Ratownicy TOPR wnieśli sparaliżowaną Anię na dwutysięcznik. To było jej marzenie

(fot. facebook.com/sebastian.szadkowski.39)
gazetakrakowska.pl / jb

"To była super przygoda! Wielkie szczęście, że mam taką rodzinę i znajomych" - napisała na Facebooku.

Ania od 16 lat jest sparaliżowana i od zawsze zafascynowa górami. Kiedy była sprawna, przemierzała górskie szlaki w każej wolnej chwili.

>> Z wózka inwalidzkiego na dwutysięcznik

DEON.PL POLECA

W wieku 25 lat przeszła udar, w wyniku którego cierpi na niedowład czterokończynowy oraz dyzartrię. Ciągle przechodzi rehabilitację. Jej najbliżsi postanowili zrobić jej niespodziankę i zorganizować wycieczkę w góry, na Mnicha.

Jak podkreśla Sebastian Szadkowski, ratownik TOPR, w akcji brali udziali ratownicy TOPR i przyjaciele Ani z Tatrzańskiego Parku Narodowego: "przez większość drogi Anka była niesiona na noszach. Ostatni skalny fragment była na plecach ratownika". We wszystkim pomagało aż 25 osób.

Ania napisała potem na swoim Facebooku: "Ale to była super przygoda! Wielkie szczęście, że mam taką rodzinę i znajomych, którzy umożliwili spełnienie tego marzenia. Dziękuję super ludziom z TPN i TOPR, bez których ta eskapada nie byłaby realna. Jesteście wspaniali!"

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ratownicy TOPR wnieśli sparaliżowaną Anię na dwutysięcznik. To było jej marzenie
Komentarze (2)
WDR .
15 czerwca 2019, 17:11
Pięknie.
MR
Maciej Roszkowski
15 czerwca 2019, 16:08
To piękna wiadomość.