Prezent ślubny, jakiego nikt się nie spodziewał

(fot. Youtube.pl)
Youtube.pl / Marcin Makowski

To był jeden z typowych, irlandzkich ślubów. Do czasu. Kiedy Chris i Leah postanowili powiedzieć sobie sakramentalne "tak", ksiądz Ray Kelly przygotował dla nich wyjątkowy prezent. Przekonajcie się sami!

Była już zakonnica śpiewająca Alicię Keys, teraz przyszła pora na księdza, który dobrze czuje się w repertuarze... Leonarda Cohena.

Podczas ślubu, który odbył się 5 kwietnia tego roku, ksiądz Ray Kelly pod sam koniec liturgii postanowił zaśpiewać znany choćby z interpretacji Jeff'a Buckley'a utwór "Hallelujah".

DEON.PL POLECA

piewający ksiądz" wykonuje "You Raise Me Up"

Sposób w jaki to zrobił, przyprawił młodą parę o łzy wzruszenia. Film na serwisie Youtube obejrzało już ponad 2 mln 2 tys. internautów.

Pytanie o to, czy Msza jest miejscem na prywatne występy, nawet jeśli stoją za nimi szczere intencje, pozostaje otwarte. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

Przeczytaj także: Śpiewający Kościół, czyli ewangelizacja w rytmie pop

A tutaj oryginalna wersja utworu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Prezent ślubny, jakiego nikt się nie spodziewał
Komentarze (512)
A
Anjua
23 czerwca 2014, 21:23
przepiękny prezent , nietuzinkowy, taką chwilę zapamięta się do końća życia, Kościół to nie tylko twarda instutucja, zakomleksiona, i sztywna, Kościół powinien wychodzić do ludzi ... przepięknie
B
Basia
2 maja 2014, 12:46
Bardzo podoba mi się śpiew księdza, ma talent i bardzo mi się podoba że spiewał na mszy św. Śpiew jest też modlitwą. Piękny prezent otrzymała Para Młoda
B
BARBARA
22 kwietnia 2014, 16:53
ŚPIEW TO TEŻ MODLITWA-DLACZEGO TAKIE OBURZENIE-LUDZIE OTWÓRZCIE OCZY -TAK PIĘKNY PREZENT PODANY PRZEZ KSIĘDZA WOBEC BOGA-NAZYWACIE POPISEM-BRAK SŁÓW-BOŻE OTWÓRZ OCZY LUDZIOM , A CI KTÓRZY NIE MAJĄ POJĘCIA O MSZY ŚW -WYJDZCIE I NIE KOMENTUJCIE!!!!!!!!!!!!!!! 
Ś
śpiewak
14 kwietnia 2014, 20:25
Pięknie... oby więcej takich księży!
C
czika
14 kwietnia 2014, 20:36
Poczekaj na odpowiedź TomaszaL, zaraz Ci się zapyta: "CZYM dla ciebei jest msza święta bezbożnoku??"  oczywiscie popieram, więcej takich księży!!
21 kwietnia 2014, 08:58
Owszem, o ile do kościoła ktoś idzie posłuchac telentów księdza....
21 kwietnia 2014, 08:59
Nie bezbożniku, tylko pogubiona owieczko....
14 kwietnia 2014, 08:49
Do wielu komentujących.... Weźcie sobie Katechizm Kościoła Katolickiego, poczytajcie co tam napisano o Mszy św. Są piekne encykliki, w tym rownież bł. Jana Pawła II. Będzie okazja, aby przypomnieć sobie Jego nauczanie, gdy za chwile ogłoszony zostanie świetym I zastanówcie sie dlaczego Msza św nie jest miejscem na prywatne popisy ksiedza, dlaczego taka piosenka nie tylko nie upiększa Liturgii, ale Jej wprost zaprzecza. Bowiem odnosze wrażenie, iz dla wielu uważajacych sie za katolików ten najpiękniejszy Sakrament jakim jest Msza św. sprowadza sie do wyłacznie do nudnej po części obowiązkowej rutyny.
A
autor
16 kwietnia 2014, 10:34
Od pocątku czytam twoje wypowiedzi i ty jestes troche monotematyczny. Zauważ, że większość nie komentuje tego czy tak się powinno postępować na liturgii czy nie lecz sam fakt, tj wystep księdza i jego śpiew - talent!
MM
Mała Mi
20 kwietnia 2014, 23:15
ale Msza święta nie jest po to żeby pokazywać swój talent to nie estrada to ołtarz 
21 kwietnia 2014, 08:56
Msza sw to nie czas na popisy ksiedza. Talent (nawet największy) ksiedza jest niczym w trakcie Mszy sw. Niestety wraz z reformą Liturgii pokusa gwiazdorzenia wsród ksieży podcas Mszy sw  znacznie przybrała na sile i sa księża, którzy tej pokusie ulegają.
W
WyśpiewajŻyczeniaMłodejParze
13 kwietnia 2014, 13:49
 Kochani! To są życzenia tego konkretnego księdza dla tej konkretnej pary młodych ludzi, aby odtąd przez całe wspólne życie chwali Pana! Z tą różnicą, że życzenia nie są wypowiedziane słowami, a znakomicie wyśpiewane. Uwaga1: ksiądz ten tekst, którym zwraca się do dobrze znanych sobie i Panu Bogu osób, ułożył sam - to nie jest tekst Leonarda Cohena!!! Uwaga2: w czasie Mszy św. moment po Komunii, a przed błogosławieństwem, jest czasem na ogłoszenia parafialne, jak również właśnie na składanie życzeń lub podziekowań księżom solenizantom, biskupom, kardynałom, papieżowi, tudzież nowożeńcom, rodzicom oraz kondolencji żałobnikom. Uwaga3: Eucharystia uczy życzliwości, bo Pan Jezus był życzliwy - tzn. był tak łaskawy, tak wielkoduszny, tak wspaniałomyślny i tak dobry, że z miłości i w miłosierdziu swym własne życie oddał za każdego z nas. Uwaga4: Eucharystia rozsyła nas, abyśmy szli i w pokoju Chrystusa dawali świadectwo wierze i miłości. Tak więc Bogu ducha winny ksiądz nie zakopał talentu i się nim śpiewająco podzielił. Natomiast fatalne świadectwo o swojej kulturze wystawili gwiżdżący i krzyczący w świątyni goście weselni, którzy zapewne nie przyszli na liturgię tylko na ślub znajomych. Być może niektórzy byli nawet niewierzący, ale nie powinni wrzeszczeć z zachwytu w kościele. Tak więc zostawmy księdza Ray Kelly'ego w spokoju, a przypilnujmy nasze własne dzieci i młodzież jak się zachowują w czasie I Komunii Świętej, Bierzmowania i czy w ogóle jeszcze uczestniczą (w skupieniu!) w coniedzielnej Eucharystii. Szczęść Boże wszystkim!
B
Bulba
13 kwietnia 2014, 15:39
Powtarzasz się. Ile jeszcze razu wkleisz to samo? I już nawet miałeś na to odpowiedzi, że na MSzy NIE MA MIEJSCA na zyczenia, kawiatki, laurki, piosenki, podziękowania.....
A
Ania
13 kwietnia 2014, 10:26
wspaniały ksiądz, oby takich więcej, wtedy wiara była by głębsza i ludzie z chęcią chodzili by do kościołów:-)
B
Bulba
13 kwietnia 2014, 15:40
Głębsza wiara??????? Ależ reakcja na jego występ i zachwyty nad niszczeniem liturgii pokazują jak płytka jest wiara zachwyconych jego śpiewami.
14 kwietnia 2014, 08:51
Głębsza wiara??????? Jezli wierzysz, iz na każdej Mszy św. jesteś świadkiem niezwykłego cudu, to zbędne stają sie takie popisy wokalne ksiedza. Nie ma szans w zawodach z Panem.
S
stef
13 kwietnia 2014, 07:41
Uwazam ze to super prezent z jego strony. Nie widze tu zadnej roznicy ze strony liturgicznej pomiedzy zaspiewaniem piosenki a powiedzeniem kilku slow od ksiedza. Przeciez wielki czwartek jest najlepszym przykladem jak parafianie "profanuja" liturgie wskakujac do ksiezy z prezencikami i kwiatami. Ksieza bardzo czesto tez profanuja liturgie ogloszeniami parafialnymi. Dzieci tez jak przyjezdza biskup i musza odstawiac wierszyki itp.
K
Katarzyna
13 kwietnia 2014, 01:56
Gratuluję Panstwu - zjadliwymi komentarzami przebiliście samą Frondę !
N
NAJA
13 kwietnia 2014, 00:46
WSPANIAŁY KSIĄDZ...CO LUDZIE SIE GO CZEPIACIE? PRZECIEŻ GDYBY TAK WYGLĄDAŁA LITURGIA KOŚCIÓŁ PEKAŁ BY W SZWACH...
14 kwietnia 2014, 08:53
Pewnie, ludzie by przychodzi posluchać występów ksieży. Jak na koncert. Z napięciem i pewną nerwowoscią czekali by na zakończenie celebracji liturgicznej, aby w końcu ksiadz zaśpiewał...... Może pomyśl, nim coś piszesz
J
JOL
14 kwietnia 2014, 13:48
Blagam. Jest dużo ksieży, którzy w ten sposób odprawiają Mszę, kościoły w szwach nie pękają. Już nie wspominając o kościołach protestanckich, które całe bazują na takich wystepach, a raczej frekwencja nie powala. Sorry, od złej strony zaczynasz.
B
Bulba
12 kwietnia 2014, 20:41
Zastanawia mnie padające tu co jakiś czas słowo "HIPOKRYCI" pod adresem tych, którzy bronią liturgii przed nadużyciami i krytykują występ księdza w trakcie Mszy. Na czym, wg zwolenników psucia liturgii, polega ta hipokryzja? Czy mogliby mi wyjasnić? A może po prostu uzywają słów, których nie rozumieją, tak jak nie rozumieją czym jest Msza i dlaczego zachowanie księdza było niewłaściwe?
P
passiflora
12 kwietnia 2014, 20:56
ponieważ NIKT tej liturgii nei popsuł.  Cóż, taki naród. do wszystkiego się dopierdoli i we wszystkim widzi zło. proponuje zaczać od siebie.
B
Bulba
12 kwietnia 2014, 22:24
Skoro mówisz, że nikt nie popsuł liturgii, to znaczy tylko tyle, ze nie masz pojęcia (i to żadnego) o liturgii i Mszy. Smutne :( Poza tym nadal nie rozumiem co ma do tego wszystkiego słowo "hipokryci".
B
Bulba
12 kwietnia 2014, 22:25
A Twoje słonictwo bardzo adekwatne do takiej własnie liturgii :(
K
kullson
12 kwietnia 2014, 22:49
słowo hipokryci własnie mowi o tym co z Was za ludzie, tępo przestrzegający nieuzasadnionych zasad i w kazdym szczególe dopatrujących się złego.
M
Miro
12 kwietnia 2014, 23:04
kuslson. Po co ty i tobie podobni tu w ogóle wchodzą i piszą. Przecież nie jesteś katolikiem. Nie wiesz o czym piszesz. Wiec poco ??!! Płacą ci za to.? Popieram Bulbe w 100%.
K
kullson
13 kwietnia 2014, 19:21
akurat jestem katolikiem Bulbo. Tylko mam swoją wlasną świadomośc i nie daję się opętać przez wszystkich księży i chore zasady biskupów którzy sami srają złotem. NIE O TO CHODZI, ale widze że nie dostrzegasz różnicy. przykro mi.
K
kullson
13 kwietnia 2014, 19:24
oj nawet nie zauważyłem ze jakiś miro a nie bulba. chociaż właściwie bez różnicy, po jednych pieniądzach.
M
Magda
12 kwietnia 2014, 19:55
Taaa, witamy w Polsce. Robenie afery o księdza z Irlandii, który swoją drogą PIEKNIE ZAŚPIEWAŁ, a chrońmy naszych nietykalnych księży pedofili, bo o tym nie wolno mówic, trzeba byc cihoc, przenośmy ich do innych parafii, niech szukaja nowych ofiar. Ludzie..... coś Wam się poprzewracało. A dla ks z filmiku jedno WIELKIE BRAWO !
B
Bulba
12 kwietnia 2014, 22:26
Za dużo Faktów i Mitów na przemian z Wyborcza?
M
Magda
12 kwietnia 2014, 22:52
Czym? Nie mam czasu na gazetki w przeciwieństwie do Ciebie wiodę napięte życie. Mimo wszystko WIEM co się dzieje w kościele od drugiej strony, oni nie są tacy święci jak myślisz. Tylko lepiej jest to zamieść pod dywan i obrzucić błotem księdza z irlandii.
:
:D
12 kwietnia 2014, 23:00
Napięte życie. Może się trochę rozepnij bo za chwilę pękniesz :D
M
Magda
13 kwietnia 2014, 19:22
spokojna Twoja rozczochrana :)
KJ
ks julian
12 kwietnia 2014, 16:19
Psy szczekają a karawana jedzie dalej ! Brawo dla księdza i wszystkich osób, które go popierają. Nie dajmy się hipokrytom ! Peace love and God.
T
teresa
12 kwietnia 2014, 16:04
Wzruszające i do zapamiętania aż do śmierci.
14 kwietnia 2014, 08:54
Coniedzielna Msza św. Cie nie wzrusza?
R
RENA
12 kwietnia 2014, 14:02
!!!!!PRZECUDNIE!!!!!  az  sie  poryczalam!!!!!!
D
DOROTA
12 kwietnia 2014, 13:35
Cudowne!!!!!!
K
Karo
12 kwietnia 2014, 11:29
a tu dalej średniowieczem zalatuje
M
Megan
12 kwietnia 2014, 12:09
Niestety daleko nam do średniowiecza, bo to była piękna epoka (choc różne niedouczone tłuczki uważają ją za czas ciemnoty i zacofania).
MU
marcin uk
12 kwietnia 2014, 10:13
Mieszkam i pracuje w UK ponad 8 lat. Ludzie, ktorzy zawieraja tu zwizki malzenskie w duzej mierze nie rozumiejom co robiom i po co. Nie rozumieja wymowy i znaczenia przysiegi i rozumienai sakrmanetow. To wszystko wydaje im sie nudne i nic nie znaczace dlatego szukaja dodatkowych atrakcji jak popisy woklane, psy przynoszoce w mordzie obrczki i wiele innych dziwnych nowych swieckich tradycji. Ksiadz ma tam byc jako jedna z dekoracji tak jak kosciol. Co jest naprawde smutne to to ze sami ksieza tez to tak rozumieja i wchodzom w role urzednikow lub biznesmenow oferujacych usluge, miejsce, atmosfere kosciola i ksiedza, ale nie wolny za bardzo narzucac sie z teologia malzenstwa, wiernosci, calozyciowym poswieceniem, sakrmaentem itd...Zreszta sami ksieza nie za bardzo sie kwapiom by mowic o Bogu itd, lepiej zapsiewac piosenke, powiedizec jakies opowidanie z Bruno Ferrero itd..., ktore moze znacyzc wszystko i nic i ludzie beda bic brawo.  Ksiadz zma zaplcone to ma spiewac i tanczyc lub przynajmniej dac im kosciol a para juz sama sobie zorganizuje reszte bo jest wiele swieckich firm ktore to robio lub poinstruja ksiedza co robic i mowic aby para i goscie byly happy. pisoneka piekna, wykonanie super ja bym wolal aby jednak mialo miejsce na przyjeciu nie w kontekscie litugicznym, szczegolnie iz nie jest to piesn koscielna. Troche dziwnie tez to wyglada w ogole w ustach ksiedza,ale to juz inna bajka. Znajac jednak kontekt kosciola w UK mam jendak uzasadnione podejrzenia iz spoleczenstwo i kosciol rozumies slub jako usluge w kosciele zaaranzowana i zaplacona. 
K
KdM
12 kwietnia 2014, 09:55
prawdę mówiąc, gdyby coś takiego miało miejsce w naszym kościele byłby to wielki skandal, nagłaśniany przez Rydzykowo ikażdego wyznawce Ojca Rydzyka. Skandal odbił by się echem po sejmie gdzie pan prezes K. stwierdził że niesubordynacja rządów premiera Tuska jest przyczyną takich obraz majestatu kościoła. choć tak prawdę mówiąc może właśnoe takie msze z śpiewaniem razem z młodzieżą jakiś znanych utworów, które są również im znane, przykładowo house of rising sun, ociepliło by wizerunek kościoła. Zdażyło mi się kiedyś natknąć na POLSKIEGO w sam raz rapującego księdza w TV. Uważam że takie motywy przyciągnęły by młodzież do kościoła a nie odpychało by to od niego.
S
SLY
12 kwietnia 2014, 09:12
Tak powinna wyglądać każda msza i uroczystość kościelna,to przyciągneło by młodzież do kościoła..Ale twardogłowi kościoła wolą się bogacić na babciach i ich emeryturach głodowych.Śpiew w każdej postaci zbliża ludzi do siebie.Szacunek dla księdza.
R
Reme
12 kwietnia 2014, 10:23
Przyciągnęło by raz może dwa a potem znudziło. A ludzie dalej nie będą wiedzieli, o co chodzi we Mszy Świętej.  Prawosławie nie przejmuje się modą i dlatego ich liturgią zachwyca się cały świat. Tam czuć Ducha
T
Tom
12 kwietnia 2014, 13:17
Zgadzam się za sly. Na taką mszę sam bym przyszedł !! Popatrzczie na ludzi uśmiechają się, cieszą się, są szczęsliwi. Czy nie takie odczucia chcemy zawsze doświadczać? Czy radujemy się, cieszymy w obecnym kościele na mszy?
12 kwietnia 2014, 13:45
Czym jest dla Ciebie Msza św.?
S
suseł
12 kwietnia 2014, 15:12
hahaha widzę, że Tomaszowi nie wystarczył CAŁY dzień wczorajszy w postaci siedzenia tutaj i krytykowania każdego o odmiennym zdaniu. powodzenia w dniu dzisiejszym. PS: musi Pan mieć naprawdę nudne życie, że traci je tutaj.
T
TomaszL
12 kwietnia 2014, 15:37
Przyznaję, moje życie jest nudne, dlatego Was ewangelizuję.
12 kwietnia 2014, 16:55
Nie tylko brak wiedzy religijnej, ale tez i ogólnej. Cały dzien trwa 24h, tyle tutaj nie byłem. Wraacajac do tematu, to moze zamiast troski o mnie napiszesz, czym dla Ciebie jest Msza św.?
12 kwietnia 2014, 17:01
Do osoby umiejącej jedynie podszywać sie pod cudze nicki (~TomaszL) Drobne ~, a robi róznicę.
A
autor
12 kwietnia 2014, 20:00
TomaszL - śpiesz się z pouczaniem i komentarzami, masz czas dzis tylko do 0:00 - bo jutro dzień świety - nie możesz go beszcześcic na tym forum - aa zapomniałem, że ty to przecież dobrze wiesz!
S
suseł
12 kwietnia 2014, 21:00
ahahah otóż to, Tomaszu kolejna okazja będzie w poniedzialek, a do tego czasu liczba komentarzy może wzrosnąć. nie nadążysz potem z krytykowaniem i pouczeniami rozbawionych internautów. oj.
K
Katarzyna
13 kwietnia 2014, 01:52
..ale prawoslawie ma piękne śpiewy a u mnie jak zaryczy organista to ...szkoda mówić
A
autor
12 kwietnia 2014, 07:52
Tak, oczywiście,  lepiej zeby po mszy poszedł na szybki numerek z ministrantem! Wtedy może nie było by tyle oburzenia bo odbyło by sie to poza mszą!!
Wyśpiewaj życzenia MłodejParz
12 kwietnia 2014, 04:48
Kochani! To są życzenia tego konkretnego księdza dla tej konkretnej pary młodych ludzi, aby odtąd przez całe wspólne życie chwali Pana! Z tą różnicą, że życzenia nie są wypowiedziane słowami, a znakomicie wyśpiewane. Uwaga1: ksiądz ten tekst, którym zwraca się do dobrze znanych sobie i Panu Bogu osób, ułożył sam - to nie jest tekst Leonarda Cohena!!! Uwaga2: w czasie Mszy św. moment po Komunii, a przed błogosławieństwem jest czasem na ogłoszenia parafialne, jak również właśnie na składanie życzeń lub podziekowań księżom solenizantom, biskupom, kardynałom, papieżowi, tudzież nowożeńcom, rodzicom oraz kondolencji żałobnikom. Uwaga3: Eucharystia uczy życzliwości, bo Pan Jezus był życzliwy tzn. był tak łaskawy, tak wielkoduszny, tak wspaniałomyślny, i tak dobry, że z miłości i w miłosierdziu swym własne życie oddał za każdego z nas. Uwaga4: Eucharystia rozsyła nas, abyśmy szli i w pokoju Chrystusa dawali świadectwo wierze i miłości.  Tak więc Bogu ducha winny ksiądz nie zakopał talentu i się nim śpiewająco podzielił. Natomiast fatalne świadectwo o swojej kulturze wystawili gwiżdżący i krzyczący w świątyni goście weselni, którzy zapewne nie przyszli na liturgię tylko na ślub znajomych. Być może niektórzy byli nawet niewierzący, ale nie powinni wrzeszczeć z zachwytu w kościele. Tak więc zostawmy księdza Ray Kelly'ego w spokoju, a przypilnujmy nasze własne dzieci i młodzież jak się zachowują w czasie I Komunii Świętej, Bierzmowania i czy w ogóle jeszcze uczestniczą (w skupieniu!) w coniedzielnej Eucharystii. Szczęść Boże wszystkim!
M
msl
12 kwietnia 2014, 15:30
Zgadzam się w zupełności- to modlitwa, a forma modlitwy jest kultorowo uwarunkowana, a nie jedna jedyna słuszna!Przecież są kraje, gdzie ludzie tańczą, klaszczą ,podrygują, kobiety karmią piersią  i w ogóle wyczyniają różne dziwne rzeczy, które u nas nie mieściłyby się w głowie. Poza tym widać, że ci ludzie czują się w kościele jak u siebie. Naprawdę są w domu Ojca, chociaż niepotrzebnie hałasują, to prawda. Z drugiej strony, gdy kazanie głosił  Jan Paweł I, ręce same składały się do oklasków i co ? Czy to było chamstwo?. Ponadto rzeczywiście kościół to zgromadzenie i jest w nim miejsce i potrzeba załatwiania także trywialnych, przyziemnych spraw, które z liturgią nie mają nic wspólnego. Ja osobiście w swoim kościele czuję się jak mumia: skrępowana i w dodatku z  zaklebnowanymi  ustami.
T
Tom
12 kwietnia 2014, 01:38
Aż mi świeczki stanęly w oczach. Ten ksiądz rozwiał cieżką, przygnębiającą energie która jest w kościele. FENOMENALNE !!!! Msza płynąca z serca. GENIALNE !!!
12 kwietnia 2014, 01:08
Z całą życzliwością i sympatią - najpierw zadałam sobie pytanie, czy to na pewno ok w trakcie nabożeństwa - i średnio mi to pasuje...Wola na pewno była jak najlepsza, dlatego sądzę, że ten ksiądz nie zrobił nic złego. Jednak na przyszłość... Moim zdaniem lepiej NIE.
M
M.
12 kwietnia 2014, 00:31
Jestem przerażony częścią komenatrzy, które tutaj czytam... Nie sądziłem, że pogaństwo w Kościele jest aż tak rozpowszechnione...
M
Magdalena
11 kwietnia 2014, 19:48
Minęło kilka godzin, a cześć komentarzy nadal w tym samym tonie...że to obraza, że to nie miejsce, że to nie ten czas...że tak nie wolno...rozumiem, że im kto większy "katolik", tym bardziej zajadłe komentarze pisze...czy tylko mnie nadal tak samo cieszą te wyśpiewane życzenia? mam nadzieję, że nie tylko mnie...obejrzałam ten krótki film ponownie i nadal mam takie same pozytywne wrażenia...życzę wszystkim spokojnego weekendu!
M
Magdalena
13 kwietnia 2014, 00:58
Jest jednak życie na tej Ziemi! 23 także mają pozytywne wrażenia na temat wyśpiewanych życzeń...nie jest tak źle w takim razie.
D
Darek
11 kwietnia 2014, 18:58
Śmieszne komentarze... Spójrzcie na ołtarz - kwiaty i świece. To nie była msza, tylko ślub, którego ksiądz był świadkiem w imieniu Kościoła.  Wspaniałe wykonanie, wspaniałe wykorzystanie kościoła (budynku) i wspaniałe świadectwo dla wiernych.  Jestem za. Sam jako oazowicz grałem, śpiewałem, przygotowywalem przedstawienia w kościele i niech zamilkną Ci, dla których kościół to tylko do mszy się nadaje....
M
Meggaln
11 kwietnia 2014, 20:41
Oczywiscie, że Msza. Na ołtarzu stoi kielich, a ksiądz jest w ornacie. A to, ze ołtarz jest nieodpowiednio przybrany nie dziwi. Skoro ksiądz nie ma pojecie o liturgii to jak miałby prawidłowo przygotować ołtarz?
M
Meggaln
11 kwietnia 2014, 20:43
Aha doczytałam.. oazowicz. I wszystko jasne :(
T
tori
11 kwietnia 2014, 22:42
Bo czasy kiedy sam Papież zabronił ludziom klaskać dla niego w Domu Bożym już dawno niestety minęły.
S
Stanley33
12 kwietnia 2014, 00:23
a nie bo to trzeba wór pokutny założyć i krzyżem leżeć, broń Panie boże oddychać wtedy dopiero się jest dobrym katolikiem nawet jak się imadło z zakładu pracy ukradło a jeśli już to do spowiedzi i reset i można od początku
D
Darek
13 kwietnia 2014, 04:58
Yea... :) I te spotkania na Górce, gdzie z niejednym biskupem na wyjście z wieczernika takie piosenki śpiewaliśmy, że chyba muszę wiarę zmienić... Klaskanie, bas, perkusja, taniec to norma. Bo wiara ma być żywa, a nie zgodna z przepisami artykułami i punktami. Po to jest piosenka na wyjście, aby pokazać radość, po to jest piosenka na uwielbienie, aby całym sobą tańczyć dla Niego...  Nie umniejsza to wcale liturgii, która w Ruchu jest na 1 miejscu, ale ją ubogaca. I ten ksiądz ubogacił ślub młodych, najradośniejszy moment ich życia.
A
adam
11 kwietnia 2014, 18:51
następnym razem niech zaśpiewa na mszy to: http://www.youtube.com/watch?v=iSHG_B4GhFg
H
hahaha
11 kwietnia 2014, 18:55
Dobre!:D
M
marcin
11 kwietnia 2014, 18:44
naprawde super, teraz ksieza musza spiewac siweckie pisenki w kosciele zeby byla rozrywka no i wtedy sa cool.  komentarze ludzi ponizej ze chcili by miec takie ksiezulka ktory dawal by im taka rozrywke w kosciele posluchac sobie piosenki, rzucic kilka dowcipow to ludzie beda chodzili do kosciola i chwalili ksiedza... smiac mi sie chce... ja nie chodze do kosciola by mnie zabwianio lub dostarczano uciech.
T
tori
11 kwietnia 2014, 17:49
Mógł im  na weselu to odśpiewać, a tak tylko pochańbył święte miejsce.
J
jooołłł
11 kwietnia 2014, 18:46
wy napewno macie rybki na samochodach i tylko do koscioła idziecie jak na skazanie
G
Gosia
11 kwietnia 2014, 21:21
A niby to w kościele należy tylko krzyżem lezeć, a ten sposób modlitwy nie jest wskazany?! Preferujesz słuchania wyjców kościelnych, co to jęzor do komunii świętej wystawiają,a suchej nitki na bliźnim nie zostawią. Pięknie zaśpiewał, oby więcej tego typu księży, wówczas kościoły nie swieciłyby pustkami, a młodzi ludzie chętniej i liczniej przychodziliby do Domu Bożego.
T
tori
11 kwietnia 2014, 22:48
Po to żeby potańczyć, czy w jakim celu, bo napewno nie żeby oddać największą załużoną cześć Bogu w Trójcy Jedynemu. A za to co Chrystus Pan zrobił dla ludzi to żeby wszyscy krzyżem leżeli i tak się nie odwdzięczą.
T
tori
11 kwietnia 2014, 22:50
No i niestety muszę Cię rozczarować. Rybek nie posiadam, a do Kościoła idę z wielką radością, ale nie po to by potańcować i popisu księdza wysłuchać. Idę uczestniczyć w Najświętszej Ofierze bezkrwawej jaka się dokonuje na prawdziwej Mszy Świętej.
Z
zozol
12 kwietnia 2014, 15:16
yy a czy widzisz żeby na filmiku ktoś tańczył?
H
herman
11 kwietnia 2014, 17:29
wolę to: http://www.youtube.com/watch?v=X6tKZ-cg4RI
S
SemperFidelisTraditionisLatinae
11 kwietnia 2014, 17:36
Rzeczywiście, wykonanie takiej piosenki na Mszy można z tym porównać. Ksiądz nie rozumie czym jest Msza i większość ludzi wypowiadających się tutak takoż. Jak widzę głosy oburzenia na to, że ktoś przytacza konstytucje soborowe... i stwierdzenia, że na Soborze biskupy (grubi i wstrętni) coś sobie poustalali, a Bóg bezradnie patrzył na ich samowolę... ręce opadają.
M
Magda
11 kwietnia 2014, 20:00
sad but true :)
NI
night ierdersg
11 kwietnia 2014, 16:09
źdźbło w oku bliźniego widzisz, a belki w swoim nie dostrzegasz.  :) pozdrawiam "katolików" na pokaz.
Ł
łukasz
11 kwietnia 2014, 16:03
http://muzyka.onet.pl/newsy/spiewajacy-ksiadz-to-nie-pierwszy-slub-z-jego-popisem-wokalnym-posluchaj-you-raise-me/8gf19
P
Paula
11 kwietnia 2014, 15:58
https://www.youtube.com/watch?v=sza4rh1YzsM
M
MK
11 kwietnia 2014, 15:57
Ksiądz super, zaśpiewał genialnie, wzruszająco, gdyby tacy byli wszyscy księża, może więcej ludzi chodziłoby do kościoła. Jakub, ty to się powinieneś całkiem wypisać, nie nadajesz się w ogóle na chrześcijanina... Zacznij od początku, może załapiesz o co tu w ogóle chodzi. Bo na pewno nie o chamskie oceny bliźnich... Jezusa to byś chyba z dubeltówki potraktował, ha ha. W ogóle czytając poniższe wypowiedzi powiem, że im bardziej państwo się uważacie za dobrych wiernych, tym mniejsze macie pojęcie o co w tym chodzi... Zgroza...
A
AnnaSe
11 kwietnia 2014, 16:05
Fakt. Nie mam pojęcia o co chodzi w tym co odstawia ten ksiądz i w popieraniu go. Z pewnością nie chodzi o Boga i o chrześcijaństwo.
T
tori
11 kwietnia 2014, 17:47
A co Ty do kościoła dla księdza chodzisz, czy ze względu na wiarę w Boga???!!!!!
A
Aaron
11 kwietnia 2014, 15:44
Skomentuję to tak: -Chodź do mnie!! -Nie mogę teraz!! -Dlaczego? -BO KTOŚ W INTERNETACH NIE MA RACJI I MUSZE MU TO POWIEDZIEĆ. :) Pozostawiam do rozważenia.
J
Jakub
11 kwietnia 2014, 15:07
W Wielkim Poście nie śpiewa się Alleluja. I to by było tyle...A te gwizdy świadczą o tym , co za bydło przylazło do kościoła
M
MoNa
11 kwietnia 2014, 15:21
Tak samo można by bylo napisać ,że w Wielkim Poście nie bierze się ślubów i nie robi wesel.Jak ktoś chce sie przyczepic,to przyczepi sie wszystkiego.
A
AnnaSe
11 kwietnia 2014, 15:23
Zgadza się, w Wielkim Poście nie robi się wesel. Cichy slub mozna wziąć, ale to nie czas na zabawy.
Ł
łukasz
11 kwietnia 2014, 16:10
To tak jak według naszego księdza ślub powinno brać się w sobotę na sumie. To dlaczego urządzają skromne uroczystości w piątki dla par, które mają nieślubne dziecko? Też jest to w jakims sensie sprzeczne. Abstrachując od tematu możemy porównać to do przepisów ruchu drogowego, obowiązują wszystkich,  ale mało kto ich przestrzega!
S
SemperFidelisTraditionisLatinae
11 kwietnia 2014, 17:49
Dlatego, że maja bękarta i żeby nie gorszyć innych. Nie ma tu żadnej sprzeczności. I nie ma sumy w sobotę. Msze solenne są odprawiane wyłącznie w niedziele i święta.
M
Magda
11 kwietnia 2014, 19:19
Ten "gorszący wszystkich bękart" także jest Dzieckiem Bożym, które przyszło na świat z miłości i niby dlaczego ma być "gorsze" od "ślubnych". PARANOJA, kolejna zresztą.
M
Mella
11 kwietnia 2014, 20:45
Nie z miłości, tylko z nierzadu.
M
Magda
11 kwietnia 2014, 21:01
Tego nawet nie skomentuje. to że dziecko zostało poczęte PRZED ślubem (o zgrozo, piekło jak nic, zwłaszcza że ludzie dobrzy) nie oznacza że nie było owocem prawdziwej miłości.
M
Mella
11 kwietnia 2014, 21:27
Nie było poczęte z miłości. Nie ma miłości bez Boga, a tam gdzie jest nierząd i cudzołóstwo człowiek stoi do Boga plecami. Mowa oczywiście o prawdziwej miłości, a nie tego co takie jak ty za miłośc uważają.
M
Magda
11 kwietnia 2014, 21:49
"Takie jak Ty" oh, co za pocisk ;) Nie wiesz jaka jetsem i czym sie kieruję. uważam po prostu że nie nalezy dziecka nazywać bękartem i owocem nierządu tylko dlatego że zostało poczęte przed ślubem. tyle. ZASTANÓW się Mella, czy aby Twoja wiara i miłośc polega na tym co mówisz teraz :) chyba nie. a jesli tak, no to coż...
M
Magda
11 kwietnia 2014, 21:52
poza tym mówisz jakby beż ślubu nie było w ogóle miłości. Wbrew pozorom nie chodziło mi o milośc jako seks. No ale skoro sama wysuwasz taki wniosek to przykro mi. ;-) Czyli wg Ciebie, jest dzien ślubu i ks mówi: ogłaszam was mężem i żoną, amen. i w TEJ sekudzie NAGLE pojawia się miłość? Nie, kształtowała się ona duużo wcześniej.
M
Mella
11 kwietnia 2014, 22:02
Wydaje ci sie, że można zakłamać rzeczywistość.
M
Mella
11 kwietnia 2014, 22:06
Prawdziwa miłośc, która istnieje przed slubem nie wystepuje przeciwko Bogu. Uprawianie seksu z osobą nie będacą małżonkiem jest powiedzeniem Bogu, że nim nie On nie obchodzi i że to ja wiem lepiej jak nalezy żyć i żeby się nie wtrącał w to co robię. Uprawianie seksu przed slubem to nierzad, a dziecko z czegoś takiego jest dzieckiem pochodzącym z nierzadu. Przykro mi, ale tak o tych sprawach naucza Kościół.
A
adek
11 kwietnia 2014, 22:41
Ja popieram Magdę, nawet Franciszek mówi, że dzieci z nieslubnych związków nie powinny być inaczej traktowane. CHYBA COŚ Z TOBĄ NIE TAK.
T
tori
11 kwietnia 2014, 22:55
Bo nasz wspaniały Papa "Buon Giorno" to wogóle ma same cudowne pomysły. A to różaniec na ucho, a to nos clowna założyć. Jakiż autorytet, no, no, no.
U
USA
12 kwietnia 2014, 00:41
Drogi Jakubie, nie bydlo !   Widzisz ludzie gwizdza i skanduja w kosciele i tym sposobem okazuja pelny aplauz dla ksiedza, to jest inny kraj, inna kultura bycia, w tym nie ma zadnego zlego zachowania a wrecz przeciwnie. Tez mieszkam poza Polska i w taki sam sposob ludzie reaguja na cos, co uwazaja za piekne, to sa spontaniczne reakcje.
A
adek
12 kwietnia 2014, 15:21
wolisz być smutna i dalej tworzyć taką mentalność Polaków to proszę bardzo. JA NIE MOGĘ, ludzie naprawdę tak mało radości w Was? sam smutek, jad i "O BOZE KOGO BY TU SKRYTYKOWAĆ"?  nos clowna założyć - O ZGROZO CO ZA ZBRODNIA, na stos z nim! bezczelny ! ;O Błagam.
M
Maryśka
11 kwietnia 2014, 14:39
Moim zdaniem prezent cudowny. Młoda para napewno zapamięta go na długo. a czy to wypada? - moim zdaniem jak najbardziej. W końcu ksiądz też człowiek, a msza święta również jest dla ludzi. 
11 kwietnia 2014, 14:54
Zapewne najważniejsze podczas tej ceromnii i jedyne co warto zapamietać to spiewajacy lansik ksiedza. Cała reszta w sumie niewarta pamięci. A później biadolenie, ze tak wielu katolików zyje z cudzymi meżami/zonami.
A
arika
11 kwietnia 2014, 15:02
Tomasz, przepraszam, ale czy Ty myślisz o tym co piszesz? Przeczytaj ta wypowiedź jescze raz. hahahahah. Czy to że ksiądz zaspiewał na ich ślubie, oznacza że będą się potem zdradzać?? brak mi slów
11 kwietnia 2014, 15:07
Myślę - skoro ludziom tak bardzo podoba sie taki bzdet, jak ta pioseneczka, to chyba nie rozumieją czym jest Sakrament Małzeństwa. A że nie rozumieją, to juz teraz widac dokładnie. Także w tych zachwytch nad ksieżowskim lansikiem.
A
AnnaSe
11 kwietnia 2014, 15:11
Msza Święta jest dla Boga.
A
arika
11 kwietnia 2014, 15:20
Za przeproszeniem - dalej pierdolisz. (tak, kocham Boga, ale nerwy ponoszą :) To że młodzi się wzruszyli piosenką świadczy o tym że nie wiedza czym jest małżeństwo? Proszę, bądźmy poważni.
11 kwietnia 2014, 15:35
"Dalej p...." Widać - jakie gusta, takie słownictwo. Co do reszty - doświadczenie - im wiecej troski i zachwytu nad pierdołami, tym mniej wiary w Sakrament.
Ł
Łukasz
11 kwietnia 2014, 15:49
http://muzyka.onet.pl/newsy/spiewajacy-ksiadz-to-nie-pierwszy-slub-z-jego-popisem-wokalnym-posluchaj-you-raise-me/8gf19 tu też zaspiewał poszło mu bardzo dobrze, TomaszL - według ciebie to śpiew powinien podobać się tylko płci pięknej? Ja podziwiam talent śpiewania - bo sam bym tego lepiej nie wykonał.
11 kwietnia 2014, 16:29
Taki śpiew to tylko dla kobiet. Śpiew sakralny podoba sie wszystkim. I ma moc, ale też wzrusza. Pioseneczki ksiedza nie sa śpiewem sakralnym.
Ł
łukasz
11 kwietnia 2014, 17:10
Taki spiew dla kobiet? dziwne teorie snujesz bezpodstawnie, niepoparte zadnymi dowodami. I dlaczego twierdzisz, żę akurat spiew samralny musi podobać się wszystkim? To tylko twoje poglądy, i jakies wuzdane ego Ci tak podpowiada, natomiast nie ma to żadnego przełożenia na gusta muzyczne!
A
autor
11 kwietnia 2014, 17:29
https://www.youtube.com/watch?v=dwBrHXJBRLI Tomasz - w takim razie krąg się powiększa kolejny ksiądz według twoich poglądów, który powinien zostac stracony na stoku!
T
tori
11 kwietnia 2014, 17:53
Oczywiście, że tak. Msza Święta to nie miejsce na jakieś solowe wyśpiewywanie świeckich piosenek. Można zawsze na weselu młodej parze pośpiewać.
11 kwietnia 2014, 18:39
Kolejny ksiadz, którego Biskup miejsca powinein pouczyć.
11 kwietnia 2014, 18:41
Ostatnio powiększa sie grono "mężczyzn" lubiących ckliwe piosneczki. Śpiew sakralny jest wykonywany zawsze na chwałę Pana. Dlatego podoba sie katolikom.
J
jooołłłł
11 kwietnia 2014, 19:00
a gdzie jest napisany ze msza ma byc tylko załobą można to właśnie w taki sposób msze rozweselać to i może młodzi by chodzili
L
lila
11 kwietnia 2014, 19:22
Tak, a biskup NA PEWNI nie ma sobie nic do zarzucenia i jest wzorem świętości. :) mhm aha, no tak, jasne.
11 kwietnia 2014, 19:28
Nie wiem, co mój Biskup ma sobie do zarzucenia, natomiast wiem, jakie ma poglady na muzykę sakralną w swoim Kościele Partykularnym.
M
Mella
11 kwietnia 2014, 20:46
Jesli mają chodzić bo jest wesoło, to niech lepiej zostaną w domu, a nie kpią ze świętego sakramentu.
Z
zozol
11 kwietnia 2014, 21:03
Mella, a uważasz że JPII żartując o kremówkach podczas kazania też PRZEGIĄŁ? Jeszcze mówił to z uśmiechem, o zrozo jak on mógl, bezczelny. toż to święty sakrament. Jezus pragnie naszej radości, a nie smutku i żaloby.
T
tori
11 kwietnia 2014, 22:58
A niby jak ten wstawiony tekst o kremówkach miał wiernych ubogacić duchowo? Bo chyba kazanie to jest od tego aby rozważyć przeczytaną wcześniej Lekcję i Ewangelię.
K
kongo
12 kwietnia 2014, 09:37
rozumiem że żeby być dobrym katolikiem trzeba mieć sztyl od miotły w tyłku
Z
zozol
12 kwietnia 2014, 15:22
tori, zapewne sa miejsca na świecie i religie w których śmiech i radość jesy zabraniana a wręcz surowo karana. POLECAM. :)
Ł
łukasz
11 kwietnia 2014, 14:01
Co za różnica gdzie powinien zaśpiewać, i czy wogule powinien. Wyszło rewelacyjnie i koniec. Ogranista tez w trakcie liturgi spiewa i nikt nie ma nic przewicko. Według mnie fajny prezent, dobrze zaspiwane jak na takie warunki.
11 kwietnia 2014, 14:06
Skoro nie widzisz róznicy między śpiewewm liturgicznym, a ckliwymi pioseneczkami...
Ł
łukasz
11 kwietnia 2014, 14:11
Haha. Jak by nie było zawsze będzie ktoś przeciwko. Z dwojga złego lepiej niech zaświewa niż przebywa w otoczeniu chłopców!
H
historyk
11 kwietnia 2014, 14:13
Po co wypowiadasz się w temacie, o którym nie masz bladego pojęcia...:)
11 kwietnia 2014, 14:17
Przeciw czemu? Przeciw łamaniu podstawowych, logicznie i mądze poukładanych zasad odprawiania Liturgii, przez wieki dopracowywanych przez wielkich Kościoła. ps.Jestem w stanie zrozumieć, iż kobiety zachwyca sie tak ckliwymi piosenkami. Ale faceci?
H
historyk
11 kwietnia 2014, 13:59
Sacrosanctum concilium: 116. Śpiew gregoriański Kościół uznaje za własny śpiew liturgii rzymskiej. Dlatego w czynnościach liturgicznych powinien on zajmować pierwsze miejsce wśród innych równorzędnych rodzajów śpiewu. Nie wyklucza się ze służby Bożej innych rodzajów muzyki kościelnej, zwłaszcza polifonii, byleby odpowiadały duchowi czynności liturgicznej, 118. Należy troskliwie pielęgnować religijny śpiew ludowy, tak aby głosy wiernych mogły rozbrzmiewać podczas nabożeństw, a nawet w czasie czynności liturgicznych, stosownie do zasad i przepisów rubryk. 120. W Kościele łacińskim należy mieć w wielkim poszanowaniu organy piszczałkowe jako tradycyjny instrument muzyczny, którego brzmienie ceremoniom kościelnym dodaje majestatu, a umysły wiernych podnosi do Boga i spraw niebieskich. Inne natomiast instrumenty można dopuścić do kultu Bożego według uznania i za zgodą kompetentnej władzy terytorialnej, stosownie do zasad art. 22, § 2, 37 i 40, jeżeli nadają się albo mogą być przystosowane do użytku sakralnego, jeżeli odpowiadają godności świątyni i rzeczywiście przyczyniają się do zbudowania wiernych.
H
historyk
11 kwietnia 2014, 14:07
Jeśli ktoś się z tym nie zgadza, nie jest katolikiem, bo odrzuca ustalenia Świętego Soboru.
11 kwietnia 2014, 14:07
Gregoriana jest piękna. Utwory wykonane na dobrze zestrojonych organach piszczałkowych super. Ale ludzie wolą i tak łzawe pioseneczki....
M
Magda
11 kwietnia 2014, 14:48
nie będziesz mówił kto wg CIEBIE jest katolikiem a kto nie. Sobór był ustalany przez biskupow i innych LUDZI, a nie przez Jezusa. Zatem nie oznacza to że WSZYSTKO co do joty co tam ustalono jest konieczne do naśladowania. Jak to Jezus powiedział: “Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia, albo z ostu figi? Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. A więc: poznacie ich po ich owocach”. A więc kto wydaje lepsze owoce w stosunku do parafian? Ks który jest pełen zrozumienia, zachęca, stara się coś zrobić dla ludzi, czy biskup który ocieka złotem i kasą i ma resztę świata głęboko?
11 kwietnia 2014, 14:51
Rozumiem, iż podwazasz ustalenia min. SVII? I przy okazji, skad taki ksiadz wie lepiej? Czyżby z nieposłuszeństwa?
A
Adam
11 kwietnia 2014, 14:58
ja sie zgadzam z poprzedniczką. Biskupi za bardzo się rozpanoszyli w kościele , a ludzie slepo ich słuchają. Często ich "nauki" baaardzo odbiegaja od nauczania Jezusa, który w tym wszystkim jest najwazniejszy.
M
med.edon
11 kwietnia 2014, 15:00
O tak, kupowanie odpustów, posągi, pomniki, kościoły wyłożone złotem, ofiary pieniężne.. W kościele w mojej parafii stoi nawet "SKRZYNKA NA LASKI" , na której wyrażnie pisze że jeśli wrzucisz 1 zł - jedna łaska od Boga, 2 zl - 2 łaski, 5 zł - 5 łask. Wniosek nasuwa się sam, zastanówcie się nad Waszymi "świętymi".
A
addison
11 kwietnia 2014, 15:05
"jeżeli nadają się albo mogą być przystosowane do użytku sakralnego, jeżeli odpowiadają godności świątyni i rzeczywiście przyczyniają się do zbudowania wiernych." Ta piosenka w 100% odpowiada temu opisowi. Tyle w temacie  ŚLEPI HIPOKRYCI. :)
11 kwietnia 2014, 15:09
Posłuchaj sobie organów piszczałkowych i tego księdza. Jezli nie zauwaszysz róznicy, to współczuje Tobie braku słuchu muzycznego.
A
addison
11 kwietnia 2014, 15:24
haha człowieku no to trafiłeś. słuch i gust muzyczny mam na najwyższym poziomie akurat. nie jest to muzyka sakralna, którą także lubię. Śmieszni jesteście wszyscy. a Ty Tomasz szczególnie. Naprawdę nie masz inych zajęć niż siedzenie tutaj i odpisywanie KAŻDEMU kto się z Tobą nie zgadza????? . Współczuję.
11 kwietnia 2014, 15:31
Skoro uwazsza, iż ta pioseneczka moze być uważana za muzykę sakralną (bo innej nie wykonuje sie w kosciele) to trudno. Kościół to nie mejsce na takie bzdety, tym bardziej nie powinno się jej wykonywać w trakcie Świetej Liturgii. Ale teraz to już wielu nie widzi róznicy pomiedzy Liturgią a imprezą i lansikiem. Oklaski na koniec i zachwyt wśród oglądajacyh filmik świadcza o tym dobitnie. Infantylnośc i ckliwosć wygrywa. ps. mój czas, moja sprawa. Fałszywa troska, bo brak argumencików?
A
addison
11 kwietnia 2014, 15:38
Oj argumencikow to ja mam akurat baardzo wiele, ale żaden z nich do ciebie nie dotrze więc szkoda czasu. Eeee nie ałszywa troska, mnie martwi los wszystkich ludzi, zatem radze wyjśc na sloneczko, taka ładna dziś pogoda, zamiast marnoac czas tutaj. Ślońce dobrze wplywa na cerę, koi nerwy i wspomaga syntezę witD3. polecam :)
Ł
łukasz
11 kwietnia 2014, 15:57
dobrze ze wujek google istnieje :)
K
Klaudia
11 kwietnia 2014, 13:40
kościół przez te wszystkie lata bardzo się zmienił. i zastanówcie się co jest wazniejsze- czy slepe nasladowanie tego co jest napisane bez wewnętrznego przekonania, czy zrobienie czegoś pięknego, pełnego miłości. Religia to podejmowanie decyzji. Czytając neiktóe komentarze zagorzałych katolików chcę tylko powiedzieć, że są pełne hipokryzji. Księża pedofile, wygłaszającuy kontrowersyjne kazania... a tu ksiądz zrobił najpiękniejszy na świecie prezent młodej parze, którego nie zpaomną nigdy w życiu oni i ludzie, któzy tam byli, którzy to widzieli. Osobiście, jako osoba która nie jest do końca przekonana do tego co dzieje się w Kościele w dzisiejszych czasach uważam, że to piekny gest! I po oglądnięciu tego filmu mam ochotę iść do Kościoła i dziękować Bogu, że sa jeszcze tacy ludzie, kmtórzy CZUJĄ a nie tylko robią co się im karze. Nie była to piosenka pop czy heavy metal, tylko piękna, pasująca do uroczystości, ze zmienionymi na okazję słowami. Ksiądz pięknie śpiewał. A wszystkie piosenki na oazach dla dzieci... to nie są pieśni z Biblii, tylko też nowoczesne utwory. Tak samo utwory gospel. Trzeba Bogu dziekować za to co dał, za cierpienie Jezusa, mieć chcwilę refleksji ale i chwilę dziękczynienia i wzruszenia, takiego pozytywnego. Bo wiara jest piękna i powinna być tak odbierana!
11 kwietnia 2014, 14:20
Klaudia - ksiądz miłośnik metalu na ślubie pary metalowców ma im zaśpiewac utwór hevymetalowy? Albo jeszcze lepiej - ksieżowska kapela powinna w trakcie śłubu wystapić z mini recitalem? A jak ktoś lubi discopolo?
T
tori
11 kwietnia 2014, 17:58
Ale dziękowac Bogu za co? Za ten występ wokalny? Wątpliwa przyjemność. A Boga to trzeba by było przepraszać za to wycie w Jego własnym domu.
G
green
11 kwietnia 2014, 13:39
Wg takiego myślenia obecnośc chóru podczas mszy rowniesz jest BEZCZELNA i AROGANCKA w stosunku do Boga. Nie mówiąc już o obecności chóru gospel, gdzie aż kipi nieuzasadnioną i obrażającą hipokrytów wyśpiewywaną radością. ludzie.........
11 kwietnia 2014, 14:21
Zalezy jaki chór. Niektóre są faktycznie beszczelne i aroganckie. Szczególnie jak nie umieją śpiewać.
K
Karo
11 kwietnia 2014, 13:06
Chciałam odpowiedzieć na komentarze, ale zdecydowałam się napisać ogólny. Ta dyskusja nie ma sensu.  I my, popierający księdza, mamy rację, oraz Wy potępiający go za to. Każdy ma jakieś racje. Ale prawda jest taka, że ta dyskusja prowadzi donikąd. Zwykłe odbijanie piłeczki. Na każdy nasz argument, Wy znajdziecie nowy i na odwrót. Problem polega w tym, że każdy jest znawcą przepisów kościelnych etc., ale niektórzy zapominają o podstawowych prawach człowieka. Każdy ma prawo do wolnego słowa, a ktoś kto nie potrafi uszanować czyjegoś zdaniai i OBRAŻA go za to, jest nie w porządku. Nikt nie ma prawa nikogo obrażać, ani mówić "ty jesteś pajac, bo myślisz w ten sposób".  Trochę szacunku moi mili.
A
AnnaSe
11 kwietnia 2014, 15:14
Nie, wy popierający takie naduzycia nie macie racji. Rację ma Kościół, a o tym jak ma wyglądać Msza, oprawa muzyczna, gesty, itp. Kościół mówi dostatecznie jasno.
K
Karo
11 kwietnia 2014, 15:29
Kościół ma rację. Proszę Cię, bo pęknę ze śmiechu.
A
AnnaSe
11 kwietnia 2014, 15:33
No to wszystko jasne! Skoro uważasz, że Kościół nie ma racji, to znaczy, że stawiasz się poza nim, jestes apostatką. W takim razie nie wypowiadaj sie o Mszy, bo to temat, który Cię nie dotyczy.
K
Karo
11 kwietnia 2014, 16:05
Przewiń w dół to zobaczysz co tam pisałam, jasno się wyraziłam dlaczego jestem apostatą. Będę się wypowiadać, bo mam taką ochotę i temat też dotyczy mnie. Nie Ty jesteś od ustalania takich rzeczy. Równie dobrze ja mogłabym powiedzieć, żebyś Ty się nie wypowiadała, bo razi mnie Twoje zdanie, które jest dla mnie bezsensu i w ogóle to mi się nie podoba.
A
Ania77
11 kwietnia 2014, 12:56
Podstawowa sprawa: nie wiem czy zuważyliście, ale ta w tej wersji ta pieśń ma ZMIENIONY TEKST na taki, żebe pasował do uroczystości.
11 kwietnia 2014, 13:07
Bez znaczenia
A
ania
11 kwietnia 2014, 12:54
Słów kilka: - ten Ksiądz świetnie śpiewa - piosenka piękna, choć tekst oryginalny do takiej okazji nie pasuje, więc na szczęście tekst był zmieniony - uważam jednak, że Ksiądz powinien im to zaśpiewać po Liturgii i to najlepiej już poza kościołem na przyjęciu weselnym - tam to wspaniale pasuje
11 kwietnia 2014, 13:09
Dokładnie - miejsce na takie pioseneczki jest poza Liturgią.
J
Jan
11 kwietnia 2014, 13:41
Ale gdyby podczas liturgii śpiewały dzieci z domu dziecka piosenki oazowe byłoby w porządku? :/
11 kwietnia 2014, 13:45
Piosenki oazowe spiewa sie na spotkaniach oazowych, a nie na Mszy sw.
11 kwietnia 2014, 12:51
Troche poza tematem - obecnie wielu księży ma parcie na szkło, czyli pragnie zaistnieć, pragnie zagwiazdorzyć. To niestety widać. A postawa sługi powoli zanika.
J
Jan
11 kwietnia 2014, 13:42
A co oni nei maja do tego prawa? To, że są księżmi nie znaczy że mają rezygnować z ludzkich rzeczy :O
11 kwietnia 2014, 13:45
Podczas sprawowania Mszy sw. nie mają prawa do lansowania swojej osoby.
W
Wer15
11 kwietnia 2014, 14:34
myślę, że celem nie było lansowanie swojej osoby, tylko zrobienie pięknego prezentu
11 kwietnia 2014, 14:55
Lansik. Wiesz ile płyt sie sprzeda po takiej darmowej promocji w sieci.
M
MoNa
11 kwietnia 2014, 15:40
Zastanawiam się TomaszL ,czy Ty wogóle chodzisz do kościoła? Skąd w Tobie tyle negatywnego nastawienia? Czepiasz się każdej wypowiedzi,komentujesz każdego,kto ma inne zdanie niż Ty... Każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie i nie musi ono być  przytakiwaniem dla Twoich subiektywnych opinii. Kilkukrotnie przewija się w Twoich wypowiedziach słowo "lans" w różnych odmienionych formach. Czyżbyś zazdrościł Księdzu "ilości sprzedanych płyt po darmowej promocji w sieci" po własnej porażce? Więcej obiektywizmu życzę i trochę samokrytyki,bo bez tego życie jest szare i smutne 
M
M79
11 kwietnia 2014, 15:56
Chyba co niektórzy po prostu zazdroszczą Młodej Parze,że kazanie w formie piosenki na ich ślubie było inne niż wszystkie,co sprawiło,że ślub był jeszcze bardziej wyjątkowy.Na naszym ślubie organista śpiewał okropnie (!!!) , a my  nie mieliśmy możliwości wynajęcia innej osoby(ksiądz nie wyraził na to zgody).W rezultacie nie da się oglądać nagrania,któro miało być pamiątką,a jest koszmarne. A jeszcze co do kazań.Ciekawe ,czy TomaszL wie jak wygladają Msze Św.na oddziałach onkologii? Po udziale w takiej Mszy miałby dopiero o czym pisać,bo przebiega ona zupełnie inaczej niż w kościele /ubiegając TomaszaL,który zaraz mnie skrytykuje-spędziałam na o.onkologii 14 miesięcy nie wychodząc praktycznie na przepustki/.Pozdrawiam
11 kwietnia 2014, 16:17
Nie śpiewam, nie gram, z zasady nie chodze do kościoła (poza wyjątkami). Nie zazdroszczę, stwierdzięłm jedynie fakt, iż ksiądz sie ewidentnie lansuje. Taka teraz moda nastała. Łamie przy tym jasne i czytelne przepisy liturgiczne, dopuszcza do niegodnego zachowania - owacji na swoją cześć i gwizdy tłumu. I tyle.
11 kwietnia 2014, 16:26
Homilia (to to Msza św. przeciez była?) ma swoje istotne znaczenie, lansujacy sie ksiądz poprostu nie wygłasza homilii, ale sie promuje.
M
MoNa
11 kwietnia 2014, 16:57
Zachowanie ludzi zebranych w kościele faktycznie było nie na miejscu,ale Ksiądz nie kazał im klaskać,piszczeć czy gwizdać. Nie można oceniać jednych za czyny drugich.Po za tym w Irlandii jest zupełnie inne podejście do różnych spraw.My żyjemy w zacofanej Polsce,gdzie ocenia się innych względem większości.Każdy,kto łamie przyjęte stereotypy ( niekoniecznie dobre dla społeczeństwa) staje się "tym złym grzesznikiem",bo się wyłamał i tym samym został "napiętnowany".Moja siostra wyszła za Irlandczyka i ślub oraz wesele polsko/irlandzkie również wywołało wiele kontrowersji u wścibskich gapiów (Lublin).Nie będę sie rozpisywać,bo będzie nowy temat do dyskusji.Chcę po prostu powiedzieć,że dopiero za granicami naszego państwa zaczyna się normalne życie i może już czas wyrwać się z łap zacofania i egocentryzmu?
11 kwietnia 2014, 18:45
Ksiedzu podobały się te owacje i te gwizdy jego publiczoności. I w tym lezy problem gwiazdorstwa. Natomiast osobiście liczę na powrót zacofania i skończenie z tandentym, głupkowatym gwiazdorzeniem ksieży i świeckich podczas Mszy sw.
T
tori
11 kwietnia 2014, 23:04
Nie żyjemy w zacofanym karju i prosze nie obrażać Polski. To inni dali się zwieśc w sidła zła, egocentryzmu, manii posiadania. Zatracili prawdziwą wiarą i coraz bardziej oddalają się od Boga.
jazmig jazmig
11 kwietnia 2014, 12:41
Moim zdaniem problem, śpiewać, czy nie, świeckie piosenki podczas ślubu jest łatwy do rozwiązania i proponował to już BXVI, ale niestety zrezygnował pełnienia posługi papieża. Mianowicie należy najpierw odprawić mszę, a zaraz po mszy, jako c.d. uroczystości przeprowadzić ceremonię ślubną, podczas której można śpiewać piosenki, które jednak nadają się do kościoła i mają związek z tą ceremonią. Ta akurat piosenka (przynajmniej wg tłumaczenia Zembatego, które tutaj ktoś zamieścił) mało się nadaje na uroczystość ślubną, ale to już inna sprawa.
11 kwietnia 2014, 12:48
Dokładnie - czas na życzenia, śpiewy etc jest po Liturgii. I to wie (prawie) każdy katolik.
MM
Mała Mi
11 kwietnia 2014, 12:41
Ja się po części zgadzam z prawie wszystkimi kometarzami tylko nie rozumiem jak można pomylic ze sobą dwa bardzo ważne fakty oczywiście są one ściśle ze sobą połączone Kościół jako wspólnota wyznająca wiarę w Jezusa a Msza Święta jako Ofiara Chrystusa na Krzyżu. Wspólnota Kościła przecież może spotykać się w swoim gronie i czcić Jezusta radosmym tańcem śpiewem bo tak jak piszecie kto śpiewa na cześc Pana to jakby modlił się z podwójną siłą.  Co do Mszy Świętej która jest ofiarą, jest cierpieniem Jezusa cierpieniem, bólem za nasze grzech cierieniem dla naszego Zbawienia. Jezus na każdej Mszy umiera tak samo jak na Krzyżu tak samo idzie drogą Krzyżową, tak samo jest biczowany, tak samo przybijają go gwoźdzami do krzyża tak samo brzebijają mu bok tak samo kona.... są ściśle ustalone regóły co do obrządu Mszy Śiętej i są one ustalone po to abyśmy cierpienie przeżywali w taki sam sposób jak przeżywała to Matka Jezusa, sw. Jan pod Krzyżem... Na wszystko jest czas w wspólnocie Kościoła... Tylko My musimy to zrozumieć i zaakceptować bo niektórymi czynami sami wbijany włócznie w serce Jezusa. Moglibyśmy uszanować to ze własnie On umar za nas ... 
M
Michał
11 kwietnia 2014, 12:31
Piękne! A co do komentarzy... Smutne... Dlaczego czytacie Biblię (a sądząc po komentarzach, to nie może być inaczej) i nie czerpiecie z niej nauki? Zobaczcie na historię Jezusa. Był skandalistą, mówił rzeczy, których pobożni żydzi nie chcieli słuchać. Mówiono, że jest opętany, że obraża Boga swoim postepowaniem. Zastanówcie się, czy nie jesteście jak Ci faryzeusze? Człowiek zrobił coś pięknego, wyraził się artystycznie przed Bogiem dla tego małżeństwa. Dlaczego to dla was jest złe?
11 kwietnia 2014, 12:35
"Człowiek zrobił coś pięknego, wyraził się artystycznie przed Bogiem dla tego małżeństwa. Dlaczego to dla was jest złe" Nie zle, tylko bezsensowne. Ksiądz w wypadku Liturgii Małżeństwa jest tylko świadkiem urzędowym, a nie gwiazdą estradową.  Jak ktoś tego nie pojmuje, to widac, iz nie rozumie czym jest Sakrament Małżeństwa.
K
koks
11 kwietnia 2014, 12:38
To chyba Ty Tomasz czegoś nie rozumiesz.
jazmig jazmig
11 kwietnia 2014, 12:43
Wszystko ma swój czas i miejsce. Po mszy mógł śpiewać ile chciał.
11 kwietnia 2014, 12:45
Czego nie rozumiem? Faktu iz ksiądz robiący za gwiazdkę przedstawienia pt. ślub źle czyni? W wypadku "śłubu kościelnego" obecnośc ksiadza jest wymagana jako tzw. świadka urzędowego. Nic wiecej. Oczywiscie nie mówimy tutaj o Mszy sw, podczas któej przewaznie udziela się Sakramaentu Małżeństwa.
1
1975
11 kwietnia 2014, 17:11
Jak rozumiem ,to Tomasza chyba szanowna małżonka rzuciła zaraz po ślubie i to pewnie jeszcze dla śpiewającego księdza.Teraz wylewa swoją gorycz pisząc tu te komentarze.Zauważcie,że ponad 30% komentarzy jest umieszczona przez niego.Gość musi być naprawdę zdesperowany
11 kwietnia 2014, 12:27
Przeczytałem kilkanaście wpisów w dyskusji i już po nich widać kilka problemów współczesnego Kościoła. Pierwszy to odbieranie wiary, jako emocji, czy uczucia. Panna Młoda wzruszyła się…. Sentymentalną miałką piosneczką. Drugi problem, to brak znajomości piękna muzyki liturgicznej stworzonej na chwałę Pana, a nie człowieka. Trzeci problem, to brak zrozumienia, dlaczego istnieją przepisy liturgiczne i dlaczego nie powinno się nic od siebie do Liturgii dodawać ani ujmować. Szczególnie, iż ksiądz to w tym wypadku sługa Liturgii, a nie Jej gwiazda. Poniższa dyskusja wykazuje często kompletne braki w podstawowej wiedzy z zakresu religii katolickiej i powinna napawać wielkim smutkiem.
A
AnnaSe
11 kwietnia 2014, 15:18
TAK TAK - samo sedno. Niestety cała ta dyskusja pokazuje, że w Polsce, niby katolickim kraju, tych katilików jest może kilka procent. Reszcie się wydaje, ze sa katolikami.
I
Izi
11 kwietnia 2014, 12:21
Ja chciałabym dostać taki "prezent". Zaśpiewany pięknie i z sercem. Irlandzkie msze są nieco inne. Bywałam na takich i przyznam szczerze, że czułam się na nich lepiej niż na polskich mszach. Tam ludzie są uśmiechnięci, otwarci, ksiądz ma czas żeby porozmawiać z wiernymi, a dzieci mogą przynieść na mszę swoją ulubioną zabawkę. Przesłanie takie samo, ale klimat zupełnie inny. Tam w kościele pierwszy raz poczułam się jak w domu. Ale to tylko moje zdanie.
K
Karo
11 kwietnia 2014, 12:30
Nie tylko, ale aż. Każde zdanie jest ważne. Twoje popierające takie zachowanie na mszy i tak samo jak ludzi, którzy są przeciwko. Więc nie mów, że tylko i pewniej go broń, skoro jesteś pewna swego. ;)
I
Izi
11 kwietnia 2014, 12:48
W tym gąszczu wypowiedzi, to naprawdę tylko moje zdanie...:)
G
gosia
11 kwietnia 2014, 17:18
Ja również byłam na ślubie w irlandzkim kościele i zgadzam się zTwoimi spostrzeżeniami.U nas się wypicują,wypudrują i lecą do kościoła,a przez całą mszę się rozglądają po kościele i oceniają ,jak kto wygląda udając przy tym,że się modlą. Po prostu inni ludzie,inne zwyczaje,inny świat...Lepszy świat!
J
Jo
11 kwietnia 2014, 12:14
No wielkie obużenie, ciekawe jak ci wszyscy obużeni "katolicy" by potępili króla Dawida za to, że - o zgrozo- śmiał tańczyć przed Arką Przymierza... Szkoda, że taki jad i brak miłości przez Was przmawia...
MM
Mała Mi
11 kwietnia 2014, 12:19
To powiedz mi czym dla Ciecie jest Msza Święta 
MM
Mała MI
11 kwietnia 2014, 12:14
Ale Msza Święta jest Męką Pana Jezusa, przelaniem krwi za nasze grzechy i dla naszego Zbawienia LUDZIE ZROZUMCIE TO!!! to nie jest spotkanie towarzyskie to jest spotkanie z cierpiącym i umierającym Jezusem. Jestem pewna że stojąc setki lat temu pod Krzyżem nie tańczyłbyś nie klaskałbyś w dłoni widząc jak przybijają ręce Jezusa do krzyżą... Na Mszy Świętej dzieję się dokładnie to samo Jezus umiera by nas Zbawić
M
misiu
11 kwietnia 2014, 12:36
Kobieto ogarnij! Jezus już umarł za nasze grzechy! Nie musi tego powtarzać, to nie telefon na kartę, że trzeba doładowywać xD Nabożeństwo to spotkanie z Bogiem i społeczność z jego dziećmi. Tak jest to spotkanie towarzyskie! Bo naszymi towarzyszami przez całe życie powiini być Bóg i jego dzieci. Nie rozumiem dlaczego skupiacie się na śmierci, a nie na zmartwychwstaniu? 
K
Karo
11 kwietnia 2014, 13:11
Dobrze powiedziane. ;) Pamiętam, że kiedyś na religii brat powiedział, że z tych wszystkich świąt jakie obchodzimy najważniejsza jest niedziela Wielkanocna, bo to zmartwychwstanie jest najważniejsze, zwyciężenie nad śmiercią i takie tam. A to, że msza to celebrowanie jego śmierci to nie nigdy o czymś takim nie słyszałam. Raczej powiedziałabym, że jest wieczerzą, spotkaniem wiernych, więc właśnie spotkanie towarzyskie.
M
Magda
11 kwietnia 2014, 11:59
Aha, to w takim razie np żarty Jana Pawła o kremówkach podczas kazania, tez uważacie za PRZEGIĘCIE?? Faktycznie, JAK ON MÓGŁ, tu taka poważna liturgia się odbywa a On o jakichś CIACHACH, bezczelny.   LUDZIE, błagam, opamiętajcie się. Trochę wyrozumiałości, nie doszukujcie się wszędzie złego, trzeba widzieć dobro. KIPOKRYZJA, HIPOKRYZJA, HIPOKRYZJA.
M
Marika
11 kwietnia 2014, 11:32
Alleluja (L.Cohen) Tajemny akord kiedyś brzmiał Pan cieszył się, gdy Dawid grał Ale muzyki dziś tak nikt nie czuje Kwarta i kwinta, tak to szło Raz wyżej w dur, raz niżej w moll Nieszczęsny król ułożył Alleluja Na wiarę nic nie chciałeś brać Lecz sprawił to księżyca blask Że piękność jej na zawsze cię podbiła Kuchenne krzesło tronem twym Ostrzygła cię, już nie masz sił I z gardła ci wydarła Alleluja Dlaczego mi zarzucasz wciąż Że nadaremno wzywam Go Ja przecież nawet nie znam Go z imienia Jest w każdym słowie światła błysk Nieważne, czy usłyszysz dziś Najświętsze, czy nieczyste Alleluja Tak się starałem, ale cóż Dotykam tylko, zamiast czuć Lecz mówię prawdę, nie chcę was oszukać I chociaż wszystko poszło źle Przed Panem Pieśni stawię się Na ustach mając tylko Alleluja tł. Maciej Zembaty
K
Karo
11 kwietnia 2014, 11:11
Po przeczytaniu kilku komentarzy "nadgorliwych" katolików przypomniałam sobie jakie rzeczy wpłynęły na to, że jestem apostatą.
jazmig jazmig
11 kwietnia 2014, 11:50
jesteś ateistką, a nie apostatą. Wierzący nie traci wiary z powodu błędów współwyznawców, dlatego nigdy nie byłaś wierząca.
K
Karo
11 kwietnia 2014, 12:06
Ateista nie wierzy w nic, a ja mam tam parę rzeczy, w które wierzę. A ja porzuciłam kościół i religię. Błędy współwyznawców to kropla w morzu powodów, które pchnęły mnie do apostazji.
KK
Krzysztof Kochanowicz
11 kwietnia 2014, 12:14
Chyba żadna wspólnota na świecie nie jest bez wad. To nie powód żeby odchodzić. Jesteśmy wspólnotą grzeszników, którzy dążą do świętości.
M
Monika
11 kwietnia 2014, 11:00
Wiecie największą tragedią jest, jak wiele coraz młodszych ludzi odsuwa się od Kościoła.Nie to czy na ołtarzu ksiądz zaśpiewa piosenkę czy też nie. Jeśli ktokolwiek z Was był kiedyś na mszy w Afryce to wie, że tam nie tylko śpiewa się piosenkii, a nie tylko pieśni religijne, ale również przy ołtarzu się tańczy. I wierzcie mi albo nie (mało mnie to obchodzi), ale wychodząc z takiej mszy, która nie trwa godziy, gdzie każdy chce jak najszybciej wrócić do domu, tylko trzy, cztery godziny i wierzcie mi, że atmosfera jest taka, że nikomu nie chce się wychodzić. Co do tego czy jest to ujmowaniem chwały Bogu czy nie, to kązdy może wypowiedzieć się sam. Ja powiem tylko, że uważam, iż jeśli swoich zachowaniem nikogo nie krzywdzimy, a robimy to z myślą o Bogu to śpiewajmy takie piosenki jak najczęściej, bo może dzięki temu zaczną z kościołach pojawiać się tłumy, które nie przychodzą odstać swojej godziny, ale naprawdę uwielbiać Boga.
ET
Erbilig the
11 kwietnia 2014, 11:23
Pojawią sie tłumy pseudokatolików. A katolicy uciekną. I to już nie będzie Kościół Chrystusowy, tylko towarzystwo wzajemnej adoracji.
K
Karo
11 kwietnia 2014, 11:50
Skoro uciekną to nie są prawdziwymi katolikami, wyrzekli się Boga.
ET
Erbiling the
11 kwietnia 2014, 15:28
W takich cyrkach jak na załączonm filmiku nie ma Boga, więc nie mozna się go wyrzec. Katolicy Msze mogą odprawić w dowolnym miejscu (powinna być w kościele, ale jesli kościoły zostana zajęte przez pseudo-katolików celebrtujących swoje emocje i "miłość", to trzeba będzie niestety znaleźć inne miejsce) 
P
Paweł
11 kwietnia 2014, 10:57
Uważam, że świątynia jest miejscem kultu Bożego, nie kultu człowieka, nie jest miejscem na gwizdy, świsty. Zaczynamy przeobrażać liturgię w show, kto zrobi lepsze ten jest fajniejszy... Grzeszymy coraz wiecej a z Mszy św. robimy koncerty rozrywkowe.
Q
Qba
11 kwietnia 2014, 10:57
Rock and rollowy Ksiądz! Super! W kościele polskim przydałoby się więcej świeżości i radości. Jak na razie Dominikanie u nas coś robią w tym względzie, a Irlandczyk poszedł ostro! I bardzo dobrze! W końcu Kościół to ludzie... niech więc Kościół otwiera się na ludzi i na to co aktualne... Pozdrawiam wszystkich rock and rollowych Księży!!!
O
OP-ówka
11 kwietnia 2014, 11:25
Prosze nie pisać kłamstw o dominikanach i nie porównywac ich do tego czegos z filmiku!!! Liturgia u dominikanów jest piękna, bez naduzyć, śpiewa się pieśni religijne, a nie odstawia cyrki. Kościół to nie ludzie. Kościół to przede wszystkim Chrystus.
M
Mest
11 kwietnia 2014, 11:29
Kościół to są właśnie ludzie. Kościół to wspólnota ludzi wierzących w Chrystusa. Piszesz, że osoba wyżej kłamie. Zapominasz, że bez ludzi nie ma Kościoła.
O
OP-ówka
11 kwietnia 2014, 11:33
Kłamie było do innej części wypowiedzi. Naucz się czytać. Kościół to Chrystus, który jest głową Kościoła. Ludzie są w Niego wszczepieni. W każdej chwili każdy może się odłączyć i zorganizowac sobie swoją wspólnotę. Dzieje się tak m.in. przez olewanie tego czego naucza Kościół (a o liturgii mówi dośc sporo).  
M
Magdalena
11 kwietnia 2014, 12:10
Sorry, ale Kościół to też LUDZIE!!
M
Magda
11 kwietnia 2014, 12:20
wręcz przedw szystkim ludzie. LUDZIE + JEZUS.
I
itkorn
11 kwietnia 2014, 10:42
Jedyne co może razić  w tym "występie" jak go co niektórzy nazywają, to oklaski i gwizdy! w kościele, mogło sie bez tego obyć.  Cała reszta piękna. Więcej luzu, nic dziwnego że coraz więcej osób odchodzi od wiary i kościoła, skoro mamy tylu hipokrytów. Co jest złego w radości i śpiewie, mamy tylko się smucić i żyć w żałobie, zatrzymaliscie się na gorzkich żalach i zaduszkach? 
M
Magda
11 kwietnia 2014, 10:43
Otóż to. :)
M
Magdalena
11 kwietnia 2014, 10:47
zgadzam się z Tobą :)
J
Józef
11 kwietnia 2014, 10:51
Msza święta to Ofiara, ta sama jaka miała miejsce na Golgocie, wiesz co powiedz Matce Bożej, św. Janowi i św. Magdalenie, zeby się wyluzowali.... stary tym wspisem potwierdzasz tylko swoja ignorancję w sprawach wiary i istoty Najświętszej Ofiary, jak chcesz sie luzować, to idź na spotkania zielonoświątkowców, Weź se gitarę i spiewaj pod krzyżem hallleluja..... rece opadają
A
Artur
11 kwietnia 2014, 10:55
DROGI Józefie, przecież nikt tu nie ignoruje Boga, śpiew i radośc może być tak samo wyrazem wielkiego szacunku i miłości, o która przecież powinno się rozchodzić. W końcu zostaliśmy zbawieni czyż nie? Trza się cieszyć. Ale smutni i zaślepieni ludzie tego nie zrozumieją. :)
J
Józef
11 kwietnia 2014, 11:08
nawet sobie nie zdajesz sprawy jak jestem radosnym człowiekiem, a radość tę daje mi codzienne uczestnictwo w Najświętszej Ofierze.- to na marginesie. często daje wyraz mej radości, ale Msza Św, jako Liturgia nie jest miejsce i czasem na luz. w tym miejscu i w tym czasie odbywa się OFIARA, czy to trudno zrozumieć????? a to wymaga skupienia, szacunku, czci a nie pitu pitu.   wcale nie uważam, ze nie należy się cieszyć, ba uważam jak Papież, że radość jest cechą charakterystyczną dla prawdziwego katolika, ale jest czas i miejsce na radość( zabawę i luz), jest czas i miejsce na akt małżeński (łóżko, choć nie koniecznie tylko:)), jest czas i miejsce na najgłębszy szacunek i powagę jakim jest Ofiara Mszy. powtarzam OFIARA a nie jakaś tam uczta biesiadna, albo jak kto woli domówka.
A
Asia
11 kwietnia 2014, 11:14
człowieku ,NIKT nie mówi o tym żeby robić domówkę i biesiadę z Mszy Św. Próbujemy Wam wytłumaczyć że śpiew wcale nie jest niczym złym i ujmującym dla Boga, przeciwnie. Mowisz że wymaga skupienia, zatem niejedna pieśń pozwala się nawet lepiej skupić i wczuć niż "kazanie" kapłana. Ja na powyższym filmiku nie widzę, żadnej biesiady. OTWÓRZCIE w końcu oczy, są większe problemy. Co to za to Wasze ględzenie hipokryci.  KOCHAJMY BOGA i JEZUSA po prostu. załamka.
KK
Krzysztof Kochanowicz
11 kwietnia 2014, 11:29
"Papież Franciszek: “Odnowić Kościół”: to trudne słowo. Starzy teologowie – starożytni, średniowieczni – mawiali, że Kościół zawsze powinien się odnawiać, reformować. To jest stałe zadanie. My wszyscy mamy go odnawiać. Ale o co chodzi? O pociągnięcie pędzlem z farbą, żeby był ładniejszy? Nie, nie, nie: o odnowienie go od środka. Jednak nie dam rady odnowić Kościoła, jeśli się w to nie zaangażuję. „Farbą jestem ja” – to sobie wszyscy musimy powiedzieć. Każdy z nas musi powiedzieć: „Jaką farbą upiększamy Kościół? – Ja jestem tą farbą. Co więc zrobię, żeby Kościół był wierniejszy swojej misji?” Co możemy zrobić, czego się od nas oczekuje? Młodym w Rio de Janeiro mówiłem: zróbcie raban. Wiecie, że świetnie potrafią to robić? Trzeba się ruszyć, ruszyć się. Kiedyś, wiele lat temu, zostałem zaproszony z konferencją przez grupę młodych, którzy chcieli odnowić Kościół. Nie mówili tego, ale byli pewni, że w ten sposób dadzą radę odnowić Kościół. Najpierw poprosili o Mszę. Tylko męskie grono, żadnych kobiet: one są “gorszej jakości”! Sami mężczyźni i tak myśleli... Wszyscy poważni... A na Mszy wszyscy ze złożonymi, wręcz sklejonymi rękami, sztywni. W pewnej chwili pomyślałem, że mam przed sobą posągi, a nie ludzi. A oni mówili: Nie, musimy robić tak a tak”… Mieli gotową receptę. Biedacy, wszyscy kiepsko skończyli. (śmiech, oklaski). Dlatego, poważne podejście do sprawy to nie gra w powagę. To oznacza radość, modlitwę, szukanie Pana, czytanie Słowa Bożego, także świętowanie. To jest chrześcijańska powaga. Człowiek młody, który się nie uśmiecha, który nie robi choć trochę rabanu, za wcześnie się zestarzał." [url]http://pl.radiovaticana.va/news/2014/01/21/papie%C5%BC_franciszek:_wol%C4%99_ko%C5%9Bci%C3%B3%C5%82_po_przej%C5%9Bciach,_ni%C5%BC_chory_z_zamkni%C4%99cia/pol-765881[/url]
MM
Mała Mi
11 kwietnia 2014, 12:13
Ale Msza Święta jest Męką Pana Jezusa, przelaniem krwi za nasze grzechy i dla naszego Zbawienia LUDZIE ZROZUMCIE TO!!! to nie jest spotkanie towarzyskie to jest spotkanie z cierpiącym i umierającym Jezusem. Jestem pewna że stojąc setki lat temu pod Krzyżem nie tańczyłbyś nie klaskałbyś w dłoni widząc jak przybijają ręce Jezusa do krzyżą... Na Mszy Świętej dzieję się dokładnie to samo Jezus umiera by nas Zbawić 
M
Michał
11 kwietnia 2014, 12:40
Oklaski są pewną formą podziękowania, także nie widzę nic złego w docenianiu i dziękowaniu komuś w kościele ;) pzdr
M
Michał
11 kwietnia 2014, 12:44
Ja jestem ojcem i wolę jak moje dzieci się radują, dziękują mi itd. niż jak cały czas smucą się z powodu trudu jaki musiałem przejść, żeby zapewnić im dobry byt. Myślę, że Bóg jako nasz ojciec woli, żebyśmy docenili jego poświęcenie poprzez radość :) pzdr
O
ojej
11 kwietnia 2014, 10:21
Każdy chwali Boga na swój sposób. A choćby taki śpiew może zachęcić niektórych by zaczęli do kościoła chodzić, może dzięki temu otworzą się na Boga 
M
Magdalena
11 kwietnia 2014, 10:16
Nie widzę nic niewłaściwego w tym, że ksiądz zaśpiewał z serca młodej parze w kościele podczas mszy. Nie wiem o co takie niemiłe komentarze, które właśnie przeczytałam. Ludzie, co z waszymi sercami? Ani tolerancji ani wiary w tych niektórych wypowiedziach...smutne to...
M
Magda
11 kwietnia 2014, 09:21
Mówicie że to nie miejsce na "prywatne" wg Was występy?? W takim razie nie powinno być tez kazań, w końcu to księża je układają. Co więcej, pewnie powinni mówić wszystko z grobowym wyrazem twarzy? Broń Boże jakikolwiek uśmiech - toż to obraza Boga w czystej postaci i brak szacunku :) tsaaa. Albo śpiewanie piosenek podczas rozdawania komunii? TOTALNA bezczelnośc, popisywac się talentem okalnym, przecież można to zrobić w ciszy.  LUDZIE OGRANIJCIE SIĘ. Jest więcej problemów w kościele niż "spiewanie" .  Hazard kasa kasa kasa, alkohol, molestowanie. Ale nie, dewoci się bardziej przejmują występami wokalnymi, swoją drogą przepięknymi :)
A
Alina3
11 kwietnia 2014, 09:33
Liturgia jest jak soczewka - skupia i pokazuje wszystkie problemy.  Kazania nie sa "występami" W czassie komunii nie śpiewa się piosenek. W ogóle w kościele nie śpiewa się piosenek. Oczywiście teoretycznie, bo wielu takich jak Ty je śpiewa i nie liczy sie ze zdaniem Kościoła. Ty się ogarnij, bo piszesz o rzeczach, o których nie masz żadnego pojęcia.
M
Magda
11 kwietnia 2014, 09:36
Wyobraź sobie że mam pojęcie i to spore.  Zakładajcie dalej klapki na Wasze przepiękne, święte oczęta. Live in peace.
A
Alina3
11 kwietnia 2014, 09:42
MAsz spore pojęcie? To czemu wypisujesz kompletne bzdury, które temu całkowicie zaprzeczają?
M
Magda
11 kwietnia 2014, 09:47
To tylko Twoje zdanie.
CA
congress aficait
11 kwietnia 2014, 09:51
Ehh, ludzie. Najbardziej "śmieszy" mnie to że zwracacie uwagę na takie błache rzeczy jakim jest np śpiew w kościele. I przez swoje rygorystyczne poglądy zatracacie to co jest najważniejszew stosunku do Boga - MIŁOŚĆ.
C
Celena
11 kwietnia 2014, 10:15
Miłośc w stosunku do Boga obajwia się m.in. przez posłuszeństwo.
K
kacperro
11 kwietnia 2014, 10:24
A gdzie Bóg wyraźnie zakazał śpiewu? Myślę, że absolutnie Bóg nie potępi kogoś kto Go kocha, tylko dlatego że śpiewał na Jego cześć. Ludzie, wieje natankiem. JEŚLI TWOJE DZIECKO SPIEWA W KOSCIELE TO WIEDZ ZE SIĘ NIM DIABEL INTERESUJE
K
kacperro
11 kwietnia 2014, 10:26
Swoją drogą naprawdę smutne jest to że Ci konserwatywni "katolicy" maja w sobie tyle jadu, który wylewają na innych. Zasada typu "moja racja jest najmojsza i najlepsza i jedyna właściwa" . NIE O TO CHODZI.  Proponuję wgl jeszcze rozstrząsnąć sprawę wośpu jak już tak dyskutujecie. To też kontrowersyjna sprawa dla konserwatystów, w końcu jurek to "złodziej", lepiej dawac na caritas niż wspomagać szpitale. OH YES.
KK
Krzysztof Kochanowicz
11 kwietnia 2014, 10:43
Jad sączy się niestety z dwóch stron konfliktu. Starczy tego panie i panowie. Ja też postanawiam poprawę.
M
Magdalena
11 kwietnia 2014, 10:44
Liturgia jest jak soczewka? co to za metafora? I gdzie ty widzisz, że ten irlandzki ksiądz urządził sobie występ?? no proszę cię....nie widzisz najważniejszego...
K
kacperro
11 kwietnia 2014, 10:48
Ja tam w nikogo jadem nie sączę, przytulę do serca każdego, nawet hipokrytę. :) live in peace, popieram Magdę.
M
Marta
11 kwietnia 2014, 10:50
i dlatego w kościele sami starsi , zgorzkniali ludzie  ........bo kościół zamiast uczyć i dawać radość  i nadzieje częściej nudzi i przytłacza.......
M
Magda
11 kwietnia 2014, 10:50
Magdalena nie ma sensu, oni i tak nic nie zrozumieją. Tego najwazniejszego. :) Pozostaje nam cieszyć się że istnieją jeszcze tacy księża i prosić o więcej. !
M
Magda
11 kwietnia 2014, 10:53
Ja tam bym swoją drogą chciała właśnie taki ślub. Bylam na jednym, gdzie podczas kazania ksiądz ni z gruszki ni z pietruszki, kompletnie bez kontekstu zaczął mówić o homoseksualizmie, gender i aborcji.  Faktycznie, hipokryci byliby w 7 niebie. :)
M
Magdalena
11 kwietnia 2014, 11:11
Magdo, ja uważam, że łzy wzruszenia panny młodej wszystko mówią i chyba nie tylko jej łzy...ja bardzo dawno nie wzruszyłam się podczas kazania...mało które z ostatnio słyszanych płynęło z serca i do serca...mojego serca...coraz częściej politycznie, genderowo...dziwnie...teraz więc idę sobie pośpiewać Hallelujah...z radością...i wszystkim życzę dobrego dnia, nawet tym wielce "urażonym". God bless you all!!
HL
Hovirec loss
11 kwietnia 2014, 11:28
ZAłóżcie sobie swój "kościół", a z chrystusowego nie róbcie jaj!
A
Alina3
11 kwietnia 2014, 11:29
Liturgia to źródło i szczyt. Z niej wszystko wypływa i do niej prowadzi. Jak lud nie ma pojecia o Bogu, wierze, Kościele, to robi z liturgii własnie to co wam się tak bardzo podoba.
KK
Krzysztof Kochanowicz
11 kwietnia 2014, 11:33
Nie mówię konkretnie o Tobie. Chodzi mi tylko o to, że jad sączył się z 2 stron, ale nie od wszystkich osób.
A
Alina3
11 kwietnia 2014, 11:35
W Wielkim Poście nie śpiewa się Alleluje. Kościół wyraxnie o tym mówi. Ale co on tam wie..... Magdalena wie lepiej od Kościoła i od Boga jak ma być i co wolno robic.
A
Alina3
11 kwietnia 2014, 11:35
*Alleluja
M
Magdalena
11 kwietnia 2014, 11:59
Alino3, więcej dystansu. Dobrego dnia!
J
ja
11 kwietnia 2014, 09:03
pięknie ..... i daje do myslenia więcej niż 20 minutowe kazanie ;)
M
Magda
11 kwietnia 2014, 08:50
ŻENADA, to sa wszystkie komentarze osób krytykujących. PUKNIJCIE SIĘ W TE GLÓWKI PAJACE, gdzie tu widzicie jakąkolwiek obrazę Boga? Kto śpiewa, dwa razy się modli. ŚMIERDZI HIPOKRYZJĄ I DEWOTYZMEM moi drodzy. A nie o to w tym wszystkim chodzi. Ale coż, do niektórych i tak nic nie dotrze. Róbcie dalej wszystko na pokaz, jasne. Pozdrawiam wszystkich popierających . PEACE !
S
Sebela
11 kwietnia 2014, 09:10
Śmieszne jest to, ze sa takie zdania, które pseudo-katolicy (tu: pajacka Magda) uwielbiają cytowac (tu: Kto śpiewa dwa razy się modli) pokazując, że kompletnie nie mają pojęcia co to zdanie znaczy, kto je powiedział i w jakich okolicznościach. 
M
Magda
11 kwietnia 2014, 09:25
Nie będziesz mi mowił czy jestem pseudo-katolikiem czy prawdziwym, bo to tylko JA mogę wiedzieć i ocenić, a Ty w tym wypadku masz ZEROWĄ wiedzę dotyczącej mojej wiary, także no. Nie Tobie oceniać ;-)
S
Sebela
11 kwietnia 2014, 09:28
Alez Ty swoją wiare i wiedze zaprezentowałas tu jak na talerzu pisząc te farmazony.
M
Magda
11 kwietnia 2014, 09:30
Oj, skoro uważasz że prezentowanie swojej wiary można oprzeć na kilku zdaniach to chyba coś nie tak. 
S
Sebela
11 kwietnia 2014, 09:35
No jesli to są takie zdania, z których każde jest bzdurą, to mozna bardzo dużo o Tobie powiedzieć.
M
Magda
11 kwietnia 2014, 09:40
Mylisz się. :) 
M
magda-lena
11 kwietnia 2014, 08:48
Świetne!! Sama wzruszyłam się słuchając i oglądając to :)
R
roman
11 kwietnia 2014, 08:31
przepraszam za błędy ort.
R
roman
11 kwietnia 2014, 08:30
Na moim slubie, nasz kapłan też spiewał nam piosenke. Jak pierwszy chciał nam złozyć życzenia, wzioł gitare i z ołtarza zaspiewał nam piosenką Tomasz Zoltko - Po prostu z Jezusem zyc Uważam to za najlepsze życzenia. Do tego uważam że kościuł ma być jak dom więc nie wiedze żadnych problemów:D Pozdrawiam
A
Alina3
11 kwietnia 2014, 08:33
To że nie widzisz problemów świadczy tylko o poziomie Twojej wierdzy "katoliku". Piosenka gitarowa zaspiewana od ołtarza > brak słów :(
G
GrzegorzM
11 kwietnia 2014, 11:17
...dom BOŻY. Ludzie mają różne domy, aż strach pomyśleć jak każdy by chciał mieć swój podczas mszy...
F
Franko
11 kwietnia 2014, 07:12
Ten kto śpiewa modli się dwa razy.
A
Alina68
11 kwietnia 2014, 08:27
Sataniści też śpiewają. Poczytaj o jakim śpiewie było to zdanie.
G
grace
11 kwietnia 2014, 06:45
SUUUUUPER !   Czekam na pomysl polskich ksiezy !   Odwagi !   
Wyśpiewaj życzenia Młodej Par
11 kwietnia 2014, 03:11
Kochani! To są życzenia tego konkretnego księdza dla tej konkretnej, dobrze mu znanej, pary młodych ludzi, aby odtąd przez całe wspólne życie chwali Pana! Życzenia nie tylko wypowiedziane, ale i znakomicie wyśpiewane. Uwaga1: ksiądz ten tekst ułożył sam - to nie jest tekst Cohena. Uwaga2: w czasie Mszy św. moment po Komunii, a przed błogosławieństwem jest czasem na ogłoszenia parafialne, jak również właśnie na składanie życzeń lub podziekowań księżom solenizantom, biskupom, kardynałom, papieżowi, tudzież młodożeńcom, rodzicom oraz kondolencji żałobnikom. Uwaga3: Eucharystia uczy życzliwości i posyła do ludzi :-)
AH
Alina3gendahi his
11 kwietnia 2014, 08:31
Uwaga1: i co z tego? Msza to nie miejsce na prezentowanie własnej teórczości artystycznej.  Uwaga2: absolutna nieprawda. W czasie Mszy nie ma miejsca na składanie życzeń i inne tego rodzaju występy. To, że w kościołach masowo pojawiają się tego typu naduzycia liturgiczne, to nie znaczy, że to norma i że to zgodne z przepisami. Uwaga3: lekceważenie Boga uczy życzliwości?
E
ewa
11 kwietnia 2014, 02:26
O co ten caly szum? Nie rozumiem tego. Co w tym zlego, ze ksiadz zmieniajac nieco slowa zaspiewal piosenke (ne w czasie mszy tylko pred jej rozpoczeciem) poswiecona w koncu Bogu. Ludzie! Nie rozumecie angielskiego i w ogole nie macie pojecia o czym ta piosenka jest. Mowie to do tych naburmuszonych, zgorszonych i krytykujacych... wyluzyjcie troche. Boga mozna wielbic na rozne sposoby, spiewajac, grajac itd. Poczytajcie Stary Teastament, polecam szczegolnie Psalmy. Dla mnie suuuuuuuper. I uwielbiam Cohena.
GM
Grzegorz M
11 kwietnia 2014, 11:12
Uwielbiasz Cohena... aha, no tak to żeczywiście legitymuje do koncertów solowych podczas eucharystii "Każda rzecz ma swój czas". Ew o chodzi oto żeby RAZEM, WESPÓŁ wielbić Boga zwracając się do niego, a do kogo byli zwrócenie słuchacze??? Brawa pokazały. Po drugie podczas liturgii nie bije się braw posługującym za to że tak czy inaczej posłużyli. No chyba że zagwiazdorzyli i czekali na brawo.  Św.Paweł pisze, że jak ktoś ma dar prorokowania czy mówienia językami to nie należy go uzywać jeśli nie ma tego co by to objaśniał bo nie ma pożytku dla innych. Tak więc widzisz, solowe wielbienie Boga jest niezrozumieniem istoty czasu i miejsca eucharystii. Tak jak pisałem wcześniej: Wykonanie piosenki: 5+, ale żal że podczas liturgii. O ślubach, pogrzebach, czy chrztach mówi się, że są to katechezy dla tych co przychodzą okazyjnie.Ciekawe jak ten ksiądz przekazał im dobrą nowine o Miłości Boga do każdego skończonego grzesznika, także okazyjnego. Coś przekazał, ale czy to ich nawróci... Bóg wie.
E
ewa
11 kwietnia 2014, 02:15
Mysle, Bog wysluchal tej przepieknejpieknej piosenki z usmiechem... Allelluja znaczy 'chwalcie Pana wiec to byl wystep rowniez a moze przede wszystkim dla Niego. Mysle, ze Pan nie mial nic przeciwko temu :)
A
Aga
11 kwietnia 2014, 01:56
Piekne, pieknie , pieknie , chce tego ksiedZa na moj slub!
G
GrzegorzM
11 kwietnia 2014, 10:59
Och,joj, ale słodko... żal
D
dora63242822
11 kwietnia 2014, 01:21
bardzo miłe.pięknie wyszło
M
martita
11 kwietnia 2014, 01:07
Żałosne komentarze zidiociałych dewotów ! Bezsensowne deliberacje nad "pismem" ! Kompletny brak zrozumienia ducha wiary i idei chrystusowej! Tylko tacy normalni, prwdziwi , bliscy ludziom jak Chrystus w Kanie G. mogą uratować ten kościół...Niestety w Polsce są na to marne szanse.
B
Bettiii
11 kwietnia 2014, 08:37
Bredzisz pseudo-katoliczko. Większośc komentarzy, w tym wój, pokazuje że coraz bardziej aktualne jest pytanie:  "Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
KK
Krzysztof Kochanowicz
11 kwietnia 2014, 10:21
@Bettiii @martita W tym wzajemnym obrażaniu się zapomniałyście chyba o bardzo ważnym przykazaniu Jezusa: "Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali". J 13, 34-35
A
Arleta
11 kwietnia 2014, 01:02
a jakby piosenka byla zaspiewana przez organiste byloby ok?
A
Alina3
11 kwietnia 2014, 08:38
Nie. W czasie liturgii nie śpiewa sie piosenek.
GM
Grzegorz M
11 kwietnia 2014, 10:54
Msza święta (eucharystia)  -  koncert solowy     Jest różnica czy nie?
KK
Krzysztof Kochanowicz
11 kwietnia 2014, 00:36
Po przeczytaiu kolku dokumentów skłaniam się ku myśli, że taką piosenkę powinien zaśpiewać po Mszy. "24. Należy pilnie wystrzegać się, by pod pozorem podnoszenia okazałości nie wprowadzać do obrzędów czegoś czysto świeckiego albo niezgodnego z kultem Bożym (MS, 43). Jeżeli okoliczności za tym przemawiają, można przed lub po zakończeniu obrzędów liturgicznych wykonywać solową muzykę wokalną lub instrumentalną, byleby odpowiadała ona duchowi muzyki kościelnej." Nawet gdyby była zaśpiewana po Mszy, niektórzy też chyba by się do niej "przyczepili" ;)
MM
mała mi
11 kwietnia 2014, 00:29
Trochę wiecej luzu, otwarcie się na działanie Ducha Świętego to wspaniała łaska. Zachowaj te reguły dla siebie. Wiara jest bezgraniczna, a wszyscy ludzie którzy próbują ją jakoś oprawić najprawdopodobniej nie rozumieją jej istoty. Widzisz ile radości sprawił ten człowiek innym? Ale my jako dzieci Boże powinniśmy sprawiać radoś Panu  a nie zasmucać Go swoimi grzechami to jest Jego dom i nie możemy z jego domu robic targowiska. Msza Święta jest Święta ograniczona jest pewnymi regułami które powinniśmy przestrzegać wchodząc do domu Bożego. Jeżleli nie będziemy przestrzegać tych zasać nawet nie zauważymy kiedy z naszych Kołściołów zacznie robić się "dyskoteka" tu wprowadzmy piosenki wesołe, to klaskanie do tego taniec dziękczynny. Masza Swięta jest Męką Chrystusa Męką dla naszego zbawienia On w tym czasie umierał na krzyżu w tym czasie przebijają Mu bok w tym czasie z Jego boku wypływa Najświętsz Krew  a my słuchamy piosenki dla pary młodej.... Zastanówcie się nad tym... Masz Święta jest czasem w którym łączymy się z Chrystusem i razem z nim przeżywamy śmierć i wszystkie boleśc. Jestem ciekawa czy stojąc pod krzyżem byście się śmiali i klaskali w dłonie??? Jeżeli było to po błogosławieńtwie to ok. 
F
Franko
11 kwietnia 2014, 07:16
"Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych..." (Mt 25, 31 - 46) tutaj bracia najmniejsi dostali dużo radości i wzruszenia.
GM
Grzegorz M
11 kwietnia 2014, 10:47
W Kościele nie chodzi o sprawianie radości, ale o pokój wypływający z pokory i nawracania się. Radość Ducha nie obiawia się rehotem podczas liturgii i brawami. Jeszcze niech zaczną gwizdać i wołać: BIIIIIS, śpiewaj książulo!
MM
Mała Mi
11 kwietnia 2014, 12:29
Zgadzam się w Kościele którym jest wspólnota ludzi wierzących w Jezusa Chrystusa oczywiście można się spotykać tańczyć spiewać na cześc i chwałe naszego Pana ale nie w czasie Jego Męki- Mszy Świętej....
GM
Grzegorz M.
11 kwietnia 2014, 00:25
LUDZIE! O czym niektórzy z was piszą?! ...Fajnie zaśpiewał... franciszkanin wyjął gitarę i zagrał, itp itd. No naprawdę super, tylko, że tu nie chodzi o to czy ktoś umie być oryginalnym, ale o to, że liturgia mszy jest liturgią ludu (CAŁEGO zgramadzenia). Tak to opisują dokumanty kościoła i taki jest sens. Podczas mszy świętej wielokrotnie modlimy się o jedność w Duchu dla wszystkich zgromadzonych, abyśmy byli JEDNO w modlitwie przed Naszym Ojcem (dlatego Ojcze NASZ, a nie np Boże Mój). Msza składa się z różnych form oddawania chwały Panu: psalny responsoryjne, pieśni, aklamacje, modlitwy śpiewane, mówione, responsoryjne, ale jest to cały czas JEDNOMYŚLNY dialog skierowany do Boga i każdy powinien czuć się zaproszony do niego, bez podziału na godnych i godniejszyj czy jak w tym wypadku piosenkarza i publliczność.Msza to nie koncert. I tak, wiem że często gęsto się to zdaża, ale to jest dla mnie czas zmarnowany. Bo zamiast modlić i przeżywać choć o drobinę swoje nawrócenie, w tym i tak krótkim czasie to mam się zachwycać popisami księdza czy innego (tu mi się nasuwa działalność zespołu Massuana,ech...). Tak samo jeśli na eucharystii organista czy kantor zarzuca taką pieśń którą śpiewa sam lub prawie sam to jest to POMYŁKA, tyle że tak częsta, że już prawie nikogo nie zastanawia, a wielu myśli że właśnie tak ma być i siedzi i słucha jako wypełnienia pomiędzy częściami liturgii jak widz, zamiast brać udział. Pamiętam jak kiedyś nowo przybyły proboszcz z talentem grania na perkusji zorganizował drogę kżyrzową i pomiędzy stacjami chór śpiewał, a proboszcz naparzał w bębny. Ja miałem wtedy 32 lata jak się nie mylę i ledwo dotrwałem do końca, ale ludzie o słabszych nerwach wychodzili.  Uważam, że każda rzecz ma swój czas i gdyby np wyjść z gośćmi po mszy i zaśpiewać, najlepiej wspólnie to by było coś, a tak jest rzenada, chociaż dobrze zaśpiewana i to nie liturgiczna.
R
Rafi
11 kwietnia 2014, 00:13
Papież Franciszek powiedział, iż radość jest cnotą pielgrzymującą. Chrześcijanin śpiewa z radością, i idzie naprzód, niosąc ową radość. Jest to cnota podążania drogą, więcej nawet niż cnotą, jest darem. Jeżeli ta pieśń została zaśpiewana po błogosławieństwu, to naprawdę nie widzę żadnych przeszkód. Ten ksiądz dał coś od siebie- to nie kupna pamiata. Faktycznie msza nie jest od tego by się wygłupiać, ale to też coś więcej niż wszystkie zakazy nakazy ustalenia... Ludzie zapominają o wierze, tej prawdziwej głębokiej, wypływającej z serca. Jestem ciekawa ile osób z tych tutaj mądrze wypowiadających sie wchodzi do koscioła siada w ławce i czuje się bezpieczny, spokojny. Ile osób może smiało powiedziec BOŻE MIŁUJĘ CIĘ!! Nauczyły mnie tego siostry Nazaretanki, że trzeba być na mszy nie tylko rozumem ale też i SERCEM.
A
Alics
11 kwietnia 2014, 00:19
Na filmiku nie ma ani rozumu, ani serca.
GM
Grzegorz M
11 kwietnia 2014, 10:51
Zgadzam się. Jest za to: pokażę wam jak fajnie zaśpiewam taką piosenkę młodym i będzie cool! Ale nie oto chodzi w nowej ewangelizacji. Do kościoła idzie się na eucharystie, a ksiądz to nie szołman (tacy już byli, im dziękujemy...), ale człowiek który daje świadectwo swojej relacji do Boga. Tu była zapewne relacja do śpiewu.
P
pam
10 kwietnia 2014, 23:46
ja byłam na ślubie w klasztorze Ojców Franciszkanów w Ketach jak brat zakonny na koniec wyjął gitare i zaśpiewał piekne zyczenia dla pary młode uczucie nie do opisania...................
A
Andywas
10 kwietnia 2014, 23:24
...księżulo jest zajeb...ty , szkoda tylko  ,że w "sukience" ...
A
Andywas
10 kwietnia 2014, 23:18
...czy chociaż jedno z Was , chociaż raz w życiu miało biblię w ręku a nie katechizm ? ...no przyznajcie się bez bicia (w piersi) katolicy a moze chrześcijanie ?...żal mi Was ludkowie ,oj żal....
B
Bulba
10 kwietnia 2014, 23:21
A co takiego jest w Biblii? Może opis jak to pod krzyżem św. Jan z Marią Magdaleną tańczyli sobie wesołą poleczkę? I w czym katechizm jest sprzeczny z Biblią? Wróć do kościoła! Protestantyzm nie ma przyszłości!
Z
zaufana
10 kwietnia 2014, 23:49
@Andywas, jestem katoliczką i czytam Biblie codziennie :) pozdrawiam
M
Marta.K
10 kwietnia 2014, 23:03
Co może być gorszącego w tak cudownym prezencie ślubnym. Piękne słowa na nową drogę życia. Kto śpiewa modli się podwójnie. ~św. Augustyn.
A
Annikaa
10 kwietnia 2014, 23:05
Dowiedz się najpierw o jakim spiewie mówi Augustyn.
GM
Grzegorz M.
11 kwietnia 2014, 00:29
Pussy Riot też zaśpiewały w cerkwii... i to jak...tylko jaki z tego pożytek.
I
IdaM
11 kwietnia 2014, 07:56
radość! taki pożytek!
MS
Maciej Sawicki
10 kwietnia 2014, 23:02
Jestem Katolikiem i czuje się bardzo zażenowany kiedy czytam komentarze pod tym materiałem. Zwyczajnie obawiam się że będę utożsamiany z grupą ludzi, która epatuje swoją wiarą na prawo i lewo zapominając o człowieczeństwie, które stanowi jej podstawę. Tak kochają Boga, że w drodze do niego depczą bliźniego. Zwyczajnie i po ludzku mi żal. Kondycja Kościoła w obecnych czasach wymaga nietuzinkowych działań. Skoro chcemy dotrzeć do człowieka, ewangelizować we współczesnym świecie to musimy korzystać ze współczesnych "narzędzi", środków wyrazu, niecodziennych rozwiązań. Nie widzę w tym nic zdrożnego. Przeciwnie - kreatywność księży cenie szczególnie. Gdyby takich ludzi jak ten Ksiądz było mniej w nszym Kościele prawdopodobnie dalej żylibyśmy w czasach świętej inkwizycji. Jestem całym sercem za łamaniem kostycznych schematów by dotrzeć do serc tych, którzy tego najbardziej potrzebują, a oni na Mszach Świętych nie są obecni...
H
historyk
10 kwietnia 2014, 23:07
To do czego Pan nawołuje to modernizm ostro i jednocnacznie potępiany przez papieży w XIX wieku. Przypominam, że moderniści zostali ostatecznie ekskomunikowani. To człowiek ma się dostosować do Kościoła, a nie Kościół do człowieka i czasów w jakich on żyje. A człowiek ma wolną wolę. Jeśli odrzuca Kościół i jego naukę będzie potępiony.
M
Macik
10 kwietnia 2014, 23:07
Wydaje ci się, że jesteś katolikiem.
M
Maciej
10 kwietnia 2014, 23:17
To przykre, że zapominasz o tak podstawowej prawdzie, że Kościół to Ludzie. Być może zgubiłeś ją w gąszczu historii ;)
H
historyk
10 kwietnia 2014, 23:23
Kościół to mistyczne Ciało Chrystusa.
B
Bulba
10 kwietnia 2014, 23:25
Kościół to przede wszystkim Chrystus. On jest Głową Kościoła, a ludzie są jak gałązki wszczepione w Niego. Dlatego Kościół (ten prawdzimy, Boski, Chrystusowy) nie zmienia się i nigdy się nie zmieni. Natomiast masa gałązek może od niego odpaść i zacząć sobie budowac własny organizm, który jednak nie ma perspektyw, bo bez głowy nikt długo nie pociągnie.  
B
Bulba
10 kwietnia 2014, 23:33
Zastanawiam się kto minusuje takie wypowiedzi jak ta moja. Czysta nauka katolicka .... > i "minus". Zgroza wieja jak się pomyśli, że robią to "katolicy" jakich pełno dookoła nas.
G
Gibki
10 kwietnia 2014, 23:34
Jakoś Bóg sam wychodził do tych co w Niego nie wierzyli. Gdyby nie zesłał swego Syna na świat, aby nauczać ludzi i pod jego postacią dać dowód swego istnienia oraz gdybi nie wkraczał wśród ludzi, którzy go nie znali, to wątpię aby wiara miała jakiś sens. Dlatego warto zauważyć, że Bóg sam pokazuje jaką drogą należy iść i pokazuje, że on sam wychodzi do ludzi, aby przygarnąć ich pod swoje skrzydła. W historii było wiele absurdów, myślę że stereotyp nudnego, poważnego księdza, gdzie wszyscy mówią, że jemu to nie wypada, odstrasza ludzi od kościoła, bo myślą, iż sami też muszą się tak zachowywać. Dlatego tak jak i Nasz papież JPII pokazał, kapłan to też człowiek. Człowiek, który owszem zachowuje pewne granice, ale jednak wychodzi do ludu, a nie czeka tylko na to czy ktoś się nawróci czy odejdzie. Pasterz pasie swoje owce dbając o nie i pilnując, pokazuje im prawidłową drogę, a każda samotna owca, zostanie przygarnięta z wielkim sercem.
H
historyk
10 kwietnia 2014, 23:35
Też się nad tym zastanawiam...
H
historyk
10 kwietnia 2014, 23:38
Z całym szacunkiem ale Panu się tylko coś wydaje... Nie mam już siły po raz 10 pisać tego samego... proszę prześledzić wcześniejszą dyskusję.
B
Bulba
10 kwietnia 2014, 23:39
Bóg wychodził i Bóg sam pokazywał jak nalezy wiarę okzywać. Chrystus też o tym mówił, a także przekazał tę władze Kościołowi i jeśli Kościół mówi jak ma wyglądać Msza, co wolno a czego nie, to wszystko co temu przeczy (śpiewy niezgodne z przepisami, oklaski, wygłupy) nie pochodzą od Boga. Liturgia nie jest własnością księdza, czy wiernych, ale nalezy do Kościoła. Wiernośc Bogu, to wiernośc Kościołowi. 
E
Ewelina
11 kwietnia 2014, 00:43
Uprzejmie proszę o wskazanie dokładnych wytycznych (miejsce ich ustnowienia i paragraf) wskazujących na to, że podczas mszy nie może być oklasków (tych dla Jezusa rozumiem, że też nie?) oraz które to śpppiewy są niezgodne z przepisami. Nie można rzucać oskarżeń "Panu się tylko wydaje" (cyt. za p. "historykiem"), jeśli samemu nie podaje się konkretnego poparcia dla swoich słów. Oczywiście, wygłupy czy nieodpowiednie - umniejszające rangi Bogu - pieśni nie powinny pojawiać się w kościele, to logiczne. Z Panem "historykiem" trudno się w wielu kwestiach nie zgodzić. Kościół to Chrystus - tak, ale Kościół to też Jego wspólnota, wierni. Jeśli dobrze rozumiem intencje Pana Macieja Sawickiego oraz Pana "Gibkiego", to nie chodzi tu o odłączanie się od nauki Kościoła, wprowadzanie czegoś z nią niezgodnego. Idzie raczej o ten powiew świeżości, który wraz ze swoim pontyfikatem wprowadził Jan Paweł II czy Franciszek. Myślę, że nie powinniśmy uważać się za świętszych od samych świętych i potępiać wszystkiego, co kojarzy się z nową ewangelizacją. To nie wprowadzanie nowej nauki i "nowej Ewangelii" ale nauczanie tego, co głosił Jezus w nowy sposób.
B
Bulba
11 kwietnia 2014, 00:55
Żaden święty nie wprowadzał takch rzeczy do liturgii. O tym czym jest Msza i jak ma wyglądac Msza można sobie poczytać. Na początek proponuję Mediator Dei, Sacrosanctum Concilium i Ogólne Wprowadzenie do Mszału Rzymskiego. I jeszcze dokument o muzyce w liturgii. I prosze bez tekstów "pokażcie gdzie jest napisane że nie wolno tego czy tamtego". To, że jak coś nie jest opisane wprost, to znaczy że wolno to robić. Oklaski dla Jezusa: tak dobrze rozumiesz. Po pierwsze oklasków ma w ogóle nie być na Mszy. Po drugie Msza jest skierowana do Ojca, anie do Jezusa.
E
Ewelina
11 kwietnia 2014, 01:44
1. Dziękuję Ci za wszystkie pozycje, które wymieniłeś. Prosiłam o nie nie ze zgryźliwości, tylko a) chciałam, żeby rozmowa była rzeczowa i argumenty również, b) szczerze chciałabym wiedzieć, gdzie to jest opisane (oczywiście, nie miałam na myśli czegoś w rodzaju Indeksu Pieśni/Piosenek Zakazanych). 2. Twierdzisz, że msza nie jest skierowana do Jezusa. Co w takim razie znaczą słowa należące do liturgii mszy świętej: "Głosimy śmierć, Twoją, Panie Jezu, * wyznajemy Twoje zmartwychwstanie * i oczekujemy Twego przyjścia w chwale", " K. Panie, zmiłuj się nad nami. (...) K. Chryste, zmiłuj się nad nami"; "Chwała na wysokości Bogu (...)* Panie, Synu Jednorodzony, * Jezu Chryste. * Panie Boże, Baranku Boży, Synu Ojca. * Który gładzisz grzechy świata, * zmiłuj się nad nami. * (...) przyjm błaganie nasze. * Który siedzisz po prawicy Ojca, * zmiłuj się nad nami. * Albowiem tylko Tyś jest święty. * Tylko Tyś jest Panem. * Tylko Tyś Najwyższy, Jezu Chryste, * z Duchem Świętym w chwale Boga Ojca. * Amen". Msza święta skierowana jest nie tylko do samego Boga Ojca, ale też do całej Trójcy Świętej, nierozerwalnej w swej naturze. Msza święta to bardzo złożony wieloaspektowy czas, wydarzenie ze sfery sacrum. Jednym z jej aspektów jest wielbienie Boga za Jego Miłosierdzie (Pieśń na Uwielbienie jest tego przykładem). O ile zgadzam się z tym, że nie można sobie ze mszy robić żartów, nie ma w niej miejsca na wygłupy, egocentryzm itp., o tyle zgodzić się nie mogę z niektórymi restrukcyjnymi sądami i ocenami, które wydajesz. Naprawdę zastanawia mnie, czemu nieodpowiednią, może za niegodną (?) formę wielbienia Boga uznaje się oklaski. Czy uważasz, że tak też się ma sprawa z podnoszeniem rąk, ze wszelkimi gestami, które są spontanicznym wyrazem uwielbienia?
E
Ewelina
11 kwietnia 2014, 01:45
ps Rozumiem, że oklaski, które wybrzmiały po śpiewie księdza to zupełnie inna rzecz. Jednak tu górę wzięła spontaniczna reakcja ludzi. Jeśli ksiądz wyszedłby na ambonę, zaśpiewał, po to, żeby zebrać oklaski (i inne pobudki egoistyczne), to oczywiście uważam, że nie byłoby to dobre, bo skupiałby uwagę na sobie, a nie na Tym, który na mszy jest najważniejszy.
I
IdaM
11 kwietnia 2014, 07:57
a Ty skąd to wiesz? nie oceniaj bo nie znasz ludzkiego serca!
B
Beata3
11 kwietnia 2014, 08:42
Przecież on sam pokazuje co ma w sercu i z wiara katolicką nie ma to niz wspólnego.
H
historyk
11 kwietnia 2014, 13:58
Proszę tu jest napisane: Sacrosanctum concilium: 116. Śpiew gregoriański Kościół uznaje za własny śpiew liturgii rzymskiej. Dlatego w czynnościach liturgicznych powinien on zajmować pierwsze miejsce wśród innych równorzędnych rodzajów śpiewu. Nie wyklucza się ze służby Bożej innych rodzajów muzyki kościelnej, zwłaszcza polifonii, byleby odpowiadały duchowi czynności liturgicznej, 118. Należy troskliwie pielęgnować religijny śpiew ludowy, tak aby głosy wiernych mogły rozbrzmiewać podczas nabożeństw, a nawet w czasie czynności liturgicznych, stosownie do zasad i przepisów rubryk. 120. W Kościele łacińskim należy mieć w wielkim poszanowaniu organy piszczałkowe jako tradycyjny instrument muzyczny, którego brzmienie ceremoniom kościelnym dodaje majestatu, a umysły wiernych podnosi do Boga i spraw niebieskich. Inne natomiast instrumenty można dopuścić do kultu Bożego według uznania i za zgodą kompetentnej władzy terytorialnej, stosownie do zasad art. 22, § 2, 37 i 40, jeżeli nadają się albo mogą być przystosowane do użytku sakralnego, jeżeli odpowiadają godności świątyni i rzeczywiście przyczyniają się do zbudowania wiernych.
K
Kostek
10 kwietnia 2014, 22:57
Jak by w moim kościele ksiądz tak śpiewał to zacząłbym chodzić na msze.!!!
A
ABC
10 kwietnia 2014, 23:02
Na Msze się chodzi dla Boga, a nie dla wystepów księdza. Już lepiej jak zostajesz w domu.
M
Maciej
10 kwietnia 2014, 23:20
Do Kościoła chodzę po to by dotarło do mnie Słowo Boże. Jeśli jest ono podane przez mądrego księdza, w ciekawy i kreatywny sposób to ja taki kościół wybieram.
B
Bulba
10 kwietnia 2014, 23:27
No i tu wyłazi poziom katolików. Do kościołą na Msze się chodzi po to, żeby oddać cześć i chwałę Bogu. Msza jest w pierwszej kolejności dla Boga.
MB
Marcin Borkowski
10 kwietnia 2014, 22:38
Szanowna Redakcjo, to pytanie wcale nie "pozostaje otwarte". Odpowiedź na nie znajduje się w dokumentach Kościoła, poświęconych liturgii. Z Bogiem
K
Kalina777
10 kwietnia 2014, 22:37
Przeczytałam większośc komentarzy i jestem załamana poziomem jaki prezentują katolicy (?). Większość zachwycona i kompletnie, ale to kompletnie, nie rozumiejąca czym jest Msza Święta. Mamy w Polsce niby 95% katolików, z podstawie poniższych komentarzy wynika, że w rzeczywistości będzie nas z jakieś 5% :( Ludzie ogarnijcie się póki czas! Pluszowa wiara to nie jest droga do Boga i do zbawienia.
KK
Krzysztof Kochanowicz
10 kwietnia 2014, 22:54
To był ślub, sakrament i święto dla tej pary nowożeńców. Czy widzisz tu bluźnierstwo? Czy wyznacznikiem katolicyzmu jest opinia na temat piosenki zaśpiewanej dla nowożeńców na ich ślubie? 
H
historyk
10 kwietnia 2014, 22:57
Co z tego, że ślub. Msza jest taka sama jak zawsze. A na ślubie nie najważniejsza jest młoda para, a ofiara kapłana, którą w intencji nowożeńców składa on Bogu.
K
Kalina777
10 kwietnia 2014, 23:01
To była w pierwszej kolejności MSZA (Ofiara Chrystusa) oraz SAKRAMETN ŚLUBU, z których zrobiono występ, szoł, śmichy chichy z oklaskami. Wyznacznikiem jest to, że niby-katolicy nie mają bladego pojęcia czym są te świętości. Miarą wierności Bogu jest wuerność temu czego naucza Kościół. A o liturgii i jej oprawie też Kościół wypowiada się jednoznacznie. Bóg to nie kolega z którym chodzi sie do knajpy na piwko. Świętować para nowozeńsów mogła po Mszy i ksiądz mógł im to zaspiewać na weselu, a nie przy ołtarzu przy którym chwilę wczesniej Chrystus składał ofiarę Ojcu.
KK
Krzysztof Kochanowicz
10 kwietnia 2014, 23:15
Nie sądzę, że tym śpiewaniem obraził Boga. Jego "występ" nie zastąpił mszy świętej - jak mniemam. Czy też się burzysz np. na Marsz Mendelsona? Ofiara eucharystyczna to również "Pamiątka Męki, Śmierci i Zmartwychwstania - wspólnota nie tylko celebruje liturgię eucharystyczną, lecz odkrywa i celebruje wciąż na nowo rzeczywistość zbawczego przejścia Chrystusa przez cierpienie i śmierć do życia." [url]http://www.dobrypasterz.kuria.gliwice.pl/eucharystia.htm[/url]
KK
Krzysztof Kochanowicz
10 kwietnia 2014, 23:17
Msza nie jest do końca taka jak zawsze. Ślub różni się np. od pogrzebu.
B
Bulba
10 kwietnia 2014, 23:19
Co ma Masz Mendelsona do rzeczy? Poza Mszą można sobie grac i śpiewać co się chce (byle godne), więc Marsz Mendelsona nikomu nie powinen wadzić (pomijając to, ze jest masa piekniejszych i bardziej pasujących rzeczy na tę chwile).
B
Bulba
10 kwietnia 2014, 23:30
MSZA JEST ZAWSZE TAKA SAMA!!!! Ślub, czy pogrzeb - to bez znaczenia. Na każdej Mszy uobecniana jest ofiara, która Chrystus skąłda swojemu Ojcu.
KK
Krzysztof Kochanowicz
10 kwietnia 2014, 23:30
Czy Marsz Mendelsona jest bardziej godny niż to, co zaśpiewał ten ksiądz?
H
historyk
10 kwietnia 2014, 23:33
Marsz Mendelsona jest grany po błogosławieństwie, więc nie jest częścią Liturgii. Pieśń "na wyjście" nie podlega regulacji.
L
LidkaN
10 kwietnia 2014, 23:33
No wlasnie poziom wiedzy niektórych katolików jest zatrważający. Po pierwsze pogrzeb, to nie Msza. Msza załobna jest zazwyczja kilka godzin przed pogrzebem. Msza święta zawsze ma takie same częsci, rózni sie czytaniami maszalnymi, modlitwa wiernych i modliwtą eucharystyczną. Sakrament małżeństwa, bo w kościele tak nazywamy ślub, to świecka nazwa, jest wpleciony w Euchartstię. Czyli w czasie Mszy świętej przyjmujemy sakrament małżeństwa. Tak samo jak jest np. z bierzmowaniem. Występ księdza ładny, ale mógł to zrobić po Mszy świętej i nie byłoby problemu. Może nie pomyślał. 
KK
Krzysztof Kochanowicz
10 kwietnia 2014, 23:48
Popełniłem błąd. No więc Msza żałobna różni się okolicznościami i nastrojem od Mszy podczas której przyjmuje się Sakrament małżeństwa. Czyż nie?
KK
Krzysztof Kochanowicz
10 kwietnia 2014, 23:50
Proszę czytać ze zrozumieniem. Przecież napisałem "Msza nie jest do końca taka jak zawsze". Chyba jest oczywiste, że nie miałem na myśli Ofiary, lecz oprawę, nastrój i okoliczności jej (Mszy)  towarzyszące.
KK
Krzysztof Kochanowicz
10 kwietnia 2014, 23:57
Zgadza się. Moje pytanie było jednak inne. Co do pieśni dopuszczonych do liturgii - jestem dopiero w trakcie lektury.
B
Bulba
11 kwietnia 2014, 00:17
Czytam ze zrozumieniem, ale Ty nie wiesz o czym piszesz. Podstawowa rzecz to ofiara, którą składa Chrystus. Okoliczności - czy to się dzieje na ślubie, czy przy okazji pogrzebu - nie ma znaczenia.
KK
Krzysztof Kochanowicz
11 kwietnia 2014, 00:54
Kiedy ja nie o tym pisałem... Chyba lepiej wiem o czym piszę? Tak, zgadzam się z tym, że Eucharystia jest najważniejsza. Msza to nie był czas na taką piosenkę, jednak podczas Mszy z Sakramentem małżeństwa pieśni są weselsze niż podczas Mszy żałobnej i to nie jest mój wymysł i tylko o to mi teraz chodzi. Niedawno dopiero, po przeczytaniu kilku dokumentów przekonałem się, że Msza to nie miejsce na tego rodzaju piosenki. Z tego co wiem, to Eucharystia uosabia nie tylko mękę i śmierć, ale i zmartwychwstanie Jezusa. Nie namawiam oczywiście przez to do lekceważenia Eucharystii - co to, to nie.
E-
Ewula - bis
10 kwietnia 2014, 22:28
Warto by posłuchac ze zrozumieniem o czym śpiewa ojczulek ( z tekstem Cohena nie ma nic wspólnego..... poza Halleluja ;-)
GM
Grzegorz M.
10 kwietnia 2014, 23:52
W kościele jedyne BRAWA należą się Chrystusowi lub jako wujątkowy wyraz szacunku dla kogoś. ...Tak to jest jak ksiądz nie umie ewangelizować i łapie się czego może.Zaśpiewał akurat świetnie, ale wyglądało to jak dla mnie groteskowo i teatralnie, bo na końcu brawa dostał on a nie młoda para.
A
Aldi
10 kwietnia 2014, 22:26
Podzielę sie jeszcze jedną refleksją. Będąc w Meksyku byłam w wioskach, gdzie Indianie wyrzucili księdza z parafii. Wzywają go jedynie na Msze w ndz. Siedzą rozłożeni na ziemi posypanej igliwem. Modlą się gromadnie, rodzinnie, palą świeczki przed figurami świętch. Im ważniejszy świety tym większą ma figurę. Obok tych modlących się na głos (czyli w kościele jest jak w ulu) ktoś zaczyna jeść. Inny ktoś pije colę (święty napój - na cmenatzach od groma butelek po coli), ktoś popija tequilę. Koło ołatarza nucą piesni marachi, w sombrerach ... Polska grupa która tam była ze mną była zachwycona. Poczuli ducha. Jak się pytam - co to ma znaczyć? Profanum do n potęgi. Jakby było mało w Gwadelupie przed kościołem chorych smyra się kogutami z ukręconymi głowami. Kibicujcie Państwo więc reformacji - a zobaczycie nie jeden pokaz ślubnych stojów na gejach. Albo chór gospel - który będzie atrakcyjniejszy od parafialnego chóru. W prezentowanym materiale ksiądz może i chciał dobrze, ale sama para i druchny tak rehotali - że trudno o zachwyt. U mnie na wsi ksiądz, który fajnie śpiewa organizuje konursy i można posłuchać jego aranżacji bądź kupić cegiełkę CD. I to jest normalniejsze. Bynajmniej dla mnie.
A
Aldi
10 kwietnia 2014, 22:23
dziękuję Historykowi za fantastyczne argumenty, które dotykają korzeni Eucharystii. Ludziom się w głowach poprzewracało - jesli tarktują Mszę jak koncert życzeń. Liturgia to pamiątka śmieci Pana Jezusa i ofiary. Kto tego nie pojmie - będzie zawsze się nudził na Mszy, myślał o bananach, albo szukał porywających za serce księży. Byłam na Mszy w Sandomierzu. Pełno ludzi - choć godzina 14. Na początku nie mogłam żdzieżyć prowadzącego - ojca Piłata. Kazanie głosił językiem młodzieży, powtarzał hasła kurcze, kurcze, coś o rocku i Scorpionsach (choć tych lubię). Ludzie śmaili się z tego, co mówił (a mówił o szkole dla młodzieży), ludzie potakiwali głowami gdy mówił spojrzyjcie panowie na te ślicznotki, które z katola przyniosły ciasto. Na prawdę przeżyłam szok. Ludzie nie śpiewli. Takie miałam wrażenie, że wszyscy są w teatrze. Na pewno potrzeba chayzmatycznych kapłanów. Powiem Wam, że mimo wszystko wolę księdza, któremu ciekną łzy na Podniesieniu, albo który wychodzi po Mszy z zakrystii i kłeka z boku, przed ołtarzem, żeby się pomodlić.
H
historyk
10 kwietnia 2014, 22:43
Dziękuję za łaskawe słowa, chociaż nie jest to żadna "wiedza tajemna":) To co piszę powinien każdy wierny wiedzieć tak, jak "Ojcze nasz". Chociaż zostałem nazwany już "debilem" i jeszcze kimś podobnym to jednak postanowiłem się tu wypowiadać, bo żniwo wielkie, a robotników mało. Najgorsze, że robotnicy nie wiedzą jak posługiwać się kosą.:)
E
Ewula
10 kwietnia 2014, 22:22
Czytajac niektóre komentarze widze ludzi religijnych..... nie mylic z wierzącymi.... CUDOWNY PEŁEN DUCHA KSIĄDZ, oby takich więcej w naszych parafiach, a zapewniam problemów z gender, zyciem na karte rowerową było by mniej ;-)
M
Malli
10 kwietnia 2014, 22:47
Jasne, że byłoby mniej, bo to już nie byłby problem, tylko powszechnie obowiązujaca norma. Od psucia liturgii zaczyna się upadek wiary. Lex orandi, lex credendi.
M
M.
10 kwietnia 2014, 22:08
Msza święta jest OFIARĄ! Za każdym więc razem gdy uczestniczymy w sprawowaniu Najświętszej Ofiary, stajemy na Golgocie, pod krzyżem, na którym Jezus składa Ojcu ofiarę z samego Siebie. Czy wobec Jego cierpienia, męki i śmierci przystoi takie zachowanie...
W
ww
10 kwietnia 2014, 22:00
Dramat. Kwintesecja tego, co niektórzy myślą o liturgii, że protegonistą na niej jest ksiądz. Ten ksiądz nie ma pojęcia, czym jest liturgia i o co w tym wszystkim chodzi. Pomylił zabawę weselną z liturgią. Dlatego uważam, że sito w seminarium powinno być gęstsze, żeby rokujący takie zachowania nie przechodzili dalej. Ksiądz podczas liturgii nie musi być FAJNY. Kolejny raz się potwierdza, że Kościół rozwalają nie jego wrogowie, tylko...
H
historyk
10 kwietnia 2014, 21:24
Niektóre komentarze typu: fajnie bo nie ględzi o Bogu albo nie treba przestrzegać przepisów ustanowionych przez Sobór (który działa pod wpływem Ducha Świętego), albo Jezus był wesoły i na pewno się cieszy na widok tego księdza zakrawają o herezję. Pokazują jak ludzie mieniący się katolikami mają małą wiedzę o swojej religii i opierają się wyłącznie na własnych wyobrażeniach, które nie mają nic wspólnego z teologią katolicką i Magisterium Kościoła, które jest prowadzone przez Boga. Moi drodzy mylicie bycie smutnym z powagą i szacunkiem dla miejsca w którym się znajdujecie (msza). Zamiast zajmować się gender Kościół powinien się skupić na ponownej ewangelizacji, bo sądząc po wpisach, większość ludzi to półpoganie. A jeśli ktoś uważa, że w czasie Mszy można się wygłupiać nie zważając na cud przeistoczenia i misterium męki Pańskiej, powinien zmienić wyznanie na protestanckie, bo z katolicyzmem nie ma to nic wspólnego. Chociaż w sumie mnie to nie powino dziwić. Takie są owoce komunii na stojąco i na łapkę. A jak pisał papież Benedykt XVI: tam gdzie ludzi eprzestali klękać, muszą nauczyć się klękać na nowo. Jak widać kończy się to całkowitym brakiem szacunku dla Boga. Teraz nawet księża nie klękają, gdy przechodzą przez środek ołtarza.
KK
Krzysztof Kochanowicz
10 kwietnia 2014, 21:34
Zamiast odsądzać ludzi od czci i wary wykaż proszę, co w tym występie uświetniającym ślub i śpiewanego dla pary młodej  było złego. Gdzie tam brak szacunku? W słowach, w gestach, w czynach? Ja tego nie widzę.
H
historyk
10 kwietnia 2014, 21:43
Pisałem o tym wcześniej, jeśli wykonał tą pieśń po błogosławieństwie - jest okej. Natomiast wcześniej byłoby to nadużycie liturgiczne i to jest właśnie brak szacunku dla ofiary Chrystusa (chociaż niektórzy to wyśmiewali w postach ale muszą się pogodzić z tym, że Msza jest tą samą ofiarą, którą Jezus złożył za nas na krzyżu - taka jest wykładnia Kościoła, a ludzie którzy temu zapreczają sami odsądzają się od wiary). Kościół dostrzegał potrzebę szacunku więc na Soborze Watykańskim II powstała konstytucja o Świętej Liturgii, która reguluje kwestie m. in. muzyki liturgicznej. Sobór działa pod wpływem Ducha Świętego ergo, konstytucja ta jest wyrazem woli Boga. Co też ludzie w postach negują. Chociaż ksiądź ogólnie bardzo ładnie śpiewa i niech się realizuje, nie mam nic przeciwko.
H
historyk
10 kwietnia 2014, 21:47
Chciałem jeszce rozwinąć kwestię, że po błogosławieństwie mógł taką pieśń zaśpiewać. Msza (Liturgia) kończy się właśnie błogosławieństwe. Ostatnia pieśń "na wyjście" do niej nie należy i nie podlega regulacjom. Może to być dowolna pieśń, oczywiście w granicach rozsądku, no nie disco polo.
AA
Agnieszka A.
10 kwietnia 2014, 21:50
Hmmm. Co do Soboru... Duch Święty na pewno dawał natchnienie jego członkom, ale: - wszyscy oni byli tylko ludźmi, a ludzie często kierują się własnym interesem i dążeniem do władzy. Zresztą potępiasz w swojej wypowiedzi tego księdza, a nawet postępowanie Kościoła. To chyba znaczy że nie słuchają zbyt uważnie Ducha Świętego, czyli Ci z Soboru też nie musieli... - Duch Święty działa po cichu. Nie jest tak, że On staje przed człowiekiem i krzyczy: "Słuchaj! Masz robić tak i tak." Jest głosem naszego sumienia, którego można nie zauważyć, albo zignorować. "albo Jezus był wesoły i na pewno się cieszy na widok tego księdza" czyli Jezus nie był wesoły? Miał przyjaciół, uczestniczył w ich życiu, weselach, przyjęciach. Zresztą czy w tym wystąpieniu było coś ubliżającego Bogu, Kościołowi? "Kto śpiewa, ten dwa razy się modli". A ten ksiądz pokazał tą piękną stronę wiary. Ci ludzie właśnie biorą ślub. Radujmy się! Czy śpiewanie ponurych pieśni ze spuszczonymi na kwintę nosami jest oznaką radości? Chrystus Zmartwychwstał i powróci na ziemię. To powód do uśmiechu, szczęścia, radości! "Pokazują jak ludzie mieniący się katolikami mają małą wiedzę o swojej religii i opierają się wyłącznie na własnych wyobrażeniach, które nie mają nic wspólnego z teologią katolicką i Magisterium Kościoła" A kim ty jesteś żeby to oceniać? Bóg w jakiś sposób wtajemniczył Cię w tajemnice wiary? W czym jesteś lepszy od innych, wypowiadających się tutaj? Czy znasz ich? Wiesz jaka jest ich wiara? "Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy żuci w nią kamieniem." No właśnie... Mam 15 lat, niedługo idę do bierzmowania, ale nie jestem w niczym gorsza od innych. Słucham Ducha Świętego najlepiej jak potrafię. Z każdem dniem starannie pielęgnuję swoją wiarę. Modlę się, czytam Pismo Święte. Ale nie chodzę z miną jak na pogrzebie tylko chwalę boga swoim uśmiechem i przyjaznym oraz serdecznym nastawieniem do ludzi.
H
historyk
10 kwietnia 2014, 22:05
Pani wybaczy ale nie rozumie Pani zasady, że Duch Święty kieruje Soborem. Sobór powszechny natchniony przez Ducha Świętego jest nieomylny zatem stanowi dokładne odzwierciedlenie woli Bożej. Ile razy mam tłumaczyć rzeczy podstawowe. Po drugie, gdyby Pani raczyła przeczytać moją wypowiedź ze zrozumieniem zauważyłaby Pani, że napisałem, że nie można myslić bycia smutnym, względnie ponurym z postawą pełną szacunku i czci dla miejsca i okoliczności. Tertio, kiedy św. Augistyn pisał te słowa istniał tylko jeden śpiew Kościoła. I w reszcie... cuż, troszkę sobie poczytałem o doktrynie Kościoła. Ale ciekaw jestem ile tekstów teologicznych, konstytucji soborowych, tekstów Ojców i Doktorów Kościoła, listów pasterskich, bulli i encyklik Pani przeczytała. Nie chcę być nieskromny ale zajmuję się tą tematyką dłużej niż Pani żyje;) W nikogo nie rzcam kamieniem, stwierdzam fakt, że wiele wypowiedzi jest niezgodnych z nauczaniem Kościoła katolickiego także Pani - ta o Soborze. Argument, że Duch Św. coś tam mówi ale człowiek realizuje swoje interesy jest wewnętrznie sprzeczny. Albo tak albo tak.
H
historyk
10 kwietnia 2014, 22:08
Szczerze mówiąc to, co Pani powiedziała o Soborze jest niezgodne z dogmatem, a jak wiadomo uznawanie dogmatów za prawdziwe jest niezbędne do zbawienia. Pozdrawiam i zachęcam do zgłębiania wiedzy o swojej wierze:)
AA
Agnieszka A.
11 kwietnia 2014, 14:15
Czyli jeśli przeczytam wszystkie te księgi, będę lepszą chrześcijanką? A ja całe życie myślałam, że najważniejszy jest głos naszego serca oraz Ducha Świętego. I wciąż myślę że wiara dziecka z biednej rodziny, które nawet nie umie czytać, jest o wiele większa od wiary tego kto studiuje wszystko co z chrześcijaństwem związane. I nie mówię tu o Panu, ponieważ Pana nie znam i nie chcę oceniać. Ale cuż. Ja mam swoje zdanie, a pan swoje. Zastanawiam się tylko kogo niektórzy ludzie bardziej czczą - Kościół, Biskupów, Prezbiterów, czy samego Boga Ojca.
K
K
10 kwietnia 2014, 21:16
NAJWAŻNIEJSZE JEST ABY CHWALIĆ BOGA NA WSZYSTKIE MOZLIWE SPOSOBY KORZYSTAJĄC Z UMIEJETNOSCI I TALENTÓW DANYCH NAM OD STWÓRCY, A TEN KAPŁAN JEST TEGO NAJLEPSZYM PRZYKŁADEM.PIEKNA PIEŚŃ :)
H
historyk
10 kwietnia 2014, 21:29
nie na wszelkie możliwe tylko w taki sposób w jaki wskazuje nam Bóg. w Piśmie Świętym jest wiele przykładów pokazujących jak należy chwalić Boga. Izraelici upadali na twarz przed Arką Przymierza, podobnie aniołowie i archaniołowie na śpiew "Sanctus" a na imię Jezus zegnie się każde kolano. przykładów jest masa i liturgia katolicka opiera się ściśle na Biblii, dlatego ważne jest przestrzeganie przepisów. "Ani joty nie zmienicie z tego, co napisane jest w Prawie".
K
k
10 kwietnia 2014, 20:50
Ten ksiądz wyśpiewał piękną pieśń chwalącą Pana i sprwaił ogromną radość ludziom na ślubie. On nie ględzi o miłości do Boda i bliźniego, on ją daje, a kościól stał się na ten moment radosnym, przyjaznym i ciepłym, miejscem. A dobry Bóg pewnie usmiechał się widząc tylu radosnych ludzi w Jego Domu. Jak można to potępiać? Dlaczego w Polsce radość musi być potępiana, a msze musza przypominać ceremonie pogrzebowe??? To religia życia, radości ze zwycięstwa życia nad śmiercią! Dlaczego więc mamy być cały czas ponuro/poważni? "Radujmy się" mówi ksiądz na naszej mszy. I co, ktoś się raduje?  Brawa dla tego księdza.
K
k
10 kwietnia 2014, 20:51
Oczywiście do BOGA, okropna literówka, przepraszam.
P
PK
10 kwietnia 2014, 20:48
Msza to najświętsza ofiara jezusa, nie uczta jak niektórzy to nazywają. Wszystko co dzieje się na mszy jest nawiązaniem do męki Chrystusa. Jak można odstawiać takie show w chwili, kiedy Zbawiciel cierpi za nasze grzechy. To nie jest czas dla człowieka i jego popisów a dla Boga. Pomijam fakt, że w czasie mszy powinno się wykonywać jedynie pieśni ogólnie zatwierdzone przez Kościół...
A
Agnieszka1809
10 kwietnia 2014, 21:26
PK zapewne ma na myśli pieśni liturgiczne... Jednak na szczęście Kościół dopuszcza też inne pieśni ku chwale Boga. Ksiądz na filmie nie wyglda na showmana który daje kolejny popis, ale na kogoś kto chciał sprawić radość Młodym i udało się ten cel osiagnąć.
H
historyk
10 kwietnia 2014, 21:49
Owszem dopuszcza ale podlegają one ścisłemu doborowi i Coena tam nie ma.
B
bruneyka63
10 kwietnia 2014, 20:46
Po prostu pięknie
K
kg
10 kwietnia 2014, 20:31
Pięknie, stworzył te wydarzenie wyjątkowym. Takich księży potrzeba i tak radosnego Kościoła.
M
marzec
10 kwietnia 2014, 20:28
Kto śpiewa ten się dwa razy modli i to tyle.
X
xxx
10 kwietnia 2014, 20:21
Popłakałam się ze szczęścia, że istnieją tacy księża... Sama chciałabym, żeby tak wyglądał mój ślub.
P
Pola
10 kwietnia 2014, 20:04
Trzeba by zapytać Pana Jezusa czy On sobie życzy. W końcu to Jego Przenajświętsza Ofiara. Najbardziej nie podobają mi się jednak kryształowe kielichy na Krew Pana Jezusa, podczas gdy flakony na kwiatki i lichtarze są złote. Tego się nie da niczym usprawiedliwić.
P
Pola
10 kwietnia 2014, 20:03
Trzeba by zapytać Pana Jezusa czy o sobie życzy. W końcu to Jego Przenajświętsza Ofiara robić. Najbardziej nie podobają mi się jednak kryształowe klielichy na Krew Pana Jezeusa, podczas gdy flakony na kwiatki i lichtarze są złote. Tego się nie da niczym usprawiedliwić.
T
TEOLOG
10 kwietnia 2014, 20:01
NA WSZYSTKO JEST CZAS I MIEJSCE. .. EUCHARYSTIA TO OFIARA...NIE ZABAWA I SZOŁ...PO MSZY SWIETEJ JAK NAJBARDZIEJ. LITURGIA TEŻ JEST OBWAROWANA PRZEPISAMI KOŚCIOŁA KTÓRY MA JE PRAWO NADAWAC. TEN KAPŁAN NIESTETY JE ZŁAMAŁ. SĄ POSTY DOMAGAJĄCE SIE WIECEJ OTWARTOŚCI I LUZU...WYBACZCIE ALE CZY CHRYSTUS MIAŁ TAKI LUZ NA KRZYŻU? WŁASCIWE ZROZUMIENIE EUCHARYSTII DA KAŻDEMU ODPOWIEDZ CZY TEN WYSTĘP JEST NAPRAWDĘ TAKI PIĘKNY. POZDRAWIAM
K
k-m
10 kwietnia 2014, 20:22
Szczytem Eucharystii jest uwielbienie zmartwychwstałego Pana a nie zatrzymanie się na męce i krzyżu - to nie kult śmierci ale ŻYCIA!
WJ
Wspólnota Jozue
10 kwietnia 2014, 20:32
Szkoda mi ciebie Panie Teologu, Jezus miał jak najbardziej poczucie humoru, jak szedł nauczać albo szli apostołowie to był spontan, nie było dogmatów i tych wszystkich bzdur które zabijają prawdziwą wiarę. Jezus umarł raz i to wydarzyło się raz, po to umarł abyśmy my mieli życie i cieszyli się nim w miłości bożej, wiara i miłość Boża to radość, powinniśmy tańczyć i cieszyć się że Jezus chciał za nas oddać życie abyśmy my je mieli i pragnie prawdziwej radości, po co miałby umierać jeżeli my mielibyśmy do końca życia przeżywać jego śmierć? Dziękuję Panie że umarłeś dla mnie i dla każdego człowieka, dziękuję ze pragniesz abyśmy się tym radowali, a tym co nie potrafią cieszyć się tym daj tą radość. Amen.
M
Matti
10 kwietnia 2014, 21:54
No i właśnie dlatego kościoły pustoszeją. "Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary" powiedział Jezus faryzeuszom, którzy zasłaniając się prawem zarzucali mu, że postępuje "niegodnie" jedząc z grzesznikami i celnikami (Mt 9,10-13). Na uroczystościach takich jak śluby w kościele pojawiają się czasami ludzie w ogóle z nim niezwiązani. Kto wie, może dzięki takiemu występowi ktoś zostanie? Idź i staraj się zrozumieć...
.
...
10 kwietnia 2014, 22:18
Eucharystia to Eucharystia, czyli Najświętszy Sakrament. O jakim szczycie mowa? Jezus Eucharystyczny uwielbia samego Siebie? 
K
Kris
10 kwietnia 2014, 19:58
Nie bez powodu Kościół od samych początków otaczał wielkim szacunkiem ołtarz, na którym sprawowano Eucharystię. Zawsze istniały przepisy, które zabraniały na ołtarzu ustawiania zbędnych przedmiotów. Ołtarza się nie traktuje jako zwykłego mebla, nie przestawia się go na przykład bez bardzo ważnego powodu, nie wykorzystuje do innych czynności, jak sprawowanie Eucharystii. W życiu bym nie postawił na ołtarzu np. rzutnika, żeby coś w kościele wyświetlać. Chodzi o pewną jednoznaczność w naszym postrzeganiu ołtarza, o budowanie czcigodnych skojarzeń, na jakie zasługuje. A tutaj ksiądz chyba pomylił trochę swoją rolę, rozumiem, że w dobrej intencji, i zaczął miejsce sprawowania Eucharystii traktować jako swegorodzaju estradę, żeby zabłysnąć wobec publiki, która potem powie, że "fajny ksiądz był, bo śpiewał Cohena". Nie jest żadnym argumentem rzekoma potrzeba bycia radosnym, bo radosnym można i trzeba być przy takich okazjach, ale jest wiele sposobów okazywania radości i nakażdy z nich jest odpowiednia okazja. Tutaj radość powinna płynąć przede wszystkim z przeżywania tajemnic wiary, a nie z "fajnego księdza, który zaśpiewał Cohena". Tak myślę.
M
Matti
10 kwietnia 2014, 21:57
Jak rozumiem kajak, na którym Wojtyła odprawił kiedyś Mszę powinien być natychmiast spalony, bo stał się ołtarzem?
TW
troche wyrozumiałości
10 kwietnia 2014, 19:56
Jak dla mnie to spoko.Nie mam nic przeciwko takim zachowaniom księży.A co Mszy Świętej...Jezus napewno zaśmiał się w duchu ,,Msza Święta to dokładnie ta sama męka i śmierć Chrystusa, która dokonała się ok. 1970 lat temu na skale zwanej Golgotą opodal Jerozolimy,, Dobrze wiedziec ze podczas ukrzyzowania Chrystusa była odprawiana Msza Święta.
M
M.
10 kwietnia 2014, 22:13
Człowieku czy Ty jesteś katolikiem?! W co Ty wierzysz?!
A
adagio
10 kwietnia 2014, 19:47
Bardziej mi się podobało niż występ siostry Cristiny. A jeśli zaśpiewał już po ceremonii, w ramach prezentu dla państwa młodych, to czemu nie...?
K
Kris
10 kwietnia 2014, 19:46
Śpiew może i ładny, ale nie czas (Eucharystia) ani miejsce (od ołtarza i w ornacie) na takie występy. Gdyby on po mszy zszedł do młodych i śpiewał, nie byłoby nic niewłaściwego, ale przy ołtarzu się takich rzeczy nie robi, bo to nie jest miejsce do tego, żeby się w ten sposób lansować. Niestety, nawet kapłanom brak wyczucia. Oczywiście, że są tacy, którym to nie przeszkadza, alejednak wiele osób takie coś razi i uważam, że słusznie. Na wszystko jest odpowiedni czas, miejsce i okoliczności.
J
Justa
10 kwietnia 2014, 19:44
I Bóg Zapłać za tak fantastycznych księży:) dla mnie cudnie :)
C
camillo
10 kwietnia 2014, 19:34
szkoda gadać...
H
historyk
10 kwietnia 2014, 19:04
Jeśli nie była to pieśń po błogosławieństwie, to ten ksiądz dopuścił się nadużycia liturgicznego, złamał nakaz soborowej Konstytucji o Świętej Liturgii. Msza Święta to dokładnie ta sama męka i śmierć Chrystusa, która dokonała się ok. 1970 lat temu na skale zwanej Golgotą opodal Jerozolimy, więc Mszy należy się odpowiednia oprawa. Ksiądź śpiewa bardzo ładnie i niech wydaje sobie kolejne płyty ale powinien stosowniej dobierać miejsca swoich występów.
J
ja
10 kwietnia 2014, 19:14
Bo jestes debil, kosciol powinien przyciagac ludzi wlasnie takimi ruchami, moim zdaniem super a nie isc do kosciola z kamienna mina jakby sie zaraz mial skonczyc swiat.
OI
ogarnijcie ise ludziska
10 kwietnia 2014, 19:18
Trochę wiecej luzu, otwarcie się na działanie Ducha Świętego to wspaniała łaska. Zachowaj te reguły dla siebie. Wiara jest bezgraniczna, a wszyscy ludzie którzy próbują ją jakoś oprawić najprawdopodobniej nie rozumieją jej istoty. Widzisz ile radości sprawił ten człowiek innym?
H
historyk
10 kwietnia 2014, 19:22
Te reguły nie są dla mnie tylko dla Kościoła, bo ustanowił je sobór powszechny (watykański II). A Pan zapewnie reprezentuję tzw. ruch odnowy w Duchu Świętym?
H
historyk
10 kwietnia 2014, 19:25
Rzczowy i merytoryczny komentarz i w jakże katolickim duchu...
E
ech
10 kwietnia 2014, 19:35
Prawo kościelne zgodnie z wiarą Kościoła ustanawia Duch Święty. Więc nie jest to otwartość na Ducha Świętego, gdyż Bóg nie może działać wbrew Sobie, nie może łamac przepisów, które sam ustanawia. 
O
ogar
10 kwietnia 2014, 19:55
Ale jak widzisz Kościół czasami łamie takie nakazy i jak widać wtedy właśnie powstaje wspólna więź między ludźmi. Po pierwsze : Pani , po drugie: nie reprezentuję takiego ruchu, reprezentuję zaś wolność, której dziś wiele ludzi potrzebuje. Mówisz tak jakbyś zupełnie nie rozumiał, że kościół- a bardziej szczegółowo- ksiądz jest dla ludzi, a nie dla praw Konstytucji.
S
stig
10 kwietnia 2014, 19:59
Duch wieje kędy chce. Nie połykaj kija.
O
ogar
10 kwietnia 2014, 20:00
Myślę, że już za bardzo chcesz analizować, a to nie jest tutaj potrzebne. Czysty schemat: Ksiądz kierując się sercem i pragnieniem czynienia dobra pięknie zaśpiewał ku pokszepieniu serc. Kierował się miłością, czyli tym do czego Bóg nas powołał. Jak ktokolwiek może być temu przeciwny? Upadliście na mózg...
O
ogar
10 kwietnia 2014, 20:02
Bo z głupotą trzeba radykalnie.
P
Pola
10 kwietnia 2014, 20:08
To tak jakbyś do Pana Jezusa konającego na Krzyżu za Twoje grzechy powiedział, żeby okazał trochę więcej luzu. Nie rozumiesz tajemnicy Mszy Św.
O
ogar
10 kwietnia 2014, 20:11
Nie, absolutnie to nie jest tak. Mylisz kontekst wypowidzi, zupełnie, całkowicie i kompletnie się przeciwstawiam. Nie powinnaś tak w ogóle pisać.
P
Pola
10 kwietnia 2014, 21:04
Dowiedz się najpierw czym jest ofiara Mszy Świętej, a dopiero potem się wypowiadaj.
M
matti
10 kwietnia 2014, 22:18
No, złamał nakaz soborowej konstytucji. Ale nie wiem czy czytałeś, ale w Ewangelii jest napisane, że Jezus też kilka razy złamał przepisy. Ale tylko kilka razy. Szczególnie upatrzył sobie przepisy o szabacie. Nie oznacza to, że teraz możemy robić sobie co chcemy, ale że to "szabat jest dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu".
B
beata
10 kwietnia 2014, 18:44
Mieszkam  w malej miejscowosci w Dakocie Poludniowej od ponad roku mamy ksiedza ,ktory jest Hindusem ,mowi po angielsku ,zle spiewac nie potrafi wcale ,dzieci nie chca chodzic do kosciola bo jest nudno.Moja starsza corka ciagle wspomina jak fajnie bylo w kosciele w Polsce U BABCI ,bowiem dzieci spiewaly (chodzilismy na msze dla maluchow ,ktorych tutaj nie ma)i bylo b.ciekawie -wesolo,wiec moim zdaniem takie wystepy sa jak najbardziej potrzebne.
B
beata
10 kwietnia 2014, 18:46
sorry postawilam zle przecinek ,ksiadz mowi zle po angielsku to fakt ale jest mily i przyjazny (tak dla wyjasnienia)
E
elcia
10 kwietnia 2014, 18:43
jak najbardziej jestem za !!! wiara to radość i szczęście !!! oby jak najwięcej takich Duchownych !!!
Łukasz Lasocki
10 kwietnia 2014, 18:43
Bardzo sympatyczny gest.
G
Gabi
10 kwietnia 2014, 18:06
Są wyjątkowe chwile i taki występ jest na miejscu. Kościół powinien przyciągać ludzi i ten Ksiądz to robi :) Wielkie brawa dla Niego :)
J
Jacuśśśśśśśśśśśś
10 kwietnia 2014, 18:01
chyba bym zaczął chodzić do kościoła, gdyby okazało się że w mojej parafii chociaż jeden duchowny ma tak wspaniałą rozśpiewaną duszę, brawo, brawo,brawo!
A
Ateista
10 kwietnia 2014, 17:54
więcej takich ludzi a świat będzie weselszy i bardziej przyjazny , a co do religi to bóg chcę byśmy sie radowali a nie smucili ....
M
Maks
10 kwietnia 2014, 17:29
jak dla mnie, to takie występy tylko wywołują radość i uśminech- oczywiście w granicach rozsądku :] ale ksiądz ma dobry głos i fajnie wyszło :)
J
Janusz
10 kwietnia 2014, 17:17
Spiewał bardzo dobrze, uważam, że dał dobre świadectwo normalego człowieka i kapłana. :)
R
ryba22
10 kwietnia 2014, 17:13
Fantastyczne!!!! Bóg też ma poczucie humoru i kocha muzykę skoro dał  muzyczny talent między innymi temu właśnie Duchownemu . Ksiądz rewelacyjny. Piękne wykonanie utworu w niczym nie obraża doniosłości sakramentu. A spontaniczna reakcja wiernych jest przypieczętowaniem tych muzycznych życzeń dla Młodej Pary. Bardzo mi się podobało. 
M
muzułmanka
10 kwietnia 2014, 17:11
Kolejny dowód na bezsensowność tej instytucji kościelnej i dręczenia ludzi, którzy idąc na służbe Bogu nie daja radę przetrwać w postanowieniu, okazuja słabości w rózny sposób, akurat ten ksiądz ma nie szkodliwą słabość dla społeczeństwa.
D
dsgds
10 kwietnia 2014, 18:54
a to ksiądż nie może spiewać?
TK
Tobiasz Kleczaj
10 kwietnia 2014, 17:08
Administratorów tej strony wzywam do nawrócenia i przeczytania Konstytucji o Liturgii Świętej, Ogólnego Wprowadzenia do Mszału Rzymskiego, zaleceń KEP. Nie wol no robić takich rzeczy podczas Mszy bo bo PROFANACJA. to zeszmacenie Świętej Ofiary Eucharystycznej.  „Liturgia nie powinna zamieniać się w wielki, masowy spektakl, który wymaga reżyserów i genialnych aktorów” - Benedykt XVI
R
Raffael
10 kwietnia 2014, 17:33
Sorry! ale to było piękne wezwanie do miłości, a gdzież indziej jest odpowiedniejsze miejsce do szerzenia miłości w śród bliźnich. Ta para będzie napewno często uczęszczała na kolejne Msze Święte tego księdza. Mimo, że coś tak wspaniałego już się nie powtórzy!
D
domi
10 kwietnia 2014, 20:53
A ja wielki, masowy spektakl widzę, kiedy ksiądz czy inny duchowny odprawia Mszę świętą bez życia, bez zaangażowania serca i tylko aby odbębnić. A Bogu takie coś bardziej się nie podoba: "Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie" Mk 7 lub Mt 15 Duch Święty wieje gdzie chce...:) Kościół Boży zaczyna żyć Sercem z ciała, Sercem Jezusa. Chwała Panu
U
Uniżony
10 kwietnia 2014, 16:57
Panu Bogu powinniśmy oddawać chwałę tak jak On sobie tego życzy. Nie popieram tego typu zachowań.
R
Raffael
10 kwietnia 2014, 17:29
Ty akurat wiesz najlepiej jak ON sobie tego życzy! :)
A
Ateista
10 kwietnia 2014, 17:57
czytaj biblie uważnie i nie pisz bzdur analfabeto !!
M
mafik
10 kwietnia 2014, 16:42
A co niby miałoby byc w tym niestosownego? Fantastyczne życzenia, od człowieka, który sądząc po filmiku, jest im przyjacielem, a nie "marmurowym" duchownym... Świetne :)))
T
Tomasz
10 kwietnia 2014, 16:26
Dlaczego nie. Głos ma dobry, więc dostał zasłużone brawa. Kościół to nie marmurowe posągi, tylko zywi ludzie. 
K
Klaudia
10 kwietnia 2014, 18:16
Dokładnie kościół to my!
H
historyk
10 kwietnia 2014, 18:59
Kościół to Mistyczne Ciało Chrystusa, a nie "my"!! Czy Wy ludzie chodziliście na religię?
:
:)
10 kwietnia 2014, 22:04
Ok, czyli Ty nie należysz? :) To chyba na własne życzenie.
KK
Krzysztof Kochanowicz
11 kwietnia 2014, 00:21
Nie tylko.  "1. Kościół przez wieki był rozumiany jako societas perfecta, doskonała społeczność, która pod przewodnictwem pasterzy zmierza do celu ostatecznego; 2. Kościół to wspólnota, Ciało Chrystusa, w którym jest wiele członków, a każdy zgodnie z otrzymanym darem przyczynia się do jej budowania; 3. Kościół jest w Chrystusie jakby sakramentem - znakiem i narzędziem wewnętrznego zjednoczenia ludzi z Bogiem i jedności całego rodzaju ludzkiego; znak widzialny, którym są instytucje, ale też każdy z nas odsyła do przerastającej go rzeczywistości - działania samego Boga; 4. Kościół jest wydarzeniem głoszenia Słowa Bożego, które ma doprowadzić do odpowiedzi wiary; 5. Kościół diakonijny, którego zadaniem jest odtwarzanie postawy Chrystusa - Sługi Jahwe; to Kościół, który jest (ma być) przedłużeniem i odbiciem tej służby, zatem musi się angażować w posługę ubogim Jahwe..." [url]http://kosciol.wiara.pl/doc/1283476.Czym-jest-Kosciol[/url]
H
halina
10 kwietnia 2014, 16:21
brawo dla ksiedza wspaniale zyczenia
D
Daga
10 kwietnia 2014, 16:18
Trzeba uważac,żeby nie popadac ze skrajności w skrajność, ale wydaje mi się,że to jeszcze było okej.  Nie puścili tego zamaist psalmu czy cokolwiek. Ale gwizdy były zdecydowanie nie na miejscu.
:
:)
10 kwietnia 2014, 22:05
:D Jana Pawła II też świnie wygwizdali. I to kiedy. Na jego pogrzebie!!! :D
N
Nina
10 kwietnia 2014, 16:13
Pięknie, nie tak sztywno jak u nas. Bardzo mi sie podoba! Wspaniały ksiądz!
A
Anna
10 kwietnia 2014, 15:54
fantastyczny wykon szacunek dla  księdza... swoją drogą chciałabym  aby  nasi księza byli tacy wyluzowani to było piekne i napewno piekny dar w postaci piosenki dla  tej młodej pary
TB
Tomek B.
10 kwietnia 2014, 15:53
Ale jak ktoś zna tekst Hallelujah to wie że nie jest do końca stosowny do śpiewania na mszy... Tyle, że ksiądz nie zaśpiewał oryginalnego tekstu Hallelujah, a raczej taki specjalnie przygotowany na ten ślub... Posłuchaj dokładnie.
B
bogo
10 kwietnia 2014, 15:52
To nie "był jeden z normalnych", ale to JEST NORMALNY IRLANDZKI ŚLUB! Tutaj tak jest, kościół jest bardziej ludzki i jest dla ludzi, bardziej otwarty, prostszy, można powiedzieć, że zmienia się razem z ludźmi, dzięki temu jeszcze jest i ludzie do niego chodzą.
10 kwietnia 2014, 15:58
Pomijając to, że nie uważam śpiewania piosenek w kościele za zmianę w Kościele, to czy nie wydaje Ci się, że to ludzie mają się zmieniać, a nie Kościół?
X
xyz
10 kwietnia 2014, 15:19
Ludzie to jest ślub, koniec liturgii więc ksiądz zwykle składa życzenia parze młodej, zmienił słowa piosenki więc co złego, że wyśpiewał życzenia i tekst o miłości zamiast wygłosić. To wyjątkowy dzień dla tych ludzi,podobało im się, myślę, że Bóg się nie obraził ale też Mu się spodobało, że kapłan zrobił coś z sercem, że oddał to również Bogu nie tylko ludziom, że Ci ludzie nie byli przypadkowi i każdemu nie śpiewa tak na ślubach więc zapewne byli jakoś związani ze wspólnotą. Chciałam napisać, że ludzie mogli powstrzymać się od braw jednak zobaczyłam, że to przecież inny kraj i tam są również pewne tradycje, inne niż u nas więc cóż... :)  Może i powinien zakończyć liturgię i dopiero wtedy uczynić ten gest, może tak, może nie.  Dodajmy, że był to prezent... :D
E
Eee
10 kwietnia 2014, 17:06
Na moim ślubie (normalnym w Polsce) też pojawiały się spontaniczne brawa. Po tym jak złożyliśmy przysięgę i mocno się przytuliliśmy, a także pod koniec, po podpisywaniu dokumentów (wspaniale grała orkiestra dęta). To był nasz dzień, nasza msza, zero sztywniactwa. Niestety kiepsko słychać słowa, może ktoś mógłby wrzucić tekst, który wyśpiewał tak pięknie ksiądz?
G
Ginter
10 kwietnia 2014, 15:05
Super wokal, ale rzeczywiście z deka nie na miejscu. Sytuacja jakby żywcem wyjęta z musicalu, zupełnie crazzy odjechana  ocierająca się o komedię. Wykonanie oczywiście samo się broni - facet ma talent i czuja, mógłby śpiewać w kapeli, problem w tym że ten facet to ksiądz celebrujący mszę Świętą. Monty Python byłby zachwycony :) Ja jestem lekko zmieszany i zbity z tropu.
L
LelumP
10 kwietnia 2014, 14:42
Ja uważam że gdyby kazdy ksiadz był taki otwarty i potrafiłby jakos zachecic parafian do tego by przychodzili do kosciola to moim zdaniem taki wystep jest jak najbardziej na miejscu ja bym na peniej i czesciej odwiedzala kosciol.wno chet
G
Ginter
10 kwietnia 2014, 17:28
Obawiam się że przekaz tego typu może oznaczać dla ewangelizowanych: wpadnijcie do kościoła, będzie niezły show, a co jeśli będzie "tylko" Eucharystia? Będzie totalna wtopa, żal i beka... z Pana Jezusa. To nie jest prawda o Kościele - to nie jest dobra reklama Mszy Świętej. W Mszy świętej chodzi o coś zupełnie innego i ci którzy potrzebują takiej "zachęty" powinni raczej przejść się na festiwal gospel, czy jakiś fajny koncert niż na mszę, bo zwyczajnie nie są gotowi by w niej godnie uczestniczyć.
B
Bogusia
10 kwietnia 2014, 14:38
Ksiądz nie zaśpiewał bo sądził że trafi na YouTuba tylko dla młodych, celebrując ich miłość. Najwidoczniej znał ich od dziecka widać było więź i przyjaźń między Parą młodą a Księdzem. Wspaniały prezent a śpiew w kościele powinnien być każdego dnia. Cudownie jest słuchać i wdzieć tak piękną uroczystość:) To było odpowiednie miejsce i czas na złożenie tak wspaniałych życzeń:) Za pewne książ jest teraz ogromnie zawstydzony i zasmucony, że Jego śpiew przyniósł mu taką sławę i zabrał spojrzenie ludzi z całego świata z pary młodej na siebie. Ale i tak powinnien być z siebie dumny to było wspaniałe :)
M
MR
10 kwietnia 2014, 14:35
Wspaniały prezent, pozazdrocić nowożeńcom. I piękne wykonanie.
M
MłodyG
10 kwietnia 2014, 14:03
Fantastyczna sprawa! Współczuje zazdrosnym krytykom tego wystąpienia, ale równiez innch form śpiewu w kościele (wykraczającego poza przepisy Episkopatu). Muzyka podczas liturgii stała się jej nieodłączną częścią i podobnie jak muzyka rozrywkowa idzie do przodu w świeckim świecie, podobnie powinna isc do przodu w liturgii. Żeby do Kościoła przyciągnac młodych ludzi to trzeba zaproponować im coś dla nich.  Zdumiewa mnie fakt iz wiele osób i to młodych, myśli iż Boga można obrazic śpiewając w kościele pieśni z poza kanonu. Czyli ktoś wyobraża sobie Boga jako "gościa", ktory strzeli focha na wiernych bo zaśpiewali to a nie tamto. A przecież ten Bóg był na zwykłym weselu, gościł u normalnych ludzi był człowiekiem! Czy w Kanie Galilejskiej grano pieśni z kanonu liturgicznego na weselu??
J
Joanna
10 kwietnia 2014, 14:13
Tym bardziej, że tekst jest zmieniony dla Nich :))) To sa zwyczajne życzenia. A raczej niezwyczajne!
P
Patricko
10 kwietnia 2014, 16:28
Kolejny przykład: http://www.youtube.com/watch?v=dwBrHXJBRLI Jeszcze jeden: http://www.youtube.com/watch?v=hvyTyD8PZgQ Tego potrzebuje Kościół, tego potrzebują młodzi ludzie. Fanom rocka Msza rockowa, dresiarzom zarapować prefacje, a czemu nie? Dlaczego nie?? Przecież Ci ludzie wtedy są w kościele i się modlą, rozmawiają z Bogiem. Czy naprawdę byłaby to obraza Pana Booga gdy w taki sposób celebrować liturgię???
S
sylwia
10 kwietnia 2014, 13:55
To czy Msza jest odpowiednia na taki występ zależy od tego w jakim momencie Mszy się go wykonuje.. Tutaj ksiądz zaspiewał tuż prze końcowym błogosławieństwem o ile dobrze zauważyłam.. więc co w tym złego? Nie śpiewa tego utworu dla własnej chwały i sławy czy coś podobnego. Śpiewa to dla Nowożeńców i Boga.. Dzięki takim księżom chce się przychodzić do kościoła. Oby więcej takich księży!
A
ana
10 kwietnia 2014, 13:40
coś pięknego Boziu dał mu przepiękny głos jak anioł 
B
blondyna
10 kwietnia 2014, 13:37
Paneu Jezusowi napewno też sie podobało ! mówi ŻE jak ktoś spiewa to sie dwa razy modli także to jest nA jego cześć !
G
Grzegorz
10 kwietnia 2014, 13:32
błąd w dacie, przepraszam, ale Wielki Post  pozostaje
G
Grzegorz
10 kwietnia 2014, 13:29
data 4 kwietnia, piatek wielkiego postu, biale szaty spiew Alleluja na liturgii, no i zachowanie ludzi w kościele. Myślę, że wiernośc Chrystusowi, nawet w drobnych sprawach, przynosi błogosławienstwo, a tym bardziej w tak ważnych jak liturgia. Dobra atmosfera, jest dobra bo jest miło i fajnie, ale tu nie chodzi abymiło wsponminali, bo od tego jest wesele, tu chodzi o błogosłwieństwo i łaskę Boga. Kościół nie ma byc ludzki tylko Boski.
B
Barbara
10 kwietnia 2014, 14:01
Dla Boga człowiek jest ważniejszy niż przepisy liturgiczne. Jestem pewna, że Pan Bóg też sie zasłuchał w zachwycie... .
B
Basia
10 kwietnia 2014, 13:24
Niewiarygne, jak wiele osób pisze negatywnie o tym wydarzeniu. Ludzie! A gdzie tu uczucia, emocje, wielkosć chwili i otwartość? Jeśli cytujecie paragrafy, słowa bez kontekstu - to współczuję nastawienia do życia. Nikt nie chce być traktowanym w życiu  przez pryzmat twardych zasad i reguł bez ludzkiego czynnika. Jeśli takie zasady wyznajecie, to nie bądźcie zdziwieni, że jesteście nieszczęśliwi... 
G
Gajdzioch
10 kwietnia 2014, 13:27
Jak dla mnie wspaniały prezent i wspaniały człowiek !!! Basiu moim i tylko moim zdaniem każdy ocenia innych przez pryzmat tego co ma w sobie :)
M
mam
10 kwietnia 2014, 13:18
Bosko! po prostu Bosko-------Chrystusowi by sie spodobało tez był niekonwencjonalny i zaskakiwał
J
jack_501
10 kwietnia 2014, 13:16
Cóż, wiadomo Wielki Post. Czas zadumy, nawrócenia, ciszy i modlitwy. Ale czasami myślę, że warto, że pojawia się taki głos, który mówi tym wszystkim plującym na całym swiecie, że pomimo tego, że umarł, to powróci, że mimo tego, że teraz milczymy, kiedyś zaśpiewamy to Alleluja, że jesteśmy Kościołem życia, bo dla nas to ono jest zawsze na końcu. Poza tym nieźle zaśpiewane, piosenka jak najbardziej w temacie ślubnym. Poza tym to "Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą. Zaprawdę, powiadam wam: już odebrali swoją nagrodę.Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i umyj twarz,aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie".
M
Michał
10 kwietnia 2014, 13:06
Pytanie zawarte w ostatnim akapicie tekstu nie pozostaje otwarte. Jednoznaczną odpowiedź sformułował m.in. Jan Paweł II w słowach "Liturgia należy do całego ciała Kościoła.47 Dlatego nie wolno nikomu, ani kapłanowi, ani jakiejkolwiek grupie, na własną rękę niczego do niej dodawać, z niej ujmować lub w niej zmieniać" w Liście apostolskim Vicesimus Quintus Annus, przytaczając tekst Konstytucji Sacrosanctum Concilium.
A
arch
10 kwietnia 2014, 13:02
Fantastyczny ksiądz! Jak kościół katolicki nie będzie bardziej ludzki i przyjazny, to wierni zaczną z niego odchodzić.
G
Gajdzioch
10 kwietnia 2014, 12:56
Każdy kościół ze swoją religią jest po to aby utrzymywać ludzi w strachu ew. w niewiedzy. Sam wychowałem się wierząc w  to co jest mówione w kk ale już wiem, że BÓG nie ma religii i kocha nas wszystkich bez wyjątku i co najważniejsze nie karze za wybory, które podejmujemy korzystając z Wolnej Woli, którą mamy. http://www.blog.pl/blog-samotny123_blog_onet_pl/2009/04/27/o-czym-90-katolikow-nie-wie-krotka-historia-kosciola/#.U0REhPz0e6o.facebook
N
nk
10 kwietnia 2014, 13:04
Teologia Kosidowskiego!!!
G
Gajdzioch
10 kwietnia 2014, 13:11
NIe słyszałem o tym człowieku, mówisz o pisarzu ? Bo znalazłem na wiki Zenona Kosidowskiego.
N
nk
10 kwietnia 2014, 12:55
Zachowanie jak na stadionie jest rzeczywiście przejawem modlitwy!!!
JZ
jeden z wielu
10 kwietnia 2014, 12:36
Nie widzę nic zlego w pięknym wykonaniu na zakończenie pięknej uroczystości.W żaden sposób nie można tego porównać z politycznymi wystąpieniami mającymi bardzo często miejsce w naszych kościołach.Brawo.
T
Tom
10 kwietnia 2014, 12:34
Bóg chce żebyśmy byli radośni, prawda? To po co sie smucić i zastanawiać. Lednica, pielgrzymki, tam podczas liturgii śpiewy są piekne, radosne, o wiele bardziej zbliża to ludzi do Boga :)
E
ela
10 kwietnia 2014, 12:31
a ja uważam ,że to super prezent!!
Jan Watychowicz
10 kwietnia 2014, 12:26
Msza Święta nie jest miejscem na takie występy, po mimo tego jak pięknie utwór został wykonany i jak miły był to gest dla pary młodej. Po Mszy ksziądz też mógł ich zaskoczyć i zaśpiewać to przed kościołem. Śpiew jest piękną formą modlitwy, ale w trakcie liturgii jedynie śpiew liturgiczny.
P
passionforchrist
10 kwietnia 2014, 12:35
nie jest to prawda, są wyjatki. należy sobie poczytać na temat tego w prawach kanonicznych, pozatym zacznijmy być posłuszni papieżowi Franciszkowi...pozdr.
CM
czarna morwa
10 kwietnia 2014, 12:20
Generalnie nie mam nic przeciwko, ALE...5 kwietnia to środek Wielkiego Postu. Ślub był zapewne z weselem. W Wielkim Poście nie śpiewamy w liturgii "alleluja". Mimo wszystko, czuję niesmak.
N
nutella
10 kwietnia 2014, 12:23
Bóg się pewnie obraził... Błagam, nie popadajmy w skrajności!
K
Kondzio
10 kwietnia 2014, 12:29
W Irlandii nie ma zakazu zabaw w Wielkim Poście tak samo jak we Francji czy Hiszpanii jak narazie w Polsce nadal to obowiązuje. Tak że wesele 5 kwietnia jest tam jak najbardziej na miejscu. 
CM
czarna morwa
10 kwietnia 2014, 12:39
Czy ja napisałam, że się Bóg obraził? Ale chyba mam prawo do własnych odczuć? Poza tym, moja postawa to nie skrajność, skrajności to totalne potępienie lub totalny zachwyt. Ja zaprezentowałam tu umiarkowaną sympatię z pewną dozą wątpliwości:)
CM
czarna morwa
10 kwietnia 2014, 12:41
I właśnie przez taką obyczajowość Wielki Post traci swój charakter:(
M
Monika
10 kwietnia 2014, 12:17
Piękna sprawa, przepiękny prezent i wspaniałe wspomnienie dla młodej pary!:) Oby więcej takich inicjatyw w naszym Kościele. To przybliża wiernych do Kościoła, do księży, ponieważ widzimy, że są tacy jak my:)  ps. Deon.pl niestety ma ostatnio tendencje do szokowania nagłówkami, czy też pytaniami (dzisiejsze pytanie :"...czy Msza Święta jest miejsce na prywatne występy, nawet jeśli stoją za nimi szczere intencje...") rodem z Faktu, jak już ktoś wcześniej zauważył. Przykre to ...
J
jadzia
10 kwietnia 2014, 12:16
Co to za pytanie na końcu !? Oczywiście, że pod koniec liturgii, czy nawet po niej takie coś jest dobre, miłe i przyjemne dla pary młodej. Wydaje mi się, że tekst nie jest obraźliwy dla nikogo, wręcz przeciwnie- Alleluja- wyraża radość z zawartego małżeństwa. czy deon nie jest chrześcijańskim portalem który czytają chrześcijanie? więc takie pytania są chyba nie na miejscu. jestem katoliczką, wierzącą i coraz mniej mi się podoba to co piszą na deonie, niektóre teksty to stek bzdur, inne bardzo niskiego poziomu... coraz rzadziej sięgam na ten portal... 
C
Camillo
10 kwietnia 2014, 12:15
"Pytanie o to, czy Msza jest miejscem na prywatne występy, nawet jeśli stoją za nimi szczere intencje, pozostaje otwarte."- tak, doszukujcie się w tym jak wszędzie spisku, drugiego dna, wątpliwości i zastrzeżeń co do sensu czy pogardy wobec "świętości". Takim pytaniami to się tylko ośmieszacie.
K
kasik
10 kwietnia 2014, 11:57
Przecież śpiew jest piękną formą modlitwy, co za głupie pytanie na końcu artykułu
G
grzesiek
10 kwietnia 2014, 12:15
Pytanie rzeczywiście jest głupie, ale właśnie dlatego, że to nie jest kwestia "zdania", tylko są odpowiednie przepisy które to kodyfikują. Z tego co wiem, podczas mszy można śpiewać tylko pieśni zatwierdzone przez episkopat. A to dlatego, że "śpiew jest piękną formą modlitwy" i kompetentna władza kościelna stoi na straży tego, by nie zrobiono z tego koncertu. Jeśli ksiądz zbiera oklaski na mszy, któa jest ofiarą składaną Bogu, uwielbieniem Trójcy Świętej i przebłaganiem za grzechy, to ewidentnie granica zostaje przekroczona. Pisał o tym Benedykt XVI. To powiedziawszy, podobno pieśń na zakończenie nie jest częścią mszy św. (tak mi mówił znajomy ksiądz) i jeśli ktoś w takim momencie zdecyduje ię zaśpiewać np. Barkę (która, jak mi mówił, również nie jest pieśnią liturgiczną), to może. Tu, niestety, wygląda na to, że występ księdza miał miejsce przed końcowym błogosławieństwem...
K
kasik
10 kwietnia 2014, 15:20
na ślubach często wykonywane są różne utwory muzyczne, często zatrudnia się w tym celu artystów. Utwory wykonywane są przed - w trakcie - i po mszy. Dywagacje na temat tego, czy ten ksiądz postapił tak- czy siak, czy grzeszył... to takie typowe bicie piany kompletnie bez sensu. Ja się wzruszyłam przy kompie, gdyby to był mój ślub, ryczałabym jak bóbr. Jak sądzę, celem księdza było i wzruszyć, i zrobić coś wyjątkowego. Nie bądźmy bardziej boscy od samego Boga, i nie krytykujmy czegoś co jest cudowne.
K
Karolina
10 kwietnia 2014, 11:57
Pięknie! Pozazdrościć księdza!!! :) Fantastycznie!
A
Anna
10 kwietnia 2014, 11:56
Po prostu SUPER ! :)
A
Adrian
10 kwietnia 2014, 11:55
Hallelujah w Wielkim Poście?
M
Marcin
10 kwietnia 2014, 12:21
A kto twierdzi że to było w Wielkim Poście 
M
Marcin
10 kwietnia 2014, 12:27
Faktycznie to było w Wielkim Poście :)
T
tomi
10 kwietnia 2014, 11:54
Zupelnie mnie to nie razi, ze to nieliturgiczne. Napewno mile, napewno jest to wyrazny gest ksiadza w kierunku tej pary, wszystkich zgromadzonych. Jestem troche za, ale traktuje to troche jako pomocnicze apostolstwo. Ale co z prowadzeniem do Pana Boga, jak w tych realiach co widac? Nie mowie o tych gwizdach, krzykach, golych plecach itp bo to pochodna. Jak tych ludzi zanuzyc w bozej milosci? To jest pytanie? I nie chce slyszec ze przedsobowe to bylo cos, nie o pozy i pobozne gesty tu chodzi, ale o nawrocenie i przylgniecie do Boga. A to dotyczy konkretnego czlowieka, tego ktory sie dobrze czuje w liturgii przedsoborowej jak i tego z posoborowym podejsciem. Z forowymi krzykaczami przedsoborowia nie mam zamiaru sie przekladac na argumenty, wole na ciebie spojrzec i zauwazyc ze Pan Bog w tobie mieszka, a wtedy i przedsoborowie i posoborowie sie broni samo w sobie.
B
bobo
10 kwietnia 2014, 12:12
wpisz sobie w Google "seryjni mordercy" to zobaczysz ile z nich jest (bylo- bo wykonano wyrok smierci) katolikami pryktykujacymi, przystojni, pieknie nienagannie ubrani.
P
Paula
10 kwietnia 2014, 11:18
https://www.youtube.com/watch?v=VzB8xC_CwH8
L
loader1987
10 kwietnia 2014, 11:54
http://www.zbawienie.com/alleluja.htm znaczenie Alleluja ;) Piosenki często wyrażają uczucia, więc czemu nie można ich wyrażać w kościele? Wystarczy zobaczyć w polskich kościołach (niestety), ale śpiewa ok 5% ludzi(doświadczenie z Krakowa , Sosnowca , Sulisławic(okolice Sandomierza) itd.
L
loader1987
10 kwietnia 2014, 11:56
Tekst piosenki: Tajemny akord kiedyś brzmiał Pan cieszył się, gdy Dawid grał Ale muzyki nikt tak dziś nie czuje To kwarta i kwinta, tak to szło Raz wyżej w dur, raz niżej w moll Nieszczęsny król ułożył Alleluja Alleluja, Alleluja Alleluja, Alleluja.... Na wiarę nic nie chciałeś brać Lecz sprawił to księżyca blask Że piękność jej na zawsze Cię podbiła Kuchenne krzesło tronem twym Ostrzygła Cię, już nie masz sił I z gardła ci wydarła Alleluja Alleluja, Alleluja Alleluja, Alleluja..... Dlaczego mi zarzucasz wciąż Że nadaremno wzywam Go Ja przecież nawet nie znam Go z imienia Jest w każdym słowie światła błysk Nieważne, czy usłyszy dziś Najświętsze, czy przeklęte Alleluja Alleluja, Alleluja Alleluja, Alleluja... Tak się starałem, ale cóż Dotykam tylko, zamiast czuć Lecz mówię prawdę, nie chcę was oszukać I chociaż wszystko poszło źle Przed Panem Pieśni stawię się Na ustach mając tylko Alleluja Alleluja, Alleluja Alleluja, Alleluja... Alleluja, Alleluja Alleluja, Alleluja...........
A
Agnieszka
10 kwietnia 2014, 12:20
Pragnę tylko zauważyć, że tekst który śpiewa ksiądz Ray Kelly nie jest oryginalnym tekstem piosenki, lecz opisem tego konkretnego ślubu zaśpiewanym na melodię "Hallelujah", co moim zdaniem tym bardziej dodaje uroku sytuacji i jest jak najbardziej na miejscu, gdyż może być potraktowane jako komentarz do/o parze narzeczonych.
M
Misia
10 kwietnia 2014, 11:17
To miłe ze strony tego księdza... Myślę że gdyby u nas księża podchodzii z takim luzem do mszy to większa ilość młodych ludzi chodziłaby do kościoła...
E
ewa
10 kwietnia 2014, 11:01
miejsce? cóż ostatnio slyszalam o pokazie mody w kościele... (bez komentarza) a co do tego śpiewu księdza to sprawił bardzo pozytywny przekaz sakramętu
B
bvcx
10 kwietnia 2014, 10:37
Absolutnie super !!! Szkoda, że na moim ślubie było jak na pogrzebie, powaga, powaga i jeszcze raz surowa powaga i tak mi zostało w tym moim małżeństwie ... :-((
U
Uberto
10 kwietnia 2014, 12:13
Jeżeli Ci tak zostało to m.in dzieki Twoim wyborom
F
FRODO
10 kwietnia 2014, 10:24
deon.pl chyba pretenduje do zdobycia czytelników pokroju fakt.pl "Pytanie o to, czy Msza jest miejscem na prywatne występy..." - kiepski tekst, niskich lotów i mało sensowne pytanie - jeśli ma to dotyczyć załączonego filmu. 
R
Remix
10 kwietnia 2014, 10:20
Jestem zdecydoeanie na TAK !!!
H
halina
10 kwietnia 2014, 10:18
super ,fantastyczne zyczenia ksiedza BOG chce zeby ludzie byli szczesliwi a to bylo przed msza .... wiec w czym rzecz
H
hmm
10 kwietnia 2014, 10:36
Wygląda na dziękczynienie po Komunii skoro z miejsca przewodniczenia mówi o "final prayer"
T
tp_13
10 kwietnia 2014, 10:17
Już król Dawid za swoich czasów był krytykowany za to, że w pochodzie przed Arką Pana tańczył i śpiewał... Ci, którzy krytykowali go - nie znaleźli łaski w oczach Boga. Zarzuty, że celebrans ZMIENIA liturgię sa chyba nieuzasadnione - pieśń wykonana jest przed końcowym błogosławieństwem i rozesłaniem, jest częścią dziękczynienia za uczestnictwo w liturgii i sakrament małżeństwa, jestem pewien, że wcześniej nie zabrakło homilii i pozostałych części Nahjswiętszej Ofiary -godnie sprawowanych...
EP
Eulalia Pogońska
10 kwietnia 2014, 10:02
Kapłan zaśpiewał pięknie i wzruszająco. Na pewno wzbogacił ceremonię i Młodzi ja zapamiętają jako coś cudownego i wyjatkowego.
H
H
10 kwietnia 2014, 10:02
Wielu niewierzącym i mało wierzącym liturgia wydaje się zbędna, a modlitwy niepotrzebne.  Chętnie zastąpili by je koncertami, poezją, literaturą i czym tam jeszcze. Widać to szczególnie w krajach niemieckojęzycznych. Tam też wierni masowo opuszczają KK i wyznania protestanckie. Ale właśnie liturgia i praktyki religijne pozwalają nam na zbliżenie do Boga. Prowadzą nas do sacrum, do czego nie jesteśmy zdolni przy pomocy naszych świeckich praktyk i zwyczajów, nawet tych pozytywnie motywowanych. Nie zapominajmy, że chrzescijaństwo nie jest religią naturalną, ale opiera się na samoobjawieniu Boga. Więc to nie nasze pragnienia, gusta i upodobania zbliżają nas do Boga, ale zachowywanie przykazań, przyjmowanie nauki Jezusa, której depozytariuszem jest KK, i życie nią.
K
Kris
10 kwietnia 2014, 10:18
Podobno nie było to zamiast liturgii, ale dodatkowo. 
N
Neo
10 kwietnia 2014, 10:31
Jaki sens ma wasza nauka i wasze praktyki pobożne? Czyż osioł staje się mądry przez to, że żyje w bibliotece, albo czy mysz osiąga świętość przez to, że chowa się w jakimś kościele. - Czegóż nam więc potrzeba? - Serca. - Co trzeba zrobić, by je mieć? Mistrz nie chciał odpowiedzieć. Cokolwiek by powiedział, uczyniliby to przedmiotem studiów lub podstawą pobożnych praktyk. A de Mello.
J
Justynaaaaaaa
10 kwietnia 2014, 10:00
Cudownie jestem jak najbardziej na wielkie TAK
J
Jol
10 kwietnia 2014, 09:56
W Polsce takie sytuacje też miały meijsce :) [url]https://www.youtube.com/watch?v=dwBrHXJBRLI[/url]
M
myszka
10 kwietnia 2014, 09:41
W kościołach grają orkiestry, mają miejsce koncerty pioezji śpiewanej i innego typu występy. Podczas kazań księżą deklamują cudze lub własne wiersze. Uważam, że miejsce na takie niespodzianki jest zakończeniu liturgii. 
S
Sylwia
10 kwietnia 2014, 09:40
Wspaniały prezent, para młoda zaskoczona i wzruszona a ksiądz ma piękny głos :)
X
xgm
10 kwietnia 2014, 09:39
Jednak jestem na NIE :) Poza liturgią jak najbardziej, ale Eucharystia to jednak poważniejsza sprawa :)
H
H
10 kwietnia 2014, 10:01
Racja. Ksiądz mógłby np. zaśpiewać młodej parze na stopniach kościoła, w czasie wesela, w czasie ... Dobry głos, dobra sceneria - piękna sprawa.
D
dubliner
10 kwietnia 2014, 10:04
to bylo na samo zakonczenie, juz po Eucharystii
X
xkn
10 kwietnia 2014, 09:39
Jak już jesteśmy przy dokumentach papieskich to warto tu jeszcze przywołać Benedykta XVI i jego adhortacje Sacramentum Caritatis i punkt 23 w którym pisze tak: "Każda próba stawiania siebie w centrum celebracji liturgicznej sprzeciwia się tożsamości kapłańskiej. Kapłan przede wszystkim jest sługą i winien ciągle starać się być znakiem, który jako posłuszne narzędzie w rękach Chrystusa, odsyła do Niego. Wyraża się to szczególnie w pokorze, z jaką kapłan przewodzi liturgii, w posłuszeństwie wobec obrzędu, służąc mu sercem i umysłem, UNIKAJĄC WSZYSTKIEGO, CO MOŻE SPRAWIAĆ WRAŻENIE NIESTOSOWNEGO STAWIANIA SIEBIE NA PIERWSZYM MIEJSCU. Polecam zatem duchownym, by zawsze pogłębiali świadomość własnej posługi eucharystycznej jako pokornej służby wobec Chrystusa i Jego Kościoła."
K
Kris
10 kwietnia 2014, 10:00
To może wg Ciebie ten ksiądz powinien odprawiać z zakrystii? A tak na serio - czy to było stawianie siebie na pierwszym miejscu? Nie sądzę.
B
barbara
10 kwietnia 2014, 10:15
moim zdaniem to był wspaniały prezent dla Młodych nie każdemu księdzu by się chciało
H
H
10 kwietnia 2014, 09:36
Jak widać, niektórzy zatracili już zupełnie zrozumienie, czym jest liturgia mszy świętej, a w konsekwencji pojecie sacrum. Tak, jest wiele osób duchownych, które się pogubiły albo gubią. Jak widać Deon postanowił zaaplikować nam po raz kolejny nieodpowiedni występ osoby duchownej. Czy celem jest sekularyzacja życia duchownego i liturgii? To jest właśnie zeświecczenie, które jest nieszczęściem Kościoła na zachodzie, i z któremu tak przeciwstawiał się papież Benedykt.
J
Jola
10 kwietnia 2014, 09:32
Zazdroszczę wszystkim obecnym na tym slubie a najbardziej pannie młodej:) Wspaniała niespodzianka i cudna chwila:) A kapłan - super! Chwalmy Pana spiewem, chwalmy Pana radością i usmiechem :)))))))))))))
P
Piotruś74
10 kwietnia 2014, 09:20
Chwałe Panu Bogu mozna wychwalać tez spiewając nie tylko klepiąc zdrowaśki  Pana Boga nie czeba nudzić modlitwą w kółko jedno i to samo czeba tez zaspiewać a jak ktoś ma dar do śpiewania  czy zakonnica czy ksiądz to czego nie !!!! Panu Bogu napewno będzie miło posłuchac czegoś ładnego  ładnego głosu !!!!!!
M
Mar.
10 kwietnia 2014, 09:15
Celebracja Mszy Św.ma swoje ustalenia i zasady, i Bogu dzięki. Jeżeli ksiądz chce zaśpiewać Młodym to ok. ale raczej po a nie w trakcie Mszy Św.Bo gwiazdami mają być zawierający małżeństwo, to jest Ich wielki dzień!   A poza tym Ksiądz  zaśpiewał rewelacyjnie !!!
ML
miłośnik liturgii :)
10 kwietnia 2014, 09:15
Myślę, że na ślubie chciałbym jednak usłyszeć dobrą homilię, która dobrze wprowadzi mnie w sakrament małżeństwa i późniejsze wspólne życie. Odwołam się tutaj do listu Jana Pawła II o kulcie Eucharystii i sprawowaniu sakramentów "Dominicae Cenae" gdzie w punkcie 12 pisze tak: „Kapłan jako szafarz, jako celebrans, jako przewodniczący eucharystycznego zgromadzenia wiernych, winien w szczególny sposób mieć poczucie wspólnego dobra Kościoła, które swoją posługą wyraża, ale któremu też w swojej posłudze winien być wedle rzetelnej dyscypliny wiary podporządkowany. Nie może uważać siebie za «właściciela», który dowolnie dysponuje tekstem liturgicznym i całym najświętszym obrzędem jako swoją własnością i nadaje mu kształt osobisty i dowolny. Może to się czasem wydawać bardziej efektowne, może nawet bardziej odpowiadać subiektywnej pobożności, jednakże obiektywnie jest zawsze zdradą tej jedności, która się w tym Sakramencie jedności nade wszystko winna wyrażać. I każdy z kapłanów celebrujących Najświętszą Ofiarę musi pamiętać, że nie modli się w niej on sam ze swoją wspólnotą, ale modli się cały Kościół, dając również poprzez używanie zatwierdzonego tekstu liturgicznego wyraz swojej duchowej jedności w tym Sakramencie”. Myśle, że podważanie tekstu papieskiego jest nieuzasadnione, więc tutaj dyskusja powina być przerwana :)
J
jghghjhgj
10 kwietnia 2014, 15:54
Ksiądz zaśpiewał na końcu Mszy Św., przed błogosławieństwem.
T
teri
10 kwietnia 2014, 09:14
przepieknie;-) bardzo bardzo romantycznie ;-)
Q
Q10
10 kwietnia 2014, 08:56
Uważam że jeśli tekst utworu jest stosowny, to nie powinno być żadnych przeciwskazań żeby w kościele ktoś go zaśpiewał.  Przecież Pan Bóg chyba lubi jak się cieszymy, wzruszamy. Są chwile taki jak Wilki Post które wymagają od nas skupienia i przeżywania męki pańskiej w zadumie i powadze, są inne okoliczności przy których radość i uśmiech nie są wskazane... Jednak są chwile w których powinniśmy się radować: Boże Narodzenie, czy Niedziela Wielkanocna - w końcu zmarchwystał nasz Pan!!! Kiedyś dziecko zapytało sie mnie po powrocie z bożonarodzeniowej mszy: "tatusiu dlaczego wszyscy sa tacy smutni, przecież Pan Jezus się narodził?" Powtórzę, myślę że Pan Bóg lubi jak się śmiejemy
M
MatiK
10 kwietnia 2014, 09:19
Ale jak ktoś zna tekst Hallelujah to wie że nie jest do końca stosowny do śpiewania na mszy...
:
:)
10 kwietnia 2014, 08:52
świat się zmienia a Kościół powinien nadążać ;) brawo dla Księdza !!!
K
Kazimierz
10 kwietnia 2014, 09:08
Błąd w logice. Logika tego świata nie jest Bożą logiką. To nie Kościół ma podążać za światem ale świat ma iść logiką bożego przepowiadania. Gdy byby Chrystus poszedł na kompromis z ówczesnym sobie świtem, to dziś nie byłoby logiki Zbawienia ani logiki Krzyża ani Zmartwychwstania.
B
blogodzinka.pl
10 kwietnia 2014, 09:18
Chrystus kierował się miłością. Poszedł właśnie za ówczesnym sobie światem a raczej wszedł w ten świat. Nie zamknął się w ciasnocie faryzeuszy - to był ówczesny Kościół. Setki przykładów w NT jak Jezus łamie wszelkie skostnienia i stereotypy.
A
Arturo
10 kwietnia 2014, 08:51
TAK, TAK, TAK
A
A.
10 kwietnia 2014, 08:47
Mamy pewne schematy w które za wszelką cenę chcemy włożyć Kościół, księży, zakonnice, itd. Co jest złego w zaśpiewaniu piosenki, która niesie ze sobą przesłanie? Ksiądz też człowiek, myślę, że śpiewając nie myślał w kategoriach publicznego występu i wykreowaniu się. Ma predyspozycje wokalne, niech się dzieli swoim talentem. Nie widzę w tym nic złego. :)
DZ
Dorota Zarzycka
10 kwietnia 2014, 08:45
myślę że to zależy od zażyłości między księdzem a parą też... bo w sumie "popis" oratorski podczas ślubnego kazania, podczas którego ksiądz zwraca się do młodych i wraz z nimi analizuje ich historię, jakby wręcz przy kawie, też może być dziwnie postrzegane, a jednak był to jeden z prezentów naszego przyjaciela, który nam udzielał ślubu - Bóg zapłać mu za to
R
Richo
10 kwietnia 2014, 08:04
Zawsze, ktoś kto chce zrobić coś niezwykłego, ważnego, ryzykuje, że narazi sie na śmieszność. To ryzyko wpisane jest w zmienianie świata. Długa jest lista wyśmianych świętych, badaczy i polityków. W alternatywie jest wzbudzanie strachu. Ten ksiądz zaryzykował i warto było.  Wpłynął na miliony ludzi, którzy zobaczyli inny obraz Kościoła, niż ten, który mieli - ale śmiem twierdzić, że prawdziwszy.