Weekendowy przegląd filmowy

Robert Więckiewicz w "Kołysance" Juliusza Machulskiego
Paweł Król

Tuż przed 14 lutego trzy kolejne walentynkowe premiery. Dlatego my zaczynamy dziś od wampirów - mazurskich wampirów a'la Machulski. Tak, by było strasznie śmiesznie.

Kołysanka

Wampirów w kinach ciąg dalszy. Modny ostatnio temat filmowy postanowił wziąć na warsztat Juliusz Machulski. Krwisty temat przerobił na swoją nutę i wyszła z tego komedia.  Zamiast ckliwych bohaterów jak w "Zmierzchu" czy drastycznych jak w "Czystej krwi" mamy krajowe, swojskie wampiry, które mieszkają w mazurskiej wsi. I tak jak my zmagają się z codziennymi problemami. W filmie zobaczymy między innymi Roberta Więckiewicza, Małgorzatę Buczkowską, Ewę Ziętek i Janusza Chabiora.

W zagadkowych okolicznościach znikają kolejno mieszkańcy i goście pewnej malowniczej miejscowości. Atmosfera jak w najlepszych filmach sensacyjnych gęstnieje ze sceny na scenę, a motorem potęgującym napięcie jest śledztwo prowadzone przez parę policjantów. Jednak tropy urywają się, a niewinne ofiary nadal giną bez śladu, jakby zapadły się pod ziemię. Wartka, pełna nieoczekiwanych zwrotów akcja fragment po fragmencie odsłania mroczną tajemnicę. Wszystko to jest strasznie śmieszne - dosłownie.

Amelia Earhart

Filmowa biografia pierwszej kobiety, która przeleciała samotnie Atlantyk to solidna robota. Dobre zdjęcia, muzyka, świetna gra aktorów (Hilary Swank, Richard Gere i Ewan McGregor). Widać, że twórcy filmu mieli oscarowe aspirację. Szkoda, że nie docenili tego członkowie Amerykańskiej Akademii Filmowej.

Amelia Earhart była pierwszą kobietą, która przeleciała nad Atlantykiem (wpierw jako pasażerka, potem jako pilot). Zyskała ogromną sławę, stała się ulubienicą Ameryki - „boginią jasności" uwielbianą za odwagę i charyzmę. Popularność jej nie zmieniła - do końca życia kochała niebezpieczeństwo i wyzwania, nie bała się mówić tego, co myślała, z pasją realizowała swoje marzenia. Była inspiracją dla milionów ludzi - między innymi dla Eleonor Roosevelt (Cherry Jones), swego męża magnata prasowego, George'a P. Putnama (Richard Gere) czy wieloletniego przyjaciela i kochanka, pilota Gene'a Vidala (Ewan McGregor). Latem 1937 roku Amelia zdecydowała się bardzo odważny krok - postanowiła przelecieć samotnie dookoła świata. To jeden z najsłynniejszych lotów w historii.

Walentynki

Kolejna walentynkowa propozycja. Różowa i lukrowana jak to całe święto. Reżyser Garry Marshall nawet nie próbuje ukryć tego, że pomysł na film zaczerpnął ze znakomitej brytyjskiej komedii "To właśnie miłość". Jak pamiętacie, składał on się z kilku równoległych wątków, które łączyli bohaterowie filmu. Tu jest podobnie. Znów mamy gwiazdorską obsadę (Jessica Alba, Kathy Bates, Jamie Foxx, Julia Roberst), przenikające się historie i powiązanych ze sobą bohaterów. Tylko wszystko to bez głębszego sensu, dwuznaczności i ironii. W całej pełni można za to podziwiać amerykańską poprawność polityczną.

Wydarzenia opowiedziane w filmie Walentynki ukazane są z perspektywy wielu postaci, znajdujących się w różnych momentach życia, i na różne sposoby zaangażowanych w bycie z drugą osobą — jedni są na etapie pierwszych randek, a inni w długich związkach; jedni dopiero ulegają zauroczeniu, a innych łączą uczucia niewygasające od lat; niektórzy są zdeklarowanymi singlami, a pozostali cierpią z powodu nieodwzajemnionej miłości.

Wciąż ją kocham

„Wciąż ją kocham” będzie z pewnością jednym z najbardziej ckliwych i łzawych filmów w historii kina. Film został nakręcony na podstawie powieści jednego z ulubionych pisarzy Hollywood Nicholasa Sparksa, autora m.in. „Pamiętnika”. Reżyserem jest Lasse Hallström, który na swoim koncie ma między innymi fantastyczny „Co gryzie Gilberta Grape’a”. W zalewie walentynkowych produkcji, jeśli co polecać to właśnie to.

John i Savannah pochodzą z różnych światów, ale kiedy poznają się przypadkiem na plaży, pojawia się między nimi uczucie. To spotkanie zamienia się w szaloną, dwutygodniową znajomość. Kiedy John musi wracać do swojej jednostki, a Savannah do college'u, obiecują sobie, że będą kontynuować znajomość listownie. Ich miłość rozkwita w bogatej korespondencji, a widz ogląda niezwykle romantyczną love story.

To skomplikowane

Po miłosnych przygodach młodych, pięknych i bogatych, przyszedł czas na nieco starszych. "To skomplikowane" - zgodnie z tytułem - to nie film o miłosnych wzlotach i miłostkach, ale opowieść o uczuciach i związkach. Inteligentna, zabawna i nienachalna.

No i ta koncertowa gra Meryl Streep, która nie dała szansy ani Steve'owi Martinowi, ani Alec'owi Baldwinowi.

Jane jest rozwiedzioną matką trójki dzieci. Ze swoim byłym mężem Jake'm utrzymuje przyjazne stosunki, aż do wyjazdu na uroczystość zakończenia szkoły przez ich syna. Niewinna kolacja dla byłych małżonków, kończy się romansem. Wszystko to tworzy skomplikowaną sytuację, ponieważ o względy Jane stara się pewien architekt, a Jake ma drugą żonę.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Weekendowy przegląd filmowy
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.