Weekendowy przegląd filmowy
Lato w pełni, skoro na ekranach zaczynają gościć komedie romantyczne. Na cztery nowe filmy, dwa reprezentują ten, bądź co bądź, szlachetny gatunek.
Jeszcze dłuższe zaręczyny
2 dni w Nowym Jorku
Julie Delpy ma na koncie naprawdę sporo filmów, ale to właśnie po "2 dniach w Paryż" nagle okrzyknięto ją kobiecym odpowiednikiem Woody’go Allena ("Woody Allen na obcasach"). Czy tak jest w rzeczywistości?
Ok. Bohaterowie to wielkomiejscy profesjonaliści, bardziej dojrzalsi niż młodsi. Trochę neurotyczni, bez wątpienia codziennie zmagający się ze swoją egzystencją. Tempo dialogów jest szybkie, humor głównie oparty na dialogach i niedopowiedzeniach. Niby wszystko się zgadza. Niby, bo nam wydaje się, że Delpy jest jednak zdecydowanie bardziej dosadna i mocniej zakorzeniona we współczesnej kulturze. Allen buduje rzeczywistość swoich filmów poprzez swoich bohaterów, Delpy odwrotnie, u niej to rzeczywistość filmu kształtuje bohaterów.
Choć "2 dni w Nowym Jorku" to niezłe kino, ciągle zadajemy sobie pytanie, co by z niego zostało, gdyby zabrakło i tego Nowego Jorku, i tej pary mieszanej, i tej francuskiej rodziny, i tych żartów z seksu, poprawności politycznej i zderzenia kultur?
Słodkich snów
Niesamowity Spider-man
Skomentuj artykuł