Ten 80-latek pojechał... na Erasmusa
Przez całe życie pracował w biurze notarialnym, niedawno przeszedł na emeryturę. W pewnym momencie miał atak serca i to skłoniło go do przemyśleń.
- Pomyślałem, że chciałbym robić coś poza drzemką - mówił Miguel Castillo.
Od tego momentu postanowił zmienić swoje życie. Zgłosił się na rekrutację na studia i tak dostał się na Historię współczesną na Uniwersytecie w Walencji. Castillo dobrze sobie radził na studiach.
Potem chciał zrobić coś więcej i... zgłosił się na Erasmusa. To program obejmujący szkolnictwo wyższe, mający na celu finansowanie wyjazdów studentów na studia w innym kraju europejskim przez okres do jednego roku. Każdego roku setki tysięcy osób trafiają na inne uniwersytety w całej Europie, na okres od trzech miesięcy do roku. Castillo stwierdził, że to dla niego szansa, by przeżyć kolejną przygodę.
Miguel bardzo chciał odwiedzić włoską Weronę. Był tam 42 lata temu, żeby zobaczyć występy Marii Callas, śpiewaczki operowej.
Na Erasmusa nie wybrał się sam, tylko z żoną. Na początku zatrzymali się w hotelu, a potem poszukają stancji. 19 lutego wyjechał do włoskiej Werony i tam kontynuuje swoją edukację.
Ta historia pokazuje, że nigdy nie jest za późno, żeby na nowo zacząć życie, spróbować czegoś więcej.
Skomentuj artykuł