100-letnia zakonnica idzie na EDK. "Mam dużo siły, bo się dużo modlę"

(fot. archiwum Szlachetnej Paczki)
warszawa.gosc.pl / jp

Czy wiek może być przeszkodą? Siostra Regina pokazuje, że na Ekstremalną Drogę Krzyżową nigdy nie jest za późno.

Siostra Regina Mizgier, franciszkanka Rodziny Maryi 18 kwietnia skończy 100 lat. Urodziła się w pociągu, który wiózł jej rodzinę ze zsyłki z Kazachstanu do Polski w 1918 roku.

W zakonie przyjęła imię Beata, to znaczy szczęśliwa, błogosławiona. Była łączniczką w AK, uzyskała nawet stopień porucznika, ale dzisiaj już mówi, że tego nie pamięta. Takiej odpowiedzi została nauczona.

DEON.PL POLECA

>> Nie warto żyć normalnie. Moja Ekstremalna Droga Krzyżowa

Pomimo wieku nieustannie coś robi: aniołki z włóczki na szydełku, serwetki i bombki, na święta jajka okręcone żółtą wstążką. Sama sprząta swój pokój. Przełożona zabroniła jej wchodzić na drabinę i myć okna, ale jeszcze rok temu to robiła. Mówi, że jej patron, św. Józef, szykuje jej drabinę do nieba.

W tym roku wybiera się na Ekstremalną Drogę Krzyżową w Markach, chciałaby przejść całą, 22 km, ale siostry jej nie pozwalają.

>> Zostaw Facebooka i ciepłe kapcie. Wyjdź ze strefy komfortu na Wielki Post!

- Pójdzie siostra z nami, ale tylko dwie stacje, dobrze? Musi być siostra w dobrej formie na urodziny.
- A ja jestem w złej? - odpowiada stulatka. I pokazuje, że potrafi złożyć dłonie nie tylko z przodu, ale i z tyłu, na wysokości swoich łopatek.
- Może być różnie z pogodą.
- Ale ja mam dobrą kurtkę - próbuje jeszcze s. Regina. - I mam dużo siły, bo się dużo modlę - przekonuje, idąc do kaplicy, poklęczeć przed Panem Jezusem.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

100-letnia zakonnica idzie na EDK. "Mam dużo siły, bo się dużo modlę"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.