Weekendowy przegląd filmowy

Sophie Marceau w filmie "Kobieta na Marsie, Mężczyzna na Wenus"
psd

W kinach sezon letni rozpoczął się zanim jeszcze na polach pędy puściły ogórki. Stąd nasz cotygodniowy przegląd ekranów będzie bardziej kronikarski niż zwykle. Dystrybutorzy widać przestraszyli się grasujących w kinach wampirów.

Kobieta na Marsie, Mężczyzna na Wenus

DEON.PL POLECA

Komedia romantyczna o zamianie ról społecznych rodem znad Sekawny (przecież facet przy kuchni i desce do prasowania zawsze śmiesznie wygląda). Plus Sophie Marceau, która dawno nie gościła na naszych ekranach.

Życie po drugiej stronie małżeńskiego łóżka zawsze wydaje się przyjemniejsze i łatwiejsze - tak myśli większość z nas, w tym również Ariane (Marceau) i Hugo (Boon). Aby rozwiązać niekończący się konflikt o to, kto ma w życiu „lepiej”, postanawiają wymienić się na jakiś czas życiowymi rolami. Prawnik pomaga im zamienić się pracą, kontami bankowymi i samochodami…

Czy Hugo, który wcześniej zarządzał firmą budowlaną, odnajdzie się w roli sprzedawcy damskiej biżuterii, mając jednocześnie na głowie sprzątanie, pranie, gotowanie i wychowanie dzieci? Czy Ariane, która do tej pory była „seksowną żonką szefa”, zdobędzie posłuch wśród męskiej załogi? I kto tak naprawdę jest z Marsa, a kto z Wenus?

Film opowiadający o zmaganiu się ze stereotypami, może być wciągający. Pod warunkiem jednak, że sam nie będzie ze stereotypów zbudowany. Mężczyzna przy desce do prasowania i kobieta zarządzająca firmą budowlaną? Ile razy już to widzieliśmy?

Czwarty stopień

W roku 1972 wprowadzono skalę oceny spotkań z istotami pozaziemskimi. Zauważenie UFO określane jest jako spotkanie pierwszego stopnia. Zebranie dowodów znane jest jako spotkanie drugiego stopnia. Nawiązanie kontaktu z obcymi to spotkanie trzeciego stopnia, uprowadzenie przez UFO to już stopień czwarty.

Akcja filmu rozgrywa się w Nome na Alasce, gdzie - co ciekawe - od lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku zgłaszana jest niepokojąco wysoka liczba zaginięć mieszkańców. Dlaczego tak się dzieje? Tej prawdy nie jest w stanie odkryć nawet FBI.

W tym oddalonym od reszty świata miejscu, psycholog dr Abigail Tyler (Milla Jovovich) zaczęła rejestrować na wideo sesje z pacjentami, cierpiącymi na traumę i przypadkowo odkryła niezwykle poruszające dowody, potwierdzające porwania ludzi przez istoty pozaziemskie.

Czego w tym filmie nie ma: "Blair Witch Project" i "Archiwum X", "Szósty zmysł" i "Egzorcysta" do tego jeszcze fragmenty filmów dokumentalnych, które mają utwierdzić widza w przekonaniu, że to, co widzi na ekranie, jest prawdą, a nie fikcją. Czy to działa? Oczywiście, że tak - jeśli oczywiście ktoś lubi, gdy się go w kinie straszy. Czy ma to związek z rzeczywistością? Tak - jak każdego spotkanie z UFO.

Zagubieni w miłości

Pewnego dnia Danielowi wyznaje miłość 50 letni mężczyzna. Gdy ten nie odwzajemnie jego uczuć, niedoszły kochanek zaczyna go nękać i rozbijać jego związek z Sonią.

"Zagubienii w miłości" to film przede wszystkim o samotności i desperackim poszukiwaniu szczęścia, bez gwarancji, że się to powiedzie. Jest to także film eksperymentalny. Bez początku i końca, zbudowany z luźnych scen, które opowiadają nam historię w ten sam sposób fragmentaryczny sposób co album fotograficzny. Jak mówią twórcy filmy, ten zabieg był celowy i miał służyć podkreśleniu zagubienia bohaterów w świecie, w którym dominuje samotność, chaos i brak miłości.

Można odnieść wrażenie, że forma filmu o dwie długości przerosła treść. Choćby przez to, ze do eksperymentalnego filmowania nie pasują długie sceny emocjonalnych wynaturzeń bohaterów, będacych niczym więcej jak pseudo - psychonalizą. Fragment to fragment, a nie potok słów czy czegokolwiek innego.

Oczy szeroko otwarte

Aaron, szanowany czterdziestoparoletni członek żydowskiej gminy, wiedzie spokojne i poukładane życie w ortodoksyjnej dzielnicy Jerozolimy. Wraz z żoną Rivką oraz czwórką dzieci mieszka nieopodal koszernego sklepu mięsnego, który sam prowadzi. Praca wypełnia mu niemal całe życie. Czas wolny spędza na modlitwie lub z rodziną. Utartą i rutynową codzienność przerywa Ezri - dziewiętnastoletni student, który w poszukiwaniu pracy odwiedza sklep Arona. Z początku ta ciepła, przyjecielska relacja przeradza się w żarliwą namiętność i pożądanie, które burzą pozorną harmonię w tej ultrakonserwatywnej społeczności.

No cóż... Czy jest łatwiejszy sposób na pokazanie związków i relacji panujących w małych grupach społecznych niż poprzez umieszczenie w tej grupie kogoś, kto ma odmienne preferencje seksualne? Chyba nie. Czy to pójście na łatwiznę? Chyba tak.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Weekendowy przegląd filmowy
Komentarze (2)
M
modecom
2 lipca 2010, 16:54
Pozostaje jeszcze DVD :) Może jeszcze się coś pojawi
LS
L S
2 lipca 2010, 14:44
Coś za bardzo tęczowe będzie kino w wakacje. Taki obowiązek, czy co? To może lepsze już te debilne wampiry?