Jakie będzie polskie słowo 2012 roku?

PAP / drr

"Hipster", "leming", "trotyl", "złoto", "parabank" - to niektóre propozycje w plebiscycie na najważniejsze słowo roku 2012 prowadzonym przez Instytut Języka Polskiego UW oraz Fundację Języka Polskiego. Rozstrzygnięcie plebiscytu odbędzie się pod koniec stycznia.

Słowo roku nie musi być słowem najczęstszym ani takim, które pojawiło się dopiero w tym roku, choć obie te cechy są ważne. Językoznawcom prowadzącym plebiscyt chodzi o pojęcie (wydarzenie, przedmiot czy myśl), które skłonni jesteśmy traktować jako najważniejsze. Uczestnicy plebiscytu zgłaszają je na stronie internetowej "Słowa na czasie", a ostateczną decyzję podejmie kapituła, w której skład wejdą Jerzy Bralczyk, Andrzej Markowski i Walery Pisarek.

W tym roku często zgłaszane słowa i wyrażenia to: "doceniajmy chwilę", "Facebook", "Euro 2012", "hipster", "koniec świata", "kryzys", "leming", "likwidacja", "nadzieja", "olimpiada", "pamięć", "parabank", "samobójstwo", "stadion", "szafiarka", "trotyl", "wolność słowa", "zamach" i "złoto".

Słowo roku można wybrać spośród słów dnia, których rejestr prowadzi na bieżąco strona "Słowa na czasie". Można też proponować słowa spoza zestawień, ale tylko rzeczowniki pospolite (nie nazwiska, nazwy miejsc, organizacji czy firm), przymiotniki, czasowniki lub inne części mowy, a także krótkie zwroty i wyrażenia.

Słowa dnia i tygodnia ogłaszane przez cały rok na stronie "Słowa na czasie" to te, których w ostatnim dniu lub tygodniu użyto w gazetach znacznie częściej, niż by się można spodziewać na podstawie frekwencji z okresu porównawczego, mierzonego w miesiącach lub latach. Najczęstsze nazwiska, nazwy miejsc, firm, organizacji, a także rzeczowniki pospolite, czasowniki i przymiotniki, mówią o tym, kto był bohaterem dnia, czym zajmowali się politycy i urzędnicy, na kim i na czym skoncentrowało się zainteresowanie dziennikarzy i czytelników.

Najpopularniejsze w danych miesiącach słowa tworzą swego rodzaju kronikę mijającego roku. W styczniu wśród słów pospolitych wyróżniły się wyrazy "postrzelić się" (w związku z próbą samobójczą prokuratora Mikołaja Przybyła), "recepta" (strajk lekarzy i aptekarzy), "orkiestra" (WOŚP), a także "ACTA", które miało też związek z jednym ze słów popularnych w lutym, a mianowicie "ratyfikacją". Inne słowa lutego to "pączek" (Ostatki), "kot" (Dzień Kota) i imię - "Madzia".

W marcu popularne były "weto" (w sprawie emisji CO2), "katastrofa" (kolejowa), "wykląć" (żołnierze wyklęci) oraz "Manifa", a w kwietniu: "nękać", "marsz", "bojkot" oraz "Smoleńsk". Słowa maja to "obóz" ("polskie obozy" w przemówieniu Obamy), "kibic", "flaga" (Dzień Flagi) i "Euro", a w czerwcu najpopularniejsze okazały się wyrazy: "mecz", "procesja" (Boże Ciało), "równość" (Parada Równości), "A4" (autostrada) i "działkowy". Kontrowersje wokół ustawy o ogrodach działkowych przełożyły się też na popularność w lipcu słów "działkowiec" i "rodzinny" (ogród działkowy), częściej niż zwykle można się też było spotkać ze słowami "olimpijski" i "OLT Express".

W sierpniu królowały słowa "parabank" i "Amber Gold" obok wyrazów "zagadka" i "wioślarka", a we wrześniu - "prezes", "obudzić", "zdjęcie" (ofiar katastrofy smoleńskiej) oraz "Sindbad" (biuro podróży). W październiku nadreprezentowane były słowa "wychłodzenie", "potępić", "sumo" (medal), "badać" (przyczyny katastrofy smoleńskiej), a w listopadzie: "prześladować", "zagrać" (mecz), "wrócić" (z emigracji) a także nazwy własne: "Presspublika", "Zaduszki", "ABW". W ostatnim miesiącu roku popularne były wyrazy "taternik" (zaginiony), "taśmociąg" (pożar), "płaz" (pożar w ZOO), "antykościelny" oraz "OMON" (demonstracje w Rosji).

W roku 2011 najpopularniejsze okazało się słowo "prezydencja". Drugie miejsce w plebiscycie językoznawcy przyznali słowu "kryzys", a trzecie - ex aequo słowom: "katastrofa" i "krzyż".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jakie będzie polskie słowo 2012 roku?
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.