Warszawiacy śpiewali (nie) zakazane piosenki
Od wykonania "Warszawianki" rozpoczął się w poniedziałek wieczorem koncert piosenek powstańczych na stołecznym pl. Piłsudskiego. Wzięli w nim udział zarówno młodzi warszawiacy, jak i sędziwi dziś uczestnicy Powstania Warszawskiego.
"Warszawiacy śpiewają (nie) zakazane piosenki" to happening muzyczny, podczas którego warszawiacy, wspólnie z powstańcami, śpiewali przedwojenne i powstańcze piosenki.
- To już piąta edycja Warszawskich Śpiewanek". Widzimy, że z roku na rok przychodzi na te spotkania coraz więcej chętnych, coraz aktywniej włączają się we wspólne śpiewanie. Na koncert przychodzą rodziny z dziećmi, studenci, oraz kombatanci, ludzie, którzy pamiętają tamte wydarzenia i tamte piosenki" - powiedziała PAP Anna Kotonowicz, rzecznik Muzeum Powstania Warszawskiego, które zorganizowało koncert.
W akcji muzycznej wzięli udział: Weronika Grozdew wraz z towarzyszącymi jej muzykami, zespół Andrzeja Borzyma, Orkiestra Kameralna pod dyrekcją Macieja Tarnowskiego oraz chór harcerski druha Władysława Skoraczewskiego pod kierownictwem Danuty Chmurskiej.
Podczas koncertu były rozdawane śpiewniki, w których znalazły się teksty takich utworów jak m.in.: "Pałacyk Michla", "Sanitariuszka Małgorzatka", "Chłopcy silni jak stal". Na telebimach wyświetlano zdjęcia z Powstania.
- Największą popularnością cieszą się najbardziej znane piosenki powstańcze: "Warszawskie dzieci", "Pałacyk Michla" czy "Sanitariuszka Małgorzatka", oraz marsze, np. "Marsz Żoliborza" - powiedziała PAP Dorota Serwa, kierownik działu edukacji w Instytucie im. Stefana Starzyńskiego.
Przed koncertem pokazany został film, w którym uczestnicy Powstania Warszawskiego opowiadali o roli muzyki podczas walk o Warszawę w 1944 r. oraz wspominali piosenki, które wówczas śpiewali.
Koncert odbył się w ramach programu "Patriotyzm jutra" prowadzonego przez Muzeum Historii Polski, którego celem jest popularyzacja historii w nowoczesnych formach oraz kreowanie postaw obywatelskich i patriotycznych.
Skomentuj artykuł