Znany piłkarz wspomina dzieciństwo uchodźcy [WIDEO]

(fot. shutterstock.com)
LFC TV / kk

Dejan Lovren jest dziś jednym z największych boiskowych twardzieli ligi angielskiej, lecz jako dziecko w trakcie wojny na Bałkanach był zmuszony do opuszczenia swojego rodzinnego domu. W filmie przygotowanym przez oficjalny kanał Liverpool FC wspomina strach towarzyszący małym uchodźcom.

Rodzina piłkarza mieszkała we wsi Kraljeva Sutjeska, ojciec Lovrena prowadził tam sklep. Gdy Dejan miał trzy lata rozpętał się jeden z najcięższych i najbardziej krwawych konfliktów Europy po II wojnie światowej.

- Mieliśmy wtedy wszystko, nie było większych problemów. Sąsiedzi dogadywali się ze sobą, niezależnie od tego czy byli muzułmanami, Serbami czy Chorwatami. Wszystko zmieniło się w ciągu jednej nocy, ludzie zaczęli się inaczej zachowywać. Pamiętam tylko dźwięk syren i moje przerażenie w tym momencie. Mama schowała się ze mną w piwnicy i siedzieliśmy tam dopóki nie ustało wycie syren. Potem porzuciliśmy wszystko, mama zabrała jedną torbę i uciekliśmy do Monachium.

DEON.PL POLECA

Jak sam wspomina mieli dużo szczęścia, ponieważ jego dziadek pracował w Niemczech i mógł przyjąć do siebie najbliższą rodzinę. Lovren spędził tam aż siedem lat, ale nigdy nie mógł nazwać tego kraju prawdziwym domem.

- Moi rodzice prosili o pozwolenie na pobyt co sześć miesięcy i co sześć miesięcy słyszeli odmowną odpowiedź. Władze mówiły, że możemy pozostać w Niemczech aż do końca wojny, ale potem musimy wracać do siebie. Pewnego dnia oznajmiono nam, że mamy dwa miesiące na wyjazd. Było to dla mnie trudne, bo w Niemczech zawiązałem wiele przyjaźni, zacząłem grać w małym klubie sportowym, w którym mój tato pracował jako trener.

Adaptacja po powrocie do Chorwacji nie była jednak taka prosta. Lovren mówił z niemieckim akcentem i był obiektem żartów, zaś rodzice zmagali się z problemami finansowymi. Mówienie o tym doświadczeniu jest trudne dla samego piłkarza.

- Dla wielu z moich bliskich wojna miała miejsce ledwie wczoraj, stąd ludzie unikają opowiadania o niej. Gdy moja mama dowiedziała się o dokumencie, prosiła mnie o to żebym z nikim nie dzielił się moimi wspomnieniami. Zaprotestowałem, czym doprowadziłem ją do płaczu. Ona wszystko dobrze pamięta. Wierzę, że dla pokolenia moich dzieci to będzie prostsze. Nie będą tego pamiętać i ruszą do przodu. Nie wiem czy kiedykolwiek mnie zrozumieją, czy pojmą przez co przeszedłem, bo żyją w zupełnie innym świecie.

- Gdy widzę to, co dziś dzieje się z uchodźcami, od razu przypominam sobie własne dzieciństwo i uczucie tego jak to jest być niechcianym we własnym kraju. Rozumiem, że ludzie pragną siebie chronić, ale uchodźcy nie mają nawet dachu nad głową. To nie jest ich wina - walczą o swe życie po to by ratować swe dzieci, zapewnić im bezpieczeństwo i przyszłość. Dajcie im szansę" - apeluje obrońca Liverpool FC.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Znany piłkarz wspomina dzieciństwo uchodźcy [WIDEO]
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.