125 lat przygód najsłynniejszego detektywa

(fot. dynamosquito/flickr.com/CC)
PAP / psd

Najsłynniejszy detektyw świata i pierwowzór agenta Jamesa Bonda, Sherlock Holmes obchodzi 125 urodziny. W 1887 roku ukazała się pierwsza powieść Arthura Conan Doyle'a o przygodach detektywa-skrzypka pod tytułem "Studium w szkarłacie".

27 grudnia 1887 roku do brytyjskich księgarń trafiła powieść opisująca przygody detektywa Sherlocka Holmesa. Powieść "Studium w szkarłacie", autorstwa Sir Arthura Conan Doyle'a okazała się pierwszą z cyklu jednej z najpopularniejszych, 56-odcinkowych sag w historii literatury.
Holmes był genialnym detektywem, wykorzystującym do rozwiązywania tajemnic zbrodni nie tylko zdobycze nauki ale również wiedzę marynistyczną, znajomość psychologii, chemii, balistyki, matematyki oraz rozległe wiadomości z zakresu religioznawstwa i kulturoznawstwa.
Ponad wszystko cenił jednak dedukcję, jako metodę pracy. Działał intuicyjnie, czym przypominał współczesnego superagenta, Jamesa Bonda. Doyle stworzył postać barwną: poza uprawianiem zawodu detektywa, Holmes był z zamiłowania skrzypkiem i bokserem. Był również uzależniony od tytoniu, kokainy i morfiny.
Pierwowzorem Holmesa był Dr Joseph Bell, z którym Conan Doyle pracował w Edynburgu. Podobnie jak detektyw, Bell miał zwyczaj wysnuwać daleko idące wnioski z błahych, pozornie, przesłanek. W korespondencji między pisarzem a Bellem, lekarz upierał się: "Sam pan jest Holmesem i doskonale pan o tym wie".
Opowieść rozpoczyna się w 1881 roku od spotkania głównych bohaterów. Holmes poznaje weterana wojennego, który powrócił właśnie do Anglii, doktora Watsona. To właśnie do niego będzie się zwracał słynnym: "To elementarne, drogi Watsonie".
Obaj panowie szukają mieszkania. Decydują się zamieszkać razem, przy 221B Baker Street w Londynie. Niedługo później Holmes otrzymuje list ze Scotland Yardu, proszący o pomoc detektywa-amatora przy rozwiązywaniu tajemnicy morderstwa. "Studium w szkarłacie" opublikowano w magazynie "Beeton's Christmas Annual" w listopadzie 1887 roku.
27-letni Conan Doyle napisał swoją powieść w zaledwie trzy tygodnie. Nie był to jego debiut - wcześniej zdążył opublikować kilka opowiadań w magazynie "London Society". W pierwszej wersji, opowieść miała nosić tytuł "A Tangled Skein", jednak po odmowach kolejnych wydawnictw i wprowadzonych przez pisarza poprawkach ukazała się jako "Studium w szkarłacie" nakładem wydawnictwa Ward Lock & Co., publikującego magazyn "Beeton's Christmas Annual". Pisarz otrzymał wynagrodzenie w wysokości 25 funtów. Wydanie ilustrował David Henry Friston - jeden z najpopularniejszych ilustratorów książkowych i rysowników epoki wiktoriańskiej (ilustracje do pierwszego książkowego wydania wykonał ojciec autora, Charles Doyle).
Po ukazaniu się na rynku, powieść nie zrobiła wielkiego wrażenia. Do dziś przetrwało tylko 11 egzemplarzy "Beeton's Christmas Annual", każdy o ogromnej wartości kolekcjonerskiej. Dopiero kolejne odcinki - m.in. wydany trzy lata później "Znak czterech" - uczyniły z Sherlocka Holmesa postać popularną. "Studium w szkarłacie" jest również pierwszym przypadkiem potraktowania w literaturze lupy jako narzędzia do rozwiązywania zagadek kryminalnych.
Krytycy wytykali Conan Doyle'owi, że jego praca pogwałca najważniejszą zasadę powieści detektywistycznej - jest zbyt zagmatwana, by czytelnik sam mógł ją rozwiązać. Gdy pada wreszcie nazwisko złoczyńcy Jeffersona Hope'a, dzieje się to w chwili aresztowania go przez detektywa. Czytelnik nawet nie dostał szansy wcześniejszego zidentyfikowania Hope'a jako bandyty. Gatunek literatury kryminalnej stawiał wówczas jednak swoje pierwsze kroki, do czego przyczyniły się prace Conan Doyle'a.
W 1918 roku opowieść o detektywie po raz pierwszy przeniesiono na ekran - był to film niemy autorstwa G. B. Samuelsona. Obraz miał się okazać pierwszą z wielu późniejszych adaptacji filmowych powieści o Sherlocku Holmesie. W 1933 roku powstał film "Studium w szkarłacie" w reżyserii Edwina L. Marina z Reginaldem Owenem w roli błyskotliwego detektywa.
Kolejne filmy wykorzystywały postać stworzoną przez Conan Doyle'a, jednak nie trzymały się ściśle nakreślonych przez niego fabuł. W 2010 roku "Studium w szkarłacie" doczekało się przeniesienia na scenę - spektakl wystawiony w Phoenix wyreżyserowali William Amos Jr i Margaret Walther.
Do popularności postaci Holmesa przyczyniły się również względy wizerunkowe detektywa - charakterystyczny ubiór, niezmienny kraciasty płaszcz, szczupła sylwetka oraz pociągła twarz z orlim nosem. Do tego nieodłączna fajka - tak przedstawiany był Holmes przez kolejnych ilustratorów.
DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

125 lat przygód najsłynniejszego detektywa
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.