Jedna z największych gór lodowych Antarktydy zniknęła w wodach Atlantyku

fot. NASA

Naukowcy od kilku lat obserwowali jej ruch po tym, jak w 2017 roku oderwała się od lodowca. Góra była śledzona także przez ludzi na całym świecie i w pewnym momencie była najsłynniejszą górą lodową świata.

Ogromna góra lodowa A68 była pierwszą, którą można było prześledzić niemal codziennie. Jej podróże po Atlantyku są prawdopodobnie najlepiej udokumentowane w historii glacjologii. Teraz olbrzymia bryła lodu rozpłynęła się w wodach oceanu.

A-68A zbliżająca się do Georgii Południowej w listopadzie 2020 roku / fot. ESA

DEON.PL POLECA

Jak powstała gigantyczna góra lodowa?

Góra Lodowa A68 oderwała się z pokrywy lodowej Larsen C na Półwyspie Antarktycznym w 2017 roku. Została wtedy jedną z największych gór lodowych w historii. W początkowej fazie swojego istnienia miała powierzchnę 5800 kilometrów kwadratowych.

Od tamtego czasu góra była smagana falami południowego Atlantyku, dryfując w kierunku brytyjskiej wyspy Georgia Południowa. Tam temperatura i fale z czasem rozbiły ją na duże kawałki. Od tego czasu te kawałki rozpadły się na kawałki jeszcze mniejsze, aż w końcu powstały z nich tak małe fragmenty, że zaprzestano ich śledzenia.

Dlaczego góra nie jest już śledzona?

Amerykańskie National Ice Center śledzi góry lodowe o długości co najmniej 10 mil morskich (18,5 km) lub o powierzchni co najmniej 20 mil kwadratowych (68,5 km2). Do tych rozmiarów największy kawałek A68 nie kwalifikował się już od 16 kwietnia; zgodnie z bazą danych jednostki badawczej mierzył tylko 3 mile morskie na 2 mile morskie (5,5 km na 3,7 km).

A68 był badany prawdopodobnie bardziej intensywnie niż jakakolwiek góra lodowa kiedykolwiek wcześniej. Dzięki obszernym zdjęciom satelitarnym było oczywiste, kiedy ogromna góra lodowa zaczęła pękać pod wpływem ruchu (zaledwie tydzień po tym, jak oderwała się od lodowca szelfowego). Naukowcy mogli zobaczyć pęknięcia w lodzie i zarejestrować różnicę temperatur w otaczającej go wodzie.

Wyspa lodowa A-68A mija Półwysep Antarktyczny w lutym 2020 roku / fot. ESA

W listopadzie 2020 roku wyglądało na to, że A68 może uderzyć w płycizny w pobliżu wyspy Georgia Południowa, potencjalnie blokując dostęp do oceanu pingwinom, które się tam gnieżdzą.

Jednak zamiast tego stopniowo struktura góry lodowej stawała się gąbczasta i pękała wystawiona na działania fal morskich i dodatniej temperatury.

Czy góra lodowa może zmienić klimat?

„Widzieliśmy każdy najmniejszy zwrot akcji” - powiedziała BBC Laura Gerrish, specjalista ds. map w British Antarctic Survey. „Mogliśmy śledzić jego postępy dzięki codziennym zdjęciom satelitarnym na poziomie szczegółowości, którego wcześniej nie byliśmy w stanie osiągnąć” - dodała badaczka.

Naukowcy pracowali również nad zrozumieniem, w jaki sposób duże wydarzenie tworzenia się góry lodowej, takie jak to, które zrodziło A68, wpływa na otaczające go ekosystemy. Surowy klimat Antarktydy utrudnił zadanie. Pierwsza i druga misja zakończyły się porażkami.


Dopiero trzecia misja na wyspę Georgia Południowa w lutym tego roku zakończyła się sukcesem. Naukowcy umieścili w pobliżu wyspy dwa roboty morskie, aby dowiedzieć się, jak zimna, słodka woda z topniejących fragmentów A68 wpłynęła na lokalny ekosystem. Według BBC, jeden z robotów zaginął, ale drugi zostanie odzyskany w maju, a jego dane zostaną przeanalizowane przez badaczy.

Dziennikarz, publicysta, redaktor DEON.pl. Pisze głównie o kosmosie, zmianach klimatu na Ziemi i nowych technologiach. Po godzinach pasjonują go gry wideo.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jedna z największych gór lodowych Antarktydy zniknęła w wodach Atlantyku
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.