Dwie nowe trąbki wręczył w poniedziałek hejnalistom z wieży mariackiej prezydent Krakowa Jacek Majchrowski. Instrumenty zastąpiły wieloletni, zużyty już sprzęt.
Nowe trąbki odebrał z rąk z prezydenta Krakowa komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej Ryszard Gaczoł. Wręczenie odbyło się na placu przed Kościołem Mariackim.
Prezydent miasta zwrócił uwagę, że orkiestra, która gra melodię dla najszerszej publiczności, powinna mieć sprzęt dobrej jakości, "aby dźwięk był bardziej dźwięczny" - i takie są trąbki, które zastąpiły wysłużone instrumenty. Trąbki, na prośbę urzędu miasta, wybrali hejnaliści. Zostały zakupione w krakowskim sklepie muzycznym, są produkcji niemieckiej.
Gaczoł przypomniał, że hejnał od 1873 r. grają funkcjonariusze straży pożarnej Krakowie. Trębacze grają nie tylko hejnał, ale też inne pieśni. W każdą pierwszą sobotę miesiąca o 21.37 - w godzinie śmierci Jana Pawła II - odgrywana jest "Barka", a w maju i październiku - pieśni maryjne. Ponadto melodie z wieży mariackiej uświetniają różne uroczystości w mieście.
Komendant miejski przekazał prezydentowi miasta 17-letnią trąbkę, która - jak wyjaśnił - towarzyszyła wielu uroczystościom, "podkreślając charakter miasta Krakowa". Otrzymany instrument prezydent przeznaczy na licytację. Dochód z niej będzie przekazany Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy.
Po poświęceniu nowych trąbek przez księdza archiprezbitera bazyliki mariackiej, instrumenty przejął dowódca hejnalistów Leszek Buczak. Następnie, na specjalnym podnośniku-dźwigu, dowódca wyjechał na wieżę, aby osobiście wręczyć je hejnalistom.
- Takiego hejnału, takiej wieży, która się nigdy na dobre nie spaliła i na której żywy człowiek przez całą dobę, co godzinę, gra, nie ma nigdzie na świecie. Hejnał gra jedyny na świecie oddział hejnalistów i trębaczy wieżowych - mówił podczas uroczystości honorowy hejnalista Leszek Mazan.
Przypomniał również, że hejnał mariacki jest melodią węgierską, przyjechał do Polski wraz z węgierskim winem; grany jest przez polskiego hejnalistę, na niemieckiej trąbce. - Niech to będzie symbolem europejskiej integracji - powiedział honorowy hejnalista.
Pierwsze udokumentowane wzmianki o zagranym w Krakowie hejnale pochodzą z 1392 r. Hejnał rozbrzmiewa w cztery strony świata, co godzinę. Pierwszy raz, na południe - w stronę Wawelu, dla króla. Drugi raz, na zachód - w stronę magistratu, dla burmistrza. Trzeci raz, na północ - w stronę Barbakanu, dla przybywających do miasta gości. Czwarty raz, na wschód - w kierunku Małego Rynku, dla komendanta straży pożarnej.
Hejnalistami jest siedmiu zawodowych strażaków. Służba każdego z nich trwa 24 godziny. Trębacz, aby wejść na wieżę, musi pokonać 239 schodów, co trwa średnio dwie i pół minuty.
Skomentuj artykuł