominam tu już o wybielaniu w filmie postaci Heleny Wolińskiej, film jawienie usprawiedliwia jej zbrodnie. A ona byłą winną śmierci wielu żołnierzy AK, w tym generała Augusta Emila Fieldorfa "Nila". Forma, obraz, barwa jest oczywiście ważna. Podobnie jak z człowiekiem ważny jest wygląd, jego powierzchowność. Jednak najważniejsze, co w środku. Przenosząc to na film ważne jest, zatem, jakie przesłanie niesie ten film, co chce nam powiedzieć…a jakie jest jego przesłanie napisałam już wyżej. Oj i nie doczekałam się odpowiedzi na pytania, które tobie zadałam: - Jakie konkretnie trudne pytania stawia film? - Czy znalazłeś jakieś odpowiedzi na te pytania?
L
leszek
20 stycznia 2015, 17:02
To nie jest film dokumentalny czy historyczny o Holocauście, więc nie ma sensu jakieś zarzucanie autorowi, dlaczego nie uwzględnił tego czy tamtego. Autor dotyka jakiegoś fragmentu, elementu i umieszcza bohaterów w tym kontekście. Na tej zasadzie to można i twórcy "Ojca chrzestnego" zarzucić, dlaczego zamiast Jerzego Waszyngtona dzielnie walczącego z Anglikami pokazał morderców i gangsterów z karabinami i co sobie świat pomyśli, jak to zobaczy. A pytania ? Kim jest Anna/Ida, chrześcijanką czy żydówką, a Wanda - ofiara czy kat, czy prokurator Kulesza antysemita i Wanda stoją po tej samej czy przeciwnej stronie bardykady, czy Szymon uzyska rozgrzeszenie, zabił ale także uratował, czy Anna powinna przebaczyć czy szukać sprawiedliwości, czy sprawiedliwości stało się zadość czy nie, itp itd.
D
daisy
20 stycznia 2015, 19:04
„To nie jest film dokumentalny czy historyczny o Holocauście” – jasne, że nie dokument, ale film, który w jakiś tam sposób nawiązuje do polskiej historii. Reżyser umiejscowią fabułę filmu w konkretnym czasie, w konkretnym państwie. Pokazuje to w sposób nieprawdziwy i dla Polaków krzywdzący. Pytanie, dlaczego? Znamienne jest, że coraz częściej Oscara otrzymują filmy kontrowersyjne, „idące duchem czasu”, nieco lewackie, pokazujące problemy gejów, ukazujące antysemityzm na świecie itp. Dlatego pewnie tematyka antysemityzmu w filmie, ale czy warto poświecić dobre imię swojego Kraju – Polski dla robienia własnej kariery? Porównanie do „Ojca chrzestnego” w kontekście historii Stanów Zjednoczonych moim zdaniem nietrafne, ale zabawne ;) To jaki twój wniosek po filmie: - czy Ida jest chrześcijanką czy żydówką? - no i bardzo ważne pytanie czy Wanda to ofiara czy kat? Jaką odpowiedź uzyskałeś oglądając ten film?
L
leszek
20 stycznia 2015, 20:43
NIe rozumiem o co chodzi. Piszesz o filmie "Ida" czy wylewasz z siebie jakieś frustracje na reżysera, Oskary, gejów, lewaków, antysemityzm i jeszcze jakieś zmyślenie o reżyserze co rzekomo poświęca "imię swojego Kraju" dla robienia własnej kariery. Przecież nie ma żadnego przymusu oglądania filmów. Ja osobiście rzadko oglądam, a już na pewno nie oglądam takich, które mi się nie podobają.
PP
Podpisz petycje
19 stycznia 2015, 21:21
Chciałabym zaprosić Państwa do poparcia jak najliczniej petycji, jaką Reduta Dobrego Imienia-Polska Liga Przeciw Zniesławieniom wystosowała do p. Agnieszki Odorowicz - Dyrektora Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej w sprawie niepokojącej wymowy filmu "Ida": http://citizengo.org/pl/15781-w-sprawie-filmu-ida Jak pisze prezes Reduty, pan Maciej Świrski, "widzowie zagraniczni, którzy oglądają film" Ida", nominowany do Oskara i zbierający bardzo pochlebne recenzje, mogą odebrać fałszywe przeświadczenie o tym, że sprawcami Holokaustu są Polacy. Dlatego Reduta Dobrego Imienia-Polska Liga Przeciw Zniesławieniom zwraca się do Dyrektor Polskiego Sztuki Filmowej, instytucji, która dofinasowała produkcję tego filmu, aby spowodowała, żeby film został opatrzony informacją, że: 1. Polska była pod okupacją niemiecką w latach 1939-1945 2. Niemieccy okupanci prowadzili politykę eksterminacji Żydów. 3. W okupowanej przez Niemców Polsce za ukrywanie Żydów Niemcy karali śmiercią nie tylko tego, który ukrywał, ale także całą jego rodzinę, pomimo to wielu Polaków ukrywało Żydów. 4. W ten sposób zginęły tysiące Polaków oddających życie za  sąsiadów i współobywateli Rzeczypospolitej  – prześladowanych Żydów. 5. Legalne władze Polskiego Państwa Podziemnego, uznawane przez Aliantów, z całą surowością karały śmiercią przypadki prześladowania Żydów przez tych z Polaków, których zdemoralizowała okrutna i bezwzględna okupacja niemiecka. 6. Instytut Yad Vashem najwięcej tytułów Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata przyznał Polakom.
L
leszek
19 stycznia 2015, 22:24
Gdyby istniał jakiś "Oskar" za głupotę, i to piramidalną, to jest już gotowy kandydat z Polski.
PK
przyganiał kocioł
19 stycznia 2015, 23:10
 lesiu lesiu wsiadaj i jedż bo on dla ciebie
.
...
16 stycznia 2015, 02:53
"Dlaczego Ida ma szansę na Oskara" [url]http://naszeblogi.pl/52128-dlaczegoidama-szanse-na-oscara[/url]
NP
niewygodna prawda
15 stycznia 2015, 22:27
Film „Ida”, który reprezentuje Polskę a był inspirowany historią Heleny Wolińskiej. Postać Wandy z tego filmu przypomina właśnie o Helenie Wolińskiej. Ta prokurator skazała na śmierć wielu żołnierzy AK, w tym generała  Augusta Emila Fieldorfa "Nila".
P
pytajnik
15 stycznia 2015, 23:03
za wiki: "Helena Wolińska-Brus, pierwotnie Felicja (Fajga Mindla) Danielak, ps. Lena (ur. 28 lutego 1919 w Warszawie, zm. 26 listopada 2008 w Oksfordzie[1]) – polska działaczka komunistyczna pochodzenia żydowskiego" [url]http://pl.wikipedia.org/wiki/Helena_Woli%C5%84ska[/url]
NP
niewygodna prawda
15 stycznia 2015, 23:21
Taka postać będzie reprezentowała Polskę na Oskarach. W mediach mainstreamowych cisza o tym. A powinni zrobić naprawdę dobry film o Witoldzie Pileckim.
P
pytajnik
15 stycznia 2015, 23:29
Oczywiście. A to by się raczej nie spodobało "profesorowi" Bartoszewskiemu: [url]http://wpolityce.pl/historia/196233-bartoszewski-zablokowal-posmiertne-przyznanie-orderu-orla-bialego-dla-rtm-pileckiego-pluzanski-odslania-kulisy-skandalicznego-zachowania-ministra-platformy[/url]
NP
niewygodna prawda
15 stycznia 2015, 23:48
Na pewno, i wielu mu podobnym. No i w jakich my czasach żyjemy, że autentycznych bohaterów wyrzuca się z naszej historii a robi się filmy o  takiej zbrodniarce. Sorry ale nie mam szacunku do tej osoby.
P
pytajnik
15 stycznia 2015, 23:59
Z jednej strony Wolińska, z drugiej kłamstwa Grossa i Pokłosie, z trzeciej Nazi Matki kupowane przez publiczną telewizję, z czwartej... To wygląda ni mniej ni więcej tylko jak walcowanie podbitego kraju, widać podbój ekonomiczny to jeszcze za mało.
NP
niewygodna prawda
16 stycznia 2015, 00:03
Zagradzam się z tobą, za kilka lat jak tak będzie to na świecie będą się uczyć w szkołach, że to Polacy wymordowali wszystkich Żydów podczas II wojny światowej. Nie ma obecnie nikogo kto by dbał o interesy Polski w kraju i zagranicą.
P
pytajnik
16 stycznia 2015, 00:07
Z relacji niektórych osób ze Stanów wynika, że do tego stanu już całkiem niedaleko. Zresztą wystarczy sobie przypomnieć Obamę i jego "polskie obozy".
NP
niewygodna prawda
16 stycznia 2015, 00:19
Właśnie, nie jest dobrze i nie widzę na razie niczego, co mogłoby ten trend zmienić. Trzeba się modlić o mądrość Polaków w najbliższych wyborach. Może wybierzemy rząd, który będzie potrafił zadbać o Polskę. Choć i tak nie mamy pewności czy wyniki będą prawdziwe i odzwierciedlały rzeczywistość. Szczególnie, gdy będą liczone na ruskich serwerach.
P
pytajnik
16 stycznia 2015, 00:32
To prawda, tylko cud może nas uratować. Oni mają praktycznie wszystko - od ogłupiających mediów, przez ruskie serwery aż po "rozgrzane sądy" i możliwość unieważnienia wyborów pod byle pretekstem gdyby mimo wszystko coś im poszło nie tak. Po ludzku patrząc wygląda to przerażająco i absolutnie beznadziejnie.
D
daisy
15 stycznia 2015, 17:40
Szkoda, że tak antypolski film, jak Ida został nakręcony. Nie ma się co cieszyć z tej nominacji. Pogłębi to tylko postrzeganie Polski jako kraju antysemickiego. Wybielamy Niemców, pogrążamy siebie. Kto zapłacił i dał pieniądze na ten film? Komu na nim najbardziej zależało?
WD
Wujek Dobra Rada
15 stycznia 2015, 22:38
Nie widziałem jeszcze filmu, ale czytałem reakcje reżysera na nominacje i tylko jedno przychodziło mi na myśl: bufon.
D
daisy
15 stycznia 2015, 22:54
Delikatnie ujęte, ja bym mocniej napisała ale mi nie wypada.