Weekendowy przegląd kinowy

drr

W nadchodzącym tygodniu w kinach aż 11 premier. W tym ta najgłośniejsza - "Autor widmo" Romana Polańskiego. Od niej dziś zaczynamy.

W ostatnich tygodniach o Polańskim powiedziano wszystko lub prawie wszystko. Bez wątpienia zamieszanie wokół Polańskiego pomogło samemu filmowi, który na długo przed pojawieniem się w kinach został okrzynięty najgłośniejszą premierą roku. Film na podstawie powieści Roberta Harrisa to klasyczny thriller polityczny.

Bohaterem filmu jest "Ghostwriter" (Ewan McGregor) - pisarz, który za pieniądze tworzy dla innych, oddając prawa do swego dzieła. Zostaje zaangażowany do napisania pamiętników w imieniu byłego premiera Wielkiej Brytanii (Pierce Brosnan). W trakcie prac nad książką odkrywa sekrety, przez które popada w śmiertelne zagrożenie.

Wielu widzi w filmie aluzję do czasów rządów Tony'ego Blaira i jego decyzji o przyłączeniu się Wielkiej Brytanii do wojny w Iraku. Nie brakuje też takich, którzy w filmie widzą autobiograficzne wątki z życia Polańskiego. To ostatnie nie dziwi, bo nie ma filmu Polańskiego, na który nie próbowano spojrzeć właśnie w ten sposób.

Film zebrał pochlebne recenzję na festiwalu w Berlinie, choć nie brakło głosów krytycznych. Główny zarzuty - jak na thriller polityczny jest zbyt flegmatyczny.

Bezprentesjonalny, dobrze opowiedziany film o problemach współczesności. Ameryka rozprawia się z kryzysem ekonomicznym, korporacjonizmem, karierowiczostwem i zanikiem podstawowych więzi społecznych. Film Jasona Reitmana (ma na koncie "Juno") ze znakomitą rolą Georga Clooney'a jest jednym z faworytów w wyścigu oscarowym i dowodem na to, że dobry film to po prostu dobrze opowiedziana historia. Szkoda, że rodzimi twórcy o tym nie pamiętają.

Ryan Bingham (George Clooney) to profesjonalista specjalizujący się w "doradztwie dotyczącym zmian w karierze zawodowej" (eufemistyczne ujęcie zwalniania pracowników). Życie Ryana to ciągła podróż, jego mieszkanie to tylko puste miejsce. Podczas jednej z podroży poznaje Alex (Vera Farmiga) i zaczyna myśleć o zmianie stylu życia. Pomaga mu - o ironio - kryzys, którego i on staje się ofiarą.

Skandalizująca historia bogatej rodziny Baekeland, w której wyrafinowana estetyka przenika się z niszczącą siłą obsesji, elegancja zderza się z przemocą. Film, który powstał na podstawie powieści Natalie Robinson i Stevena M. L. Aronsona, pokazuje prawdziwą, choć niezwykłą, historię Barbary Daly (Julianne Moore).

Kobieta wżeniła się w klasę wyższą, poślubiając dziedzica fortuny twórców bakelitu, Brooksa Baekelanda. Piękna i charyzmatyczna kobieta zupełnie nie pasowała do powściągliwego męża, a narodziny ich jedynego potomka, Tony'ego, zachwiały jeszcze bardziej podstawami niestabilnego i burzliwego małżeństwa. Czując odrzucenie ojca, chłopiec zbliżał się do równie osamotnionej matki, a relacje tych dwojga z czasem stawały się coraz bardziej skomplikowane i kontrowersyjne.

Film w sześciu odsłonach pokazuje czasy od 1946 do 1972. Pogoń Baekelandów za społecznymi honorami i "cudownym życiem" prowadzi od ich wielkiego wzlotu, po tragiczny upadek i zbrodnię.

John Travolta jakiego jeszcze nie widzieliśmy. Absurdalna komedia szpiegowska francuskiego reżysera Pierra Morela. Strzelaniny, pościgi, wybuchy. Nikła fabuła, dużo humoru, czyli to, co tygrysy lubią najbardziej. Niezobowiązujący film na sobotni wypad do kina - tak, by się rozerwać.

Młodemu pracownikowi amerykańskiej ambasady w Paryżu, Richardowi Stevensowi (Jonathan Rhys-Meyers), na czas niebezpiecznej misji, zostaje przydzielony partner Charlie Wax (John Travolta), który jest amerykańskim agentem tajnych służb. Jednak nie jest on wymarzonym partnerem Richarda, bo nie tylko traktuje go jak szofera, ale również stosuje całkowicie odmienne metody.

 

Ciąg dalszy premier nadchodzącego tygodnia

Percy Jackson i bogowie olimpijscy: Złodziej pioruna"

Twórca "Kevina samego w domu", "Pani Doubtfire" oraz "Harry'ego Pottera i kamienia filozoficznego", powraca. W swoim stylu. "Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy: Złodziej Pioruna" to ekranizacja popularnej serii książek przygodowych, które w Stanach Zjednoczonych cieszą się dużą popularnością.

Tym razem mamy do czynienia ze słabo przystosowanym społecznie chłopcem, który odkrywa, że jest potomkiem greckiego boga. W filmie w nietypowych kreacjach wystąpili Pierce Brosnan i Uma Thurman. Tak jak w każdej tego typu produkcji, akcja jest wartka, fabuła przewidywalna, a całość obficie okraszona efektami specjalnymi.

Czy zawsze ścielisz łóżko, wychodząc z domu? Czy zawsze budzisz się na tym samym materacu? Czy zawsze wiesz, dokąd zmierzasz i czego chcesz?

Opowieść o dwóch młodych ludziach, którzy szukają swojego miejsca w świecie. Axl, Hiszpan, przyjeżdża do Londynu z nadzieją na odnalezienie swojego ojca, który zostawił go, gdy chłopak był dzieckiem. Vera, piękna Belgijka, została niedawno porzucona przez chłopaka i teraz próbuje odzyskać swoją wiarę w ludzi. Bohaterowie poznają się przypadkiem w jednym z londyńskich squatów, gdzie rozpoczyna się ich wspólna historia.

"Chacun son cinéma'' to hołd złożony magii kina. Film powstał na 60. urodziny Festiwalu w Cannes w 2007r. Obraz składa się z 33 etiud słynnych światowych reżyserów. Motywem łączącym je wszystkie jest nieśmiertelny temat kina.

Każdy znajdzie tu coś dla siebie, przewrotne historie, intymne autobiograficzne wyznania, makabryczny humor, surrealistyczne opowieści czy hołd składanym legendom kina. Twórców można wymieniać i wymieniać, dlatego ograniczymy się do kilku nazwisk: Lars Von Trier, Wim Wenders, Wong Kar Wai, Roman Polański, Jane Campion, Ken Loach, Andriej Konczałowski i inni.

Lena Headey, gwiazda "Nieustraszonych Braci Grimm" oraz "300", tym razem wciela się w rolę kobiety, której życie wali się w gruzach, kiedy na londyńskiej ulicy zauważa swojego sobowtóra.

"Odbicie" to klasyczny przykład minimalistycznego horroru, w którym sugestia jest bardziej przerażająca niż rzeczywistość. Dla wielbicieli gatunku jazda obowiązkowa.

Zostańmy jeszcze w mrocznych klimatach. "Wilkołak" to remake filmu z 1941 roku. Młody szlachcic (Benicio Del Toro) po długim pobycie w Stanach Zjednoczonych wraca do swojego rodzinnego domu w wiktoriańskiej Wielkiej Brytanii. Tam dowiaduje się o klątwie rzuconej na jego rodzinę. Wyruszając na poszukiwania zaginionego brata, odnajduje przeznaczenie, przed którym nie jest w stanie uciec. W filmie obok Benicio Del Toro także sir Anthony Hopkins.

To jedyna polska premiera tego tygodnia. Piotr Dumała, reżyser filmu, to jeden z najwybitniejszych polskich twórców animiacji, który tym razem postawił na celuloid i zmierzył się z materią filmu aktorskiego. Rozpisany na dwóch aktorów film to opowieść o życiu, śmierci, przywiązaniu, oddaniu i poświęceniu.

Film gęsty jest od symobli i znaczeń. Mało w nim elementów animacji - znaku firmowego Dumały, ale jest poruszająca gra Stanisława Brudnego i Mariusza Bonaszewskiego. Czarno-biały studyjny film dla wyrobionego widza.

Kończymy filmem, który wraca na ekrany po 40 latach. "Zabriskie Point" Michelangelo Antonioniego to  film powstały na fali konstestacji lat 60-tych, wyraz fascynacji kontrkulturą z jej ideałami i przemocą.

W 1970 roku film nie przypadł do gustu ani wielbicielom Antonioniego, ani kontestującej młodzieży. Dla tych pierwszych temat filmu odbiegał od tego, do czego przyzwyczaił ich mistrz, dla drugich niezrozumiały był filmowy język reżysera.

Do historii kina przeszło kilka fragmentów filmu, w tym finałowa eksplozja w takt muzyki Pink Floyd.

Na uniwersytecie w Los Angeles dochodzi do rozruchów. Do kolorowych studentów, występujących przeciwko dyskryminacji rasowej, przyłączają się biali. Żądają równych praw, zapewnienia miejsc pracy. Podczas demonstracji ginie policjant. Świadkiem wydarzeń jest Mark, który ucieka z miasta skradzioną awionetką, tym samym rzucając na siebie podejrzenie o udział w strzelaninie, w której zginął policjant. Na pustyni w Arizonie spotyka hipiskę Darię.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Weekendowy przegląd kinowy
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.