Ani to piękne, ani taniec to nie modlitwa. Dla niektórych najlepiej jak się wiare sprowadzi do słodziutkiej papki, ale daleko się tak nie zajedzie.
J
JA
9 września 2014, 10:41
Autor wielu psalmów - Dawid tańczył przed Arką Przymierza, co jego żona Mikal uznała za niestosowne, gdyż król tańczył w lnianym efodzie (formie spódniczki), co w tamtych czasach było oznaką poddania zwycięskiemu królowi. Mikal jednak wzięła to za czyn wielce niestosowny wobec poddanych. Za swoją uwagę Mikal została ukarana przez Boga niepłodnością.
9 września 2014, 10:59
Bo to nie jest ani ten taniec, ani ta modlitwa, tylko dopiero zainspirowanie diakonią tańca, warsztatami muzycznymi. A nóż ktoś odnajdzie i swój sposób pełniejszego wyrażania żywej wiary, jako uzupełnienie, wzbogacenie dotychczasowych praktyk. W razie takiej potrzeby więcej do poczytania, posłuchania przynajmniej tu:
[url]http://mocni.jezuici.pl/warsztaty-muzyczne[/url]
Niektórym trudno jest oddać w modlitwie radość z tego, że tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne, mając pozycję, postawę, jakby się było tylko na pogrzebie Jezusa.
G
gość
9 września 2014, 09:57
Coraz częściej duchowni banalizują różne poważne rzeczy, młode pokolenie nie jest tego świadome, starsi (którzy chodzą jeszcze do kościoła) zastanawiają się czy to właściwy kierunek.
8 września 2014, 22:14
Módl się całym sobą - razem z nami na to uśmiecha się niebo:)
Skomentuj artykuł